Oczywiście.



Tak.



To ma być argument za czymś, stwierdzenie faktu, czy coś innego?



Moje wrażenie jest dokładnie przeciwne. Wasz problem polega na tym, że jesteście ślepi i w ogóle nie widzicie, jak głupio i bezsensownie postępujecie, i jak tragicznie się to dla was skończy.



Ależ ty masz prawo sobie mówić, co ci się żywnie podoba, tak samo, jak ja mam prawo powiedzieć, co o tym sądzę.

@Tomek44 i inni zainteresowani.
Jak jest naprawde rola papieza, to jest temat rzeka i kazda epoka rozumiala to nieco inaczej. W uzaleznosci od potrzeb, niekoniecznie stricte politycznych, raczej wspolnotowych, ze sie tak wyraze. Papiez Jan Pawel II zapraszal zainteresowanych do dyskusji na temat roli papieza w przyszlosci. Papiez Benedykt XVI poszedl krok dalej i swoja decyzja, zgodnie z obowiazujacym prawem kanonicznym, a wiec absolutnie dopuszczalna i zadna heretycka, zmusil roznych zapatrzonych w wyidealizowany obraz papieza - nadczlowieka do glebszego przemyslenia: komu i dlaczego wierze.

I dyskusja o roli papieza, nastepcy sw Piotra, nazwanego szatanem przez samego Jezusa, trzykrotnego odstepcy, na pewno bedzie w Kosciele katolickim kontynuowana. Jak robil to Sobor w Konstancji, czy Sobor Watykanski I a pewnie i inne. Jak kazda epoka probowala na nowo odczytac, kim w ich czasach ma byc papiez i jaka role przeznaczyl mu Jezus Chrystus.
Niby wszystko jest w Ewangeliach, ale praktyka, jak to widac z historii, czesto zbaczala na manowce, pod roznymi wplywami.

Dlatego proponuje osobom bezposrednio niezainteresowanym, czyli najpierw wszystkim niekatolikom, a na pewno wszystkim niechrzescijanom, troche uspokoic emocje i wyobrazic sobie, ze ustapil Dalaj Lama i wszyscy zastanawiaja sie, jak zostanie wybrany kolejny, czy kolejny w ogole bedzie i jak to wplynie na buddyzm tybetanski. Bo dla was to mniej wiecej taka skala problemu. Ot, troche ciekawosci i nic niezbednego do egzystencji.

Johnny99

Taka odpowiedź na proste pytanie dowodzi tylko tego, że autorka tekstu z GW ma 100% racji.
Ja znam odpowiedź.
Ty nie dopuszczasz do siebie mozliwości szczerej odpowiedzi - bo to by oznaczało "grzech", oczywiscie wg twego poczucia wiary. Tak naprawdę nie wiesz co odpowiedzieć, aby to było zgodne z twoją religią.
Więc stosujesz prymitywny i żałosny wybieg: "Nie macie kompetencji!".

Masz prawo nie odpowiadać na pytanie - ale nie masz prawa robic z rozmówców idiotów, i tak ich własnie traktować.
Twoja reakcja dowodzi, że tekst z GW trafnie opisuje katolików.
Przez długie lata byłem katolikiem - ale zrozumiałem, że to nie Bóg wybiera papieży, tylko ludzie.
Ty nie chcesz tej myśli dopuścić do własnej głowy - bo to "grzech ciężki". A z drugiej strony nie masz argumentów na wytłumaczenie stanowiska, które jako katolik MUSISZ prezentować. Oczywiście Ty sobie tłumaczysz - "ja w to wierzę". No ale taka wiara przypomina wiarę komunistów w Stalina i Lenina, oraz wiarę hitlerowców w Hitlera.
To oznacza, iż zostałeś przyparty do muru i pozostaje Ci kpienie z adwersarzy - a zatem gdziennikarka z GW trafiła dokładnie w 10, w najczulszy punkt. Po prostu: trafiony-zatopiony. Johnny99 leży i kwiczy.
A skoro trafiła w samo sedno problemu - to znaczy że ma wystarczające kompetencje do oceny problemu.

@Tomek44, znasz troche teologie katolicka? Czytujesz Nowy Testament? Cos tam o sw Piotrze i kluczach Krolestwa slyszales?
Jesli nie, to Johnny99 ma racje (co przyznaje wyjatkowo).

Jesli tak, to poczytaj sobie te fragmenty, ktore dotycza sw Piotra. Wszystkie, gdzie on wystepuje, nie pomijajac oczywiscie tych, w ktorych Pan Jezus cos wylacznie do niego mowi.
Bo tam jest klucz do zrozumienia, kim ma byc on dla Kosciola i kim maja byc jego nastepcy.
Oczywiscie mozesz uzupelnic wiedze biblijna, czytajac Dzieje Apostolskie i jaka byla rola sw Piotra na poczatku chrzescijanstwa.
Gdyby ci to teraz po kolei tlumaczyc, wyszedl by z tego referat.

Kael
Te wersety bynajmniej nie są dowodem, że papieże sa sukcesorami Piotra.
Edit:
Kasuję OT.

Czemu odrzucac "teorie spiskowe"? Bo to nie w smak 110 procentowym katolikom! Nie wypada "teoretyzowac", Watykan to swietosc przeciez. Nie bede sie cofal do czasow odleglych, rozne rzeczy sie wtedy dzialy. Nie o to chodzi.
Kilka(?) lat temu egzorcysta o.Amorth stwierdzil cos w rodzaju; "Watykan jest we wladzy szatana". Pozniej mielismy "Vatican leaks". Na koniec lokaj papieza wykrada tajne dokumenty, jak twierdzi w celu obrony glowy Kosciola.
Ale przeciez nic sie nie dzieje. Nie wypada teoretyzowac.
Posty tu zamieszczane upewniaja mnie o tej wlasciwej wierze katolikow. Kult jednostki!
Papiez byl jednym z gorszych. Popelnial gafy, nie opanowal obiecanych regulacji finansow, nic szczegolnego nie wniosl pontyfikatem, a na koniec "wykrecil numer" tysiaclecia. To ma byc dobry pasterz?

@Lokis, gaf nie popelniasz chyba tylko ty. Cala reszta ludzkosci nie ma monopolu na perfekcje.

Co jeden czlowiek, ktorego glownym zadaniem jest" utwierdzaj braci swoich w wierze" i "co zwiazesz na ziemi bedzie zwiazane w niebie" mial zadzialac w sprawie finansow w Watykanie, zeby tobie sie podobalo, to ja nie wiem. I mnie to kompletnie nie interesuje. Twoj papiez? Twoj Kosciol? Nie? To sie nie wtracaj. Zdanie mozesz miec jak ja o Dalaj Lamie, jak powinien zreformowac buddyzm. Tak samo sensowne.

Wiem, ze byl to bardzo dobry dla Kosciola papiez, zeby bo slowianskim, charyzmatycznym Janie Pawle II posprzatac i poustawiac solidnie, po niemiecku. Zeby zapatrzonym w papieza-Polaka Polakom pokazac, ze i Niemcy sa katolikami, rownie dobrymi wedlug Ducha sw, choc wedlug nas nie tak wspanialymi jak my. Plus jeszcze pare spraw, ktore tylko on i wlasnie on mogl zrobic dobrze dla Kosciola.

A ze w tym wieku i z przygotowaniem teologa, ale nie finansisty. nie posprzatal wszystkiego? A co by jego nastepca mial robic?

No tak, prawda w oczy kole. Co mnie obchodzi Dalaj Lama? To katolicy wciskaja sie w moje zycie.
Goloslownym nie jestem. Pare dni temu otworzylem chlopakowi ktory pytal czy przyjme ksiedza "po koledzie". Grzecznie odmowilem, uklonil sie i po sprawie. No, niby!
Chodzi ksiadz, moja sasiadka "siedzi" natarczywie na dzwonku do drzwi i kiedy juz otworzylem, ze zlowieszcza mina pyta "A pan to ksiedza nie przyjmie! Przeciez chodzi!". Dalaj Lama to ona raczej nie jest. I po co mi to? Jak przestaniecie sie narzucac, wykorzystywac moja dobra wole, to i forum opuszcze. Cos za cos.
A moze BXVI rezygnuje ze stanowiska, bo go ilosc zestrzelonych samolotow gnebi? Tez mozliwe.

No tu chyba przesadzasz? Ty jestes na tym forum, czy my u ciebie? Mozna co prawda powiedziec, ze my u ciebie, bo na ekranie twojego komputera nas widzisz, ale mysmy sie nie wlamali. Sam chciales. I co? Tez ciebie Kosciol przesladuje?

@lokis: niekulturalni ludzie, ktorzy nie potrafia pogodzic sie z "odmiennoscia" sa wszedzie. Takze i tu takie osoby sie pojawiaja i chca misjonowac "inaczej myslacych", zeby wreszcie byli jak oni, a przynajmniej mysleli jak oni. I wcale nie sa to katolicy li i jedynie.

A z forum nikt ciebie przeciez nie wyrzuca, jezeli chcesz dyskutowac. Tyle, ze dyskusja ma sens, kiedy jest o faktach, a nie o wymyslach. I nie ma koniecznie na celu "nawrocenie" rozmowcy, ale kulturalna wymiane pogladow.
Jedna sasiadka to nie caly Kosciol. Tak jak jeden ateista to nie wszyscy ateisci. Na szczescie

Benedykt ma opuścić Watykan z lekką walizką. Czy tam nawet Papieża podejrzewają o to ze mógłby wynieść jakieś bogactwa Watykanu?

Vacarius, kazdy sadzi po sobie.

Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę. 8 Jezus Chrystus – wczoraj i dziś, ten sam także na wieki. ( z Listu do Hebrajczyków)
To tak wokół tematu.....

Muszę przyznać, że poraziłeś mnie swoją arogancją...
Nie mówię, że to źle. Dzięki Tobie mogę jeszcze bardziej praktykować współczucie i życzliwość.
Dzięki.

Ja się zastanawiałem, do kogo Johnny zwraca się per "wy" pisząc do Ciebie. Wy buddyści, innowiercy, krytykujący, "ślepi"?