Autor |
Wiadomość |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Johnny99 napisał(a): Niestety, zupełnie nie wiem, co można by zrobić, by z tą tragedią, jaką dla Kościoła polskiego są lekcje religii w szkołach, wreszcie skończyć  Zwłaszcza, że po drugiej stronie tak naprawdę nie widzę (może się mylę) dobrych argumentów. Właściwie jedynym, jaki się zawsze przy okazji dyskusji na ten temat pojawia, jest ten, że "za komuny religii w szkołach nie było, więc teraz ma być, bo przecież nie może być jak za komuny". Najwyraźniej jest to swego rodzaju Master Argument, dla którego dobro Kościoła warto poświęcić  Może ci w tym pomóc Ruch Palikota... 
|
Wt mar 20, 2012 15:58 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Ruch Palikota to tylko propagandowa przybudówka PO. Nic dotąd nie zrobił i nie zrobi, bo nie to jest jego celem.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt mar 20, 2012 16:02 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Praktycznie we wszystkich wysokorozwiniętych krajach religia traci na znaczeniu. Ale u nas to wina katechezy w szkole.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Wt mar 20, 2012 19:58 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Soul33 napisał(a): Praktycznie we wszystkich wysokorozwiniętych krajach religia traci na znaczeniu. Ale u nas to wina katechezy w szkole. Katecheza w szkole skutkuje laicyzają, ale jest to tylko jeden z elementów procesu laicyzacji. Większe znaczenie mają chyba jednak afery pedofilskie, matactwa komisji majątkowej, upodobanie częsci kleru do zbytków i luksusu, oraz politykierstwo. Oraz głupie wypowiedzi, jak ta o komisji majątkowej. Na zarzut, że komisja przez całe lata nie prowadziła żadnego rejestru prowadzonych spraw, co skutkowało, że bywało iż niektóre podmioty odzyskiwały o wartości 3-5 x większej niż należne, biskup odpowiada, że Kosciół nie odpowiada za bałagan administracyjny. Czyli pójdę do sklepu i ekspedientka pomyli się naliczając mi mniejszą należność, lub wyda wiekszą kwotę reszty, powinnam zatem zabrać argumentując, że nie odpowiadam za jej gapiostwo. Średnia emerytura w Polsce po przepracowaniu ponad 30 lat wynosi ok 1400 zł, a wychodzi arcybiskup z państwową emeryturą generalską po 13 latach posługi w wojsku, w wysokości ok 9 tys zł i obieszcza, że państwo prowadzi wojnę z Kosciołem. Państwo wypłaca tą emeryturę biskupowi generałowi z podatków owych emerytów......90% emerytów wybrałoby 5 takich wojen za emeryturę 3/4 x wyższą niż otrzymują.
|
Śr mar 21, 2012 10:16 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Soul33 napisał(a): Praktycznie we wszystkich wysokorozwiniętych krajach religia traci na znaczeniu. Ale u nas to wina katechezy w szkole. Religia nigdzie nie traci na znaczeniu. Kościół katolicki w Europie traci na znaczeniu. Konkretne przyczyny w różnych krajach są nieco różne, ale ich sedno jest to samo: odbicie piłeczki po "latach panowania Kościoła".
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz mar 22, 2012 9:51 |
|
|
|
 |
WZasadzieNiegroźny
Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23 Posty: 302
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Czemu piszesz to w cudzysłowie? Fakt faktem - KRK tak bardzo na przestrzeni wieków sprzeniewierzył się temu, co głosi, że jego wiarygodność w naturalny sposób spadła na łeb na szyję, na szczęście równolegle z jego możliwościami represjonowania. Błazeństwa biskupów, o których mowa w tym wątku, sytuacji bynajmniej nie poprawiają.
|
Cz mar 22, 2012 10:10 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
agvis napisał(a): Po co Biskupom takie auta? "To jest takie prymitywne, księdzu to nie wolno nic! (...) Skończmy z tym powtarzaniem: a samochodem jeździ! Ksiądz to jest taki ktoś do bicia. To świadczy o tym, że katolicy są na bardzo niskim poziomie kultury niejednokrotnie, jeżeli to powtarzają. Ciesz, się, że ksiądz jeździ trochę lepszym samochodem, czy ktokolwiek jedzie. Bo jest bezpieczniej. I życzę każdemu, żeby mieli samochody takie, żeby bezpiecznie dojechali do celu, bo to jest narzędzie ... a nie żeby wypadek był. Jak widzę te maluchy nieraz jakieś stare, gruchoty przywożą za parę złotych. Stanie na środku albo hamulce będą nieposłuszne ... Dajmy spokój zresztą z tymi samochodami." http://glosrydzyka.blox.pl/2009/11/ORydzyk-Ciesz-sie-ze-ksiadz-jezdzi-lepszym.html
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz mar 22, 2012 10:15 |
|
 |
WZasadzieNiegroźny
Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23 Posty: 302
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Oczywiście, powszechnie chyba wiadomym jest, że ceny takich... w miarę bezpiecznych samochodów zaczynają się od 100 tys.
Nikt przecież nie chce, żeby wypadek był.
|
Cz mar 22, 2012 10:23 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
WZasadzie napisał(a): Czemu piszesz to w cudzysłowie? Bo chodzi nie o żaden fakt, tylko o pewien mit (czy mem) społeczny.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz mar 22, 2012 10:40 |
|
 |
WZasadzieNiegroźny
Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23 Posty: 302
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Racja. Papież nie koronował królów, nie ogłaszał krucjat, nie dzielił Nowego Świata, inkwizycja we współpracy z władzami świeckimi nie prześladowała ludzi, ze stolicy Piotrowej nie decydowano o losach Europy, a Henryk IV nie szedł do Canossy lub szedł dla zabawy. Wszystko jeno mit i memy  Chyba, że chodzi Ci o powszechność bardzo powierzchownej "wiedzy" na temat tych faktów, tu faktycznie mamy do czynienia z mitologizowaniem i przegięciami, w obie strony zresztą.
|
Cz mar 22, 2012 10:47 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Tak tak, ale nie o żadne fakty chodzi, tylko o społeczne emocje. Spójrz na III RP - mit silnego Kościoła przez niemal 20 lat wpływał tu znacząco na politykę, pomimo faktu, iż po 1989 r. Kościół stracił wszelkie faktyczne polityczne znaczenie i możliwość wpływu. Dziś już nikt nie pamięta pierwszej fali antyklerykalizmu w połowie lat 90-tych, kiedy to choćby Urban trzaskał miliony na idącym w setki tysięcy nakładzie NIE (dziś wynik nie do pomyślenia). Politycy aż do zwycięstwa PO w wyborach święcie wierzyli, że "bez poparcia Kościoła niczego nie da się w tym kraju zrobić" - co od początku było bzdurą. Można było spokojnie nie podpisywać Konkordatu, zgoda Kościoła na wejście do UE nie była nikomu nigdy do niczego potrzebna itp. ba, można było odebrać Kościołowi przywileje, zlikwidować religię w szkołach i gwarantuję, że włos by nikomu z głowy nie spadł. Lud by się wręcz ucieszył, że wreszcie nakopali "czarnym". A jednak mit był silny. Dopiero teraz zaczął słabnąć.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz mar 22, 2012 10:59 |
|
 |
WZasadzieNiegroźny
Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23 Posty: 302
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
OK, już rozumiem użycie cudzysłowu. Wiadomo, że w latach 90 straszenie klerykalizmem i faszyzacją było ulubionym konikiem Urbana i Michnika, w końcu trzeba było czymś odwrócić uwagę od niebezpiecznych pomysłów solidnego rozliczenia komunistów...
|
Cz mar 22, 2012 11:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Johnny99 napisał(a): Tak tak, ale nie o żadne fakty chodzi, tylko o społeczne emocje. Spójrz na III RP - mit silnego Kościoła przez niemal 20 lat wpływał tu znacząco na politykę, pomimo faktu, iż po 1989 r. Kościół stracił wszelkie faktyczne polityczne znaczenie i możliwość wpływu. Dziś już nikt nie pamięta pierwszej fali antyklerykalizmu w połowie lat 90-tych, kiedy to choćby Urban trzaskał miliony na idącym w setki tysięcy nakładzie NIE (dziś wynik nie do pomyślenia). Politycy aż do zwycięstwa PO w wyborach święcie wierzyli, że "bez poparcia Kościoła niczego nie da się w tym kraju zrobić" - co od początku było bzdurą. Można było spokojnie nie podpisywać Konkordatu, zgoda Kościoła na wejście do UE nie była nikomu nigdy do niczego potrzebna itp. ba, można było odebrać Kościołowi przywileje, zlikwidować religię w szkołach i gwarantuję, że włos by nikomu z głowy nie spadł. Lud by się wręcz ucieszył, że wreszcie nakopali "czarnym". A jednak mit był silny. Dopiero teraz zaczął słabnąć. Co do wejścia do struktur UE bez poparcia, albo przynajmniej neutralnej postway Koscioła nie jestem przekonana.....wystarczy przypomnieć jak "tłumaczono" słowa bł. Jana Pawła II o uniilubelsiej i uniie uropejskiej. Gdyby wtedy nie padły te słowa z ust papieża, nie jestem przekonana czy na referendum poszłaby odpowiednia ilośc osób niezbędna do uznania go za ważne.
|
Cz mar 22, 2012 13:22 |
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Elbrus napisał(a): agvis napisał(a): Po co Biskupom takie auta? "To jest takie prymitywne, księdzu to nie wolno nic! (...) Skończmy z tym powtarzaniem: a samochodem jeździ! Ksiądz to jest taki ktoś do bicia. To świadczy o tym, że katolicy są na bardzo niskim poziomie kultury niejednokrotnie, jeżeli to powtarzają. Ciesz, się, że ksiądz jeździ trochę lepszym samochodem, czy ktokolwiek jedzie. Bo jest bezpieczniej. I życzę każdemu, żeby mieli samochody takie, żeby bezpiecznie dojechali do celu, bo to jest narzędzie ... a nie żeby wypadek był. Jak widzę te maluchy nieraz jakieś stare, gruchoty przywożą za parę złotych. Stanie na środku albo hamulce będą nieposłuszne ... Dajmy spokój zresztą z tymi samochodami." http://glosrydzyka.blox.pl/2009/11/ORydzyk-Ciesz-sie-ze-ksiadz-jezdzi-lepszym.htmlTu nie chodzi o lepszy samochód, lecz o zbyteczny luksus. Naprawdę dobre auto można nabyć za jakieś 50 tys. zeta. Tu zaś jest mowa o furach wartych od 100 tysięcy w górę. W dyskusjach o księżowskich autach, zawsze pojawia się taki o to kontrargument: "A co gruchotem mają jeździć". Nie gruchotem, lecz zwykłym autem klasy średniej lub ew. wyższej średniej. Biskup w wozie za 200 tys. trąbiący jaki to kościół jest biedny, jest poprostu śmieszny. Wręcz podręcznikowy przykład hipokryzji.
|
Cz mar 22, 2012 17:11 |
|
 |
szyszkownik
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43 Posty: 805
|
 Re: Czym jeździ Twój biskup?
Johnny99 napisał(a): Tak tak, ale nie o żadne fakty chodzi, tylko o społeczne emocje. Spójrz na III RP - mit silnego Kościoła przez niemal 20 lat wpływał tu znacząco na politykę, pomimo faktu, iż po 1989 r. Kościół stracił wszelkie faktyczne polityczne znaczenie i możliwość wpływu. Dziś już nikt nie pamięta pierwszej fali antyklerykalizmu w połowie lat 90-tych, kiedy to choćby Urban trzaskał miliony na idącym w setki tysięcy nakładzie NIE (dziś wynik nie do pomyślenia). Politycy aż do zwycięstwa PO w wyborach święcie wierzyli, że "bez poparcia Kościoła niczego nie da się w tym kraju zrobić" - co od początku było bzdurą. Można było spokojnie nie podpisywać Konkordatu, zgoda Kościoła na wejście do UE nie była nikomu nigdy do niczego potrzebna itp. ba, można było odebrać Kościołowi przywileje, zlikwidować religię w szkołach i gwarantuję, że włos by nikomu z głowy nie spadł. Lud by się wręcz ucieszył, że wreszcie nakopali "czarnym". A jednak mit był silny. Dopiero teraz zaczął słabnąć. Tak to wszystko racja. Ja bym dodał jeszcze, że KK w Polsce zmarnował gigantyczny kredyt zaufania społecznego, jaki otrzymał w spadku po PRL. Stało się tak, nie tylko dlatego, że Urban wydawał "Nie" a Michnik Wyborczą, lecz głównie dlatego że KK w samozadowoleniu spoczął na laurach. Źródłem tego było przekonanie hierarchów, że stanowią boską instytucję, więc mają rację i wszyscy powinni się słuchać duchowieństwa. Oprócz tego myślę, że najgorszą robotę odwalił też o. Rydzyk i nieudolna katecheza przeprowadzana w stylu scholastycznym, co skutecznie zniechęciło młodych ludzi do kościoła. W PRL, gdy Kościół napotykał na utrudnienia ze strony władz, miał większe poparcie i cieszył się autorytetem, anieżeli teraz gdy dysponuje środkami masowego przekazu, kościoły powstają jak grzyby po deszczu i katecheza jest prawie obowiązkowa? Kolejna sprawa, to niezdolność KK do autoreformy. KK jako skostniała, odgórnie sterowana instytucja, gdzie laikat nadal ma niewiele do powiedzenia nawet w takich kwestiach jak własny proboszcz, powoduje, że ludzie będą uciekać, ponieważ gdzie indziej znajdują ciekawsze medtody samorelizacji duchowej, ew. stają się ateistami. Reasumują, myślę, że być może nawet z boskim przyzwoleniem nadchodzi czas oczyszczenia dla KK w Polsce. Mówiąc prosto z mostu trzeba by "czarnym" przetrzepać kieszeń aby pomóc im zrealizować ewangeliczny ideał ubóstwa. Tak więc nie miałbym nic przeciwko gdy biskupi musieli posprzedwać swe wypasione bryki, pieniążki rozdać ubogim (bądź ofiarom molestowania) i przesiąść się z Lexsua do np. Forda, czy nawet Merca. Krzywda im się nie stanie, a pożytek będzie dla wielu, oj dla wielu... 
|
Cz mar 22, 2012 17:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|