Też macie wrażenie, że teraz w Polsce są 2 obozy: jedni Karola Wojtyłę-Jana Pawła II bronią (nawet na poziomie centralnej władzy świeckiej), a drudzy krytykują (bywa, że nie przebierając w słowach)...
[no, są też tacy "pośrodku", którzy gdyby było głosowanie, to najchętniej by się wstrzymali od głosu]

Wieść o tej sytuacji w Polsce dotarła (nie wiem, czy lotem błyskawicy) do Watykanu, aby i dalszy następca JPII mógł się wypowiedzieć..
I zrobił to! Tak, papież Franciszek zabrał głos! (nie jest z obozu tych, co głos swój wstrzymują)
Oto co powiedział (nie biorę odpowiedzialności za treść, tylko cytuję prasę):

Papież Franciszek po reportażu dot. Jana Pawła II: W tamtym czasie wszystko było tuszowane
- W tamtym czasie wszystko było tuszowane. Kiedy wybuchł skandal bostoński, Kościół zaczął przyglądać się problemowi - powiedział papież Franciszek pytany o zarzuty dotyczące tuszowania pedofilii, które padają pod adresem Jana Pawła II.

Papież nie chwali Jana Pawła II; za to chwali Benedykta XVI:
- Dzięki Bogu to Benedykt [XVI - red.] jako pierwszy zaczął ujawniać aferę legionistów. Był odważny. Dziś Kościół wziął to na siebie. Po skandalu bostońskim, ale wtedy Kościół zaczął przyjmować taką nową postawę... Brać byka za rogi - stwierdził Franciszek.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,29552644,papiez-franciszek-po-reportazu-dot-jana-pawla-ii-w-tamtym.html

Ciekawe, czy była planowana jakaś pielgrzymka Franciszka do Polski?...
Nie słyszałem, ale już raczej nie usłyszymy teraz o takich planach (tak coś czuję...).

Tak, rzeczywiście są dwa(?) obozy:
1. Broniący JPII, szanujący tradycje narodowe, propolski,
2. Szkalujący JPII, kosmopolityczny, szukający patrona w Niemczech i/lub w Rosji (też wierząc(?), że to w interesie kraju),
3. Mający wszystko gdzieś, byle była ciepła woda i garnek pełen.

W zakresie stosunku do JPII istotna jest kwestia tego, na czym się skupia, który obóz. Oczywistym jest, że każdy z dwóch (trzeci pluje też, ale dość obojętne, bo lubi, a nie w jakimś celu) się zapędza w skrajne pozycje. To signum temporis.
Pierwsi alergicznie reagują na ataki, bo to uderza w nich. Uderza w polskość. Osłabia pozycję Polski w opinii międzynarodowej. Rzutuje na postrzeganie wszystkich Polaków.
Drudzy wykorzystują sytuacje do walki z rządem, gotowi niszczyć Polskę, Polaków wszystko, co tylko może zaszkodzić znienawidzonej partii.

Uważam, że ludzie nie powinni oceniać innych. A oceniając czyjś dorobek życia należy brać całokształt. Ale też osadzać w tle epoki. Nie można stosować dziś uznanych kryteriów do oceniania czynów sprzed wielu lat. Zapominać o panującej wówczas mentalności, obowiązujących kiedyś prawach, ani o typowych zrachowaniach. Trzeba też wziąć pod uwagę syndrom oblężonej twierdzy. Jak też dużą niewrażliwość społeczną danego czasu.
Przyszło mi do głowy zapomniane słowo mizerykodia. Jak nazwa wskazuje, kiedyś używano w akcie miłosierdzia, który dziś uznawany byłby za zbrodnię.
Broniący JPII nie negują faktów, ale nie pozwalają zaślepić się nienawiścią. Bronią się przed negatywnymi emocjami. I oceniają jego życie kierując się przykazaniami miłości. Miłość, zrozumienie i wybaczenie - niestety, tym kierują się chrześcijanie. Wrogowie Jezusa włączają się kampanię nienawiści bezmyślnie potępiając świętego człowieka. Grzesznego, jak każdy z nas.
Ale finis coronat opus. Dokonał życia w świętości. Odkupił wszystkie winy.

andej, a jak na tle tego, coś napisał, widzisz stanowisko i wypowiedź obecnego papieża? [dałem namiar w linku]

Polecam przeczytać krótki artykuł a właściwie komunikat Fundacji sw. Jozefa zajmującej się ofiarami kościelnej pedofilii.
https://www.gosc.pl/doc/8124677.W-debac ... zywdzonych

Robaczek2, doceniam Twoją troskę o Kościół, jednakże tego typu wypowiedzi są szkodliwe dla Kościoła i są moralnie naganne!
Mamy dążyć do prawdy, obojętnie jak by ona nie była.
Nie wdając się w szczegóły, zajmuję się tymi sprawami i mam relacje skrzywdzonych ludzi. Molestowania i gwałty to sprawy, które są trudne do przepracowania i wielu przypadkach ofiara żyje z tym do końca życia.
Więc prosiłbym aby w tej dyskusji nie licytować się co jest gorsze i nie pomniejszać wagi problemu bo takie podejście do sprawy nie jest ani ludzkie ani tym bardziej chrześcijańskie.
A jeśli zostanie przekroczona pewna granica będę interweniował jako moderator.
Jest faktem, są badania na ten temat, ze większość molestowań i gwałtów dokonuje się w rodzinie.
Mówi o tym w wywiadzie na tym portalu o. Prusak, znany w Polsce terapeuta.
https://www.gosc.pl/doc/8122550.Papiesk ... w-Kosciele
Pom i No_Pasaran, Wasze posty nie nadają się do tego wątku. Proszę je umieścić w wątkach o pedofilii.

Zgadzam się z Tobą.

Proponuję artykuł ks. prof. Mariusza Rosika “Bóg miłosierny czy sprawiedliwy?”
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/gop97-milosierdzie

No coś takiego!
Tego nie wiedziałem (Wy pewnie też nie); cytuję z: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,187572,29555055,wadowice-mieszkancy-nie-wierza-ze-jan-pawel-ii-tuszowal-pedofilie.html

W niedzielę orkiestry strażackie zagrały w Wadowicach mały koncert, w ramach którego wybrzmiała m.in. "Barka", czyli jeden z ulubionych utworów Jana Pawła II. - Bardzo serdecznie dziękuję, że dziś, kiedy Ojciec Święty tego potrzebuje, tam gdzieś w niebie, jesteśmy w stanie pokazać, że w dalszym ciągu go wspieramy, jesteśmy z nim i że nie damy w żaden sposób atakować jego osoby - powiedział do druhów strażak OSP Filip Kaczyński. Lokalne media pisały o tym, że "Barka" połączyła obrońców i krytyków Jana Pawła II i to mimo "kąśliwych" komentarzy. - Super dobrany utwór, napisany przez księdza pedofila - skomentował pan Tomasz portalowi wadowice24.pl. Autorem "Barki" jest baskijski duchowny Cesáreo Gabaráin. W 2021 roku "El Pais" dotarł do dokumentów, zgodnie z którymi ksiądz w latach 70. molestował seksualnie dzieci. Został oskarżony o pedofilię, jednak archidiecezja Madrytu ani zakon marystów nie wszczęli śledztwa w tej sprawie, mimo że mieli taki obowiązek.

Nasuwa sie tu pytanie ktore to sa te media masowego oglupiania.
Swoje wnioski ze wiedzial musiales wysnuc na podstawie zrodel liberalno-lewicowych, wiec wynika z tego ze piszac o mediach masowego oglupiania miales tu na mysli media prawicowe i koscielne.

Radio Maryja - nic na to niewskazuje ze wiedzial
kuria krakowska - nic na to niewskazuje ze wiedzial
robaczek2-wiedzial.

"Ocena życia i działalności biskupów Kościoła, należąca w najściślejszym sensie do Stolicy Apostolskiej, była w kontekście historycznym dokonywana także w Archidiecezji Krakowskiej. Było to możliwe dzięki rzetelnej pracy specjalistów różnych dziedzin korzystających z zasobów Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie funkcjonującego zgodnie z przepisami prawa powszechnego i kanonicznego. Ta mozolna praca dużej liczby wykwalifikowanych osób była i nadal będzie podstawą krytycznych badań historycznych w oparciu o materiały źródłowe. Trudno natomiast zaobserwowane w ostatnim czasie próby nerwowego podszywania się pod pracę badaczy – w celu wyrwania podstępnymi metodami strzępów informacji i niefachowego ich wykorzystania – nazwać rzetelną i głęboką analizą problemu, której wszyscy oczekują" — stwierdza kuria.

"Należy podkreślić, że w trakcie przeprowadzonej ad casum kwerendy akt personalnych kapłanów, których nazwiska pojawiają się w kontekście przypadków przestępstw seksualnych popełnianych w przeszłości we wspólnocie Archidiecezji Krakowskiej, nie natrafiono na żaden dokument mogący poświadczyć prawdziwość ciężkich zarzutów stawianych obecnie niektórym hierarchom Kościoła w Krakowie.

https://www.fakt.pl/polityka/krakowska- ... el/9llhq2n

To mozna bylo przeczytac dzisiaj w Newsweek i onet.pl:

"Grupa historyków zgłosiła się do krakowskiego metropolity abp. Marka Jędraszewskiego i chciała stworzyć niezależną komisję, która miała zbadać archiwa krakowskiej kurii. [b]Jej powołanie zaproponował prof. Robert Tyrała[/b] [„Newsweek” tutaj pominął, że to ksiądz profesor - red. wPolityce.pl], rektor Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła, wsparli go naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Ignatianum. – Odbyło się jedno spotkanie i nastąpiła blokada – mówi pracownik kurii. – Oni niczego się nie nauczyli"

Natomiast wpolityce.pl jest taka informacja:

"Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie informuje, że JM rektor ks. prof. dr hab. Robert Tyrała:

1 Nie posiada wiedzy o tworzeniu niezależnej komisji historycznej.

2 Nie uczestniczył w jej rzekomych obradach.

3 Nie zwracał się do Metropolity Krakowskiego o otwarcie Archiwum Kurii w Krakowie.
https://wpolityce.pl/kosciol/638069-nas ... -newsweeka

To tylko takie drobne przeklamanie.

Niekoniecznie. Po prostu do kazdego z nas docieraja rozne informacje o ludziach i wydarzeniach nas otaczajacych. I kazdy z nas segreguje te informacje jako takie ktore wymagaja zignorowania, dalszego zajecia sie nimi lub zdecydowanej reakcji. Wsrod spraw z ktorymi stykal sie Wojtyla lub kazdy proboszcz czy biskup sa skargi i pochwaly na podleglych mu ludzi ze docieraja do odbiorcow z kazaniami, przezywaja odprawianie Eucharystii lub odwrotnie - zanudzaja sluchaczy lub niedbale odprawiaja Msze Sw. Sa tez skargi na ksiedza ktory dotknal biustu uczennicy lub proboszcza domagajacego sie 2000 za pogrzeb. Samo zycie. Stad moja opinia ze wiedzial.
I teraz najwazniejsze co z tym zrobimy. Podalem przyklad mojego ziecia ktorego corka przyjaciol oskarzyla o nie wiem co. Nikt wlacznie z rodzicami dziewczynki nie wzieli tego na powaznie chociaz jest na tym forum ktos wszechwiedzacy kto ma swoja opinie.

Po pierwsze, to argument "anegdotyczny" - innymi słowy nieweryfikowalna i niereprezentatywna rzecz, którą mogłeś albo nierzetelnie przedstawić albo zwyczajnie zmyślić (co nie byłoby szczególnie dziwne zważywszy na to, że nie masz skrupułów pisać publicznie łgarstw).
Po drugie, jeśli jakimś cudem napisałeś tym razem prawdę, to zignorowanie komunikatu dziecka o tym, że doświadczyło molestowania, świadczy wyłącznie o patologii w twoim środowisku.

Czy publiczne lamanie nakazu papieskiego przez biskupow to juz schizma?

https://www.gosc.pl/doc/8127263.Panstwo ... biewskiego

Ponoc biskupi nie maja zadnego wplywu na siebie wzajemnie, KEP nic nie moze i znowu papiez ma tym "pasterzom" pomoc.
A kto bp Golebiowskiego tam zaprosil i nie wyprosil?
W kazdym razie byl na imprezie, spotkal kumpli, plawil sie chwala w wyselekcjonowanym gronie i ... do nastepnej imprezy. Bo co mu taki papiez moze zrobic?


Wszelkim obroncom nieskalanosci bp Wojtyly, papiez Franciszek odebral argumenty

https://www.gosc.pl/doc/8127307.Papiez- ... a-Pawla-II

Czyli tak bylo i nie ma co wymyslac, ze nie.

robaczek2 zebys sie nie zdziwil.
Dziecko zglasza, ze cos jest nie tak, a dorosli po kielichu ja miedzy soba obgaduja, wysmiewaja i ignoruja.
Ktos ja powaznie potraktowal? Wyglada n to, ze nie. Z zieciem sie lepiej pije...

Ale jako osoba wierzaca to chyba powinnas to wiedziec, ze tylko Bog nas zna i zna nasze serca, a my mozemy jedynie wiedziec jaki czyn jest zly. Osad ludzki a Pana Boga to zupelnie co innego. Poza tym Bog to milosc, a czlowiek jest stworzony na jego podobienstwo i wlasnie ta miloscia jestesmy jemu podobni. Grzech znika gdy sie do niego przyznasz, czyli gdy stajesz w prawdzie, a prawdziwa milosc jest wspolistnieje z prawda. I nie mozesz trafic do Boga milosci bez tej prawdziwej milosci bo nie bedziesz do Boga pasowac i taki to sad Bozy wlasnie.
Dlatego obludnicy maja tu problem, a grzesznicy jesli stana w prawdzie to jak najbardziej moga trafic do tego Boga-milosci.

Zadalas jakies zupelnie nierealistyczne, ekstremalne pytanie. Poza tym powiedzialem ze jestem osoba
bardzo malo religijna. Ja nawet modlic sie nie umiem, ale skoro komus takiemu jak Olbrychskiemu cos takiego sie przytrafilo:

"Palił całe życie. Jak smok, nie oglądając się na własne zdrowie. Dopiero w kwietniu 2005 roku, gdy umarł Jan Paweł II (+85 l.), przyszedł moment refleksji i Daniel Olbrychski (68 l.) rzucił palenie. W hołdzie papieżowi, któremu zawierzył swoje zdrowie. Gdy kilka miesięcy później aktor poszedł na prześwietlenie, usłyszał od zachwyconej lekarki: – Widać, że ten człowiek nigdy nie palił!

"Świadectwo Olbrychskiego jest wymieniane obok np. uzdrowienia siostry Marie-Simon Pierre, która została uleczona z choroby Parkinsona. Po śmierci Jana Pawła II modliła się do niego o uzdrowienie. Jej modlitwa została wysłuchana, a przypadek ten posłużył w procesie beatyfikacyjnym Papieża-Polaka".

"Aktor po śmierci Jana Pawła II postanowił rzucić palenie. A palił przez wiele lat, po dwie paczki dziennie. Kilka miesięcy później Olbrychski miał wypadek i musiał przejść badania. Radiolog, która wykonywała rezonans magnetyczny była zaskoczona, że mężczyzna w wieku aktora ma tak zdrowe płuca. – „Widać, że ten człowiek nigdy nie palił” – powiedziała. Żona Olbrychskiego, Krystyna Demska która była przy badaniu, zaczęła protestować i przekonywać, że mąż jeszcze niedawno palił dwie paczki dziennie! – Proszę pani – usłyszała od lekarki – ta aparatura się nie myli, to jest obraz płuc niepalącego człowieka. Olbrychski osłupiał. Jego, zniszczone wieloletnim paleniem, czarne płuca same się zregenerowały! Aktor nie ma wątpliwości, że to zasługa zmarłego papieża".
https://www.fakt.pl/polityka/papiez-uzd ... ii/pqxzw43
Tu Olbrychski mowi ze palil nie 2 paczki a 3 paczki dziennie przez 20 lat conajmniej.
https://www.youtube.com/watch?v=4HA6cOH8FF0
Zeby nie tracic czasu to od ok 23 min.

Dlatego moze ten swiety jest jednak tym swietym ale ze swoimi grzechami, skazami i bledami.
Mysle ze moglbym sie do niego modlic, ale czy wybralbym akurat jego gdybym zaczal cos praktykowac?

No i co z tych skarg wynika?
Wczesniej podawalem Ci przyklad mojej kolezanki ktora zerwala kontakty z rodzicami gdy dorosla
i wyszla za maz poniewaz jej rodzice wlasnie nie wzieli tego na powaznie.
Wiec moze warto o tym mowic, aby jednak brano to na powaznie.
To chyba dobrze ze rosnie swiadomosc spoleczna.

Kolejny kuriozalny wyrok sądu w sprawie o zakłócanie porządku w czasie Mszy sw. w poznańskiej katedrze.
Takie wyroki sądów są zachętą dla różnorodnych "aktywistów" aby profanować kościoły i przeszkadzać w modlitwie.
Z drugiej strony są zachętą dla zwykłych ludzi aby brali sprawy w swoje ręce i dokonywali samosądów.
https://www.gosc.pl/doc/8126632.Sad-uni ... nie-mszy-w

A Ty uważasz, że oni przeszkodzili temu nabożeństwu "złośliwie"?