Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 20:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 320 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 22  Następna strona
 Czyżby nareszcie koniec z funduszem kościelnym? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
gita napisał(a):
Oczywiście, że mozna mieć dylemat, np. biskupa stać na kupno grata za 2tysiące zł i po drodze
do parafii na bierzmowanie, samochód się psuje i biskup nie zdąży na czas.
Radocha dla anty-klerykałów i tych co zazdroszą biskupom dobrych samochodów zapewniona.

Bez przesady. Zdecydowana większość ludzi dojeżdża do pracy na określoną godzinę, i zwykle daje sobie rade, biskupi też sobie poradzą bez finansowania z budżetu państwa. Dlaczego chodzić po skrajnościach: albo fura za 100 czy 200 tysięcy, albo grat za 2 tys. A jakby tak przeciętny samochód kupił? Sprawny, wygodny i oszczędny ale niekoniecznie do pokazywania jaki to ja jestem (biedny/bogaty)? Tak rzecz do głowy nie przyjdzie?

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr mar 21, 2012 10:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Alus napisał(a):
Bo gdy wpłacam na konkretne konto, datek na konkretne dzieło, wiem, że daję autentycznie potrzebującym, a nie na zaspakajanie wybujałych ambicji hierarchów.

Ale kto Ci zabroni dalej wpłacać na określone konto?
Rzecz nie dotyczy Twoich pieniędzy, tylko sposobu finansowania Kościołów z budżetu państwa. Pieniądze, które wpłacałaś dalej będziesz tak samo na konto wpłacać. Przecież tu nic się nie zmieni.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr mar 21, 2012 10:55
Zobacz profil
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Piotr1 napisał(a):
Alus napisał(a):
Bo gdy wpłacam na konkretne konto, datek na konkretne dzieło, wiem, że daję autentycznie potrzebującym, a nie na zaspakajanie wybujałych ambicji hierarchów.

Ale kto Ci zabroni dalej wpłacać na określone konto?
Rzecz nie dotyczy Twoich pieniędzy, tylko sposobu finansowania Kościołów z budżetu państwa. Pieniądze, które wpłacałaś dalej będziesz tak samo na konto wpłacać. Przecież tu nic się nie zmieni.

Wolę powiększyć kwotę dla autentycznego kapłana/zgromadzenie, co do których mam pewność, że przeznaczą je je na zbożne cele pomocy/misje.
Lub dla mojego księdza proboszcza, który wszystkie swoje siły nakierowuje na człowieka i potrzeby kościoła paraialnego.


Śr mar 21, 2012 11:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
No to powiększ. Nie bardzo rozumiem dlaczego likwidacja Funduszu Kościelnego (albo całkowita albo zastąpienie go inną formą finansowania religijnej działalności Kościoła ze środków publicznych) ma Ci to uniemożliwić czy utrudnić?

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr mar 21, 2012 13:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Moim zdaniem KK w Polsce powinien mieć następujące formy finansowania:

1. Zbiórka na tacę w czasie nabożeństw;
2. Określone konkretnie opłaty za śluby, pogrzeby, chrzty itd. Oczywiście jeśli ktoś chce dać więcej, proszę bardzo.
3. 1 % podatku tak jak ma to miejsce w przypadku organizacji pożytku publicznego.
4. Dofnansowanie z budżetu państwa na remont świątyń, obiektów sakralnych objętych ochroną zabytków
5. Dofinansowanie z funduszy gminnego na remonty świątyń niezabytkowych.
6. Pensje dla osób duchownych uczących w szkołach.
7. Dotacje ze strony funduszy państwowych i unijnych na konkretne programy i projekty np. zakony które niosą pomoc charytatywaną.
8. Datki od osób fizycznych lub prawnych.

Wszytko to może spływać nadal do jednego dużego funduszy. Niemniej obecnie gdy fundusz ten jest głównie zasilany z piniędzy państwowych, a potem widzi się biskupów jeżdzących autami wartymi 100 - 400 tys. zeta, to coś tu jest poważnie nie tak.


Śr mar 21, 2012 14:33
Zobacz profil
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Piotr1 napisał(a):
No to powiększ. Nie bardzo rozumiem dlaczego likwidacja Funduszu Kościelnego (albo całkowita albo zastąpienie go inną formą finansowania religijnej działalności Kościoła ze środków publicznych) ma Ci to uniemożliwić czy utrudnić?


Wypowiedzi Alus w tym wątku:
WZasadzieNiegroźny napisał(a):
A owo decydowanie będzie znacznie łatwiejsze dzięki likwidacji FK :)

Alus napisał(a):
Dla mnie bez znaczenia, i tak o wielokroć wiecej przeznaczam pieniędzy na Kościół niż wynosiłoby owo 0.3% :)

Alus napisał(a):
Gdy biskupi wzorem niemicekiego kardynała zrezygnują z luksusów i przepychu może nie będzie tak źle.
To ono winni służyć Bogu i wiernym, a nie wierni ich zachciankom.
Osobiście od lat wpłacam na misje, na Caritas, inne dziela nakierowane na pomoc biednym, dzieciom, ale gdybym miała ograniczyć wpłaty tylko do formy odpisu podatkowego, i pieniądze trafiałyby do kurii do dyspozycji biskupa, przyznam, że miałabym z tym dylemat.

Z powyższego wynika, tylko tyle, że odpis podatkowy nie jest do końca dobrym pomysłem, tak samo jak FK, bo nie wie, gdzie trafią jej pieniądze- czy na luksusowe auto fana motoryzacji biskupa, czy na pomoc potrzebującym.
Jak robię odpis 1%, to też mam nadzieję, że trafi to do potrzebujących, a nie na hobby członka fundacji.
Tu odp na Twoje pytanie dotyczące ograniczania wpłat:
Alus napisał(a):
Bo gdy wpłacam na konkretne konto, datek na konkretne dzieło, wiem, że daję autentycznie potrzebującym, a nie na zaspakajanie wybujałych ambicji hierarchów.
Podobnie jak trzymam w lodówce zawsze zapas konserw, masła, dla głodnych pukających do drzwi z prośbą o wsparcie w postaci jedzenia, ale nigdy nie daję pieniędzy, aby nie finasowac alkoholu lub narkotyków.


Gdzie Alus twierdzi, że likwidacja FK utrudni/uniemożliwi jej finansowanie?


Śr mar 21, 2012 14:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Val napisał(a):
Z powyższego wynika, tylko tyle, że odpis podatkowy nie jest do końca dobrym pomysłem, tak samo jak FK, bo nie wie, gdzie trafią jej pieniądze- czy na luksusowe auto fana motoryzacji biskupa, czy na pomoc potrzebującym.


Dyskusja związana z proponowaną likwidacją Funduszu Kościelnego nie dotyczy wogóle tego, gdzie mają trafić Alusi, Twoje czy moje prywatne pieniądze. One trafiają tam, gdzie Alusia, ja czy Ty chcemy by trafiły i żadnej ustawie nic do tego. Dyskusja wokół FK dotyczy tego tego czy i w jaki sposób Kościoły mają być finansowane ze środków publicznych.

Dlatego po prostu nie rozumiem co do FK, jego proponowanego zniesienia, przekształcenia czy zmiany na inny system finansowania przez państwo Kościołów, ma fakt, ze Alusia chce swoje pieniądze wpłacać na cele, które sama uznaje za stosowne. Może wpłacać albo nie wpłacać.

Co do finansowania Kościołów ze środków publicznych: jedna z opcji jest taka, że działalność religijna Kościołów nie może być w żaden sposób finansowana ze środków publicznych - ale takiej propozycji nikt z polityków mających wpływ na rządzenie nie odważyłby się wysunąć, a Kościoły bronią się przed tym per fas et nefas.

Propozycją, którą wysunął rząd, to przeznaczenie dla Kościołów z budżetu państwa środków w wysokości do 0,3% wpływów z podatków PIT, dzielonych wg deklaracji zawartych w zeznaniach podatkowych. Za to likwidujemy FK a duchowni opłacają składki na ubezpieczenia społeczne wg powszechnych zasad.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr mar 21, 2012 15:37
Zobacz profil
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Jak ktoś sądzi, że jego kościół przestanie istnieć bez państwowych dotacji, to
marna jest jego wiara.


Cz mar 22, 2012 11:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
mykitos napisał(a):
Jak ktoś sądzi, że jego kościół przestanie istnieć bez państwowych dotacji, to
marna jest jego wiara.


Istnienie konkretnych instytucji kościelnych - a tylko te mogą być zależne od dotacji państwowych, prywatnych, publicznych czy innych - nie jest kwestią wiary.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Cz mar 22, 2012 11:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Piotr1 napisał(a):
mykitos napisał(a):
Jak ktoś sądzi, że jego kościół przestanie istnieć bez państwowych dotacji, to
marna jest jego wiara.


Istnienie konkretnych instytucji kościelnych - a tylko te mogą być zależne od dotacji
państwowych, prywatnych, publicznych czy innych - nie jest kwestią wiary.
Jest kwestią wiary istnienie widzialnego Kościoła,
któremu przewodniczą widzialni, 1-osobowi następcy św. Piotra.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz mar 22, 2012 12:01
Zobacz profil
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Piotr1 napisał(a):
mykitos napisał(a):
Jak ktoś sądzi, że jego kościół przestanie istnieć bez państwowych dotacji, to
marna jest jego wiara.


Istnienie konkretnych instytucji kościelnych - a tylko te mogą być zależne od dotacji państwowych, prywatnych, publicznych czy innych - nie jest kwestią wiary.

Otóż jest Piotrze. Jeżeli w danym kościele/związku wyznaniowym są ludzie szczerze i prawdziwie wierzący to przetrwają i bez pieniędzy. Natomiast jeżeli nie będzie prawdziwej wiary to żadne pieniądze nie pomogą


Możemy pójść dalej i objąć pieniędzmi podatników
pastafarianizm czy Kościół Latającego Potwora Spaghetti? No bo czemu nie


Cz mar 22, 2012 12:19
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
szyszkownik napisał(a):
Moim zdaniem KK w Polsce powinien mieć następujące formy finansowania:

1. Zbiórka na tacę w czasie nabożeństw;
2. Określone konkretnie opłaty za śluby, pogrzeby, chrzty itd. Oczywiście jeśli ktoś chce dać więcej, proszę bardzo.
3. 1 % podatku tak jak ma to miejsce w przypadku organizacji pożytku publicznego.
4. Dofnansowanie z budżetu państwa na remont świątyń, obiektów sakralnych objętych ochroną zabytków
5. Dofinansowanie z funduszy gminnego na remonty świątyń niezabytkowych.
6. Pensje dla osób duchownych uczących w szkołach.
7. Dotacje ze strony funduszy państwowych i unijnych na konkretne programy i projekty np. zakony które niosą pomoc charytatywaną.
8. Datki od osób fizycznych lub prawnych.

Wszytko to może spływać nadal do jednego dużego funduszy. Niemniej obecnie gdy fundusz ten jest głównie zasilany z piniędzy państwowych, a potem widzi się biskupów jeżdzących autami wartymi 100 - 400 tys. zeta, to coś tu jest poważnie nie tak.


Wg mnie troszkę pomieszałeś pojęcia. Co innego jest finansowanie kościoła, a co innego udział państwa czy obywateli w organizacjach, stowarzyszeniach czy projektach społecznych.

Kościół powinien się finansować samodzielnie, co u ciebie stanowi p.1, 2 i 8. Nie są to jedyne formy finansowania kościoła, w niektórych członkowie sami płacą 1% swoich dochodów, jeszcze w innych duchowni pracują zawodowo a koszty utrzymania lokalnego kościoła ponoszą solidarnie wszyscy razem nie wyłączając duchowieństwa.

Punkt 3 i 7 jest realizowany tak samo jak w przypadku świeckich funduszy i organizacji. Nie jest i nie powinien być nigdy sposobem finansowania kościoła.

Nieporozumieniem jest punkt 4, 5. Kościół powinien miec tu takie same prawa jak każda osoba prywatna czy prawna. Jeżeli kościół nie potrafi utrzymać budowli, czy nie stać go na remont, to może sprzedać komukolwiek czy przekazać skarbowi państwa. Nie ma podstaw do uprzywilejowania względem reszty społeczeństwa.

Zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie finansowanie religii przez państwo. O wiele lepiej by to funkcjonowało gdyby było finansowane przez zainteresowane kościoły. W wielu przypadkach możliwa byłaby lekcja religii nawet gdyby nie było spełnione wymagane minimum zainteresowanych. A najlepiej wyprowadzić religię ze szkół, co prawdopodobnie przyczyniłoby się do jakości katechezy i podwyższeniu jej rangi wśród młodzieży.

mykitos napisał(a):
Możemy pójść dalej i objąć pieniędzmi podatników
pastafarianizm czy Kościół Latającego Potwora Spaghetti? No bo czemu nie
Jeżeli się w Polsce zarejestrują, to będą miały takie same prawa i przywileje co większość kościołów, a jeżeli jeszcze swoje stosunki oprą o osobna ustawę (od czego państwo uchylać się nie może) to mogą mieć dokładnie takie same prawa i przywileje jak np. KK.


Cz mar 22, 2012 12:39
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
Kozioł napisał(a):

.

Jeżeli się w Polsce zarejestrują, to będą miały takie same prawa i przywileje co większość kościołów, a jeżeli jeszcze swoje stosunki oprą o osobna ustawę (od czego państwo uchylać się nie może) to mogą mieć dokładnie takie same prawa i przywileje jak np. KK.


Dobrze wiedzieć. W takim razie i ja mógłbym założyć swój zwiazek wyznaniowy. Wymyśliłbym religie,napisałbym coś w stylu Biblii i jeszcze otrzymywałbym za to dotacje.
Dzięki za porade Kozioł :razz:


Cz mar 22, 2012 12:55
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
mykitos napisał(a):
Kozioł napisał(a):

.

Jeżeli się w Polsce zarejestrują, to będą miały takie same prawa i przywileje co większość kościołów, a jeżeli jeszcze swoje stosunki oprą o osobna ustawę (od czego państwo uchylać się nie może) to mogą mieć dokładnie takie same prawa i przywileje jak np. KK.


Dobrze wiedzieć. W takim razie i ja mógłbym założyć swój zwiazek wyznaniowy. Wymyśliłbym religie,napisałbym coś w stylu Biblii i jeszcze otrzymywałbym za to dotacje.
Dzięki za porade Kozioł :razz:
Nie tak do końca, musisz się liczyć z odmową rejestracji jeżeli minister będzie miał wątpliwości co do twoich intencji, a ty ich nie rozwiejesz. W każdym razie prócz chyba 5-ciu kościołów "słowiańskich" czy "rodzimych" udało się w Polsce zarejestrować :
"Zakon Braci Zjednoczenia Energetycznego
Wielki Brat: Robert Mikołajek
Związek wyznaniowy działający na terenie Polski, prowadzi działalność badawczo edukacyjną w zakresie tworzenia zindywidualizowanych technik dążenia do wiedzy oraz zajmuje się konstruowaniem indywidualnego oprzyrządowania filozoficznego dla osób zajmujących się poszukiwaniem wiedzy. W początkowej fazie Doktryna i Dogmat Zakonu wypracowane zostały w oparciu o nauki mistrzów zawarte w buddyzmie, hinduizmie, jodze i sztuce zen, a w późniejszym czasie przemodelowane zostały w oparciu o mistykę chrześcijańską i jej liczne nurty."


Cz mar 22, 2012 13:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Czyżby nareście koniec z funduszem kościelnym?
mykitos napisał(a):
Piotr1 napisał(a):
mykitos napisał(a):
Jak ktoś sądzi, że jego kościół przestanie istnieć bez państwowych dotacji, to
marna jest jego wiara.


Istnienie konkretnych instytucji kościelnych - a tylko te mogą być zależne od dotacji państwowych, prywatnych, publicznych czy innych - nie jest kwestią wiary.

Otóż jest Piotrze. Jeżeli w danym kościele/związku wyznaniowym są ludzie szczerze i prawdziwie wierzący to przetrwają i bez pieniędzy. Natomiast jeżeli nie będzie prawdziwej wiary to żadne pieniądze nie pomogą

Oczywiście, że przetrwają. Natomiast instytucja, którą tworzą - jeżeli będzie np. źle zarządzana, niezależnie od wielkości i jakości wiary - może zbankrutować i nie mieć możliwości prowadzenia działalności. Może nie mieć możliwości zatrudnienia na pełny etat duchownego, utrzymania budynku kościelnego itd itd. Likwidacja FK nie dotyczy możliwości przetrwania ludzi, a możliwości prowadzenia działań przez instytucje kościelne.

Cytuj:
Możemy pójść dalej i objąć pieniędzmi podatników
pastafarianizm czy Kościół Latającego Potwora Spaghetti? No bo czemu nie

Nie musimy nigdzie dalej iść. Jeżeli się ukonstytuuje będzie tak samo, jak każdy Kościół, o ile tylko będzie chciał, korzystał z publicznych środków na swoja działalność. Ma do tego obecnie prawo.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Cz mar 22, 2012 13:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 320 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL