Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
O jasny gwint. A ja myślałem, że czytam katolika:
Cytuj: 1. Ja widzę, że "chłopaki z zaniedbanych rodzin" (ale, uczciwie, nie tylko z zaniedbanych) są gotowi wynieść z domu wszystko, okraść sąsiada, wyrwać w bramie torebkę babci z emeryturą - dla kupienia "działki", flaszki, papierosów. Z tej samej motywacji gotowi są na każde kłamstwo, jeśli ktoś im to dobro obieca. Taka jest natura "trudności" tej młodzieży. Znam takie przypadki, nie tylko z lektur. Czy w przypadku tych "chłopaków" tak było nie wiem. To właśnie winno być przedmiotem sprawdzenia.
I Ty się nazywasz katolikiem? Takie jest Twoje katolickie podejście do ludzi? Oświecę Cię: w tym kraju, nawet wg ateisty każdemu człowiekowi należy się tyle samo uwagi i szacunku. Nie jest ważne, z jakiej rodziny pochodzi. Nie jest ważne, kim jest i kim był. Ale tak.... katolicka miłość bliźniego w wykonaniu Stanisława Adama. Tfu! Wybacz Stasiu, ale wolałbym zdechnąć w rynsztoku, niż mieć Cię w rodzinie.
Crosis
|
N mar 16, 2008 13:45 |
|
|
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Crosis napisał(a): Cytuj: A może dysponujesz jakąś statystyką takich przypadków? To podziel się z nami liczbami. Liczby nie kłamią. Oh, nawet nie wiesz, w jakim jesteś błędzie. Same liczby nie. Statystyki tak. Pewien klasyk biznesu powiedział nawet kiedyś: There are lies. And then there are damned lies. And then there are statisticsNiech to Ci da do myślenia  Myślenie nie szkodzi. Zazwyczaj. Pomyślę. Crosis napisał(a): Bo mi w całej tej sprawie nie podoba się jedno - skoro były jakies oskarżenia i skoro w wyniku tego "odsunięto" od obowiązków - to znaczy, że coś tam było. A obowiązkiem obywateli tego kraju jest powiadamianie prokuratury o przestępstwie, albo o domniemaniu jego popełnienia. Jeśli wtedy jednak odsunięto go od obowiązków, to znaczy, że czysty nie był. A w świetle tego, z jak ohydnym czynem możemy mieć doczynienia - należało to zgłosić prokuraturze, która wyjaśniłaby sprawę. Rzeczywiście COŚ musiało być. Tyle, że niekoniecznie to co wydaje się oczywiste. I warto, by dociekliwi dziennikarze to wyśledzili. Crosis napisał(a): Co zaś do mojego pytania: posłuchaj. W tym kraju każdy, ale to każdy, powinien podlegać równym prawom. I gwarantuję Ci, że jakby sprawa dotyczyła nie księdza, a zwykłego świeckiego wychowawcy - wtedy zaregowałbyś zupełnie inaczej. I wtedy postawa zwierzchników w sprawie takich oskarżeń, którzy jedyne co zrobili, to odsunęli od obowiązków - wtedy inaczej byś ją ocenił. Crosis napisał(a): tak jak mówię: spójrz na całą sprawę pod innym kątem - kiedy oskarżonym byłby świecki nauczyciel. I wtedy odpowiedz tutaj szczerze: czy Twoje posty byłyby takie same?
Dokładnie takie same. Tyle że to raczej hipotetyczna sytuacja.
Takie rzeczy jak oskarżenia o molestowanie, pedofilstwo, zdarzają się i w zwykłych szkołach, ośrodkach resocjalizacji, więzieniach, w wojsku. Ale media nie żerują na tym tak jak w tej sprawie.
Nie oskarżają en block wszystkich nauczycieli, kuratorów, ministrów, a nawet rodziców.
Chyba, że np. ministrem jest jakiś Giertych, to co innego. Ale ten przykry epizod mamy już dzięki bogu za sobą. 
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N mar 16, 2008 14:01 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Crosis napisał(a): O jasny gwint. A ja myślałem, że czytam katolika:
Czy być katolikiem ma oznaczać, być ślepym, głuchym i bezmyślnie przyjmować uderzenia?
Widzę, że wyczytałeś to co chciałeś wyczytać, a nie to co napisałem.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N mar 16, 2008 14:06 |
|
|
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Chwilowo muszę przerwać tę sympatyczną wymianę poglądów, więc - do wieczora. 
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N mar 16, 2008 14:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Widzę, że wyczytałeś to co chciałeś wyczytać, a nie to co napisałem. Poczekaj, sprawdzę: Cytuj: 1. Ja widzę, że "chłopaki z zaniedbanych rodzin" (ale, uczciwie, nie tylko z zaniedbanych) są gotowi wynieść z domu wszystko, okraść sąsiada, wyrwać w bramie torebkę babci z emeryturą - dla kupienia "działki", flaszki, papierosów. Z tej samej motywacji gotowi są na każde kłamstwo, jeśli ktoś im to dobro obieca. Taka jest natura "trudności" tej młodzieży. Znam takie przypadki, nie tylko z lektur. Czy w przypadku tych "chłopaków" tak było nie wiem. To właśnie winno być przedmiotem sprawdzenia.
Tak, wyczytałem, że wg Ciebie fakt, że ktokolwiek pochodzi z "zaniedbanej rodziny" ale też nie z takiej, to jego priorytety ograniczone są do przedmiotu porządania, który najczęściej ogranicza się do narkotyków, tytoniu, alkoholu. Dobrze wyczytałem też, że wg Ciebie są gotowi na wszystko, aby to zdobyć.
Więc nie, nie pomyliłem się. Kiedy patrzę na to co napisałeś i czytam, że uważasz to za katolicyzm - wtedy jestem dumny z bycia ateistom. A jednocześnie widzę, jak ktoś wali wszystkich innych katolików w pysk. No, chyba, że reszta się z Tobą zgodzi.
Tak więc Stasiu - podtrzymuję tezę. Jeśli tak ma wyglądać katolickie miłosierdzie i miłość bliźniego - to ja wolę zdechnąć, niż jej doświadczyć.
Crosis
|
N mar 16, 2008 15:11 |
|
|
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: Tak więc Stasiu - podtrzymuję tezę. Jeśli tak ma wyglądać katolickie miłosierdzie i miłość bliźniego - to ja wolę zdechnąć, niż jej doświadczyć.
A napiszę Ci, że po pierwsze, to nie jest w dobrym tonie rozbierać czyjąś wypowiedź na wyjęte z kontekstu części i się do nich odnosić. Ale widać niektórzy inaczej nie potrafią. Cóż, bywa i tak.
Ona miała czternaście lat i była prostytutką... Miała czarny skórzany płaszcz obrzygany wódką...
Dobry przykład obłudy i hipokryzji, jaki ten "ateizm" miłosierny.
|
N mar 16, 2008 18:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kosiarz - o tym podpisie jest temat. Przeczytaj.
A moja wypowiedź doskonale obrazuej wypowiedź Stanisława, dla którego nic nie jest ważne, tylko fakt, że ktoś pochodzi z takiej a nie innej rodziny. W świetle jego słów praca z takimi ludźmi w ogóle nie ma sensu - w końcu oni się nie zmieniają.
Temat o moim podpisie znajdziesz w moderacji.
Crosis
|
N mar 16, 2008 18:22 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
gdybyś pamiętał co piszesz  ...
to co jest napisane pod Twoją wypowiedzią...jest właśnie z tego tematu i to jest Twoja wypowiedz....
Wyrwałeś wypowiedz Adama z większego tekstu który odnosił do możliwości manipulacji przez osoby, które z racji swoich wyborów życiowych już popełniały czyny przestepcze...czy można kogoś osądzać gdy pisze, ze trzeba mieć ograniczone zaufanie do słów takich ludzi? A Ty to uczyniłeś, idac dalej, nawet oberwało się wszystkim Katolikom...chociaż wczesniej cały temat był poświecony własnie Twojemu podpisowi w którym to Ty i nie tylko...byłeś oburzony interpretacją tekstu.
|
N mar 16, 2008 18:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dobrze, zerknijmy więc na całą wypowiedź, a nei tylko na zacytowany przeze mnie fragment (dla ułatwienia jednak go wybolduję)
Cytuj: Właściwie nie powinienem Ci odpowiadać, tak sobie obiecałem (Bo ty nie rozmawiasz, tylko kłócisz się jak przekupa na bazarze, aby tylko twoje było na wierzchu). Ale dopiero co pisałem o Miłosierdziu, więc niech to będzie próba popraktykowania go w stosunku do bliźnich.
1. Ja widzę, że "chłopaki z zaniedbanych rodzin" (ale, uczciwie, nie tylko z zaniedbanych) są gotowi wynieść z domu wszystko, okraść sąsiada, wyrwać w bramie torebkę babci z emeryturą - dla kupienia "działki", flaszki, papierosów. Z tej samej motywacji gotowi są na każde kłamstwo, jeśli ktoś im to dobro obieca. Taka jest natura "trudności" tej młodzieży. Znam takie przypadki, nie tylko z lektur. Czy w przypadku tych "chłopaków" tak było nie wiem. To właśnie winno być przedmiotem sprawdzenia.
2. Przecież o tym napisałem. Oprócz rzekomych "pokrzywdzonych" byli zatroskani o ich krzywdę "wychowawcy", ojciec Mogielnicki, ba - sam Wielki Gowin. I co? I nic. Ich "psychologia" chyba im tym nie przeszkadzała wypwłnić prawny obowiązek doniesienia do prokuratury?
3. Czy prokuratura by im uwierzyła to trzeba by sprawdzić. Niestety, żadni z ww. sprawdzianu takiego prokuraturze nie zadali. Ja jednak mam niejasne przeczucie, że jednak by się prokuratorzy pochylili nad sprawą. TAACY prokuratorzy jakich mamy, nad TAAKĄ sprawą - na pewno! Z jednej strny Staś pisze o miłosierdziu, a z drugiej stawia wszystkich ludzi z "zaniedbanych rodzin" w jednym rządku. Bez możliwości zmiany, bez możliwości poprawy. Dla nich wszyscy z nich to pijacy, palacze i narkomani, którzy babci torebkę wyrwą a maminą obrączkę ślubną sprzedadzą. Są gotowi na każde kłamstwo, byleby tylko coś dostać. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie ta wypowiedź boli. Szlag, wg mnie nie można tak traktować ludzi. Nie wiem jak Ty, nie wiem jak Staś - ale ja mam znajomych, którzy wywodzą się z "marginesu". Z "zaniedbanych rodzin". Z rozbitych rodzin.... I wiesz co Ci powiem? Niektórzy z nich zostali moimi znajomymi kiedy razem studiowaliśmy. Więc niech Staś się dwa razy zastanowi, zanim walnie taką bzdurę. Bo swoją wypowiedzią krzywdzi tysiące osób, któzy z takich rodzin pochodzą, a którzy do jego opisu nijak nie pasują. A którym on takim tekstem odbiera wszystko, łącznie z szansą, na jaką zasługują. On nigdzie nie pisze, że mogliby zostać zmanipulowani. Wg niego to wielki spisek, a przecież Ci ludzie (wg Stasia) są totalnie niewiarygodni. Dlaczego? Bo pochodzą z zaniedbanych rodzin. Oberwało się wszysktim katolikom? Wiem. Sorry, ale może to Wam w końcu zwróci uwagę, że właśnie przez takich ludzi, którzy przeczą istocie Waszej wiary (tak jak to zrobił Stasiu) ludzie patrzą na Was tak jak patrzą. Bo do co Stasiu napisał zadaje kłam każdej idei, każdemu ognisku, każdej organizacji prowadzonej przez księży. Bo z jego wypowiedzi wynika, że Ci ludzie po prostu nie są wiarygodni. Nie można na nich polegać. A dlaczego tak napisał? Odpowiedź jest prosta: bo cała sprawa dotyczy KK. Następna wypowiedź Stasia potwierdza moje słowa o stawianiu się ponad prawem: Cytuj: 3. Czy prokuratura by im uwierzyła to trzeba by sprawdzić. Niestety, żadni z ww. sprawdzianu takiego prokuraturze nie zadali. Ja jednak mam niejasne przeczucie, że jednak by się prokuratorzy pochylili nad sprawą. TAACY prokuratorzy jakich mamy, nad TAAKĄ sprawą - na pewno!
I to jest właśnie to. Ludzie pokroju Stasia oceniają system prawny i stwierdzają, że nie warto na nim polegać. Tylko, że nie mogą zapominać, że żyjemy w państwie prawa. I wg mnie każdy tutaj powinien być sądzony tak samo: ksiądz, prokurator, sędzia, policjant, biskup. Jeśli wewnątrz kościoła pojawiają się takie oskarżenia, powinny być potraktowane tak samo jakby się pojawiły w szkole - prokuratura powinna to wyjaśnić. Niestety - wielu katolików w Polsce uważa, że w sprawy kleru nie powinno ingerować prawo.
Crosis
|
N mar 16, 2008 19:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Crosisie
Niestety masz rację, jeżeli chodzi o Stacha. To taka katolicka choroba. Od wielu wieków wmawia sie ludziom, że ksiądz to ktoś "lepszy" bo wybrany. Dlatego takiemu więcej wolno.
Tą bzdurą karmiono całe pokolenia i trudno sie z niej otrząsnąć. To ciągle pokutuje w naszym społeczeństwie i dlatego gdy postawimy chłopaczka z r4ozbitej rodziny naprzeciw księdza to chłopaczek będzie z góry przegrany. Przegrany w skażonych umysłach wielu katolików (nie wszystkich!!).
Kamyku!
Nie generalizuję, ale to dosyć powszechne działania biskupów. Chowanie głowę w piasek i przenoszenie złych kapłanów na inne placówki. Oni po prostu źle pojmują "dobro Kosćioła" i sa także skażeni chorymi wymysłami o nadzwyczajnej wyjątkowości powołanych do kapłaństwa.
|
N mar 16, 2008 20:57 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Npaisałeś w pierwszym zdaniu...
Cytuj: Z jednej strny Staś pisze o miłosierdziu, a z drugiej stawia wszystkich ludzi z "zaniedbanych rodzin" w jednym rządku. a co On napisał w pierwszym, zdaniu?; Cytuj: Ja widzę, że "chłopaki z zaniedbanych rodzin" (ale, uczciwie, nie tylko z zaniedbanych)....... jak widzisz..już nawet to świadczy, że nie generalizuje... Cytuj: Nie wiem jak Ciebie, ale mnie ta wypowiedź boli. Wiele rzeczy na świecie mnie boli, ale to nie znaczy, ze nie można o nich mówić czy pisać... Cytuj: I to jest właśnie to. Ludzie pokroju Stasia oceniają system prawny i stwierdzają, że nie warto na nim polegać Cytuj: On nigdzie nie pisze, że mogliby zostać zmanipulowani. Wg niego to wielki spisek, a przecież Ci ludzie (wg Stasia) są totalnie niewiarygodni. Dlaczego? Bo pochodzą z zaniedbanych rodzin. Widzisz...dlatego pisałem o hipokryzji gdyż, jak pamiętasz a było to niedawno, inni ludzie oskarżali prokuratorów o spiski i układy... To inni oceniali swiatopogląd np Katolików czy osób pragnących zachowac suwerenność naszego narodu, nazywając ich oszołomami, ciemnogrodem itp... Jezeli pisze się o prokuratorach, ze na polecenie słuzbowe, decydują o losie człowieka...dlaczego Staszek nie mógł tego napisac w tym przypadku? a pan Michnik mógł wcześniej pisac? Oceniajmy jedną miarą, bądzmy chociaż uczciwi wobec naszych wyborów i poglądów. Sąd jak wiesz, tak samo przecież inaczej postrzega słowo np pana Dochnala a Twoje czy moje jako uczciwego niekaranego wczesniej człowieka...myslę, że napisanie tego nie było nadużyciem. Cytuj: wielu katolików w Polsce uważa, że w sprawy kleru nie powinno ingerować prawo.
Nie wiem czy znajdziesz jednego....
|
N mar 16, 2008 21:20 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Crosis:
To co odgrywasz to się nazywa "święte oburzenie". Nie wiem jak się to (święte) ma do ateistycznego poglądu na świat, ale mniejsza o to.
Manipulujesz i nadużywasz.
Otóż wyraźnie napisałem:
Cytuj: 1. Ja widzę, że "chłopaki z zaniedbanych rodzin" (ale, uczciwie, nie tylko z zaniedbanych) są gotowi wynieść z domu wszystko, okraść sąsiada, wyrwać w bramie torebkę babci z emeryturą - dla kupienia "działki", flaszki, papierosów. Z tej samej motywacji gotowi są na każde kłamstwo, jeśli ktoś im to dobro obieca. Taka jest natura "trudności" tej młodzieży. Znam takie przypadki, nie tylko z lektur. Czy w przypadku tych "chłopaków" tak było nie wiem. To właśnie winno być przedmiotem sprawdzenia. Użyłem znaków cytowania bo odnosiłem się do wypowiedzi Alus, a w nawiasie wyraźnie jest "nie tylko", co znaczy że nie twierdzę że wszyscy z "zaniedbanych" i "nie zaniedbanych" rodzin. A końcowe pytanie "Czy w przypadku tych ..." dodatkowo to potwierdza. Gdybym twierdził że wszyscy, to pytanie o potrzebę sprawdzenia nie miało by sensu. Crosis napisał(a): On nigdzie nie pisze, że mogliby zostać zmanipulowani. Wg niego to wielki spisek, a przecież Ci ludzie (wg Stasia) są totalnie niewiarygodni. Dlaczego? Bo pochodzą z zaniedbanych rodzin.
Zauważasz teraz niesłuszność swojego zarzutu?
Ale dzięki za dodatkowy wątek - możliwość zmanipulowania "pokrzywdzonych".
"Chłopaki z zaniedbanych rodzin" stały się ofiarą czyichś rozgrywek? To bardzo prawdopodobne.
Tylko pytanie kto i po co ich zmanipulował? QUI BONO?
To po kolei:
- wychowawcy, ci którzy złozyli na początku skargę na ks. Andrzeja do bpa Stefanka?
- ojciec Mogielnicki?
- zwierzchnicy o. Mogielnickiego - pozwalając, pochwalając, zachęcając do "opieki" nad pokrzywdzonymi?
- Jarosław GOWIN, senator Platformy Obywatelskiej, zatroskany o dobro Kościoła drążone przez wszechobecne w nim Zło?
- Gazeta Wyborcza, zachęcając do złożenia sobie zeznań, mimo iż takiej Rzepie chęć drążenia sprawy przeszła?
NA KOGO STAWIASZ? Jaka jest Twoja hipoteza?
Kto "dzieciaków" zmanipulował i co chce przez to zyskać?
PS. A już wiązanie mojej uwagi ubocznej do tematu, a kierowanej do Alus, z resztą wpisu już na temat to naprawdę chwyt poniżej pasa. Ale to mnie nie dziwi. Byłbym zdziwiony, gdyby fanowi PO się to nie zdarzało. W takiej retoryce to jesteście dobrzy.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N mar 16, 2008 21:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Stanisławie - daruj - to Wielki Tydzień, a Ty mnie coraz bardziej rozbawiasz  .
Kontestowałeś stan mojego umysłu, sugerowałeś opętanie, a teraz
sprowadzasz na bazary
Ja Ci za to poradzę, abyś sięgnął do ksiązki G. Weigla "Trudno być katolikiem"(autor najlepszej biografii Jana Pawła II)....dostrzeżesz te same mechanizmy w Polsce co w USA.
Jakie mogą być dla Kościoła w Polsce reperkusje takiego postepowania, tez na przykładzie Kościoła Katolickiego w USA poznasz.
W USA jedną z metod obrony też było sugerowanie manipulacji.
|
N mar 16, 2008 21:33 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Alus:
Dowodzisz, że nie warto być miłosiernym.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N mar 16, 2008 21:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Stanisławie - miłosierdzie musi obejmować wszystkich.
Ty zapalczywie bronisz biskupa a nie uwzględniasz, że na miłosierdzie zasługują potencjalne ofiary.
Dlaczego żaden z biskupów nigdy nie porozmawiał z chłopakami???...niegodni byli tego zaszczytu?
Św. Paweł pisze, że biskup musi byc rozsądny i uczciwy...zwykła uczciwość wymaga wysłuchania obu stron.
Chyba najlepszą metodą byłaby bezpośrednia rozmowa....mógły biskup wyczuć czy chłopcy komfabulują, chcą coś ugrać, zemścić się na księdzu, są manipulowani czy są ofiarami.
Gdy ktokolwiek 'rozwiazuje" sprawy bez rozmowy ze wszystkimi zainteresowanym to tylko udaje, że coś robi.
|
N mar 16, 2008 22:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|