Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 15, 2025 8:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Kościelny problem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
real napisał(a):
Cytuj:
pewne jest jedno - bardzo szybko ówczesny biskup odsunął go od bezpośredniego kontaktu z młodzieżą i przesunął do prac administracyjnych
czy Ty, przepraszam najmocniej, słyszysz siebie samego? bardzo szybko? z tego, co wiem w kwietniu 2007 roku!

Nie żądam przeprosin.
W 2007 roku rozpoczął się kościelny proces karny. Natomiast ks. Andrzej odsunięty został od "bezpośredniego kontaktu z młodzieżą" tj. usunięty z funkcji dyrektora Ogniska św. Brata Alberta w Szczecinie - ogniska którego był założycielem - bezpośrednio po wysunięciu oskarżeń w 1995 roku. jak pisze Gazeta Wyborcza przed "wiosną 1996 r.".

Został odsunięty, mimo iż biskup Stefanek nie znalazł wystarczających dowodów winy.
Biskup postąpił więc prawidłowo, tak jak się w przypadku podobnych oskarżeń postepuje.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


So mar 15, 2008 21:30
Zobacz profil WWW
Post 
jeśli popełniam błąd, z przyjemnoscia przeproszę. dokładnych dat nie pamietam, a naprawdę nie mam zbyt wielkiej ochoty czytac tego jeszcze raz.
w każdym razie, ksiądz został odsunięty z ogniska dla młodzieży i przeniesiony na parę miesiecy na parafię, po czym powierzono mu funkcję głównego odpowiedzialnego za katolickie szkoły w diecezji, z której to zwolniono go dopiero w 2007 roku.
jeśli wspomniana funkcja nie jest 'bezpośrednim kontaktem z młodzieżą' to ja już teraz za nieporozumienie przeprosić gotowa jestem...


So mar 15, 2008 21:38
Post 
Został odsunięty i przeznaczonydo tworzenia katolickich szkół. Czyli zgodnie z biskupią obłudą robił co innego, ale na tym samym froncie.
Taką obłudą wykazywali się biskupi w USA, wygląda na to że nasi nie sa w niczym lepsi.
Głupota władzy nieograniczonej dopada każdego. Nasz Episkopat nie jest od tego wolny.
Ukrywanie zboczeń jest nagminne, czas najwyższy by starcy w fioletach zaczeli myśleć po ludzku. Koniec już ślinienia im pierścieni, które sa skażone obłudą.


So mar 15, 2008 21:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
real napisał(a):
jeśli popełniam błąd, z przyjemnoscia przeproszę. dokładnych dat nie pamietam, a naprawdę nie mam zbyt wielkiej ochoty czytac tego jeszcze raz.
w każdym razie, ksiądz został odsunięty z ogniska dla młodzieży i przeniesiony na parę miesiecy na parafię, po czym powierzono mu funkcję głównego odpowiedzialnego za katolickie szkoły w diecezji, z której to zwolniono go dopiero w 2007 roku.
jeśli wspomniana funkcja nie jest 'bezpośrednim kontaktem z młodzieżą' to ja już teraz za nieporozumienie przeprosić gotowa jestem...

Ależ daj spokój z tym przepraszaniem, nie trzeba. :)
Wszyscy jesteśmy omylni. Już nie katuj się ponownym czytaniem Gazety Wyborczej. Wielki Post zobowiązuje do miłosierdzia, byłbym okrutny rządając tego od Ciebie, a to grzech poważny.

Tak, z Ogniska odsunięty został przed wiosną 2006, czyli nawet przed upływem roku od chwili naskarżenia na niego do biskupa Stefanka.
Tak podała Gazeta Wyborcza, a przecież w rzetelność GW chyba nie możemy wątpić?
Przecież wszyscy jej ufają, więc coś w tym musi być. Ogół, jego zbiorowa mądrość, nie może się mylić, nieprawdaż? Trzebaby być idiotą by wątpić w to co Gazeta napisze, a idiotami przecież nie jesteśmy, nie?

Potem, jak pisze GW: "powierzył mu nadzór nad szkołami katolickimi w Szczecinie. Potem ks. Andrzej kierował Liceum Katolickim w Szczecinie, przewodniczył Stowarzyszeniu Szkół Katolickich."

Nadzór, kierowanie Liceum czy przewodniczenie stowarzyszeniu to funkcje czysto administracyjne, przy których okazje do ewentualnych "intymnych" kontaktów z młodzieżą praktycznie są zerowe. Ma się swoje mieszkanie, do biura przychodzi się "przewracać papierki", kontaktować tylko z nauczycielami, kierownikami itd.
Będąc dyrektorem Ogniska przebywał tam praktycznie 24 godziny na dobę (dokładnie jak pewna telewizja molestująca rozum widzów przez całą dobę). Trudna młodzież wymaga stałego nadzoru, prawdopodobnie więc nawet tam mieszkał. To jest właśnie "bezpośredni kontakt" stwarzający "okazje" (z których się korzysta lub nie).

Proszę zauważ, że zarzuty względem ks. Andrzeja dotyczą tylko czasu kierowania Ogniskiem, czyli okresu z przed 1996 r.
W następnych 12 latach życiorysu ks. Andrzeja Gazeta Wyborcza nic nie wytropiła, bo gdyby wytropiła lub znalazła choćby ślad nieprawości, to z pewnością by o tym napisała. Taki dodatkowy gwóźdź do trumny by pominęła? Niemożliwe.

Oskarżycielom, ojcu Mogielnickiemu, wcale nie idzie o prawdę i sprawiedliwość. To zemsta. Czymś musiał im ks. Andrzej porządnie dopiec.
Z kolei Gazeta Wyborcza też ma swoje brudne cele.
A inne medioszczekaczki przyłączyły się ochoczo do ujadania. Lepiej ujadać o tym, niż porządnie i uczciwie pisać o skutkach ratyfikacji konstytucji lizbońskiej, żydowskich roszczeniach i obietnicach Tuska ich zaspokojenia, jego dyplomatycznych wpadkach (dyplomatolstwie).

Rzeczpospolita dobrze sprawę rok temu rozpoznała, zobaczyła że jest śliska i dęta, a po poprzednich swoich wpadkach z abpem Paetzem i ks. Jankowskim wolała nie ryzykować kolejnej.
Natomiast Wyborczej, z jakichś względów ryzyko się opłacało ("Ile trzeba stracić, żeby zyskać?").

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


N mar 16, 2008 0:15
Zobacz profil WWW
Post 
Stanisław - piszesz z taka pewnością i precyzją o "faktach", uczuciach - "zemsta"...... Duch Święty podzielił się z Tobą wiedzą o czynach i uczyciach kapłanów?????


N mar 16, 2008 9:19
Post 
Hej...

Sorki za wcięcie się w forum, w którym z zasady nie pisuję... ale mam takie jedno istotne pytanie:

czy wg Was w takiej sprawie sąd kościelny to wystarczające postępowanie? A co z prawem karnym obowiązującym w Polsce?


Crosis


N mar 16, 2008 11:18

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
czy wg Was w takiej sprawie sąd kościelny to wystarczające postępowanie? A co z prawem karnym obowiązującym w Polsce?

Kapłan w Polsce podlega zarówno prawodawstwu kościelnemu, jak i świeckiemu. Więc winien być sądzony przez obie instancje - takie moje zdanie. Przez sąd kościelny jako kapłan, a przez sąd świecki jako obywatel RP


N mar 16, 2008 11:27
Zobacz profil
Post 
Czyli w momencie wystąpienia takich podejrzeń wg mnie nie powinno nastąpić tylko "odsunięcie" od obowiązków, ale też powiadomienie prokuratury, która na mocy prawa zbada sprawę.

Nie wiem dlaczego, ale są tendencje w KK w Polsce do stawiania się ponad prawem obowiązujących nas wszystkich - ta sprawa jest tego dowodem.

Podziwiam postawę dominikanina w całej tej sprawie. Dla niego najważniejsi są poszkodowani i wierni. A biskupi... cóż, troszczą się o kościół, zapominając, co on ma u podstaw.


Crosis


N mar 16, 2008 11:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Crosis napisał(a):
Czyli w momencie wystąpienia takich podejrzeń wg mnie nie powinno nastąpić tylko "odsunięcie" od obowiązków, ale też powiadomienie prokuratury, która na mocy prawa zbada sprawę.

Crosis, czy jeśli we wsi w której mieszkasz wszyscy mówią, że Kowalski kury kradnie, a ty tego nie widziałeś, przeciwnie znasz go z najlepszej strony, i chleba pożyczy, i soli, i w polu pomoże, nie tylko tobie ale i innym to uznałbyś takie gadki za wystarczający powód do zgłoszenia na policję i prokuratury?
Biskup Stefanek uznał, że oskarżenia są niewystarczające. To było Jego suwerenne prawo do oceny wartości "dowodów". Ks. Andrzej założył to Ognisko. A takie ognisko dla "trudnej młodzieży" to nie kółko różańcowe. Trzeba umiejętności i organizacyjnych i pedagogicznych.
Z jednej strony słowne pomówienie przez "trudnych wychowanków", z drugiej wielkie zasługi. Żądać w takim przypadku czegoś więcej od biskupa, to chyba przesada.

Do prokuratury przede wszystkim powinni zgłosić sami pokrzywdzeni lub ci którzy byli najbliżej sprawy, najwięcej o niej wiedzieli. Sami pokrzywdzeni jak pisze Gazeta byli niepełnoletni. W imieniu ich krzywdy wystąpili jacyś anonimowi "wychowawcy", oni zgłosili sprawę do biskupa. Byli niezadowoleni z niewystarczającej reakcji biskupa? To powinni zgłosić do prokuratury.

Dlaczego tego nie uczynili?

W międzyczasie niepełnoletni, stali się pełnoletni, też mogli zgłosić (zresztą niepełnoletni też mają prawo zgłosić każde przestępstwo).

W międzyczasie do "sprawy" podczepił się o. Mogielnicki. Dlaczego on nie zgłosił? Co go wstrzymywało? Przecież jego "obronne" działania były za wiedzą zakonnych zwierzchników. Oni nie zezwolili?

Więcej, 6 lat temu do sprawy nagonki na ks. Andrzeja włączył się dyżurny katolik Platformy, Gowin, nie byle kto, człowiek światły i obyty w sprawach prawa. Co jemu przeszkadzało zgłosić do prokuratury? Uznał, że byłoby to "niepolityczne"? To co dla niego ważniejsze? Polityka czy prawda i wiara, którą rzekomo reprezentuje?

Dlaczego tego nie uczynili? Przez 12 lat? Dlaczego czekali, aż sprawa prawnie się przedawni? Za słabe mieli dowody? Obawiali się poddania "pokrzywdzonych" badaniu na wykrywaczu kłamstw (takie prokuratura lu sąd mógłby zarządzić)?

Crosis napisał(a):
Nie wiem dlaczego, ale są tendencje w KK w Polsce do stawiania się ponad prawem obowiązujących nas wszystkich - ta sprawa jest tego dowodem.
...
A biskupi... cóż, troszczą się o kościół, zapominając, co on ma u podstaw.

Ta sprawa na pewno nie jest tego dowodem. By mówic o "tendencji" musi być dostatecznie dużo przypadków "stawiania się ponad prawem". A może dysponujesz jakąś statystyką takich przypadków? To podziel się z nami liczbami. Liczby nie kłamią.

Crosis napisał(a):
Podziwiam postawę dominikanina w całej tej sprawie. Dla niego najważniejsi są poszkodowani i wierni.

A dla mnie to żałosny pieniacz, który z premedytacją lub z głupoty wplątał się nieudowadnialne oskarżenia.

Ja nie wiem, czy ks. Andrzej jest winny, czy nie. I nie staję w jego obronie. Ja nie wiem, czy którzyś z biskupów zlekceważyli sprawę, czy nie, czy celową ją odsuwali.
Nie wiem, dlatego jestem ostrożny z osądzaniem. Kogokolwiek.
Nie wiem, ale widzę po stronie oskarżających same niekonsekwencje, niczym nie usprawiedlwione. Bo usprawiedliwienia które można by do nich zastosować, można zastosować również do oskarżanych.
A o tych co całą sprawę wykorzystują do swoich celów to nawet nie warto wspominać. Dziwne byłoby nawet, gdyby jej użyli.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


N mar 16, 2008 12:44
Zobacz profil WWW
Post 
Wyalienowanie duchowieństwa od wiernych to problem stały Kościoła - vide artykuł na głównej stronie portalu "wiara" pt. "Tylko u nas".


N mar 16, 2008 12:45
Post 
Stanisławie - ja też nie stawiam werdyktu o winie lub niewinnosci kapłana.
Ale powiedz mi uczciwie - widzisz 15-16 letnich chłopaków z zaniedbanych rodzin, którzy idą do prokuratury???
Chłopaki z marginesu społecznego naprzeciw instytuacji Kościoła....komu prokuratura da wiarę??????
A wiesz o tym, że ofiary przemocy, gwałtów niemal w 90% obwiniają siebie - i tyczy to zarówno dzieci jak i dorosłych.
Dzieci rozwodzących się rodziców także czuja się winne.
Psychologia.....


N mar 16, 2008 12:51
Post 
Cytuj:
Wyrażam przekonanie, że postępowanie, zainicjowane przeze mnie przed kilku laty, wyjaśni ostatecznie wszelkie wątpliwości.

Kłamliwego biskupa mają w Szczecinie i okolicach. Kłamie w żywe oczy. Nie przed kilku laty, ale dopiero od sierpnia ubiegłego roku, trwa proces kanoniczny.
Wcześniej nie zrobiono NIC.
No chyba, ze za działanie należy uznać odsunięcie ks. Andrzeja od Ogniska i awansowanie go na "szefa" katolickich szkół.
Wspaniałe działanie, typowe dla hierarchów koscielnych. Obłuda w wielkiej postaci.


N mar 16, 2008 13:05

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Wspaniałe działanie, typowe dla hierarchów koscielnych. Obłuda w wielkiej postaci.

Boeing, ja Cię bardzo proszę, żebyś nie uogólniał, bo krzywdzisz w ten sposób dobre imię wielu dobrych polskich biskupów


N mar 16, 2008 13:29
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
A może dysponujesz jakąś statystyką takich przypadków? To podziel się z nami liczbami. Liczby nie kłamią.


Oh, nawet nie wiesz, w jakim jesteś błędzie. Same liczby nie. Statystyki tak. Pewien klasyk biznesu powiedział nawet kiedyś:
There are lies. And then there are damned lies. And then there are statistics

Niech to Ci da do myślenia ;)


Co zaś do mojego pytania: posłuchaj. W tym kraju każdy, ale to każdy, powinien podlegać równym prawom. I gwarantuję Ci, że jakby sprawa dotyczyła nie księdza, a zwykłego świeckiego wychowawcy - wtedy zaregowałbyś zupełnie inaczej. I wtedy postawa zwierzchników w sprawie takich oskarżeń, którzy jedyne co zrobili, to odsunęli od obowiązków - wtedy inaczej byś ją ocenił.

Bo mi w całej tej sprawie nie podoba się jedno - skoro były jakies oskarżenia i skoro w wyniku tego "odsunięto" od obowiązków - to znaczy, że coś tam było. A obowiązkiem obywateli tego kraju jest powiadamianie prokuratury o przestępstwie, albo o domniemaniu jego popełnienia. Jeśli wtedy jednak odsunięto go od obowiązków, to znaczy, że czysty nie był. A w świetle tego, z jak ohydnym czynem możemy mieć doczynienia - należało to zgłosić prokuraturze, która wyjaśniłaby sprawę.

tak jak mówię: spójrz na całą sprawę pod innym kątem - kiedy oskarżonym byłby świecki nauczyciel. I wtedy odpowiedz tutaj szczerze: czy Twoje posty byłyby takie same?


Crosis


N mar 16, 2008 13:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Alus napisał(a):
Stanisławie - ja też nie stawiam werdyktu o winie lub niewinnosci kapłana.
Ale powiedz mi uczciwie - widzisz 15-16 letnich chłopaków z zaniedbanych rodzin, którzy idą do prokuratury???
Chłopaki z marginesu społecznego naprzeciw instytuacji Kościoła....komu prokuratura da wiarę??????
A wiesz o tym, że ofiary przemocy, gwałtów niemal w 90% obwiniają siebie - i tyczy to zarówno dzieci jak i dorosłych.
Dzieci rozwodzących się rodziców także czuja się winne.
Psychologia.....

Właściwie nie powinienem Ci odpowiadać, tak sobie obiecałem (Bo ty nie rozmawiasz, tylko kłócisz się jak przekupa na bazarze, aby tylko twoje było na wierzchu). Ale dopiero co pisałem o Miłosierdziu, więc niech to będzie próba popraktykowania go w stosunku do bliźnich.

1. Ja widzę, że "chłopaki z zaniedbanych rodzin" (ale, uczciwie, nie tylko z zaniedbanych) są gotowi wynieść z domu wszystko, okraść sąsiada, wyrwać w bramie torebkę babci z emeryturą - dla kupienia "działki", flaszki, papierosów. Z tej samej motywacji gotowi są na każde kłamstwo, jeśli ktoś im to dobro obieca.
Taka jest natura "trudności" tej młodzieży.
Znam takie przypadki, nie tylko z lektur.
Czy w przypadku tych "chłopaków" tak było nie wiem. To właśnie winno być przedmiotem sprawdzenia.

2. Przecież o tym napisałem. Oprócz rzekomych "pokrzywdzonych" byli zatroskani o ich krzywdę "wychowawcy", ojciec Mogielnicki, ba - sam Wielki Gowin. I co? I nic.
Ich "psychologia" chyba im tym nie przeszkadzała wypwłnić prawny obowiązek doniesienia do prokuratury?

3. Czy prokuratura by im uwierzyła to trzeba by sprawdzić. Niestety, żadni z ww. sprawdzianu takiego prokuraturze nie zadali. Ja jednak mam niejasne przeczucie, że jednak by się prokuratorzy pochylili nad sprawą.
TAACY prokuratorzy jakich mamy, nad TAAKĄ sprawą - na pewno!

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


N mar 16, 2008 13:37
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL