Myśle że zdrowo myślący człowiek przyzna mi racje, w tym że noszenie symbolu religijnego, który nikomu krzywdy nie robi, bo przykładowo nie wydziela przykrego zapachu, nie jest niebezpieczny dla zdrowia, jest czyjąś osobistą sprawą. Zabranianie mu tego jest poprostu chore. A jeśli ktoś jest np. wojującym wrogiem wiary, to nic nie pomoże, bo będzie mu przeszkadzać że ktoś jest wierzący tak czy tak. Jak mi powie że mam się wyprowadzić gdzie indziej, to tez prawo to będzie sankcjonować? Sytuacje można odwrócić: dlaczego to ja nie moge dyktować warunków? Nie życze sobie żeby ludzie nosili długich włosy, kolczyków w nosie i byli ateistami, bo mi to przeszkadza. Czyjś kolczyk w nosie szkodzi mi tyle ile jemu mój krzyżyk, czyli nic. Tak oczywiście nie jest, to tylko przykład, ale gdyby tak było, to była by to chora sytuacja, która w żadnym wypadku nie może być tolerowana. To nie jest uliczna nielegalna demonstracja, wciskanie ulotek itp. to tylko noszenie czegoś, tak jak się nosi kolczyki, choć znaczenie tego jest inne, szkodzi każdemu w ten sam sposób, czyli żaden. Dziwne jest że o tak oczywistych rzeczach trzeba mówić, to dopiero jest oznaka choroby.

Wiem, że odkopuję, no ale...

Chciałem spytać czy będzie w tym coś złego, jeśli w topie mojej strony jako tło m.in. mojej podobizny umieszczę flagę UE?

A czemu miało by to być coś złego?

Takie wątpliwości mnie nachodzą, czyby w jakimkolwiek stopniu nie sugerowało to mojej rzekomej akceptacji całości działań UE. A przecież są dziedziny, w których różnią się one od Kościoła... Ale myślę, że takowe umieszczenie to raczej nic złego. Dziękuję