Polacy, to religijni analfabeci...
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Niestety, są też księża którzy swoją postawą, betonem i ciasnotą umysłu wręcz odpychają ludzi, młodych i nie tylko, od Kościoła, nie zgadzając się na realizację żadnych pomysłów ludzi młodych.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt kwi 10, 2007 9:49 |
|
|
|
 |
Abditus
Dołączył(a): So kwi 08, 2006 19:22 Posty: 236
|
ToMu napisał(a): Niestety, są też księża którzy swoją postawą, betonem i ciasnotą umysłu wręcz odpychają ludzi, młodych i nie tylko, od Kościoła, nie zgadzając się na realizację żadnych pomysłów ludzi młodych.
Tym bardziej więc potrzebne jest doświadczenie wspólnoty wiary. Wpólnoty, która bardziej przyciąga, niż tacy księża "odpychają". Wspólnoty, która poza oddziaływaniem ewangelizacyjnym pełni także rolę formacyjną (a więc także katechetyczną). Bogu dzięki, że nie doświadczyłem tego, o czym pisze ToMu. Cud?
_________________ "Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą, przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie" (Ps 31, 4)
|
N kwi 15, 2007 20:40 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Szczęście - nie cud.
Ja się po prostu cieszę, jak słyszę o normalnych parafiach, gdzie proboszcz popiera inicjatywy, a nie je hamuje, gdzie są księża otwarci i chętni do realizacji różnych pomysłów.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn kwi 16, 2007 8:33 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
ToMu napisał(a): Szczęście - nie cud.
Ja się po prostu cieszę, jak słyszę o normalnych parafiach, gdzie proboszcz popiera inicjatywy, a nie je hamuje, gdzie są księża otwarci i chętni do realizacji różnych pomysłów.
Jakbym słyszał charakterystykę mojej parafii
Wydaje mi się że jest stanowczo za mało parafii gdzie świeccy biorą czynny udział w życiu parafialnym. Niemniej uważam, że niewiele jest też i takich parafii, gdzie proboszcz jest wręcz wrogo lub niechętnie nastawiony do inicjatywy świeckich i z góry je torpeduje
Ale parafię tworzą wszyscy ludzie którzy do niej należą - to trzeba uświadamiać. Bo pogłębienie związku z własną parafią może być pierwszym krokiem na drodze do poprawy życia religijnego polskich katolików
|
Pn kwi 16, 2007 9:35 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Niemniej uważam, że niewiele jest też i takich parafii, gdzie proboszcz jest wręcz wrogo lub niechętnie nastawiony do inicjatywy świeckich i z góry je torpeduje
Przypadek z życia wzięty:
Dziewczyna robi w szkole projekt o miejscowym kościele. Rys historyczny, tradycje, blabla. Potrzebuje zdjęć kościoła i trochę info o nim. Idzie do proboszcza. Zostaje wykrzyczana, że zawraca głowę, że ksiądz nic nie ma, że na zdjęcia się nie zgadza.
Motywujące.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn kwi 16, 2007 11:09 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Cytuj: Niemniej uważam, że niewiele jest też i takich parafii, gdzie proboszcz jest wręcz wrogo lub niechętnie nastawiony do inicjatywy świeckich i z góry je torpeduje Przypadek z życia wzięty: Dziewczyna robi w szkole projekt o miejscowym kościele. Rys historyczny, tradycje, blabla. Potrzebuje zdjęć kościoła i trochę info o nim. Idzie do proboszcza. Zostaje wykrzyczana, że zawraca głowę, że ksiądz nic nie ma, że na zdjęcia się nie zgadza. Motywujące.
Ręce po prostu opadają na takie sytuacje. Wciąż jednak mam nadzieję, że to nie zdarza się zbyt często...
|
Pn kwi 16, 2007 17:48 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Przykro mi, doświadczenia z mojej parafii i kilku okolicznych są niestety raczej pesymistyczne.
Na szczęście - wiem, że są parafie, gdzie jest normalnie, a widać to choćby po stronach internetowych, opisujących inicjatywy podejmowane w parafii, wielokrotnie nie tylko popierane, ale też inicjowane przez księży.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt kwi 17, 2007 8:04 |
|
 |
Szachista
Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 20:45 Posty: 103
|
Lucyna napisał(a): " Oczywiscie znow posypia sie kamienie o spiskowej teorii dziejow.
Spiski, pakty, umowy, porozumienia sitanieją od tysięcy lat, więc głosami tego typu nie musisz się przejmować. Jest ciągle grupa ludzi uznająca za prawdę tylko to co jest oficjalnie ogłaszane na konferencjach prasowych. Miej wyrozumiałość
Natomiast co do braku wiedzy na temat religii, to rzeczywiście sytuacja nie wygląda dobrze! Tzw. "katolicy-ale" nie chcą pogłębiać swojej wiary, bo utraciliby szlachetne "ale" w nazwie.
Pozycja mediów katolickich jest bardzo słaba, dlatego trudno spodziewać się jakiejś zdecydowanej poprawy. W ogóle katolickie media często "nie nadążają". Gość Niedzielny jest tu chlubnym wyjątkiem. Ale i w środowisku wokół Naszego Dziennika coś drgnęło. Np. powstał już pierwszy blog dla moherowych beretów!!! Niespodzianka prawda?
http://blog.informacje.int.pl/index.php?section=Chlodny
Na razie wygląda to niemrawo  W ogóle ludzie nie lubią przyznawać się do Kościoła. Może za dużo siedzą w Internecie  :):)
_________________ Gambit to nie tylko szachy
|
Pn maja 28, 2007 20:00 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Na razie wygląda to niemrawo Uśmiech... W ogóle ludzie nie lubią przyznawać się do Kościoła. Może za dużo siedzą w Internecie Uśmiech...Uśmiech...Uśmiech...
Mi się wydaje, że przeciętny "polak-katolik" prędzej powie że jest katolikiem, niż że należy do Kościoła... O letnich można by wiele dyskutować
Przykład dzisiejszy dotyczący tych, którzy z założenia powinni być gorący i rozumiejący. Siedzę sobie z koleżanką na przerwie na ławce przed wydziałem. Patrzymy, z daleka dostrzegamy diakona idącego z Najświętszym Sakramentem. Porozumiewawczy wzrok - oczywiście klękamy gdy diakon przechodzi obok nas. Na ławce obok siedzieli inni studenci teologii. Na widok diakona nie poruszyli się ani o milimetr... 
|
Pn maja 28, 2007 20:07 |
|
 |
Szachista
Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 20:45 Posty: 103
|
Kamyk napisał(a): dostrzegamy diakona idącego z Najświętszym Sakramentem. (...)Na ławce obok siedzieli inni studenci teologii. Na widok diakona nie poruszyli się ani o milimetr... 
W trakim razie jest gorzej niż myślałem... Nie wiem... może byli krótkowidzami...
_________________ Gambit to nie tylko szachy
|
Pn maja 28, 2007 20:27 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Mam taką nadzieję że po prostu nie zauważyli...
Sam bym nie zauważył jakby koleżanka mi nie powiedziała, bo ja siedziałem akurat plecami do niego...
Nie wiem co o tym myśleć, ale fakt pozostaje - jest tragicznie jeśli chodzi o tzw. katolików w Polsce 
|
Pn maja 28, 2007 20:32 |
|
 |
spoko
Dołączył(a): Śr lip 04, 2007 21:04 Posty: 47
|
poziom wiedzy katolikow jest -powiedzmy sobie szczerze- na granicy bledu statystycznego.. i jesli mozna miec do kogos o to pretensje to jedynie do kosciola ktory powinien ta wiedze propagowac.
od zerowki przez 13 lat uczeszczalem na religie i czego sie nauczylem?.. wklejania obrazkow swietych, robienia krzyzowek religijnych i modlitwy do ducha swietego o to aby [o ironio] ta nauka byla dla nas pozytkiem doczesnym i wiecznym
_________________ "2 taterników w pełnym stroju alpinisty.."
|
N lip 22, 2007 16:39 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Akurat z tego sondażu wynika, że katecheza w ostatnich latach znacząco wpłynęła na wzrost wiedzy religijnej. U osób młodych wiedza religijna jest większa niż u starszych, więc myślę, że generalizujesz. Oczywiście również wiedza wśród młodych pozostawia wiele do życzenia, ale progres jest widoczny.
_________________ www.onephoto.net
|
N lip 22, 2007 18:58 |
|
 |
spoko
Dołączył(a): Śr lip 04, 2007 21:04 Posty: 47
|
jesli mowisz o tym sondazu z pytaniem o spowiedz z grzechu pierworodnego to jeszcze raz spojrz na te liczby i powiedz co o tym myslisz.. ja mysle ze to zgroza i nie wiem skad masz dane pozwalajace tobie stwierdzic ze kiedys bylo gorzej?
a to ze to zasluga katechezy to juz skrajna brawura.. bez urazy paschalis ale mam wrazenie ze jestes zupelnie oderwany od rzeczywistosci
_________________ "2 taterników w pełnym stroju alpinisty.."
|
N lip 22, 2007 19:48 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Dane mam właśnie z owego artykułu, w którym wyraźnie było napisane, że największą wiedzą dysponują osoby młode. Nie chodzi mi o jego fragment dostępny obecnie na forum. Być może uznałeś, że opieram się na tym fragmencie, stąd to nieporozumienie. Wyciągam z tego faktu podanego w tym artykule wniosek, że ta zasadnicza różnica między wiedzą młodych, a starszych jest efektem różnicy w skuteczności katechezy dawniej, a obecnie. Zapewne dzięki jej powszechności wynikającej z jej obecności w szkołach.
Jeśli chodzi o moje własne doświadczenia to również obce mi są twoje przeżycia. Z 13 lat katechezy szkolnej może przez rok lub dwa miałem bezwartościową katechezę. Ale to kwestia drugorzędna bo o katechezie jest osobny dział na tym forum. Najistotniejsze są w tej kwestii wnioski płynące z tego sondażu.
_________________ www.onephoto.net
|
N lip 22, 2007 20:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|