No, nie wiem. Chyba, że masz na myśli stosunek do judaizmu, religii mojżeszowej. Wtedy tak.
Jeśli nie pamiętasz, to zerknij do katolickiej prasy z lat sześćdziesiątych, w której dominował filosemityzm. Zerknij na materiały Więzi i Znaku z tamtych lat.
Zabrzmi to niepoprawnie politycznie, ale mnie drażnił ten nachalny filosemityzm.
Inna rzecz, że zawsze mnie drażniły wszystkie filo i fobie wobec jakichś nacji, wyznać, grup etnicznych itd. Co nie znaczy, że akceptowałem, ani ze akceptuję wiele z głoszonych ideologii.

Pan Obirek to inteligentny i błyskotliwy facet, w niektórych jego wypowiedziach krytyka Kościoła katolickiego jest słuszna i uzasadniona ale tez w wielu przypadkach emocje biorą gorę i wtedy trudno traktować poważnie jego osobę jak i jego wypowiedzi. Krytyka i krytykanctwo Kościoła to jego zawód i hobby.

Konferencja i prezentacja książki na KUL o postawie polskiego duchowieństwa wobec Zydow w czasie wojny.
https://info.wiara.pl/doc/8146494.Na-KU ... wo-podczas
Przyczyny tego stanu rzeczy były dwie: reakcja na politykę antysemicką ówczesnych komunistów i zmuszanie Zydow do wyjazdu z Polski oraz fakt, ze w środowiskach tych periodyków byli zasymilowani, ochrzczeni Zydzi. Dotyczy to także "Tygodnika Powszechnego".

Robi się coraz ciekawiej .
https://www.bing.com/ck/a?!&&p=f25a9442 ... zMmE&ntb=1

Nieobliczalny publicysta(jak dla mnie), ciężko go rozgryźć.
Patrząc z boku na niektóre jego słowa np. te: "Każdy z nas zna kogoś, kto był skrzywdzony, w każdej parafii, w każdej wspólnocie, w każdym zakonie i zgromadzeniu, w każdym seminarium są skrzywdzeni seksualnie. Odkrycie, że to oni są w centrum Kościoła, zmienia myślenie." to z tak przedstawionego Kościoła chciałoby się raczej uciekać i to w podskokach. A co na ich podstawie ma sobie pomyśleć ktoś taki jak ja(ktoś kto dopiero rozważa "przystąpienie")? Za dużo emocji, za mało rozwagi w tych słowach bo wątpię by była to prawda. Jeżeli "każdy" a znam wielu katolików, którzy nikogo w ten sposób pokrzywdzonego nie znają, to raczej niewiele wspólnego mają z prawdą te słowa pana T.Terlikowskiego.

Pan Terlikowski ewoluuje
Przed wielu laty był zaliczany do stronnictwa katolickich "talibów", potem zmienił się, złagodniał, jego wypowiedzi stały się bardziej strawne.
Ma facet dobre pióro, jest erudytą, jest elokwentny. To taki współczesny apologeta katolicki, mający odwagę mówić rzeczy niepopularne.

Ten cytat, który podałaś to raczej taki wypadek przy pracy. Choć ja tez powoli zauważam pewną obsesję na punkcie pedofilii w kościelnych kręgach.
Ostrożności nigdy za dużo ale jak będzie to przesadzone to będzie to ze szkodą i dla tych co zajmują sie zawodowo dziećmi jak i dla samych dzieci.
Praca księży, pedagogów itp. i zajęcia dla dzieci w atmosferze zagrożenia, podejrzliwości, ze w każdym kącie czyha pedofil będzie wyglądała kiepsko.
Ja już paru osobom poradziłem, żeby udali się na terapię jeśli w poprawieniu dziecku kołnierzyka czy alby widzą cos podejrzanego.

Nawet w lewicowo- liberalnych mediach dostrzegaja jego fanatyzm i zacietrzewienie:

"Naturalną więc konsekwencją obejrzenia "Męczeństwa…" okazało się łapczywe rzucenie na nową książkę Stanisława Obirka i Artura Nowaka "Babilon. Kryminalna historia kościoła". Spodziewałem się krwawej, acz obiektywnej i bogatej w fakty opowieści o dziejach wiadomej instytucji od jej zarania, przez głębokie średniowiecze, czasy inkwizycji aż po współczesność. Owszem, byłem w nastroju rewanżystowskim, jednak domagałem się rzeczy, która pobudzi we mnie refleksję, a nie nakręci do tego, by szykować butelki z benzyną i zwoływać sądy kapturowe. Dostałem miast tego budzącą konfuzję, a momentami osłupienie erupcję zajadłości, fanatyzmu i radosnego bimbania na obiektywizm. Nie tego spodziewałem się po facetach, którzy zdawało się o Kościele wiedzą więcej niż sam Kościół o sobie".
https://www.newsweek.pl/opinie/krzyszto ... on/7ssqjyn

Fanatyzm i radosne bimbanie na obiektywizm.

A z przytoczonego wczesniej artykulu:

"Polski papież obiecał przyjmując imię Jana Pawła II, że będzie kontynuował działania reformatorskie swoich bezpośrednich poprzedników, Jana XXIII, Pawła VI i Jana Pawła I. Tak nie zrobił".

Oczywiscie nic o ekumenizmie, ani o tym ze JP2 zaczal regularnie odwiedzac rozne kraje co tez bylo spora zmiana w podejsciu do wiernych, gdyz wyszedl poza mury Watykanskie.

Oberwalo sie tez papiezowi Franciszkowi:

"Równie skandaliczne, a może nawet jeszcze bardziej wstrząsające są opinie Bergoglia na temat tuszowania pedofilii. Sprowadza jego do konieczności „widzenia spraw w kontekście historycznym”. Zero refleksji na temat cierpienia ofiar, z których tysiące, a może nawet dziesiątki tysięcy ciągle żyją i muszą ukrywać własną traumę z obawy przez społecznym ostracyzmem".
https://studioopinii.pl/archiwa/232762

To tez ma niewiele wspolnego z rzeczywistoscia poniewaz wiele wypowiedzi i dzialan Franciszka temu przeczy, ale ze w jakims wywiadzie Franciszek nie wspomnial o o cierpieniu ofiar to juz to wystarczy aby go osadzic o brak wpolczucia.

Ten cytat krąży w "twitterowym świecie" gorsząc po drodze maluczkich(odpowiedzi pod postem) Zresztą "dobre pióro" nie powinno posługiwać się półprawdą domagając się, wymuszając, wpływając na objawienie prawdy przez innych.
Fragment słów które zacytowałam to dzieło zranionej dumy wymierzone w tych którzy odmówili spotkania, miał zaboleć(działanie celowe) Właśnie dlatego nazwałam to pióro nieobliczalnym.

Na jaki wyrok zalu organizatorzy tych "rekolekcji inaczej"?

https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzen ... ltarz.html

Najbardziej szokujace jest, ze organizatorzy (jak czesto) uwazaja, ze cel uswieca srodki, troche im przykro, ale beda w to brnac dalej.

Z reguły nie biorę na poważnie komentarzy pod wieloma artykułami. Są mało merytoryczne, bardzo emocjonalne i hejterskie.

"Dobre pióro" tez zareagowało emocjonalnie i nie wykluczam, ze nastąpiła obraza majestatu, no bo taki celebryta a tu masz, spotkał się z odmową.
Tylko mam trzy pytania.
Czy Terlikowski jest aż tak niebezpieczny, ze moze zatruć niewinne duszyczki studentek i studentów w duszpasterstwie akademickim?
Czego boi się kuria wydając taki zakaz?
Czy księża w tym duszpasterstwie są aż tacy głupi i studenci upośledzeni ze trzeba za nich decydować co jest dobre a co złe?
Nie wiem o co Ci chodzi.

No właśnie nie będą:
Usprawiedliwianie się kompletnie z czapy.

To było wszystko przygotowane i przemyślane a nie ze "trochę poniosły ich emocje", scenka ta nie była improwizowana.

https://wiadomosci.wp.pl/ujawniamy-kuli ... 276084544a

Czyli mialo to byc w sali sportowej, ale kosciol "byl wiekszy", wyniesiono Najswietszy Sakrament, ale dzieci gorszyc juz mozna...

Wpadki odpowiedzialnych sa coraz czestsze.
Jakos jakby na slepo szukali jak tu nie tracic do konca mlodych. Czyli wlasnej przyszlosci.
A to reklama LOTTO w kosciele, a to pseudo teatr jako rekolekcje...



Zmieniajac temat: Watykan otworzyl archiwa

https://wiadomosci.wp.pl/sensacyjne-don ... 479658816a

2000 lat temu tez bylo przygotowane. I znacznie bardziej dramatyczne. Nie to co cukierkowate przedstawienia.

Porównanie nie na miejscu. Jeżeli uczymy ludzi, żeby nie robić ze Świątyni targu czy też targowiska próżności(odpowiedni ubiór i zachowanie), to wydaje się logiczne, że powaga miejsca znacznie ogranicza ekspresję artystyczną. Jeżeli nie widzisz nic zdrożnego w tym, że przy ołtarzu kobieta paraduje w majtkach i uczestniczy w czymś co może być odebrane jako BDSM(w końcu są tam elementy typowe dla takich zabaw), to cóż, młodzież może nie zrozumieć takiego przekazu.
Być może testowanie granic przesunie się dalej i np. doczekamy się w kościele rekolekcji, gdzie dwójka aktorów będzie odgrywać scenkę gwałtu...

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29607334,ks-kobylinski-o-rekolekcjach-w-toruniu-takie-praktyki-sa.html
Ks. Kobyliński o rekolekcjach w Toruniu. "Takie praktyki są od lat promowane przez władze kościelne"

Twierdzenie o " takich promowanych praktykach" należałoby udokumentować choćby kilkoma innymi przykładami popartymi dowodami w postaci zdjęć, relacji, a przede wszystkim jakimś pismem od biskupa.