Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 22:41



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona
 Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci 
Autor Wiadomość
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
Johnny99 napisał(a):
Bzdura. Newsweek nie musi się obawiać śmieszności, bo tacy jak ty uwierzą w każdy tego typu artykuł, a stanowią oni zdecydowaną większość jego czytelników. Całkiem niedawno zrobił artykuł oparty niemal w całości na plotkach (o ojcu braci Kaczyńskich). To już nie te czasy, kiedy dziennikarze sami z siebie się pilnowali. Dziś można napisać wszystko, a już zwłaszcza, jeśli to coś uderza w Kościół.

Nie jestem już od dawna czytelnikiem Newsweeka, raz że przeszedłem na serwisy internetowe, a dwa nie lubię pana Tomasza Lisa.

Johnny99 napisał(a):
Innymi słowy, jeden artykuł z Newsweeka (żeby jeszcze z jakiegoś NAUKOWEGO czasopisma) plus twoje osobiste doświadczenia z jakimiś dwoma (czy trzema, nie pamiętam) księżmi to już są dla ciebie "wszystkie znaki na niebie i ziemi"?

Nie urodziłeś się dziś i powinineś wiedzieć, że podejrzania nt. fikcyjności celibatu nie zaczęły się od artykułu w Newsweeku, a mój przykład jest jednym z wielu.

Johnny99 napisał(a):
Po drugie, każdy może się przecież nawrócić. Po trzecie, rzeczywiście księży jest coraz mniej, więc każdy jest cenny. Po czwarte, nikt chętnie nie żegna syna marnotrawnego, niczego w tym dziwnego nie widzę.

Czyli homo, który się bzyka z facetami pogwałcając doktryny kościoła tak samo jak kapłan bzykając się z kobietą pogwałca doktryny kościoła jest ok tzn, że można sobie łamać doktryny i spać spokojnie, bo kościół i tak nie odrzuci, a co więcej nadal będzie namawiał do posługi kapłańskiej, mimo deklaracji duchownego, że nie zrezygnuje z życia partnerskiego. Fajnie, czyli zasady kościoła to fikcja i zawsze można się dogadać :D

Johnny99 napisał(a):
Chyba nie tylko. Z wypowiedzi profesora wnioskuję, że były dwa badania - jedno na grupie 378 byłych księży, drugie na nieokreślonej liczebnie grupie nieokreślonych osób. I to na tym drugim jest oparta liczba 60% księży żyjących z kobietami i 1/4 księży z dziećmi. Aczkolwiek można też jego wypowiedzi rozumieć tak, że wszystkie dane są oparte na tym pierwszym. Chyba, że coś mi umknęło.

Umnkęło Ci większość artykułu, którego jak widac nie przeczytałeś i bazujesz tylko na opublikowanym fragmencie. Poza tym jak tak bardzo chcesz podważać wynikom badań to przedstaw lepsze :-)


Pn lip 30, 2012 14:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
agvis napisał(a):
Tak więc 40% księży (niezła liczba mężczyzn na tym świecie) udowadnia, że można żyć bez kobiety i dzieci i oddać się służbie Bogu.


Gdyby się tak okazało, to byłby to i tak większy odsetek, niż odsetek wiernych chodzących do Kościoła w niektórych diecezjach. W sumie więc nadal relatywnie niezły wynik.

Mike29 napisał(a):
Nie urodziłeś się dziś i powinineś wiedzieć, że podejrzania nt. fikcyjności celibatu nie zaczęły się od artykułu w Newsweeku, a mój przykład jest jednym z wielu.


Nie rozumiem, o co chodzi z tą "fikcyjnością celibatu". Celibat to nie stwierdzenie faktu, tylko zasada. Przyznałem też, że podejrzenia są naturalne i z nich właśnie rodzą się plotki.

Cytuj:
Czyli homo, który się bzyka z facetami pogwałcając doktryny kościoła tak samo jak kapłan bzykając się z kobietą pogwałca doktryny kościoła jest ok tzn, że można sobie łamać doktryny i spać spokojnie, bo kościół i tak nie odrzuci,


Kościół nikogo nie odrzuca. Co nie znaczy, że można spać spokojnie :)

Cytuj:
Fajnie, czyli zasady kościoła to fikcja i zawsze można się dogadać :D


Co ty znowu z tą "fikcją"? Zasady to zasady, należy ich przestrzegać. Nie stwierdzają faktów.

Cytuj:
Umnkęło Ci większość artykułu, którego jak widac nie przeczytałeś i bazujesz tylko na opublikowanym fragmencie.


A skąd miałbym wziąć ten nieopublikowany fragment, skoro nie został opublikowany? :shock: Jak go masz, to dawaj, chętnie przeczytam.

Cytuj:
Poza tym jak tak bardzo chcesz podważać wynikom badań to przedstaw lepsze :-)


Czy ty rozumiesz po polsku? Niczego nie podważam.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 30, 2012 14:51
Zobacz profil
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
@Up
Kup sobie w kiosku :)

agvis napisał(a):
Tak więc 40% księży (niezła liczba mężczyzn na tym świecie) udowadnia, że można żyć bez kobiety i dzieci i oddać się służbie Bogu.

Można jeszcze żyć z mężczyzną i pewnie to jest te pozostałe 40% :D


Ostatnio edytowano Pn lip 30, 2012 14:53 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Pn lip 30, 2012 14:52
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
Mike29 napisał(a):
Super i jak to się ma do nauczania kościoła? Ci kapłani nie okazali skruchy, ani też nie zamierzają odchodzić od swoich kobiet, jasno dali do zrozumienia, że postawieni przed wyborem kościół vs parnterstwo wybiorą to drugie. Tymczasem kościół nadal oficjalnie nakazuje celibat i jednocześnie chce ich trzymać, czyli wszystko ok i nadal się kręci? Nie widzisz speczności postaw?

Żartujesz? A możesz przytoczyć te słowa, wg których księża deklarujący
pozostanie w związku z kobietą dostali propozycję dalszego pełnienia
funkcji jak gdyby nigdy nic?


Pn lip 30, 2012 14:53
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
Proszę i jeszcze się okazuje, że kościół płaci na dzieciaki poczęte przez kapłanów:

Mimo, że związki duchownych z kobietami są tak powszechne, wciąż stanowią temat tabu. Prof. Baniak zauważa, że biskupi doskonale wiedzą, że księża mają partnerki i dzieci, ale nic z tym nie robią. Zazwyczaj przenoszą ich do innej parafii. - Gdy proboszczowi urodzi się dziecko, płaci na nie alimenty. Ale za kapłana płaci Kościół. Każdy zakon i każda diecezja ma fundusz alimentacyjny przeznaczony na taki cel - mówi prof. Baniak.
http://media.wp.pl/kat,1022951,wid,1480 ... &_ticrsn=3


Pn lip 30, 2012 14:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
Mike29 napisał(a):
Kup sobie w kiosku :)


Jak go można kupić w kiosku, to chyba jednak został opublikowany? :shock:

Cytuj:
jeszcze się okazuje, że kościół płaci na dzieciaki poczęte przez kapłanów:


To chyba miło z jego strony? :)

Ciekawe, nie słyszałem o takich funduszach alimentacyjnych. Skąd profesor o nich wie?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 30, 2012 15:08
Zobacz profil
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
Ok, Mike, dzięki, tylko że z tego cytatu nie wynika iż ci księża deklarują pozostanie
w związku z kobietą.
Jest napisane: "prof. Baniak zauważa,
że biskupi doskonale wiedzą, że księża mają kochanki i dzieci",
to dwie różne sprawy.


Pn lip 30, 2012 15:18
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
MARIEL napisał(a):
Ok, Mike, dzięki, tylko że z tego cytatu nie wynika iż ci księża deklarują pozostanie
w związku z kobietą.
Jest napisane: "prof. Baniak zauważa,
że biskupi doskonale wiedzą, że księża mają kochanki i dzieci",
to dwie różne sprawy.

Jest więcej niż tylko "prof uważa", odsyłam do całego artykułu.

Ksiądz A. też początkowo nie chce rozmawiać. Jest zdziwiony, że udało nam się do niego dotrzeć. W końcu zgadza się opowiedzieć swoją historię, pod warunkiem, że nie podamy jego nazwiska. I broń Boże, nazwy wsi, w której mieszka. Chce chronić już nie tyle siebie, co dzieci. To wieć niewielka, nic się tutaj długo nie uchowa w tajemnicy. Ludzie więc wiedzili, że ksiądz jakoś dziwnie często wpadał do tej ładnej blondynki, która przyjechała z miasta i zamieszkała w starym domu koło kościoła. Najpierw zaglądał tylko po porannej mszy, ale potem również wieczorami. Sąsiedzi podpatrywali zza firanki: o, nasz proboszcz znów tam idzie. Ale nikt go otwarcie nie piętnował. Nawet wtedy, gdy blondynce rósł brzuch. W tym samym czasie wokół jej domu rósł wysoki betonowy mur. Ksiądz postawił go, żeby utrudnić życie ciekawskim, którzy zapuszczali się pod same okna, chcąc zobaczyć, co wyniknie z tego związku. A wynikło dwóch synów, jeden ma teraz 10 lat, drugi trzy.
Ten betonowy mur służył też do ochrony dzieci przed prawdą o ojcu. Gdyby muru nie było, chłopcy, bawiąc się w ogrodzie, widzieliby kościół. Mogliby również zobaczyć tatę w sutannie. A tak ojciec wpadał do nich po cywilnemu, wieczorami, układał spać i znikał. Mówił, że pracuje w policji, ma dyżury. Na wszelki wypadek trzymał też synów z dala od rówieśników z sąsiedztwa. Starszy nie został zapisany do miejscowej szkoły, dowożono go na lekcje kilkanaście kilometrów dalej. Do pierwszej komunii także nie poszedł do kościoła za murem, tylko w innej parafii. Że nie było, że odbiera komunię od taty.
- Biskup od dawna wiedział, jak żyję. Przyjeżdżał do parafii, musiał się orientować. Ale milczał - opowiada A. - Chwalił mnie przed wiernymi, mówił: módlmy się za miejscowego duszpasterza. I wszyscy odmawiali "Pod Twoją obronę".


Z kolei inny fragment:

Ksiądz Wojciech Lemański, proboszcz wiejskiej parafii w Jasienicy, opowiada o przypadku kobiety, dla której ksiądz porzucił kapłaństwo. Kiedy po dwóch latach zaszła w ciążę, przyjechał do niej biskup i namawiał, żeby oddała księdza Kościołowi, bo był cenny dla diecezji. W zamian obiecywał, że diecezja zobowiąże się utrzymywać dziecko aż do dorosłości. - Wtedy skończyło się to wyproszeniem księdza biskupa za drzwi, ale myślę, że były sytuacje, w których zgadzano się na to - opowiada.
Bo wielu księżom taki cichy układ jest po prostu na rękę. Ksiądz Lemański rozmawiał z duchownym, który miał partnerkę, jednak nie zamierzał rzucić sutanny. Powiedział szczerze, że nie zostawi kobiety, bo ją kocha, a kapłaństwa nie zostawi, bo z czegoś muszą przecież żyć. Kopać rowów nie umie, a żebrać się wstydzi.


Ostatnio edytowano Pn lip 30, 2012 15:51 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Pn lip 30, 2012 15:43
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
Charakterystyczne w tego typu dyskusjach jest fakt, że najbardziej oburzeni niegodziwym zachowaniem co poniektórych ksieży są ludzie, którzy non stop plują na Kościół, katolików, duchownych......typowe robienie sobie tła :D......tacy szlachetni wszak nie mogą przynależeć to zepsutej instytucji Kościoła.


Pn lip 30, 2012 15:50
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
Mike29 napisał(a):
Ksiądz Wojciech Lemański, proboszcz wiejskiej parafii w Jasienicy, opowiada o przypadku kobiety, dla której ksiądz porzucił kapłaństwo. Kiedy po dwóch latach zaszła w ciążę, przyjechał do niej biskup i namawiał, żeby oddała księdza Kościołowi, bo był cenny dla diecezji. W zamian obiecywał, że diecezja zobowiąże się utrzymywać dziecko aż do dorosłości. - Wtedy skończyło się to wyproszeniem księdza biskupa za drzwi, ale myślę, że były sytuacje, w których zgadzano się na to - opowiada.
Bo wielu księżom taki cichy układ jest po prostu na rękę. Ksiądz Lemański rozmawiał z duchownym, który miał partnerkę, jednak nie zamierzał rzucić sutanny. Powiedział szczerze, że nie zostawi kobiety, bo ją kocha, a kapłaństwa nie zostawi, bo z czegoś muszą przecież żyć. Kopać rowów nie umie, a żebrać się wstydzi.

Ks. Lemański myśli, że były sytuacje, w których się zgadzano...
No Mike, czy Ty nie widzisz, że to wszystko to jakieś domysły,
plotki po prostu. Wcale nie wykluczone, że mają miejsce
takie sytuacje, ale to wszystko jakieś takie...jak na bojach
u pani z osiedlowego sklepiku ;)
Biskup namawiał kobietę, aby oddała księdza Kościołowi...
to też co innego gdyby przyklasnął takiemu układowi, co zasugerowałeś wyżej:
Mike29 napisał(a):
Ci kapłani nie okazali skruchy, ani też nie zamierzają odchodzić od swoich kobiet, jasno dali do zrozumienia, że postawieni przed wyborem kościół vs parnterstwo wybiorą to drugie. Tymczasem kościół nadal oficjalnie nakazuje celibat i jednocześnie chce ich trzymać, czyli wszystko ok i nadal się kręci? Nie widzisz speczności postaw?

A w tej historii z murem, który ksiądz buduje wokół domu
swojej rodziny i to jeszcze położonym nieopodal kościoła,
a dzieci są tak pod kloszem chowane, że nie wiedzą kim jest
tata, całkiem od sąsiadów-rówieśników oddzielone...
Nie wyobrażam sobie jak na wsi coś takiego mogłoby mieć
miejsce..i się nie wydać, nie spotkać z reakcją wiernych...
No może mam ograniczoną wyobraźnię.


Ostatnio edytowano Pn lip 30, 2012 16:13 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Pn lip 30, 2012 16:06

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3468
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
Po przeczytaniu tej wiadomości na onecie, założyłam się z mężem, że Jajko założy nowy post pod tym tytułem i wygrałam. Dzięki Jajko, zawsze można na ciebie liczyć pod tym względem.

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Pn lip 30, 2012 16:11
Zobacz profil
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
mareta napisał(a):
Po przeczytaniu tej wiadomości na onecie, założyłam się z mężem, że Jajko założy nowy post pod tym tytułem i wygrałam. Dzięki Jajko, zawsze można na ciebie liczyć pod tym względem.

Ja się chowam z tym, co czytam. Wczoraj mnie nakrył
jak śledziłam dyskusję o zapłodnieniu Maryji metodą in vitro
ale nic, tylko mi akuku pokazał :D


Pn lip 30, 2012 16:19
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
MARIEL napisał(a):
Ks. Lemański myśli, że były sytuacje, w których się zgadzano...
No Mike, czy Ty nie widzisz, że to wszystko to jakieś domysły,
plotki po prostu. Wcale nie wykluczone, że mają miejsce
takie sytuacje, ale to wszystko jakieś takie...jak na bojach
u pani z osiedlowego sklepiku ;)

Plotki? No to chyba, że sami księża i proboszcze plotkują, bo to są ich historie, które zgodzili się opisać Newsweekowi, niektórzy również pod swoim własnym nazwiskiem:

Ksiądz Wieńczysław Ł., pulchny 50-latek w drucianych okularach, ma czteroletnią córkę. Z braku właściwej opieki dziewczynka trafiła niedawno do domu dziecka.
- Odwiedza ją ksiądz?
- Biskup powiedział: nie ma takiej potrzeby.
- Wyrzutów sumienia ksiądz nie ma?
- Może na początku miałem. Ale skoro wybrałem kapłaństwo, moja droga jest przy Kościele - mówi duchowny. - Jak mi się żyje? Dobrze, dziękuję. No, na początku miałem trochę przykrości.

Bo prokuratura badała, czy ksiądz Wieńczysław podżegał do zabójstwa. Kiedy jego partnerka rodziła, ksiądz podszedł ponoć do lekarki, aby dziecko zmarło. Prokuratura umorzyła dochodzenie, ale przy okazji wyszło, że jest kłopot z ustaleniem ojcostwa. Ksiądz raz się do dziecka przyznawał, za chwilę wypierał. Ostatecznie sąd nakazał wykonanie badania DNA: ksiądz nie mógł się już wyprzeć, został także sądownie zobowiązany do płacenia alimentów. Najpierw płacił 350zł, później trochę więcej, ale matka i tak nie wiązała końca z końcem. Ostatecznie z powodu złych warunków i niezaradności dziecko jej odebrano.
- Ale wszystko idzie ku dobremu - mówi ksiądz Wieńczysław. - Zgłosiły się już jakieś rodziny chętne adoptować.
Dziecko może więc całkiem zniknąć z życia ks. Wieńczysława. Zresztą tylko na moment zachwiało jego karierą: przestał być proboszczem, trafił jako rezydent do parafii ok. 400 km dalej. Teraz jest na urlopie, w sierpniu biskup ma zdecydować, co dalej.
- Może czeka księdza niemiła niespodzianka: wydalenie z Kościoła? - pytamy.
- Mnie? Z Kościoła wyrzucić? A dlaczego? - duchowny jest szczerze zdziwiony. - Przecież tylu jest księży, którzy mają dzieci.
W diecezji były już różne przypadki i nie zdarzało się, żeby zaraz, po pierwszym upadku, wyrzucać.

Kościół milczy
Ksiądz Wojciech Lemański tuż po ujawnieniu sprawy z Poznania napisał na swoim blogu, że Kościół katolicki w Polsce nie wypracował jeszcze właściwego mechanizmu radzenia sobie z podobnymi przypadkami. Zadawał również ważne pytania: jak dochodzić sprawiedliwości w Kościele? Czy ktoś słyszał głos jakiegoś biskupa wyjaśniającego wiernym i opinii publicznej takie trudne i bulwersujące sprawy? I wreszcie, jakie konsekwencje ponoszą ludzie Kościoła winni takich uczynków? Odpowiedzią na każde z tych pytań było milczenie hierarchów.
- Kościół woli, by o tym nie mówić głośno. Woli zamiatać sprawę pod dywan - twierdzi ksiądz Piotr Dzedzej, który w 2004 r. wydał ksiązkę "Porzucenie sutanny". On sam o księżach, ich partnerkach oraz dzieciach mówi zupełnie spokojnie: - Tak było, jest i będzie. Nie powinno tak być, ale jest.


MARIEL napisał(a):
A w tej historii z murem, który ksiądz buduje wokół domu
swojej rodziny i to jeszcze położonym nieopodal kościoła,
a dzieci są tak pod kloszem chowane, że nie wiedzą kim jest
tata, całkiem od sąsiadów-rówieśników oddzielone...
Nie wyobrażam sobie jak na wsi coś takiego mogłoby mieć
miejsce..i się nie wydać, nie spotkać z reakcją wiernych...
No może mam ograniczoną wyobraźnię.

Wydało się, jak już dzieci miały jedno 10 drugie 3 lata i gdy Biskup nie mógł już proboszcza dalej kryć. Wyrzucono go z Kościoła, przyznano 1000zł przez 6msc od Kościoła i facet skończył na bruku teraz nie ma za co żywić dzieci. Jednak nie zmienia to faktu, że o dzieciatym proboszczu wiedział Biskup i nic sobie z tego faktu nie robił, aprobował styl życia proboszcza. Jak to o nim świadczy?

Alus napisał(a):
Charakterystyczne w tego typu dyskusjach jest fakt, że najbardziej oburzeni niegodziwym zachowaniem co poniektórych ksieży są ludzie, którzy non stop plują na Kościół, katolików, duchownych......typowe robienie sobie tła :D......tacy szlachetni wszak nie mogą przynależeć to zepsutej instytucji Kościoła.

Dokładnie, za pranie kościelnych brudów niestety biorą się ludzie spoza kościoła, bo sam kościół zamiata wszystko pod dywan i najchętniej, żeby nikt nic nie wiedział i nie słyszał. To samo przecież było z pedofilią. Efekt wyjawienia skandali i wszczęcia postępowań sprawdzających to skutek działań świeckich, a nie dobrych intencji kościoła. Wręcz udowodniona, że kościół robił wszystko, by zamiatać sprawę pod dywan tak by świat się o tym nie dowiedział.


Pn lip 30, 2012 16:22
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
Wedle praczy brudów kościelnych wszystko jest upaprane, zawziętość w ściganiu brudów dostatecznie ich zaślepiła i pozbawiła zdolności rozróżnienia.
Zawsze tak bywa w przypadku sprowadzania wszystkiego do wymiarów materialnej doczesności.


Pn lip 30, 2012 17:52
Post Re: Większość polskich księży ma kochanki, 15% dzieci
@Alus
We współczesnym świecie pierze się brudy wszystkim i kościół nie zostanie potraktowany ulgowo. Natomiast swoją postawą sugeruje, że ma jeszcze sporo do ukrycia, o czym piszą sami księża w cytowanym artykule Newsweeka.


Pn lip 30, 2012 18:32
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL