podtrzymuję: w meritum sprawy nie zwrócono się do sądu zewnętrznego, ale spór załatwiono wwnątrz wspólnoty jaką jst Kościół Katolicki w przypadku zgromadzń zakonnych tego kościoła
dla mnie "święty gniew" = "gorliwość o dom Twój pożera mnie" -nie było w tym ironii
chcę by było jasne o czym dyskutujemy
i rozumiem, że dla Ciebie bólem jest owa część postępowania prokuratorskiego z komornikiem
nie ironizuję, po prostu piękna to wypowiedź idealisty
oderwanego od życia, bo dywagować na forum potrafii każdy
życie Ewangelią sprawdza się w codzienności, jeśli dla Ciebie to takie łatwe to chwała Panu (choć co z tego za zasługa by była?), być może żyjesz tak
radykalnie, jakbyśmy my-raczkujący w wierze chcieli, nie mnie osądzać
ale być może jesteś ślepy
Jezus przebywał z pijakami, celnikami i cudzołożnicami...
obudź się -marzysz o tym by setka zakonnic żyła Ewangelią w pełni? jeśli jedna osoba nie umie tego, bo do tego na ziemi jedynie dążymy...

po prostu nie lubię gdy zapominamy o miłosierdziu
wytykając innym jak w danej sytuacji postąpili wbrew Ewangelii

dlaczego nikt nie myśli o zgromadzeniu, które pozostało
o tym, co przeżywają siostry w nim, myślicie, że są "dumne, piękne i blade", bo oto odniosły sukces? to wielka rana zadana wspólnocie, to lata odbudowywania zaufania, to być może zwątpienie we własną historię
zgromadzenia, tak nieświęcie pisaną, to lęk o przyszłość i WIELE GODZIN MODLITW ZA TE CO ODESZŁY przez te lata również modlitwy o Światło Ducha Św.

(o przepraszam za krzyk)

Dabarze
Najbardziej żałosne jest to, ze na żadne moje pytanie odpowiedzi nie masz.
Nie potrafisz odpowiedzieć, nie potrafisz dyskutować. Ty "głosisz" swoje tezy.
Nie wiem kim jesteś, ale mam nadzieję, że nie kapłanem lub liderem jakiejś grupy charyzmatycznej (co byłoby tragiczną pomyłką).
Dlatego dopóki nie ustosunkujesz sie konkretnie do mojego postu, nie mam o czym z tobą rozmawiać.

Najlepsze w tym wszystkim (medialnym sporze KK z Betankami) jest to ze wypowiadaja sie wszyscy oprócz samych zainteresowanych..... setki zarzutów- dowodów tylko brak.... kolejna "medialna kopulacja" na oczach telewidzów.... czytałem wczoraj jakas gazetke typu wprost czy inny Newsweek (dokładnej nazwy nie zapamietałem... moze przekrój??? niewiem... maraton czytelniczy w empiku se urzadziłem wiec łatwo sie było w tytułach pogubic...) i pani dziennikarka napisała bardzo fajny reportaz... napisała takze ze przyłaczyła sie do poscigu, polowania, (z czego, po tonie w jakim to pisała wnioskuję, nie jest dumna) za betankami i udało sie nawet do nich dotrzec.... odmówiły wywiadu.... wolały sie modlić. Nie chca wychodzic z ukrycia. I tyle. Ja ich oceniac nie zamierzam bo to powienien Bóg ocenic... i zapewne oceni.... kto wie moze maja racje??? Prawdopodobnie nigdy sie tego nie dowiemy... i niech tak moze pozostanie.... sprawa została rozwiazana- KK odzyskał swoje mienie, bo przeciez tylko o to w tym wszystkim chodziło.. Prawda?

W czym? W tym, że olały zrozpaczonych rodziców nie chcąc nawet z nimi porozmawiać i odjechały nie wiadomo gdzie zostawaiając na parkingu zapłakanych ojców i matki, którzy są istotami którym te byłe betanki zawdzięczają najwięcej na świecie?

Właśnie nie rozumiesz o co chodziło...mienie to rzecz nietrwała.
Nie takie majątki Kościół tracił i trwał dalej.
Największą stratą dla Kościoła są ludzie.
A takie "objawienia", które nawołują do nieposłuszeństwa to rozwalanie Kościoła od wewnątrz, odciąganie ludzi od nauki Chrystusa.
Św. Faustynie, która znosiła wiele przeciwności od sióstr i duchownych, gdy uskarżała się na to, Jezus jej odpowiedział - "Prawdziwa wielkość duszy jest w miłowaniu Boga i w pokorze" (Dz 427).
Tej pokory zabrakło siostrze Ligockiej, tym samym siostry stworzyły sektę.

A czy kotś zna w ogóle tresc objawień tych betanek...?

Jeśli już to tylko wąska grupa zbuntowanych betanek i ewentualnie część ich rodzin.
Rzekomy Duch Święty nakazuje s. Ligockiej nieposłuszeństwo Kościołowi, a przeciez Jezus mówi - "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali" (Łk 11,17).

A ja mam takie pytanie - co się, koniec końców, stało z tymi ex-zakonnicami Gdzie teraz mieszkają

Jestem też ciekawy, czy klasztor nadal funkcjonuje - jako że pojawiły się spekulacje, jakoby chodziło o sprzedanie klasztoru i terenu pod jakiś hotel, czemu rzekomo miały się owe siostry przeciwstawiać.

W klasztorze w Kazimierzu Dolnym przebywają obecnie zakonnice betanki - te posłuszne przełożonym i Kościołowi.
Buntowniczki wraz z eks księdzem prawdobodobnie przebywaja gdzieś w Wielkopolsce - ktoś z rodziny załatwił im opuszczone gospodarstwo na siedzibę sekty.

Czyli nikt nie wiem, na czym owo nieposłuszenstwo kośćiołowi polegało...
Jestem ciekawa treści tych "objawień" i czemu nikt ich nie ujawnia. Co takiego w nich było, co wzburzyło władze kościelne i spowodowało wyrzucenie betanek.

Nieposłuszeństwo polegało na tym, że s. Ligocka nie przyjęła decyzji o odwołaniu jej z funcji przełożonej.
Postanowiła zamknąć klasztor, uzając iż posłuszna będzie tylko "Duchowi Św", który to ponoć takie wydał jej polecenie. Część zakonnic opuściło klasztor, a te, które pozostawały po wpływem p. Ligockiej zamknęły sie wraz z nią.
Zrezygnowały z posługi kapłana, Mszy św.
Z czasem dołączył do nich znajomy p. Ligockiej eks franciszkanin.
P. Ligocka wieści nadchodzącą apokalipsę, a ona i pozostałe z nią kobiety mają być zarzewiem nowego Kościoła.

A jakieś szczegóły tego obajwionego rychłego końca świata...?

Ciekawa jestem treści tych objawień.
( nieposłuszeństwo zwierzchnikom jest konsekwencją wiary w te objawienia).



No, to by było raczej mało biblijne...Kobiety nie mogą stać na czele kościoła. Lepiej niech sobie dobrych, wierzących mężów znajdą.

cytat;

.....Ligocka wieści nadchodzącą apokalipsę......


he.he.he.

A myślałem że sam jestem w tym przekonaniu ;-)

Jednak powiedzieć że to Duch Święty daje takie natchnienie to spora
przesada.

Wystarczy zdrowy rozsądek,...przez to co wyczyniają te p.osły na politycznych stanowiskach.
Oraz inne ...osły ich słuchające.

Tak czy inaczej panie (siostry) nie wyglądały na przerażone, wprost
odwrotnie......i tu widziałbym bardziej działanie Ducha Świętego,
który pozwala widzieć świat pięknym,..... pomimo wszystko.

Pomimo tego, że żyły sprzecznie z nakazami KK? No tak, one są święte, ale jak zwykły katolik nie stosuje nakazów KK to już działanie Ducha Świętego przez niego nie przemawia. Mark, Twoje teorie mnie powalają.

Mark jest wybitnym fachowcem w rozpoznawaniu działania Ducha Św. On po prostu tylko spojrzy i już wie jaki to duch przez człeka przemawia.

Skoro dla Marka te byłe zakonnice są natchnione Duchem Św. to należy to przyjąć bezdyskusyjnie!! Jakby sam papież potwierdził to Ex - Cathedra.

Zaprawdę powiadam wam....Hamerykańskie Hamburgery i Hot-Dogi dają moc przeogromną!!!!