Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 5:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Gwałtownie spada liczba powołań w Polsce . 
Autor Wiadomość
Post 
Lucyna - na litość Boską, przestań nam tu podsuwać paszkwile p. Pająka...to właśnie tacy ludzie usilnie pracują na epitety w stylu "mściwy jak polski katolik" :( :( :( ....wg nich cały świat to liberały, masony, Żydzi i tylko maleńka wysepka katolików w Polsce, która musi walczyć z całym światem.
Może zacytujesz jeszcze prof Wolniewicza, obrońcę i stałego gości RM, filozofa religi, agnostyka, działacza na rzecz legalizacji w Polsce eutanazji....i jego wizję roli Koscioła w "uświęcaniu" eutanazji :diabel:
http://free.polbox.pl/d/depresja/sam3/html
Zamiast tego przeczytaj sobie list generała Redemptorystów
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1202523280
A o sytuacji abp Peatza przypominał metropilita abp Gądecki...wymyslił sobie jakieś fanaberie???
http://kosciol.blox.pl/2006/11/Abp-Peat ... adany.html
W 50-tą rocznicę Czerwca 1956r jego udział w uroczystej celebrze zakłócił uroczystości....zapomniałaś??? - ludzie nie zapomnieli.
O abp Wielgusie szkoda rozwijać temat, bo już wszystko zostało powiedziane.
Abp wycofał sprawę lustracji z sądu....a NDz robi mu niedźwiedzią przysługę.
A może klarownie wytłumaczysz, bo temat tyczy spadku powołań - fenomen - czemu w SD w Drohiczynie podległemu bp.Pacyfikowi Dydyczowi, niezłomnemu filarowi RM, studiuje raptem 38 seminarzystów.
Na pierwszym roku pięciu :o ...przecież to "ściana wschodnia", naród bardziej religijny, praktykujący w ok. 70% niż w zachodniej części Polski???


So lut 09, 2008 16:20
Post 
To straszenie masonami to robienie ludziom wody z mózgu:
- premier J. Olszewski od 1962r był mistrzem lozy masońskiej "Kopernik" w Polsce - jest goszczony w studiach RM i TVTrwam i wielbiony przez PiS.
- PiS "partyjne ramię RM" na prezesa TVP mianije masona B. Wildstaina.
Następny przykład "złych Żydów nie naszych i dobrych Zydów naszych" i dobrych i złych masonów :diabel:


So lut 09, 2008 16:32

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 10:31
Posty: 19
Post 
co do powolan i klerykow, to uwaza ze kazdy zanim wstapi do zakony z "powolania" to powinien zostac wyslany na misje np indie nie po to zeby go tam oczywiscie kropneli, ale po to by zmierzyl sie sam ze soba i zobaczyl, czy faktycznie jest gotow slyzyc Bogu całym zyciem a nie siedzeniem na plebani i skubaniem kasy ze starych babek


Śr gru 24, 2008 12:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
A ja myślę, że zanim znowu wydasz takie kategoryczne sądy, powinieneś choć trochę się dowiedzieć o formacji seminaryjnej. Klerycy odbywają różnoraką służbę wobec ludzi potrzebujących podczas swojej 6-letniej formacji. Służą w domach dziecka, szpitalach, hospicjach, domach opieki, pomagają biednym, bezdomnym, upośledzonym umysłowo, na co dzień podejmują też w seminarium normalną pracę fizyczną. Zapewniam Cię, że są odpowiednio przygotowani do służby ludziom, a nie do "siedzenia na plebanii"


Śr gru 24, 2008 12:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 10:31
Posty: 19
Post 
jesli to prawda to zwracam honor ale jak zyje i jak wielu sie ksiezy przewinelo przez moja parafie to nie widzialem jeszcze zadnego ktoryby cos robil wieccej niz odprawial mnisze i wizyty u chorych o ktore to i tak sie ciezko doprosic nieraz idzie...
chyba ze tak tylko u mnie jest


Śr gru 24, 2008 14:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Może miałeś po prostu pecha trafić na takich księży, ja w swoim życiu raz się na takiego natknąłem. Ale z drugiej strony to tak naprawdę Ty nie wiesz co ksiądz robi w tzw. wolnym czasie. Jego obowiązkiem jest odprawianie Eucharystii, jak również być dla parafian, oraz dbać o parafię. Są to rzeczy raczej absorbujące, które nie pozostawiają zbyt wiele czasu na takie wychodzenie do ludzi. Od strony organizacyjnej prościej jest, jak ksiądz siedzi i przyjmuje parafian na parafii. A wychodzenie do chorych z Najświętszym Sakramentem, załatwianie bieżących spraw, najczęściej jeszcze katechizacja w pobliskiej szkole - to naprawdę dużo czasu zajmuje. I nawet jeśli może się wydawać, że ksiądz siedzi całe dnie na plebanii, to wcale nie znaczy, że on nic tam nie robi


Śr gru 24, 2008 15:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 10:31
Posty: 19
Post 
rozumiem ale w takim razie widze tu niedoskonalosc systemu. Skoro tak wyglada zycie kaplana to latwo zauwazyc, ze nigdzie go nie ma i nie widac oprocz w kosciele...
takie teraz czasy ze do ludzi trzeba wyjsc jak za czasow gdy misjonarze chodzili do pogan. Rozmawiam czesto z ludzmi i wiem ze tego potrzebaju a raczej oczekuja, chca widziec ze ten kaplan jest wsrod nich i cos soba reprezentuje.
zdarze ze mialem pecha trafiac na takich to strzal w dziesiatke niestety z zpoznanych do tej pory w zadnym nie odnalazlem tego prawdziwego, natomiast bylem tylko swiadkiem agresji chamstwa pazernosci, pijanstwa....duzo bym mogl pisac ale po co mi kogos obrazac...
podam tylkio jeden przyklad. Jeszcze jak chodzilem do podstawowki kolega zaposcil dluggie wlosy...nie byl zadnym tam metalowce czy czyms takim bo u mnie na wsi jeszcze takie cos nie istnialo. Ksiadz na religi chcila mu sila obciac wlosy nawet go nozyczkami uderzyl w reke to jest normalne? Jezus mial dlugie wlosy
ps
Pozdrawiam prawdziwych kaplano i modle sie za reszte


Śr gru 24, 2008 15:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Niedawno w pomniejszym śląskim mieście dyrektorka szkoły przymusiła chłopaka, pod groźbą policji, do obcięcia dredów. Czy to powód aby uogólniać to na wszystkich dyrektorów szkół? Chyba nie

Co do tego wyjścia prezbiterów do ludzi. Nie zawsze da się to przeprowadzić. Na wsi czy w małym miasteczku to jeszcze jakoś tak, ale już w dużym mieście jest to niemożliwe. Mieszkam na terenie sporej parafii, na osiedlu o największym chyba stopniu gęstości zaludnienia w Polsce. Fizycznie nie da się zrobić takiego "wyjścia do ludzi". Pewną namiastką tego są odwiedziny kolędowe, które u mnie i tak trwają 2.5 miesiąca. Oczywiście, w trakcie tych odwiedzin duszpasterz powinien "wybadać" co i jak, co kto potrzebuje, i później starać się tym ludziom zaproponować odpowiednią ofertę. Ale jednak i tak wierni powinni czuć się związani ze swoją parafią, co znaczy, że celem działań duszpasterskich jest ukierunkowanie wiernych ku parafii

Ksiądz nie jest natomiast psychologiem ani pracownikiem opieki społecznej, czego dzisiaj ludzie by od niego oczekiwali. Że obecny system ma wady? Owszem, ma, ale już i tak dokonują się obecnie spore zmiany. Niemniej pewnych oczekiwań ludzi Kościół nie może spełnić


Śr gru 24, 2008 15:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 10, 2008 14:15
Posty: 17
Post 
O ciekawe. W tym emacie dowiedziałem sie ze nie ma masonów a wszyscy Żydzi pałają nieskończoną miłością do Kościoła świętego.

Kryzys wiary jest faktem. Protestantyzacja katolicyzmu też jest faktem (Msza, ruchy charyzmatyczne, modernizm). Do tego wszystkiego Kościołowi bardziej zależy na wykonywaniu dyplomatycznych ukłonów wobec Żydów, masonów, protestantów niż na obronie własnej wiary.

Taki tego finał że jak ksadz na religi gada o ekumenizmie to ludzie najnormalniej w świecie zaczynają tracić poczucie autentyczności katolicyzmu. Bo skoro bóg jest wszędzie ( de facto moderniści zapomnieli chyba że materialnie jest w Komunii Św.) to można wirzyć nie wierzyć i jest równie dobrze. To są głowne przyczyny. Katolicyzm stracił poczucie własnej tożsamości.

Wszystko okraszone marną formacją kapłańską. Zpytacie jakiegoś szeregowego kapłana o naturę Chrystusa to strzeli buraka i tyle. Zapytacjcie o dobrodziejstwa ekumenizmu i zakres woności religijnej to strzeli taki wykład jak umiłowany JP2. Dlatego tak wielu wiernych przechodzi do sekt protestanckich bo brka im argumentów na rzecz katolicyzmu i widzą biskupów "ucztujących" z protestantami.

Jak tu się dziwić ze spadku wiary. Wyż czy niż nie ma nic do tego. W XIX wieku seminaria były pełne, nawt jeszcze przed wojną. Nie uczoo wtedy banialuków o kręgach kościelnych autorstwa Pawła VI. Uczono że jest jden Kościół Chrystusowy czyli katolicki. Właśnie wtedy w trakcie II wojny katoliccy kapłani umieli składać ze swego życia ofiarę bo byli pewni że są kapłnami wiecznego przymierza, prawdziwego Kościoła. Wielu z nich zginęło za wiarę i ojczynę. A posoborowa formacja zaowocowała miernie wykształconymi księzmi ktrych nie stać było na męczęństwo i szli w duzej liczbie na ugodę z komuną. Jaka różnica pokoleniowa! Gdy wymarli tamci przedwojenni piszacy magisterki i doktoraty po łacinie, znający dobrze Biblię, Ojców Kościoła, Tomasza z Akwinu to co pozostało? Umiłowanie Lutra, Kanta Congara. Miernota na potęgę.

Polecam film What We Have Lost
na samym dole strony :
http://www.piusx.org.pl/pobieranie/


Śr sty 28, 2009 20:57
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Miernota na potęgę to Twoje pseudo-argumenty i manipulacja faktami. Ładnie sobie poużywałeś na "Kościół posoborowy", szkoda że nie tylko nie podałeś żadnego rzeczowego argumentu na spadek powołań, ale wręcz wyśmiałeś konkretne tego przyczyny. Następnym razem postaraj się żeby było mniej emocji i własnego widzimisię, a więcej konkretu


Śr sty 28, 2009 23:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 10, 2008 14:15
Posty: 17
Post 
Modernator widzę jedyniesłuszny posoborowy.


Cz sty 29, 2009 0:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22
Posty: 196
Post 
jedam napisał(a):
O ciekawe. W tym emacie dowiedziałem sie ze nie ma masonów a wszyscy Żydzi pałają nieskończoną miłością do Kościoła świętego.


Alus napisał(a):
- premier J. Olszewski od 1962r był mistrzem lozy masońskiej "Kopernik" w Polsce - jest goszczony w studiach RM i TVTrwam i wielbiony przez PiS.
- PiS "partyjne ramię RM" na prezesa TVP mianije masona B. Wildstaina.
Następny przykład "złych Żydów nie naszych i dobrych Zydów naszych" i dobrych i złych masonów


Nie ma masonów?
Jedam - zależy Ci na tym, żeby robic tradsom opinię analfabetów wtórnych?

_________________
Without our traditions, our lives would be as shaky as a fiddler on the roof


Cz sty 29, 2009 10:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22
Posty: 196
Post 
KRDP: Dalszy spadek liczby powołań – poważnym sygnałem dla duszpasterstwa

Cytuj:
W Polsce nadal spada liczba powołań kapłańskich i zakonnych. Do seminariów diecezjalnych i zakonnych w 2008 r. wstąpiło 953 kandydatów, a jeszcze cztery lata temu było ich 1,5 tysiąca.

_________________
Without our traditions, our lives would be as shaky as a fiddler on the roof


Cz sty 29, 2009 10:16
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 12, 2007 15:02
Posty: 1
Post Moralność?
Czy teraz SBcy będą wydawać świadectwa moralności? Coś się pokręciło na tym świecie! Cyt.: "„Arcybiskupa J. Kowalczyka będę bronić z całych sił, nawet przed sądem, bo ja znam pełną prawdę o tym, że nasza znajomość miała tylko, i wyłącznie, naturalny charakter służbowy wynikający z powierzonych nam przez nasze zwierzchnie władze stanowisk, a rozmowy, które prowadziliśmy, służyły rozwijaniu bilateralnych stosunków polsko-watykańskich i służyły normalizacji stosunków państwo – Kościół w Polsce, co ostatecznie się stało” – napisał w liście do „Rz” ppłk Edward Kotowski, pseudonim Pietro, który był rezydentem wywiadu PRL w Rzymie."


Cz sty 29, 2009 12:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Protestantyzacja katolicyzmu też jest faktem (Msza, ruchy charyzmatyczne, modernizm).


Jak wiadomo, protestantyzm to dzieło Szatana, jak zresztą dziełem Szatana jest wszystko, co nie jest formalnie Kościołem rzymskokatolickim. To jest manicheizm, a nie katolicyzm, drogi Panie.

Cytuj:
Do tego wszystkiego Kościołowi bardziej zależy na wykonywaniu dyplomatycznych ukłonów wobec Żydów, masonów, protestantów niż na obronie własnej wiary.


Wiadomo, należy się okopać w twierdzy, by Szatan ( w postaci Żydów, masonów i protestantów ) nie wciągnął nas przypadkiem do Piekła, od czego nawet Chrystus nas nie uratuje - tylko Bractwo św. Piusa X ma taką moc.

Cytuj:
Taki tego finał że jak ksadz na religi gada o ekumenizmie to ludzie najnormalniej w świecie zaczynają tracić poczucie autentyczności katolicyzmu.


Wiesz, dlaczego ludzie tracą poczucie autentyczności katolicyzmu ? Dlatego, że wciąż nie potrafią myśleć ekumenicznie. Kościół albo jest " katolicki " ( wiesz, co to słowo oznacza ? ), albo nie jest. To właśnie tradycjonaliści zaprzeczają wielkości Kościoła Chrystusowego, sprowadzając go do pozycji " religii wśród religii ". Mówiąc najkrócej, katolicyzm według nich wcale nie jest " powszechny " - jest to religia jak każda inna, tyle tylko, że w odróżnieniu od innych akurat jest " prawdziwa ", więc każdy ma tu przyjść, paść przed nami na kolana, pokornie się odciąć od Szatana ( a więc wszystkiego, co nie jest rzymskie ), i przyjąć jedyną prawdziwą religię. A jak ktoś nie chce ukajać się przed Rzymem, to choćby nie wiem jak święcie wierzył w Boga i Chrystusa, i tak ma przerąbane, bo dodatkowo nie wyznaje Jedynie Słusznej Religii, nie należy do Jedynie Słusznego Kościoła, nie chodzi na Mszę Wszechczasów ( ustanowioną w XVI wieku, ale to szczegół, i tak jest " wieczna i niezmienna " - w końcu przysięga antymodernistyczna zakazuje nam wierzyć w jakąkolwiek " historię dogmatów ", a więc zapewne także w historię katolickiej liturgii - była czy nie była, nieważne, nie wierzymy, a jak ktoś wierzy, to nie jest katolikiem ), a którym jesteśmy, oczywiście, MY ( nikt chyba nie jest zaskoczony - większość religii świata jest przekonana o tym, że właśnie ona jest prawdziwa, a inne nie, tradycjonalistyczny katolicyzm niczym się tu nie różni ). Sobór Watykański II dokonał jednej z największych rewolucji w religijnym świecie, jako pierwszy tak dosadnie uświadomił sobie i ludziom, że chrześcijaństwo naprawdę jest powszechne ( katolickie ), naprawdę jest dla wszystkich, a Chrystus naprawdę umarł za każdego człowieka, a nie tylko za Bractwo św. Piusa X.

Cytuj:
Bo skoro bóg jest wszędzie


Zapytaj się św. Tomasza, gdzie jest Bóg ( pisze się DUŻĄ literą, drogi katoliku ).

Cytuj:
widzą biskupów "ucztujących" z protestantami.


No bo, jak wszystkim wiadomo, Jezus z Nazaretu jak ognia unikał wszystkich " celników i grzeszników ", byle tylko nie splamić Świętej Wiary Katolickiej.

To mit, że kryzys w Kościele jest wynikiem Vaticanum II. Kryzys w Kościele ciągnie się od wielu wieków, a gdyby nie Sobór wszystko w pewnym momencie rozpadłoby się w mgnieniu oka. To Sobór utrzymał Kościół na powierzchni.

Jestem rzymskim katolikiem, który kocha Kościół Chrystusowy KATOLICKI - czyli powszechny, czyli ten, który przekracza wszelkie ramy " Jedynie Słusznej Liturgii " ( to Bóg jest wieczny, nie liturgia ! coś Wam się bez przerwy mieszają te dwie rzeczy.. ) i " Jedynie Słusznej Niewoli Religijnej ", założony przez Jedynego Boga " który stworzył niebo i ziemię ", który nie jest " wiarą wśród wiar ", " religią wśród religii ", tylko czymś o wiele, wiele większym.

Drodzy tradycjonaliści, mam tylko jedną prośbę - przestańcie niszczyć katolickość naszej wiary. Proszę.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz sty 29, 2009 13:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL