Katolicyzm, jak sama nazwa wskazuje jest jeden
Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół

Nie mieszaj pojęć

To, że jestem filozofem, czy inżynierem, nie ma wpływu na to, ze jestem katolikiem w jednym i jednakowym wspólnym Kościele z rolnikami, z osobami ze szkołą podstawową, a nawet z osobami mówiącymi po francusku

Z wyjątkiem pragmatyków

E. Żarska nigdy nie mówiła, że została "ciężko pobita" - została uderzona w twarz, po takim uderzeniu można biegać, a nawet skakać

Masz na mysli tą swoja wersje katolicyzmu jak sądzę.
Ten z domieszką ezoteryzmu, ze szczyptą teozofii i Bławatskiej?

Przy okazji, kolego, czy koleżanko __I__.
Pani Helena Bławatska nie należała do Kościoła, ani do Cerkwi. Była raczej krytykiem instytucjonalnych form pobożności. To tak gwoli dania głosu prawdzie.
Pozdrawiam

Ta Helena Bławatska to ciekawa postać, ale z Radiem Maryja nie ma absolutnie nic wspólnego.

Ta Helena Bławatska to ciekawa postać

Do włączenia się w podobną krucjatę modlitewną wzywa Ojciec wszystkich Polaków, którym zależy na przyszłości naszej Ojczyzny...

- Polacy powinni wziąć przykład z Węgrów, ale nie tylko. Przecież siła modlitwy różańcowej dała o sobie znać choćby w Austrii, w Kolumbii czy na Filipinach, gdzie pokojowe przemiany, które doprowadzały do obalenia dyktatury, nazywa się rewolucją różańcową. Gorliwa i konsekwentna modlitwa tysięcy ludzi ma wielką siłę. To jest oczywiste. Jest tylko jeden ważny warunek - po prostu trzeba wierzyć, gorąco wierzyć całym sobą. Bo wiara góry przenosi. Wiara ma przenikać całe nasze życie, to nie jakaś legenda, obyczaj, folklor czy jedynie emocje. Modlitwa połączona z taką wiarą nigdy nie zawiedzie. Wiara to bycie z Panem Bogiem w każdym momencie życia, trwanie w obecności Bożej, zaufanie Panu Bogu i pójście z Panem Bogiem, a nie z Jego przeciwnikiem.

Co jest najbardziej niepokojące w naszej Ojczyźnie, że potrzeba nam dziś tego szczególnego szturmu do Nieba?

- Przede wszystkim najważniejsza jest prawda, życie w prawdzie. To, co widzę w Polsce, to wielkie odejście od życia w prawdzie. To jakaś pozostałość komunizmu, systemu nazywanego "kłamstwem kłamstwa". To widać w różnych sferach życia społecznego, politycznego. Wielu woli słodkie kłamstwo niż gorzką prawdę, woli jakieś złudzenia, którymi karmią ich ludzie od PR, czyli propagandy. Ten PR to życie w złudzeniach. Pan Jezus nie powiedział, że złudzenia nas wyzwolą, ale że prawda nas wyzwoli. Ten PR to nic innego, jak kłamliwa gra. Pierwszy PR robił szatan w raju i Ewa mu uwierzyła. Tak samo teraz dzieje się w Polsce. To jest złe, to jest wręcz obrzydliwe. Cały czas widzę kłamstwo, którym próbuje się karmić Polaków.

Jak obserwuję, co się dzieje w naszym państwie, to jestem przekonany, że potrzeba nam dziś egzorcyzmu. Bo to, co się dzieje, jest skutkiem ogromnego kłamstwa, któremu, niestety, duża część Narodu się nie sprzeciwia. A doskonale wiemy, że ojcem kłamstwa jest szatan. Dlatego Polsce potrzebny jest egzorcyzm. Potrzeba naprawdę potężnej modlitwy i odżegnania się od wszystkiego, czego źródłem jest szatan, zarówno w życiu osobistym, jak i społeczno-politycznym.

- Przede wszystkim najważniejsza jest prawda, życie w prawdzie. To, co widzę w Polsce, to wielkie odejście od życia w prawdzie. To jakaś pozostałość komunizmu, systemu nazywanego "kłamstwem kłamstwa". To widać w różnych sferach życia społecznego, politycznego. Wielu woli słodkie kłamstwo niż gorzką prawdę, woli jakieś złudzenia, którymi karmią ich ludzie od PR, czyli propagandy. Ten PR to życie w złudzeniach. Pan Jezus nie powiedział, że złudzenia nas wyzwolą, ale że prawda nas wyzwoli. Ten PR to nic innego, jak kłamliwa gra. Pierwszy PR robił szatan w raju i Ewa mu uwierzyła. Tak samo teraz dzieje się w Polsce. To jest złe, to jest wręcz obrzydliwe. Cały czas widzę kłamstwo, którym próbuje się karmić Polaków.

Jak obserwuję, co się dzieje w naszym państwie, to jestem przekonany, że potrzeba nam dziś egzorcyzmu. Bo to, co się dzieje, jest skutkiem ogromnego kłamstwa, któremu, niestety, duża część Narodu się nie sprzeciwia. A doskonale wiemy, że ojcem kłamstwa jest szatan. Dlatego Polsce potrzebny jest egzorcyzm. Potrzeba naprawdę potężnej modlitwy i odżegnania się od wszystkiego, czego źródłem jest szatan, zarówno w życiu osobistym, jak i społeczno-politycznym.


Piękna wiarę ma Ojciec Tadeusz.
Podpisuję się dwiema rękami pod Jego słowami.

Ale mam dwa pytania do bezkrytycznych zwolenników o. Rydzyka dotyczące przytoczonego tekstu - fragmenty mowy o. Rydzyka:
1. "To co widzę w Polsce, to wielkie odejście od życia w prawdzie" - kiedy nastąpiło odejście od życia w prawdzie w Polsce i na czym to polegało? W tym zdaniu jest sugestia, że kiedyś w Polsce był okres "życia w prawdzie". Zastanawiam się kiedy?
2. "Bo to, co się dzieje, jest skutkiem ogromnego kłamstwa, któremu, niestety, duża część Narodu się nie sprzeciwia." - o jakie kłamstwo się rozchodzi? Z tekstu wynika, że o. Rydzyk ma na myśli PR, czyli działalność agencji Public Relation. Nie wiem czy dobrze to rozumiem.

Przed przystapieniem do egzorcyzmów, egzorcysta zasiega rady psychologa lub psychiatry.

Kogo w tym wypadku należałoby zbadać? Cały naród czy tego co nawołuje do egzorcyzmów narodu?

Optuję za drugim rozwiązaniem. Jest po pierwsze realniejsze po drugie wyjatkowo wskazane.

Piekną wiarę ma o. Tadeusz.
Podpisuję się obu rękami pod Jego słowami

Nie jestem bezkrytyczny wobec o. Rydzyka i nie jestem jakimś jego szczególnym fanem

Prawdę mówiąc przed 10 kwietnia nawet nie przypuszczałem, że stanę po stronie RM, moherów i braci Kaczyńskich. A teraz poniewaz nie ma dla mnie innej drogi niż droga prawdy, jestem tam gdzie Oleksa, gdzie ks. Małkowski, gdzie poeci i mohery