Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 5:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 348 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 24  Następna strona
 Trudne czasy dla odważnych księży. 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Nie podoba się tu ludziom ksiądz Małkowski bo w dzisiejszych czasach, jakoby nikt mu nie grozi śmiercią, a ksiądz nie zmienia poglądów na prawdę, Kościół i z zastanawiającą pokorą wykonuje zakazy i nakazy warszawskiej Kurii od 25 lat.

Podam więc przykład odważnego księdza, któremu z całą pewnością grozi się śmiercią w czasach współczesnych. To ksiądz Tadeusz Isakowicz - Zaleski, człowiek, który odważnie dogrzebał się spraw zakopywanych pod dywan i apeluje o ich odkłamanie.

To dzięki działalności księdza Zaleskiego w kierunku odkrywania smutnej prawdy, ostatecznie nie doszło do tego by biskup Wielgus objął biskupstwo w Warszawie.
Ksiądz Zaleski od kilku lat pracuje nad ujawnieniem ludobójstwa na obszarach Kresów.

Ktoś tu na forum polemizował z dążeniem przez duchownych do Prawdy. Twierdził, że Prawda niesie cierpienie. Cały problem tkwi w tym, że cierpienia doznają przede wszystkim Ci, którzy są rządzeni, kierowani przez osoby tkwiące w kłamstwie.

Jezus mówił: Prawda Was wyzwoli. Ksiądz Isakowicz - Zaleski, podobnie jak ksiądz Małkowski trudzą się na ewangelicznym polu odkłamywania Prawdy.

Obaj księża, Stanisław Małkowski i Tadeusz Isakowicz - Zaleski zostali odznaczeni przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżami Komandorskimi Orderu Odrodzenia Polski.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N wrz 26, 2010 15:10
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
maly_kwiatku, a moze byc inny powod, dla ktorego komus sie postawa ks. Malkowskiego nie podoba?
Ja nie twierdze, ze mu nic nie grozi. Mozliwe, ze sad za pomowienia, mozliwe ze kary koscielne za nieposluszenstwo. Ja uwazam, ze dazenie do prawdy musi byc rozumne. Jezeli ktos glosi jakies poglady, to musi umiec udowodnic, ze ma racje. Nie mozna obrazac (nawet politykow), na podstawie "przekonania", ze sa winni katastrofie itp. Na to potrzeba dowodow.

Co robi ks Isakowicz-Zaleski jest, owszem, niebezpieczne, ale on ma na swoje tezy przynajmniej jakies potwierdzenie. Nie wiem, dlaczego biskupi nie zabrali sie za porzadne oczyszczenie problemu wspolpracy, bo ja tez uwazam, ze "prawda was wyzwoli". Chocby od leku, ze kiedys to sie wszystko wyda. Oczywiscie, ze sie wyda i wtedy bedzie (kolejny) placz.

No a argument, ze sp Lech Kaczynski dal im ordery, to na tym forum nie dziala. :( Przeczytaj dyskusje
viewtopic.php?f=37&t=25293&start=1089
gdzie odznaczenie p.Krzywonos takze przez Lecha Kaczynskiego jest kwestionowane, jako bardzo watpliwe.


N wrz 26, 2010 16:02
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Różnica jest między obydwoma księżmi m.in. taka, że jeden opiera się na badaniu dokumentów i zeznań ludzi a drugi na zeznaniach i modlitwie. Efekty są różne. Ja jestem jak najdalszy od oceny ich metod działania, czy nawet widocznych efektów. Ksiądz Małkowski miał istotny udział w wysadzeniu całego poprzedniego ustroju w powietrze. Dlatego wiele ludzi po dziś dzień reaguje na jego Osobę panicznym, zwierzęcym strachem.

Ks. Isakowicz - Zaleski nie działa na sposób wygłaszania opinii, tylko mając znacznie większe możliwości niż ks. Małkowski, korzysta z nich i bada dokumenty, dociera do zeznań ludzi.

Zasługi dla wolności i demokracji Pani Henryki Krzywonos, z całym szacunkiem dla Niej, nie mają porównania dla zasług w tym zakresie obu księży.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N wrz 26, 2010 16:36
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Cytuj:
To dzięki działalności księdza Zaleskiego w kierunku odkrywania smutnej prawdy, ostatecznie nie doszło do tego by biskup Wielgus objął biskupstwo w Warszawie.
Ksiądz Zaleski od kilku lat pracuje nad ujawnieniem ludobójstwa na obszarach Kresów.

Nie prawda.
Sprawę abp ujawnił T. Sakiewicz (naczelny GP) na swoim blogu, a opisywała w GP w grudniu i w ujawniała w programach TVP Info p. red K. Hejke.
W stosunku do żadnego kapłana opisanego jako agenta, przez ks Isakiewicza - Zaleskiego, IPN nie udostępnił dokumentów potwierdzających oskarżenia.
Nie pamiętam takich nazwisk - może Ty masz lepsze informacje.
Prezes IPN o ks. Malińskim
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/aktual ... inski.html
Mickiewicz jednak był prorokiem - "Zemsta, zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem a choćby mimo Boga" :(


N wrz 26, 2010 16:54
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Alus napisał(a):
Cytuj:
To dzięki działalności księdza Zaleskiego w kierunku odkrywania smutnej prawdy, ostatecznie nie doszło do tego by biskup Wielgus objął biskupstwo w Warszawie.
Ksiądz Zaleski od kilku lat pracuje nad ujawnieniem ludobójstwa na obszarach Kresów.

Nie prawda.
Sprawę abp ujawnił T. Sakiewicz (naczelny GP) na swoim blogu, a opisywała w GP w grudniu i w ujawniała w programach TVP Info p. red K. Hejke.


Prawda.
Prawda także i to co napisałem. Tyle, że ks. Isakowicz - Zaleski nie prowadzi badań dla celów promocji swojej osoby czy z zapędów dziennikarskich, lecz pracuje w ewangelicznym dziele dochodzenia do prawdy o polskim Kościele i dla jego oczyszczenia.
Może dlatego jest mniej spektakularny w mediach.

Oto, co sam ksiądz pisze o tzw. sprawie Wielgusa.

Cytuj:
Refleksje o rocznicy ingresu abpa Wielgusa 2008-01-06


Jutro, w pierwszą rocznicę, o g. 9.30 mam w TVP 3 mówić "na żywo" o swoich refleksjach związanych z niedoszłym ingresem arcybiskupa Stanisława Wielgusa. Jest to dla mnie trudna sprawa, bo przez kaprys historii znalazłem się w wirze tych wydarzeń. Już dziś więc porządkuje swoje wspomnienia i przemyślenia. Pełna analiza wydarzeń z lat 2005-2007 znajdzie się w wywiadzie-rzece, który pod tytułem "Moje życie nielegalne"wydany zostanie pod koniec tego miesiąca (próbna okładka poniżej). Dziś tylko garść refleksji.

Po pierwsze, wydarzenia, które miały miejsce w katedrze warszawskiej w Niedzielę Chrztu Pańskiego, czyli w dniu 7 stycznia 2007 r., nie mają precedensu w historii Kościoła tak polskiego, jak i powszechnego. Co więcej, podzieliły one polskich katolików. Dla jednych bowiem arcybiskup jest "ukrzyżowanym męczennikiem" i "ofiarą spisu" (vide: homilia biskupa profesora Andrzeja Dzięgi z Sandomierza na pielgrzymce Radia Maryja czy tasiemcowe artykuły Sebastiana Karczewskiego w "Naszym Dzienniku"), a dla drugich słabym człowiekiem, który dla chęci kariery dopuszczał się do rzeczy niegodnych, w tym też do kłamstwa i mataczenia.

Po drugie, co trzeba wyraźnie zaznaczyć, tego wszystkie można było uniknąć, bo od sierpnia 2006 r. tak ja, jak i inni niezależni badacze, alarmowaliśmy władze kościelne, że mikrofilmy dawnego departamentu I MSZ, czyli wywiadu PRL, kryją groźne tajemnice, które jak tykające bomby należy za wszelką cenę rozbroić. Osobiście mówiłem o tym, spełniając niewdzięczną rolę Kasadry, swoim przełożonym, czyli kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi, a wcześniej swojemu byłemu koledze rocznikowemu, biskupowi Józefowi Guzdkowi. Początkowo obaj przyznawali rację, ale pod wpływem nacisków, głównie jezuitów i tych biskupów, którzy mieli uzasadnione powody bać się swojej przeszłości, kilkakrotnie zmieniali zdanie, aż w końcu uznali, że najlepszym rozwiązaniem problemu jest publiczne poniżenie Kasandry. Vide: komunikat kanclerza kurii krakowskiej, ks. Piotra Majera z dnia 17 października 2006 r. i wystąpienie bp Józefa Guzdka na kongregacji księży w dniu 8 listopada 2006 r.. Tak jak władcy mitycznej Troi ponoszą więc oni moralną odpowiedzialną za zlekceważenie zbliżającego się "konia trojańskiego".

Po trzecie, główną jednak odpowiedzialność za owe zlekceważenie ponoszą przede wszystkim ci, których obowiązkiem prawnym było sprawdzić wątpliwości na temat przeszłości kandydata, czyli prymas Polski i nuncjusz papieski w Warszawie, a także metropolita lubelski Józef Życiński, który od wielu miesięcy wiedział od swojej komisji historycznej, że wspomniany kandydat (wcześniej ksiądz arcidiecezji lubelskiej) był zarejestrowany jako tajny współpracownik. Metropolita ponosi odpowiedzialność także za skandal ze swoim przyjacielem, arcybiskupem Henrykiem Nowackim, nuncjuszem na Słowacji, którego zarejestrowanie jak tajnego współpracownika SB też starał się ukryć.


Całość tu:
http://www.isakowicz.pl/index.php?page= ... =8&nid=462
Tamże wyjaśnienie, dlaczego nie udostępnia się do celów procesowych tajnych dokumentów IPN w sprawach duchownych.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N wrz 26, 2010 17:43
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Refleksje z 2008 w rodzaju "ja powiedziałem biskupowi", a oficjalne ujawnienie dokumentacji to nie to samo
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 02147.html
http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/9053,ofiary-wielgusa
Zerknij na informacj o abp Wielgusie i wszedzie znajdziesz informację, że Sakiewicz ujawnił agenturalność.


N wrz 26, 2010 18:06
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Alus
i tu się różnimy.
Ksiądz Isakowicz - Zaleski doniósł Kościołowi znacznie wcześniej o problemach jakie mogą nastąpić w razie sprawowania przezeń ważnej funkcji biskupiej, z uwagi na jego przeszłość agenturalną opisaną w dokumentach. Co zrobili biskupi z tym dobrem - widzieliśmy później.

Redaktor Sakiewicz upublicznił informacje o kandydacie na Biskupa Warszawy i wywołał skandal, do którego mogło nie dojść.

Ten skandal i wiele innych potencjalnych skandali nie służy Kościołowi. Jestem o tym przekonany, a ciągły spadek zaufania do Kościoła w Polsce w ostatnich latach jest przesłanką, że się nie mylę.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N wrz 26, 2010 18:15
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Cytuj:
Alus
i tu się różnimy.
Ksiądz Isakowicz - Zaleski doniósł Kościołowi znacznie wcześniej o problemach jakie mogą nastąpić w razie sprawowania przezeń ważnej funkcji biskupiej, z uwagi na jego przeszłość agenturalną opisaną w dokumentach. Co zrobili biskupi z tym dobrem - widzieliśmy później.

Redaktor Sakiewicz upublicznił informacje o kandydacie na Biskupa Warszawy i wywołał skandal, do którego mogło nie dojść.

Ten skandal i wiele innych potencjalnych skandali nie służy Kościołowi. Jestem o tym przekonany, a ciągły spadek zaufania do Kościoła w Polsce w ostatnich latach jest przesłanką, że się nie mylę.

Ks Zaleski nie waha się publicznie, np w TVN24 oskarżać personalnie duchownych, niejednokrotnie widziałam, słyszałam jego diagnozy.
Bardziej nie służy Kościołowi rzucanie oskarżeń duchownych przez duchownych.....
Przyklasnęłabym ks Zaleskiemu gdyby zebrał dokumentację, przedstawił biskupowi, nie pomoże to Episkopatowi i spowodował odsunięcie zdradliwych duchownych od pełnionych funcji.
Ale nie obwieszczanie domysłów w mediach...
Przykładem, że esbecja rzetelnych i użytecznych agentów pośród duchownych skrzetnie ukryła dla własnych potrzeb potwierdza aresztowany esbek "odzyskujący" majątki Kościoła w proporcji 2/3 dla siebie 1/3 dla Kościoła.
Jesli zostawili resztki dokumentów, to szprotek mało użytecznych, nieefektywnych, lub przeoczyli jak bp Wielgusa.


N wrz 26, 2010 18:21
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Alus, tu ja bym sie przychylala do zdania malego_kwiatka. Jezeli ks Isakowski-Zaleski wie, ze sa istotne dokumenty, ktore ujawnione, moga zaszkodzic Kosciolowi, i ani on, ani biskupi nie maja wladzy zdecydowac, kto te dokumenty ujawni, to probuje zapobiec "katastrofie", moim zdaniem, w prawidlowy sposob: ostrzega biskupow, a jezeli to nie pomaga, to wychodzi ze swoja wiedza na zewnatrz. Moim zdaniem, probuje biskupow zmusic do jakiejs reakcji.
Z personalnymi oskarzeniami bylabym natomiast ostrozna i dlatego, jezeli ks Zaleski twierdzi publicznie ze ktos byl TW, to musi sie liczyc z tym, ze od niewinnie oskarzonych dostanie po glowie. Pytanie tylko od kogo i jak.

Problem w tym, dlaczego biskupi uwazaja, ze "nie ma problemu"?
Dlatego, ze wiedza, ze nikt nie wspolpracowal z SB? Ze nie ma zadnych dowodow na to?
Dlatego, ze wiedza, ze dowody sa, ale prowadza strusia polityke i maja nadzieje, ze wszyscy "uszanuja" Kosciol, na zasadach, ktore im sie podobaja, i nigdy nie ujawni tego, co jest w dokumentach?
Dlatego, ze po prostu nie wierza slowom Jezusa "Prawda ich wyzwoli" i uciekaja przed odpowiedzialnoscia?

Bo ja sie obawiam, ze wybuchnie to jak skandal pedofilski w Niemczech i bedzie mozna tylko skorupy zamiatac. Prosciej byloby otworzyc wszystko i podac fakty. W ten sposob zamyka sie usta tym, ktorzy zeruja na insynuacjach, szantazu itp i oczyszcza atmosfere. Wtedy ani ks Zaleski nie ma podstaw do "nieposluszenstwa biskupowi", ani nikt nikogo nie moze szantazowac...

Ja naprawde nie rozumiem, dlaczego najprostsze rozwiazania sa nie do przyjecia.


N wrz 26, 2010 18:31
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Kamala napisał(a):
Alus, tu ja bym sie przychylala do zdania malego_kwiatka. Jezeli ks Isakowski-Zaleski wie, ze sa istotne dokumenty, ktore ujawnione, moga zaszkodzic Kosciolowi, i ani on, ani biskupi nie maja wladzy zdecydowac, kto te dokumenty ujawni, to probuje zapobiec "katastrofie", moim zdaniem, w prawidlowy sposob: ostrzega biskupow, a jezeli to nie pomaga, to wychodzi ze swoja wiedza na zewnatrz. Moim zdaniem, probuje biskupow zmusic do jakiejs reakcji.

Pod warunkiem, że dysponuje dokumentami.
Przypadek oskarżenia ks Malińskiego wskazuje, że ks Zalewski albo posiada za mała wiedzę, albo przedkłada własne przekonania nad dokumenty.
http://www.tvn24.pl/0,1526369,wiadomosc.html
W autobiograficznej książce "Ale miałem ciekawe zycie" ks. Maliński kazdy przytoczony argument dokument przez ks Zaleskiego szczegółowo opracowuje.
Zdarzają się takie kwiatki, że przedstawiany przez ks Zaleskiego dokument SB nijak nie da się przypisac do postaci ks Malińskiego.
Gdy np. esbecki dokument tyczy opisu sytucji dziejącej się w kurii krakowskiej, ks Maliński przebywa za granicą, co wyklucza go jako autora donosu opisującego zajście.

Cytuj:
Problem w tym, dlaczego biskupi uwazaja, ze "nie ma problemu"?
Dlatego, ze wiedza, ze nikt nie wspolpracowal z SB? Ze nie ma zadnych dowodow na to?
Dlatego, ze wiedza, ze dowody sa, ale prowadza strusia polityke i maja nadzieje, ze wszyscy "uszanuja" Kosciol, na zasadach, ktore im sie podobaja, i nigdy nie ujawni tego, co jest w dokumentach?
Dlatego, ze po prostu nie wierza slowom Jezusa "Prawda ich wyzwoli" i uciekaja przed odpowiedzialnoscia?

Nie wiem....dla nikogo przecież nie jest tajemnica, że z róznych przyczyn duchowni trudnili się agenturą dla SB.
Dla dobra Koscioła, dla czystości intencji, ci ludzie po 1989r winni być odsunięci od stanowisk.

Cytuj:
Bo ja sie obawiam, ze wybuchnie to jak skandal pedofilski w Niemczech i bedzie mozna tylko skorupy zamiatac.

Sądzę, że po 21 latach część duchownych odeszło w sposób naturalny, częśc ujawniono, a nazwisk tych, których esbecja uchroniła dla własnych celów zapewne nigdy nie poznamy - nie ma zapewne po nich żadnego śladu w IPN.


N wrz 26, 2010 18:51
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Publikowanie w mediach też ma znaczenie, choćby dla oceny pewnych oświadczeń i ich wiarygodności dowodowej.

Prawie rok temu ks. Isakowicz - Zaleski opublikował artykuł chyba o osobie, którą wspominasz.
http://www.isakowicz.pl/index.php?page= ... 8&nid=2381
Cytuj:
Esbek w Kościele 24-11-2009, 19:58

Prawie na własne życzenie wybuchła kolejna trudna sprawa w archidiecezji krakowskiej Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukali w tych dniach biura firm związanych z Markiem Piotrowskim, b. pracownikiem Służby Bezpieczeństwa, który od lat pełni funkcję pełnomocnika kilku parafii i zakonów w Małopolsce i na Śląsku. Sformułowano przy tym bardzo poważne zarzuty. Stało się więc niestety to, przed czym wielu księży i świeckich przestrzegało Kurię Metropolitalną w Krakowie.

Komentując to wydarzenie, zacznę od jednoznacznego stwierdzenia, że Kościół katolicki w Polsce ma prawo odzyskiwać mienie nieprawnie zagrabione przez komunistów. Szczególnie gdy dotyczy to dóbr, które bezpośrednio związane są zarówno z działalnością duszpasterską, jak i edukacyjną czy charytatywną. W większości owo odzyskiwanie mienia nie budzi wątpliwości. Niestety, w pewnych sprawach owe wątpliwości są, i to niekiedy bardzo poważne. Chodzi zwłaszcza o transakcje prowadzone przez wspomnianego Marka Piotrowskiego. Od razu rodzi się pytanie: jakim cudem pracownik resortu, który szkodził Kościołowi, został jego współpracownikiem? Dlaczego tak łatwo udzielano mu pełnomocnictw w ważnych sprawach? Jest to tym dziwniejsze, że zakony i kurie biskupie z założenia prześwietlają wszystkie osoby, którym powierzają np. funkcje radców prawnych, a zwłaszcza pełnomocników majątkowych. Kandydaci na te stanowiska są sprawdzani nie tylko jako fachowcy, ale też powinni mieć wysoką ocenę moralną. Znam pewnego prawnika, skądinąd świetnego fachowca, który nie został pełnomocnikiem jednej z organizacji katolickich tylko dlatego, że rozwiódł się z żoną.

Co do przeszłości byłego esbeka, to być może kuria krakowska początkowo o niej nie wiedziała. Jednak w ostatnich latach ukazało się na ten temat tyle publikacji, że trudno nadal zasłaniać się brakiem znajomości sprawy. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że osobą polecającą b. esbeka był b. kanclerz kurii, znany nie tylko z superdobrych relacji z władzami świeckimi (także w czasach PRL), ale i z szerokiej działalności gospodarczej, której poświęcił dziesiątki lat.


Podkreślenia - moje.

Dziś czytamy czasem w prasie, oświadczenia osób współpracujących z Markiem P., że nie wiedziały nic o jego przeszłości. Zabawne.

Alus, piszę to już w którymś, z kolei poście. Akta dotyczące współpracy duchownych z państwowymi służbami bezpieczeństwa zostały utajnione, dlatego każda sprawa dotycząca współpracy duchownego z SB ma charakter skandalu, który bardzo trudno jest wesprzeć dowodami z dokumentów. Przy okazji zwróciłem uwagę, że z oświadczenia byłego Prezesa IPN wynika, że TW, o którym mowa to nie był ks. Maliński, lecz INNY KSIĄDZ.
Uważasz, że wobec tego wszystko jest w porządku?

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N wrz 26, 2010 19:08
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Cytuj:
Dziś czytamy czasem w prasie, oświadczenia osób współpracujących z Markiem P., że nie wiedziały nic o jego przeszłości. Zabawne.

Nie zabawne - tragiczne.
O esbeckiej przeszłości Marka P. od lat podawały różne media, prezentowano jego przekręty na szkodę państwa i Koscioła......bez żadnego efektu.
Podejrzewam, że za plecami owego pana stało kilku dobrze ustawionych byłych esbeków, trzymających w matnii duchownych i czerpali z procederu krociowe korzyści.

Cytuj:
Alus, piszę to już w którymś, z kolei poście. Akta dotyczące współpracy duchownych z państwowymi służbami bezpieczeństwa zostały utajnione, dlatego każda sprawa dotycząca współpracy duchownego z SB ma charakter skandalu, który bardzo trudno jest wesprzeć dowodami z dokumentów. Przy okazji zwróciłem uwagę, że z oświadczenia byłego Prezesa IPN wynika, że TW, o którym mowa to nie był ks. Maliński, lecz INNY KSIĄDZ.
Uważasz, że wobec tego wszystko jest w porządku?

Uważam, że należało przyłożyć się i zidentyfikowac owego kapłana.
Ale nie wolno nigdy nikomu przymierzać, dopasowywać, wedle sobie zrozumiałego klucza.
Tworzy się w ten sposób kolejne ofiary - plucie na księdza na ulicy, spalenie mu miszkania.....a obiąża to sumienie pomiawiacza.


N wrz 26, 2010 19:21
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Alus napisał(a):
maly_kwiatek napisał(a):
Alus, piszę to już w którymś, z kolei poście. Akta dotyczące współpracy duchownych z państwowymi służbami bezpieczeństwa zostały utajnione, dlatego każda sprawa dotycząca współpracy duchownego z SB ma charakter skandalu, który bardzo trudno jest wesprzeć dowodami z dokumentów. Przy okazji zwróciłem uwagę, że z oświadczenia byłego Prezesa IPN wynika, że TW, o którym mowa to nie był ks. Maliński, lecz INNY KSIĄDZ.
Uważasz, że wobec tego wszystko jest w porządku?

Uważam, że należało przyłożyć się i zidentyfikować owego kapłana.
Ale nie wolno nigdy nikomu przymierzać, dopasowywać, wedle sobie zrozumiałego klucza.
Tworzy się w ten sposób kolejne ofiary - plucie na księdza na ulicy, spalenie mu mieszkania.....a obciąża to sumienie pomawiacza.


I tu się wreszcie zgadzamy, Alus.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N wrz 26, 2010 19:30
Zobacz profil
Post Re: Trudne czasy dla odważnych księży.
Jeszcze jeden efekt braku lustracji w Kościele - esbek mający haki na księży i robiący co chce oraz zdemoralizowani księża nie tylko to tolerujący, ale jeszcze czerpiący z tego zyski.


Śr wrz 29, 2010 14:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
To, że się złamali, poszli na współpracę, kolaborowali - nie wnikając, w jakim zakresie - to nie jest najgorsze. Są ludźmi, i w tamtych czasach mogło ich to spotkać tak samo, jak świeckich - szczególnie, gdy mieli swoje za uszami, i SB ich szantażowało.

Nie w tym rzecz. Ale w tym, że po fakcie, albo sami krzyczeli najgłośniej za ujawnieniem, lustracją. Albo głowa w piasek i nic. Robili dalej swoje, zamykając gdzieś w sobie daleko niewygodną kartę swojego życia. Zamiast przyznać się, otwarcie, sami z siebie, a nie kombinować, jak jedna czy druga gazeta coś opublikuje, jak grunt się pali pod nogami.

Cywilna odwaga się to nazywa.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz wrz 30, 2010 10:24
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 348 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL