Zniesienie celibatu w KK - konieczność czy wyraz kryzysu?
Zniesienie celibatu w KK - konieczność czy wyraz kryzysu?
Autor |
Wiadomość |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Bzyk napisał(a): W dzisiejszych czasach zniesienie celibatu jest konieczne! Powoduje to ogólnie dostępna erotyka i nagość. Półnagie kobiety przedstawiane są w reklamach, w gazetach, nie mówiąc już o internecie, gdzie każdy ksiądz bez problemu dotrze do wszelkiej pornografi i erotyki.
W związku z tym lepiej pozwolić im mieć legalne kobiety, niż mieć nielegalne. Dużo księży posiada aktualnie na utrzymaniu kobietę z dzieckiem. Niektórzy traktują duchowieństwo tylko jako zawód na utrzymanie kobiety i dzieci.
W związku z rozwojem naszego społeczeńśtwa drastycznie spadła liczba powołań ! Za rok, dwa, pięć, gdy wszyscy będą żyć w dostatku, powoływani do duchowieństwa będą już tylko osobnicy, którzy nie mają żadnego pociągu do płci przeciwnej - a wiecie czym to grozi !?
Aby zwiększyć liczbę powołań, Watykan będzie zmuszony zaakceptować żonatych księży. W przeciwnym razie nie będzie ich wcale. Bo liczba powołań z roku na rok maleje.
Piszesz o powszechnie dostępnej erotyce we wspólczesnych czasach.Moim zdaniem to ona zawsze była dostępna.Wcześniej księża też mieli takie przygody,wystarczy przeczytać np."Dekameron".Celibat został wprowadzony gdzieś w XI stuleciu w czasach kiedy w Zachodniej Europie propagowano wzorzec ascety wyniszczającego swój organizm,pokrytego brudem i insektami.Ciało i współżycie płciowe uważano za grzeszne ,za chwalebne natomiast zaczęto uznawać niemycie się.Na skutek schizmy ,takie wzorce nie dotarły do Prawosławia gdzie zachowano zdrowsze podejście do cielesności i nie wprowadzono celibatu.Luteranie w póżniejszym okresie odeszli od celibatu gdyż nie ma on żadnych podstaw jeśli chodzi o Biblię.Dla mnie powołanie do bycia kapłanem,a powołanie do bycia mnichem to dwie odrębne sprawy.Bezżennym może zostać mnich,ale jakie są podstawy do bezżennosci kapłana w oparciu o nauki Jezusa?Jezus ani apostołowie celibatu nie wprowadzali.
|
Pt kwi 17, 2009 20:28 |
|
|
|
|
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
beda ekskomuniki, a i armagedon juz niedlugo...
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Pn kwi 20, 2009 15:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Gdybym był katolikiem, to bym zrozumiał księży, którzy chcą tak żyć. W końcu w Biblii o celibacie nic nie ma a i przez spory okres czasu kapłani żyli bez niego.
|
Pn kwi 20, 2009 15:59 |
|
|
|
|
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
AHAWA napisał(a): beda ekskomuniki, a i armagedon juz niedlugo...
A kogo to będzie się ekskomunikować?
|
Pn kwi 20, 2009 22:32 |
|
|
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
Cyryl napisał(a): Prawosławia gdzie zachowano zdrowsze podejście do cielesności i nie wprowadzono celibatu.Luteranie w póżniejszym okresie odeszli od celibatu gdyż nie ma on żadnych podstaw jeśli chodzi o Biblię.Dla mnie powołanie do bycia kapłanem,a powołanie do bycia mnichem to dwie odrębne sprawy.Bezżennym może zostać mnich,ale jakie są podstawy do bezżennosci kapłana w oparciu o nauki Jezusa?Jezus ani apostołowie celibatu nie wprowadzali.
Kościół zachodni nakłada na swoich kapłanów obowiązek zachowania celibatu, czyli bezżeństwa. Oprócz względów praktycznych wiele racji teologicznych przemawia za stałym utrzymaniem tej praktyki. Przez bezżeństwo kapłan ma upodobnić się do Jezusa Chrystusa, który nie zawarł małżeństwa, lecz poświęcił się wyłącznie pracy apostolskiej. Celibat ma być znakiem, że kapłan związany jest i oddany nie tylko jednej osobie lub swojej rodzinie, lecz wspólnocie Kościoła, podobnie jak Chrystus, który - ściśle zjednoczony ze swoim Mistycznym Ciałem, Kościołem - stale się o niego troszczy, ożywia go i umacnia. Przez „celibat zachowywany ze względu na Królestwo Niebieskie prezbiterzy są poświęceni Chrystusowi z nowych i wyjątkowych powodów, łatwiej niepodzielnym sercem trwają przy Nim, z większą swobodą w Nim i przez Niego poświęcają się służbie Boga i ludzi, sprawniej służą Jego Królestwu i dziełu nadprzyrodzonego odrodzenia i stają się w ten sposób zdatniejszymi do przyjęcia szerszego ojcostwa w Chrystusie... Stają się oni ponadto żywym znakiem tego przyszłego świata, obecnego już przez wiarę i miłość, w którym synowie zmartwychwstania ani nie wychodzą za mąż, ani się żenią” (DK 16). Życie w celibacie nie może jednak wypływać z pogardy dla małżeństwa, które przecież jest również sakramentem, drogą do świętości i stanowi także jedną z form budowania Kościoła.
Celibat
KKK 1599 W Kościele łacińskim sakrament święceń prezbiteratu jest udzielany w sposób zwyczajny tylko kandydatom, którzy są gotowi dobrowolnie przyjąć celibat i publicznie wyrażają wolę zachowania go z miłości do Królestwa Bożego i służby ludziom.
KKK 1579 Wszyscy pełniący posługę święceń w Kościele łacińskim, z wyjątkiem stałych diakonów, są zazwyczaj wybierani spośród wierzących nie żonatych mężczyzn, którzy chcą zachować celibat "dla Królestwa niebieskiego" (Mt 19, 1618 12). Powołani do tego, by poświęcić się niepodzielnie Panu i "Jego sprawom" (Por. 1 Kor 7, 32), oddają się całkowicie Bogu i ludziom. Celibat jest znakiem nowego życia, do służby któremu jest konsekrowany szafarz Kościoła. Przyjęty radosnym sercem, zapowiada on bardzo jasno Królestwo Boże (Por. Sobór Watykański II, dekret Presbyterorum ordinis, 16).
KKK 1580 W Kościołach wschodnich od wieków jest przyjęta inna dyscyplina. Podczas gdy biskupi wybierani są wyłącznie spośród celibatariuszy, mężczyźni żonaci mogą otrzymywać święcenia diakonatu i prezbiteratu. Od dawna ta praktyka jest uznana za prawowitą; żonaci prezbiterzy wypełniają owocnie swoją posługę w łonie ich wspólnot (Por. Sobór Watykański II, dekret Presbyterorum ordinis, 16). Celibat prezbiterów jest zresztą w wielkiej czci w Kościołach wschodnich i wielu prezbiterów wybiera go dobrowolnie dla Królestwa Bożego. Zarówno w praktyce Kościołów wschodnich, jak zachodnich nie może żenić się ten, kto już przyjął sakrament święceń.
KKK 467 Monofizyci twierdzili, że natura ludzka jako taka przestała istnieć w Chrystusie, gdyż została przyjęta przez Boską Osobę Syna Bożego. Przeciwstawiając się tej herezji, czwarty sobór powszechny w Chalcedonie w 451 r. wyznał:
Idąc za świętymi Ojcami, uczymy jednogłośnie wyznawać, że jest jeden i ten sam Syn, nasz Pan Jezus Chrystus, doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, złożony z duszy rozumnej i z ciała, współistotny Ojcu co do Bóstwa, współistotny nam co do człowieczeństwa, "we wszystkim).. z wyjątkiem grzechu" (Hbr 4, 15). Przed wiekami zrodzony z Ojca jako Bóg, w ostatnich czasach narodził się dla nas i dla naszego zbawienia jako człowiek z Maryi Dziewicy, Bożej Rodzicielki.
Jeden i ten sam Chrystus Pan, Syn Jednorodzony, ma być uznany w dwóch naturach bez pomieszania, bez zamiany, bez podziału i bez rozłączenia. Nigdy nie została usunięta różnica natur przez ich zjednoczenie, lecz właściwości każdej z nich są zachowane i zjednoczone w jednej osobie i w jednej hipostazie
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Wt kwi 21, 2009 16:10 |
|
|
|
|
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Ciekaw jestem,że te racje teologiczne zanalazły sie po upływie tysiąca lat,a wcześniej ich nie było.Tak jak papieże są nieomylni od 1870 roku,rozumiem ,że wcześniej byli omylni.
|
Wt kwi 21, 2009 16:56 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Cyryl napisał(a): Ciekaw jestem,że te racje teologiczne zanalazły sie po upływie tysiąca lat,a wcześniej ich nie było.
Nie jest to prawdą. Już dużo wcześniej był zalecany celibat, a duchowni żonaci mieli zalecenia/nakaz całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej. Wystarczy wspomnieć np. o praktyce nakazanej w 306 r. w synodzie w Elwirze, "że duchowni żonaci mieli po święceniach obowiązek zachowania całkowitej wstrzemięźliwości od pożycia małżeńskiego. Papieże od Damazego I (366-384) do Leona W. (440-461) poparli tę praktykę
dekretami które rozpowszechniły ją na Kościoły lokalne w Italii, Galii, Hiszpanii i Afryce."
"Papieskie wymagania celibatu podjęły synody galijskie. W Orange (441) postanowiono, że żonaci diakoni będą święceni tylko wówczas, gdy złożą, oni sami i ich żony, przyrzeczenie małżeńskiej wstrzemięźliwości. Dało to w Galii początek składania ślubu celibatu i zupełnej czystości przed wyższymi święceniami."
(Historia Kościoła Katolickiego - tom1; Ks. prof. dr hab. Marian Banaszak)
_________________ Piotr Milewski
|
Wt kwi 21, 2009 20:10 |
|
|
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Czyli obracamy się w kręgu Chrześcijaństwa Zachodniego ,gdzie w największym stopniu akcentowano pogardę dla ciała.Czy do podobnych wniosków doszli na wschodzie? Użyłeś sformułowania "zupełna czystość" ,czyli rozumiem współżycie małżeńskie zanieczyszcza człowieka.Dalej nie widzę oparcia w naukach Jezusa dla takich stwierdzeń.Jezus nauczał ,że istnieja ludzie przeznaczeni do życia małżeńskiego jak i do wstrzemiężliwości,ale nie ma jednego zdania,gdzie nakazywałby swoim uczniom wstrzmiężliwość.Czy apostołowie żyli w celibacie?
|
Wt kwi 21, 2009 21:30 |
|
|
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
Cyryl napisał(a): Czyli obracamy się w kręgu Chrześcijaństwa Zachodniego ,gdzie w największym stopniu akcentowano pogardę dla ciała.Czy do podobnych wniosków doszli na wschodzie? Użyłeś sformułowania "zupełna czystość" ,czyli rozumiem współżycie małżeńskie zanieczyszcza człowieka.Dalej nie widzę oparcia w naukach Jezusa dla takich stwierdzeń.Jezus nauczał ,że istnieja ludzie przeznaczeni do życia małżeńskiego jak i do wstrzemiężliwości,ale nie ma jednego zdania,gdzie nakazywałby swoim uczniom wstrzmiężliwość. Czy apostołowie żyli w celibacie?
banialuki pociskasz, to ze sie biczowano itd. nie oznaczalo pogardy dla ciala ale zgadzam sie ze bylo wielu ludzi ktorzy ulegli wplywowii zlego ducha i glosili pod plaszczykiem KK takie rzeczy jakie ty tu wypisujesz
piszesz ze nie widzisz poparcia JEZUSA dla celibatu, toc przytoczylem powyzej ogromny fragment opisujacy to poparcie np. Mt 19, 1 Kor 7,
Co do celibatu Apostolow, to cza by ich bylo o to zapytac, a wiec jesli dostopimy laski Zycia Wiecznego to zapytamy, wiadomo ze napewno sw. Jan zyl w celibacie jak rowniez Maryja, Józef, JEZUS co daje troche do myslenia..., czyz nie?
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Śr kwi 22, 2009 10:29 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
O rrrany, wszystko trzeba wyjaśniać po tysiąc razy..
1) Jezus nauczał, że istnieją ludzie przeznaczeni do wstrzemięźliwości;
2) Kościół uznał, że są nimi właśnie kapłani.
3) nie istnieje w Kościele żaden NAKAZ BYCIA KAPŁANEM ! Jezus mówił o dobrowolności - i jest dobrowolność !
W czym jest jeszcze problem
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr kwi 22, 2009 10:46 |
|
|
JKM
Dołączył(a): N kwi 12, 2009 12:22 Posty: 26
|
Do myślenia
AHAWA napisał(a): banialuki pociskasz, to ze sie biczowano itd. nie oznaczalo pogardy dla ciala ale zgadzam sie ze bylo wielu ludzi ktorzy ulegli wplywowii zlego ducha i glosili pod plaszczykiem KK takie rzeczy jakie ty tu wypisujesz piszesz ze nie widzisz poparcia JEZUSA dla celibatu, toc przytoczylem powyzej ogromny fragment opisujacy to poparcie np. Mt 19, 1 Kor 7, Co do celibatu Apostolow, to cza by ich bylo o to zapytac, a wiec jesli dostopimy laski Zycia Wiecznego to zapytamy, wiadomo ze napewno sw. Jan zyl w celibacie jak rowniez Maryja, Józef, JEZUS co daje troche do myslenia..., czyz nie?
Super tekst. Gratuluję. Napiszę więc tak:
A NIECHBY WSZYSCY KAPŁANI BYLI TAK BEZŻENNI I TAK BEZDZIETNI JAK MARYJA. (Ale daje do myślenia )
A NIECHBY ZAWSZE BYLI JAK PAWEŁ, KTÓRY MIAŁ OŚCIEŃ, ALE O BISKUPACH PISAŁ, ABY BYLI MĘŻAMI JEDNEJ ŻONY (ale daje do myślenia )
A NIECHBY ZAWSZE WSZYSCY ROZUMIELI, CO JEZUS MÓWIŁ I DLACZEGO NAZNACZYŁ NA PIERWSZEGO PAPIEŻA PIOTRA, O KTÓRYM WIEMY PONAD WSZELKA WĄTPLIWOŚĆ, ŻE MIAŁ TEŚCIOWĄ. (ale daje do myślenia )
A POZA TYM, KTO CHCE NIECH ROZUMIE, a to raczej nie znaczy, że kto chce być kapłanem, to musi to zrozumieć.
_________________ "Jeśli Go poznałeś, to nie jest On Bogiem" (św. Augustyn)
|
Śr kwi 22, 2009 13:07 |
|
|
JKM
Dołączył(a): N kwi 12, 2009 12:22 Posty: 26
|
Po tysiąc razy
Johnny99 napisał(a): O rrrany, wszystko trzeba wyjaśniać po tysiąc razy.. 1) Jezus nauczał, że istnieją ludzie przeznaczeni do wstrzemięźliwości; 2) Kościół uznał, że są nimi właśnie kapłani. 3) nie istnieje w Kościele żaden NAKAZ BYCIA KAPŁANEM ! Jezus mówił o dobrowolności - i jest dobrowolność ! W czym jest jeszcze problem
Oj tak . Johnny99, trzeba nawet po siedemdziesiąt siedem razy tłumaczyć, że wprawdzie nie istnieje nakaz bycia kapłanem, ale za to istnieje ZAKAZ BYCIA KAPŁANEM, a w nauce Jezusa go nie było, bo by się Piotr nie załapał do "dwunastki".
_________________ "Jeśli Go poznałeś, to nie jest On Bogiem" (św. Augustyn)
|
Śr kwi 22, 2009 13:10 |
|
|
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
Na czym opieracie waszą niezachwianą pewność, że Jezus w ogóle cokolwiek mówił o byciu kapłanami? Mówił o apostołach, którzy mają porzucić swe ziemskie sprawy, bo teraz właśnie trzeba iść i ogłaszać królestwo boże, które nadejdzie zanim obejdą miasta Izraela, a przynajmniej, zanim przeminie to (czyli tamto) pokolenie. To był nakaz dla wędrownych kaznodziejów, nie żadnych kapłanów. Apostołowie, jak normalni żydzi uczestniczyli w liturgii świątynnej i korzystali z posługi tamtejszych kapłanów.
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Śr kwi 22, 2009 15:06 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
A kto tu się odwołuje do tego, co Jezus mówił czy nie mówił o kapłanach ? Jezus powiedział, że niektórzy są przeznaczeni do wstrzemięźliwości - Kościół orzekł, że jego kapłani są właśnie tymi przeznaczonymi do wstrzemięźliwości - koniec tematu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr kwi 22, 2009 15:39 |
|
|
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
A może to nie było do Ciebie? tylko do JKM, AHAWA i in.?
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Śr kwi 22, 2009 15:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|