Całowanie w kościele jest niehigieniczne.
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Incognito. Jak zauważyłeś nie mówiłem, że całowanie jest obowiązkowe koniecznie. Mówiłem iż obowiązkowa jest jakakolwiek cześć.
Natomiast moją "bezczelność" spowodowała bezczelność większa - nazywanie chrześcijańskiej praktyki religijnej obrzydliwą i niehigieniczną.
|
| Pt maja 19, 2006 10:35 |
|
|
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Bezpośrednio nie powiedziałeś, że całowanie jest konieczne jednak stwierdziłeś że świadczy ono o godnym oddawaniu czci a brak całowania o braku godnego oddawania czci. To wyraźna sugestia, że do właściwego oddawania czci całowanie jest konieczne. Gdybyś twierdził, że obowiązkowa jest jakakolwiek cześć nie stwierdzałbyś, że nie oddawanie czci w taki sposób jest niegodne i niewłaściwe.
Co do niehigieniczności tej praktyki, to ona niestety taka jest i nic na to nie poradzisz. Nie zaprzeczysz przecież, że w skutek tego całowania na tych obiektach jest pełno bakterii i powstaje ryzyko ich przeniesienia. Zresztą z takiego samego powodu Kościół Rzymskokatolicki nie udziela już komunii w dwóch postaciach. Co do obrzydliwości - styczność z siedliskiem bakterii ma prawo brzydzić ludzi.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pt maja 19, 2006 11:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przeczę. Bo wierzę w słuszność tego co zostało mi przez Kościół przekazane. I nie nakłonisz mnie do prób rozumowego zmianiania tradycji. Jeśli wymienisz mi konktretny przypadek iż komuś zaszkodziło całowanie ikon albo przyjmowanie Eucharystii, to wtedy pogadamy.
|
| Pt maja 19, 2006 11:26 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Siedemnastowieczny szlachcic nakrywał się kloszem w kościele podczas Mszy...by mu chamski dech nie zaszkodził.
Jak dotąd nie zachorowałem od takiego całowania krzyża. Nie słyszałem też, aby po takim eksperymencie jakaś parafia została zdziesiątkowana przez choroby. Tak się po prostu nie dzieje.
No, ale ate odczuwa estetyczną niechęć. No więc nie rób tego i po kłopocie. Przecież nie ma obowiązku, prawda ? Nikt nie wymaga by wierni koniecznie całowali krzyż. Można sobie wtedy postać lub wyjść z kościoła. Jakoś nie widzę tu problemu.
|
| Pt maja 19, 2006 11:28 |
|
 |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Incognito napisał(a): Bezpośrednio nie powiedziałeś, że całowanie jest konieczne jednak stwierdziłeś że świadczy ono o godnym oddawaniu czci a brak całowania o braku godnego oddawania czci. To wyraźna sugestia, że do właściwego oddawania czci całowanie jest konieczne. Gdybyś twierdził, że obowiązkowa jest jakakolwiek cześć nie stwierdzałbyś, że nie oddawanie czci w taki sposób jest niegodne i niewłaściwe. Co do niehigieniczności tej praktyki, to ona niestety taka jest i nic na to nie poradzisz. Nie zaprzeczysz przecież, że w skutek tego całowania na tych obiektach jest pełno bakterii i powstaje ryzyko ich przeniesienia. Zresztą z takiego samego powodu Kościół Rzymskokatolicki nie udziela już komunii w dwóch postaciach. Co do obrzydliwości - styczność z siedliskiem bakterii ma prawo brzydzić ludzi.
no jestem pod wrazeniem, ze to ty przyznajesz, ze kk oficjalnie wziol pod uwage potrzebe malego wierzacego. powiem respekt! chciaz nie wiem czy bylbys zdolny zakaceptowac zyczenie wierzacego przyjecia kumuni na reke na przyklad przed 10 laty.
|
| Pt maja 19, 2006 11:31 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
zefciu napisał(a): Przeczę. Bo wierzę w słuszność tego co zostało mi przez Kościół przekazane. I nie nakłonisz mnie do prób rozumowego zmianiania tradycji. Jeśli wymienisz mi konktretny przypadek iż komuś zaszkodziło całowanie ikon albo przyjmowanie Eucharystii, to wtedy pogadamy.
Zefciu... przesadzasz w drugą stronę. Może się zdarzyć, że w jakiejś parafii będzie jakiś wirus. Podejrzewam, że wtedy i wierni i księża zrezygnowaliby z całowania krzyża. Albo inny przykład. Znam dziewczynę, która jest uczulona na coś co jest w normalnym cieście z którego się robi komunikanty. Wtedy, po ustaleniach z księdzem, w tej parafii załatwiono komunikanty bez tego czegoś na co była ona uczulona. No różnie bywa, ale jak wiadomo, że ktoś nie może, albo że jest akurat w parafii jakaś wirusowa choroba, no to się trzeba będzie dostosować.
Natomiast co innego ate - ate po prostu odczuwa niechęć estetyczną i tyle.
|
| Pt maja 19, 2006 11:33 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Incognito napisał(a): Nie zaprzeczysz przecież, że w skutek tego całowania na tych obiektach jest pełno bakterii i powstaje ryzyko ich przeniesienia. zefciu napisał(a): Przeczę. Bo wierzę w słuszność tego co zostało mi przez Kościół przekazane. Chcesz napisać, że Twój Kościół przekazał Ci, że na całowanej ikonie nie ma bakterii?  zefciu napisał(a): I nie nakłonisz mnie do prób rozumowego zmianiania tradycji.
Jak już pisałem nie mam takiego zamiaru, dla mnie możesz całować ikony non-stop i z kim chcesz, tylko nie narzucaj tego innym i nie sugeruj że ich wiara jest gorsza lub mniej godna bo tego nie robią.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pt maja 19, 2006 12:34 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Jlp - może przestań osądzać innych?
Cytuj: nie wiem czy bylbys zdolny zakaceptowac zyczenie wierzacego przyjecia Komunii na reke na przyklad przed 10 laty
Nie wiem, czy PTR byłby w stanie to zaakceptować, czy nie. Pierwszy raz przyjmowałam Komunię Św. na rękę, w Polsce, w grudniu 1990 roku. Ponad 15 lat temu.
A wracając...
Świat jest pełen bakterii i wirusów. Można chodzić w rękawiczkach i maseczkach, ale sensu w tym nie widzę za grosz. Nigdy w życiu niczym się nie zaraziłam, ani całując krzyż, ani przyjmując Komunię Św pod postacią Wina z jednego kielicha. Więc może zwyczajnie należy przestać panikować?
A jeśli ktoś ma taki problem - nie ma obowiązku całowania krzyża czy ikon. O co tu się kłócić?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Pt maja 19, 2006 15:42 |
|
 |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
jo_tka napisał(a): Jlp - może przestań osądzać innych? Cytuj: nie wiem czy bylbys zdolny zakaceptowac zyczenie wierzacego przyjecia Komunii na reke na przyklad przed 10 laty Nie wiem, czy PTR byłby w stanie to zaakceptować, czy nie. Pierwszy raz przyjmowałam Komunię Św. na rękę, w Polsce, w grudniu 1990 roku. Ponad 15 lat temu. A wracając... Świat jest pełen bakterii i wirusów. Można chodzić w rękawiczkach i maseczkach, ale sensu w tym nie widzę za grosz. Nigdy w życiu niczym się nie zaraziłam, ani całując krzyż, ani przyjmując Komunię Św pod postacią Wina z jednego kielicha. Więc może zwyczajnie należy przestać panikować? A jeśli ktoś ma taki problem - nie ma obowiązku całowania krzyża czy ikon. O co tu się kłócić?
poprawka! nie osadzam innych a czyny innych. tak jak mnie nauczono, ze mnie nikt nie osadza jednak moje czyny. slowo "zaakceptowac" to czasownik, czyli slowo opisujace czyn!
to na marginesie!
co do komuni na reke to biskup glemop chyba przed rokiem moze dwoma powiedzial przed kamera a sam slyszalem: "komunia na reke to nie dopuszczalne. wytykan watykanem a w polsce pozadek musi byc"
odwolujac sie don obowiazujacego posluszenstwa w hierarchi kosciola katolickiego nie trudno zrozumiec, ze slowa biskupa sa jednoznaczne.
najpierw kosciol musi sie zdecydowac na to co mowi a pozniej mowic bo inaczej robi z ludzi baranow
|
| Pt maja 19, 2006 15:51 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Możliwość przyjmowania Komunii Św na rękę nie jest prawdą wiary. Zależy o ile pamietam od decyzji biskupa miejsca. Nie musi być wszędzie tak samo i hierarchiczność Kościoła nie ma tu nic do rzeczy. W czym problem?
Ale może skończmy tę dygresję...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Pt maja 19, 2006 15:58 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
jlp napisał(a): poprawka! nie osadzam innych a czyny innych. tak jak mnie nauczono, ze mnie nikt nie osadza jednak moje czyny.
Rozpaczasz jlp tak jak filmowy Neron, że ludzie go nie rozumieją, bo nie rozumieją, że czyny człowieka mogą być okrutne, choć on sam okrutny nie jest.
Jeśli pytanie było do mnie o tym jak bym oceniał tych, którzy 10 lat temu chcieliby Komunię na rękę, to odpowiadam, że 10 lat temu uznałbym jednych i drugich za skończonych id... To tak odnośnie mojego światopoglądu sprzed 10 lat.
Natomiast Kościół w Polsce uznałby 10 lat temu, że nie jest przyjęte przyjmowanie Komunii na rękę.
|
| Pt maja 19, 2006 15:58 |
|
 |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
PTRqwerty napisał(a): jlp napisał(a): poprawka! nie osadzam innych a czyny innych. tak jak mnie nauczono, ze mnie nikt nie osadza jednak moje czyny. Rozpaczasz jlp tak jak filmowy Neron, że ludzie go nie rozumieją, bo nie rozumieją, że czyny człowieka mogą być okrutne, choć on sam okrutny nie jest.
Jeśli pytanie było do mnie o tym jak bym oceniał tych, którzy 10 lat temu chcieliby Komunię na rękę, to odpowiadam, że 10 lat temu uznałbym jednych i drugich za skończonych id... To tak odnośnie mojego światopoglądu sprzed 10 lat.
Natomiast Kościół w Polsce uznałby 10 lat temu, że nie jest przyjęte przyjmowanie Komunii na rękę.
do rozpaczy to mi daleko. a jesli chodzi o to czy mnie ludzie rozumieja czy nie to zastanow sie kogo wiecej ludzi rozumie mnie czy ciebie.
tylko nie dawaj mi prosze cytatu z bibli albo nie powloj sie na to forum. zastanow sie dla siebie.
jezeli zaczniesz bibliom to przeciez niemam szans na nic, kk ma MONOPOL NA RACJE POWOLUJAC SIE NA ZDANIE: KK JEST SWIETY...
pozdarwiam
p.s.
ps niewolno 
|
| Pt maja 19, 2006 16:16 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
A ja mam do Ciebie prośbę, byś linię argumentacji mojej pozostawił już mnie. Nie musisz stosować socjotechniki, że niby w każdym liście cytuję bogato Biblię, że się nie zastanawiam i że moja argumentacja sprowadza się do tego, że Kościół ma rację, bo ma rację. Stosujesz nieuprawniony sposób dyskusji pt.: Ja Ci powiem co uważasz i w co wierzysz, a Ty się broń dlaczego uważasz to co powiedziałem Ci, że uważasz.
Jeżeli będziesz kiedyś zainteresowany dyskusją, to będziemy dyskutować. Wtedy może zacznę z Tobą rozmawiać. Łatwo to rozpoznam, bo nie będziesz stosował demagogii, a skupisz się nad argumentami.
|
| Pt maja 19, 2006 16:24 |
|
 |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
PTRqwerty napisał(a): A ja mam do Ciebie prośbę, byś linię argumentacji mojej pozostawił już mnie. Nie musisz stosować socjotechniki, że niby w każdym liście cytuję bogato Biblię, że się nie zastanawiam i że moja argumentacja sprowadza się do tego, że Kościół ma rację, bo ma rację. Stosujesz nieuprawniony sposób dyskusji pt.: Ja Ci powiem co uważasz i w co wierzysz, a Ty się broń dlaczego uważasz to co powiedziałem Ci, że uważasz.
Jeżeli będziesz kiedyś zainteresowany dyskusją, to będziemy dyskutować. Wtedy może zacznę z Tobą rozmawiać. Łatwo to rozpoznam, bo nie będziesz stosował demagogii, a skupisz się nad argumentami.
podejme z przyjemnosci rozmowe z kazdym i na kazdy temat jezeli ten ktos bedzie rozmawial jako on a nie zaslanial sie cytatem z bibli mowiac a teraz to poprostu nie masz racji bo w bibli pisze: ... co sie sprowadza zawsze do zdania kosciol jest swiety.....amen albo piekllo.
jestes gotow do takiej dyskusji?
|
| Pt maja 19, 2006 16:54 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
jlp a może zrozumiesz, że dla kogoś argumentem jest własnie Biblia? Nie rozumeim dlaczego nie uznajesz tego argumentu i nie pozwalasz innym go używać
|
| Pt maja 19, 2006 17:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|