Kosciol w Polsce i Unia Europejska
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Gościu... Myślę, że nigdzie na ziemi nie ma tak, by było tylko zło lub tylko dobro... Myślę, że nie jesteśmy w gorszej sytuacji, niż apostołowie, a przecież nie zostali w wieczerniku gdzie byli bezpieczni tylko poszli na cały świat, w którym panowało to wszystko, co i teraz... Myślę, że ewangelizacja "na siłę" nie ma sensu, że najskuteczniejszą metodą jest życie zgodne z wiarą, ale żeby to mogło działać musi być widoczne... Jeśli będziemy z boku, będziemy stanowili europejską egzotykę, bez znaczenia... Co do efektów gospodarczych sie nie wypowiadam, bo się nie znam i szczerze mówiąc nie mam ochoty się tego uczyć... Zobacz, jak to teraz wygląda, sam mówisz - co nas zalewa... Zalewać nie przestanie, to fakt, ale nie odgrodzisz sie murem przecież, nie ma szans... Mam wrażenie, wybacz, że proponujesz ucieczkę, która wydaje mi sie trochę nierealna, zamiast walki... Może się mylę...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So maja 24, 2003 10:28 |
|
|
|
 |
Serafin
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12 Posty: 656
|
Re Gość
Przyjedź do UE, to może łatwiej będzie ci dostrzec, co jest tutaj dobrego. Chyba że masz problemy ze wzrokiem, to nie wybieraj się, bo nie warto.
Zmęczony już jestem tą dyskusją o UE i chciałbym, żeby już było po referendum. Cieszy mnie, że o. Rydzyk zmienił stanowisko w sprawie wejścia do UE, za co bardzo go cenię.
Drażnią mnie argumenty eurosceptyków, bo są to głównie czarne scenariusze z Polakami-niedorajdami w roli głownej. Ludzie! Więcej wiary w siebie! Za to zwolennicy UE częściej operują rzeczowymi argumentami.
Jest jeszcze inna sprawa, która mnie boli. Kwestia wejścia Polski do UE rozbiła nieco Kościół w Polsce. Z jednej strony mamy Ojca Świętego, Polski Episkopat popierający ową integrację, a z drugiej LPR deklarującą się jako partia katolicka, która stanowczo się temu sprzeciwia. Na szczęście o. Rydzyk i mam nadzieję także Radio Maryja odcinają się wreszcie od tak zdecydowanego sprzeciwu. Całkowicie popieram moralne poglądy LPR, ale nie zgadzam się z nimi w sprawie intergracji. Muszę więc być zarazem za i przeciw tej partii. Przypuszczam, że taki dylemat przeżywa wielu katolików w Polsce. Poza tym jest wręcz zgorszeniem to, że podważają oni nauczanie Papieża i próbują je przeinaczać. Mam nadzieję, że i oni wkrótce zmnienią swe stanowisko.
|
So maja 24, 2003 10:45 |
|
 |
locowski
Dołączył(a): N maja 18, 2003 12:49 Posty: 320
|
dokładnie jolka. ja to nie rozumie eurosceptyków, którzy wyzywają papieża i episkopat za popieranie integracji. nie podoba wam się panowie, to zmiencie wyznanie, lub załuzcie swoj kosciol i bedzie po klopocie. a co do rydzyka, to z jednej strony to cud, a z drugiej zbyt watpliwe zeby bylo prawdziwe.
|
So maja 24, 2003 12:16 |
|
|
|
 |
PianticeLLa
Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34 Posty: 619
|
A wiecie jak brzmi pytanie referendalne? :
"Czy nie negujesz faktu swojego sprzeciwu wobec potwierdzenia braku poparcia dla wycofania inicjatywy zaprzeczenia przez Prezydenta RP zrezygnowania z odmowy ratyfikacji układu akcesyjnego z UE?"
uff... ciekawe jak przez to przebrnąć??
Pozdrawiam!!
_________________ "Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł, a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich" (św. Franciszek z Asyżu)
|
N maja 25, 2003 20:31 |
|
 |
locowski
Dołączył(a): N maja 18, 2003 12:49 Posty: 320
|
masz racje jo_tka.
|
N maja 25, 2003 20:45 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Radio Maryja gwałtownie protestuje przeciwko pomówieniom, jakoby zmieniło zdanie w sprawie przystąpienia do UE... gdyż stwierdzenia takie jako nieprawdziwe podważają ich wiarygodność w oczach słuchaczy... Szkoda...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn maja 26, 2003 6:32 |
|
 |
Serafin
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12 Posty: 656
|
Zaczynam odnosić wrażenie, że sprawa zjednoczenia z UE, poważnie rozbija Kościół w Polsce. Na początku było rozdarcie na linii Episkopat - Radio Maryja. Do RM dołączyła LPR. Niedawno wydawało się, że zaczęło się sypać pomiędzy RM a LPR, a teraz widzę, że w samym RM nastepują podziały, bo o. Dyrektor swoje, a Radio swoje.
Zastanawiające jest, że pierwszoplanowym bohaterem tego wszystkiego jest RM. Nie należę do jego przeciwników, bo uważam, iż nie można wylewać dziecka z kąpielą. Ale kiedy oni się nauczą, że ładowanie się w politykę niczemu dobremu nie służy? "Oddajcie Bogu, co boskie, a cesarzowi, co cesarskie".
|
Pn maja 26, 2003 9:44 |
|
 |
locowski
Dołączył(a): N maja 18, 2003 12:49 Posty: 320
|
jo_tka dla słuchaczy RM głos o. Rydzyka nawet gdy bedzie zaprzeczał prawdzie biędzie głosem prawdziwszym nawet od Prymasa. dodatkowo słuchacze RM (antyuniści) na forum na onecie wykorzystują wypowiedz papieża do agitacji antyuninej cytując fragment, gdzie papież mówi o równych pawach. tak sie zastanawiam czyja propaganda jest gorsza RM czy rządu. ja jako protestant wale ten fakt, że RM wykorzystuje papieża do własnych gier, ale dziwi mnie w tym wszystkim powoływanie się na ewngeliczną prawde. Serafin ten kryzys z UE tylko pogłęcia kryzys w kościele. pozatym LPR zawsze byłe w środowisku RM tylko, że pod innymi nazwami. Kościół powinien zareagować stanowczo albo Radio Katolickie, aby własny Kościół. pozatym słysze, że w rodzinach RM sa ataki na papieża, prymasa i inne środowiska Kościelne, które są prounijne.
|
Pn maja 26, 2003 16:12 |
|
 |
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
Re Locowski
Mozesz sprecyzowac to zdanie?
"ja jako protestant wale ten fakt, że RM wykorzystuje papieża do własnych gier"
|
Pn maja 26, 2003 17:08 |
|
 |
celnik
Moderator
Dołączył(a): N maja 18, 2003 19:49 Posty: 642
|
 Cieszę się...
...Panie Locowski, że są sprawy, w których jednak zgadzamy się. A co najważniejsze, że możemy o tym rozmawiać spokojnie i na pewnym poziomie kultury rozmowy.
1. Co do kryzysu, to mam wrażenie, że Kościoły, w pewnym sensie, żyją w stanie permanentnego kryzysu od początku. Ważniejsze wydaje się dobre diagnozowanie przyczyn tego kryzysu. Takie analizy pojawiają się od dłuższego czasu. Szkoda tylko, ze bywają głosem wołającego na puszczy. Ciekawa analiza socjologa zza oceanu - p. Grabowskiego z Kanady - ukazała się mniej więcej przed rokiem w Tygodniku Powszechnym. Tekst dający wiele do myślenia. W tej dyskusji chyba warto byłoby sięgnąć do archiwum TP. Dla wielu chyba największym mankamentem tego bardzo dobrego artykułu będzie jednak to, że ukazał się w Tygodniku Powszechnym, a nie np. w Naszym Dzienniku.
2. Teksty antyunionistów pojawiają się nie tylko na forum Onetu. Są również na naszym forum. Ich pojawienie się jest znakiem, że jednak z tą cenzurą, o jakiej mieliśmy okazję rozmawiać w ubiegłym tygodniu, nie jest jednak tak źle.
3. Gdy już cała dyskusja na temat unii ucichnie pewnie warto będzie zainicjować inną. W punkcie wyjścia postawiłbym pytanie: W jaki sposób kryzys w moim sercu przekłada się na kryzys w Kościele? Powinno to być bardziej twórcze, aniżeli szukanie przysłowiowych kozłów ofiarnych. Bo kozioł zawsze się znajdzie. Rzuci się w niego kamieniem. I cóż? Kozioł ukamienowany. Kryzys trwa. Szukamy następnego i koło się zamyka. Staje się błędne. Pytanie wyrażone jak wyżej jest chyba najlepszym krokiem do reformy Kościoła, jakiejkolwiek byłby on denominacji.
|
Pn maja 26, 2003 17:30 |
|
 |
Serafin
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12 Posty: 656
|
Jestem niestety z dala od Polski i o konflikcie RM - Episkopat wiem tyle, co z mediów, a więc na pewno nie wszystko. Słyszy się tu i ówdzie o tym, że biskupi próbują rozwiązać problem, ale nie jest to łatwe. Jak wspomniałem wyżej, trzeba uważać, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. Nie zawsze radykalne posunięcia są najlepsze. Trzeba pamiętać, iż poglądy polityczne nie należą do oficjalnego nauczania Kościoła i za nie nie można nakładać kar kościelnych aż do ekskomuniki włącznie. Nie ma formalnych podstaw do zamknięcia RM, a gdyby do tego doszło w gwałtowny sposób, grozi to rozbiciem Kościoła. Trzeba tu daleko idącej roztropności. Kto wie, czy nie byłoby tu dobre ewangeliczne rozwiązanie - zabrać winnicę jednym robotnikom, a dać ją innym, którzy będą oddawać plon we właściwym czasie.
Inna sprawa, że na skutek historycznych obciążeń w Polsce panuje panuje mentalność, że w Kościele się nie politykuje. Tylko że nie do końca wiadomo, co jest polityką, a co nie jest. Jedynie dla przykładu - dla wielu aborcja stała się bardziej kwestią polityczną, aniżeli moralną. Stąd gdy jakiś ksiądz na ambonie zacznie o tym mówić, już się krzyczy, że uprawia politykę w kościele.
To samo stało się niestety z UE. Wejście do UE jest jedynie kwestią polityczno-gospodarczą, a RM i LPR zrobiły z tego problem moralny. Wykorzystują dodatkowo fakt, że biskupi i księża mają ręce związane i nie wolno im w imieniu Kościoła nawoływać do takiej lub innej postawy. Nawet oficjalne odcięcie się od poglądów tej partii, która deklaruje się być partią katolicką, zostałoby uznane, za zajęcie stanowiska w w sporze pt. "wejść czy nie wejść". Nie mniej nie obawiam się tego kryzysu. Kryzysy w Kościele są potrzebne, bo służą one Jego oczyszczeniu. Ale i tak ci, którzy są winni temu, odpowiedzą przed Bogiem.
W tej chwili nie spodziewam się, żeby przed referendum Episkopat próbował rozwiązać problem radia katolickiego i partii katolickiej, która z podważa autorytet Kościoła Katolickiego. I tak dosyć mamy już emocji, więc nie ma po co jeszcze dolewać oliwy do ognia. Ale być może sprawa ta wróci, gdy będziemy już po referendum. Oby ono tylko było pomyślne dla wejścia Polski do UE. Gdyby przeciwnicy wejścia do UE wygrali, grozi nam jeszcze poważniejszy kryzys, bo oto partia i radio okazały się jeszcze mocniejsze niż Papież i Episkopat.
|
Pn maja 26, 2003 17:36 |
|
 |
locowski
Dołączył(a): N maja 18, 2003 12:49 Posty: 320
|
zawsze zło to co w sercu przejawia się z ogromną siłą w świecie. reforma kościoła katolickiego jest koniecznie potrzebna. zadne uchwały soborów nie pomogą jak tylko jeden krok - odciecie się kościoła od polityki. właśnie polityka stoi na przeszkodzie. rodzi ona konflikt wewnotrz kościola na różnych poziomach. tygodnik powszechny chodz to pismo katolickie uważam, za bardzo ciekawe pismo. myśle, ze problem RM jest na tyle złożony że sięga on też spraw wiary wiec nalozenie interdyku lub ekskomuniki bylo by dobrym krokiem. bo to ewangeliczne zdanie nie znajduje zastosowania. chodz to może się wydawać niewiarygodne, ale o. Rydzyk trzyma reke na zwierzchnikach, a pozatym trzeba pamietac o reakcji wiernych, skoro juz protestują przeciw papieżowi czy prymasowi, to co może się stać po takim kroku. takie zdanie jest o aborcji i ambonie, bo ksieza zaraz po slowie aborcja mowia o polityce. gdyby odeszli od polityki to widze szanse do trafienia do ludzi. wogole nie podawać konkretów ze pol jest za aborcja a miler przeciw. mowic o aborcji w świetle moralnej, a nie politycznej to byl by dobry krok. myśle, że Kościół za dużo zrobil sobie powtórek z historii i teraz musi za to ponieść pokute. frakfencja w referendum szykuje sie ponizej 45 % wiec wejscie do UE jest realne.
|
Pn maja 26, 2003 18:05 |
|
 |
Serafin
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12 Posty: 656
|
Re Loco
Spokojnie, nie ma co rozdzierać szat. To żadna nowina, że Kościół potrzebuje reformy. I ciągle on się reformuje, choć wielu zdaje się tego nie zauważać, a to dlatego, że oczekują dużo szybszych zmian. Ale co nagle, to po diable. Roztropność nakazuje unikać pośpiechu. To także lekcja, którą Kościól wyciągnął z historii. Powtarzam - nie ma podstaw, żeby na RM nakładać najwyższych kar koscielnych. W Prawie Kanonicznym wyraźnie jest określone, w jakich okolicznościach takie kary się stosuje. Gdyby RM zaczęło głosić herezje; gdyby oficjalnie na antenie negowano autorytet Papieża i biskupów, jestem pewien, że reakcja byłaby natychmiastowa. LPR nie podziela zdania Papieża w sprawie wejścia Polski do UE, ale to jeszcze nie znaczy, że w ten sposób przestała być partią o katolickich korzeniach. Taka postawa na pewno jest zgorszeniem, ale nie przestępstwem przeciwko wierze, za co nakłada się ekskomuniki.
|
Pn maja 26, 2003 18:38 |
|
 |
locowski
Dołączył(a): N maja 18, 2003 12:49 Posty: 320
|
sprawy RM wchodzą już na grunt wiary. ludzie zawiązani z RM publicznie przypisują świętośc o. Dyrektorowi traktują go jak bożka. czy takie stanowisko jest zgodne z nauką Kościoła. nie jesteś w polsce to nie wiesz, ale w z radiem i pismem o. Rydzyka jest tak że lamie on wszelkie zasady chrześcijanstwa. w jego jezyku jest tyle agresji nienawiśc, zasad sprzeczych z ewangelia, że to już załuguje na ostrą reakcje. dziś w mediach pojawiła się ciekawa inicjatywa bp. Głudzia, który dał pomyś aby ksiądz zanim będzie się publicznie wypowiadał na temat słów papieża, wiary, moralności obyczajów pierw uzyskiwał zgode u biskupa. jednak jest taki fart, że ks. Jankowski juz powiedział, że nie podporządkuje się takiemu prawu. co dopiero mówić o o. Rydzyku
|
Pn maja 26, 2003 19:05 |
|
 |
Gość
|
żałosne jest to co piszecie, na wymioty się zbiera kiedy was czytam (serafin i locowski)- skąd te herezje? - z urbanowskiego "nie"- czytacie takie szmatlawce i potem jak papuga powtarzacie - pan Bóg dał każdemu z nas rozum, więć zacznijcie go uzywać - to nie boli! HORROR!!!
|
Pn maja 26, 2003 23:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|