Gwałtownie spada liczba powołań w Polsce .
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Gwałtownie spada liczba powołań w Polsce .
Gwałtownie spada w Polsce liczba powołań kapłańskich i zakonnych. KAI podała, że prawie o połowę.
Czytaj więcej:
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76498,4381425.html
|
Pt sie 17, 2007 7:43 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Gwałtownie spada liczba powołań w Polsce .
Równocześnie gazeta Metro donosi, że spadła na głowę liczba pielgrzymów na Jasną Górę ?
Źródło:
http://serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,4387704.html
Czyżby jakiś kryzys wiary wśród Polaków ?
|
Pt sie 17, 2007 7:46 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: w zeszłym roku granica 100 tys. została przełamana, a liczba pielgrzymów osiągnęła rekordowo niski poziom 92 tys. Ostatni raz tak mało osób pielgrzymowało na Jasną Górę w okresie PRL-u, zanim jeszcze Karol Wojtyła został papieżem!
Jak będzie w tym roku? a oto odpowiedź Cytuj: Suma Pontyfikalna w uroczystość Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny w środę, 15 sierpnia została odprawiona na jasnogórskim Szczycie. W uroczystościach odpustowych uczestniczyło ponad 150 tys. osób. http://www.jasnagora.com/Poza tym racją jest to co mówił o Dariusz Kowalczyk: Cytuj: Dziś Kościół organizuje w okresie wakacyjnym masę różnego rodzaju rekolekcji, sesji, dni młodzieży czy zjazdów. Dlatego wierni, którzy chcą poświęcić swój wolny czas w sposób religijny, mają dużo więcej możliwości niż kiedyś - tłumaczy o. Dariusz Kowalczyk, prowincjał zakonu jezuitów. Jak podkreślają eksperci, dziś rzadziej niż kilkanaście lat temu możemy pozwolić sobie na wakacyjną przerwę od codziennych obowiązków, a jak już dostaniemy urlop, chcemy odpocząć: - Tu gra rolę czynnik ekonomiczny - ludzie ciężko pracują, często wyjeżdżają do pracy za granicą. Znam wiele osób, które kiedyś chodziły regularnie na pielgrzymki, a dziś nie pozwalają im na to obowiązki - mówi Kowalczyk.
No i słowa o Edwarda Plenia o niskiej kondycji fizycznej narodu też są prawdziwe. Wystarczy popatrzeć na dzisiejszą zdechlatą młodzież (oczywiście nie wszyscy). Nawet dzieciaki zamiast biegać latem za piłką, jeździć na rowerkach, wolą psuć oczy przy kompach lub TV. Nic więc dziwnego, że taki nie ruszy się potem piechotą na wielodniową i co tu ukrywać męczącą fizycznie pielgrzymkę.
Poza tym zapomina się o pewnym fakcie. Nie wszystkie pielgrzymki są ukierunkowane na to by przybyć akurat 15 sierpnia. Wiele przychodzi wcześniej, a wiele także później. Nie każdy lubi ogromny tłum i praktycznie wyjątkowo krótki pobyt w kaplicy Cudownego Obrazu - ja przykładowo wole gdy ludzi jest mniej.
No i coś mi się wydaje, że ważną sprawą jest także "konkurencja". Czyli autokarowe pielgrzymki do Fatimy, Lourdes itp. Wielu gdy już taką pielgrzymkę "zaliczy" to nie pójdzie potem piechotą lub tez nie pojedzie autokarem na Jasną Górę. Z ciekawości wybierają egzotyczne miejsca, tak jakby tam było coś więcej.
|
Pt sie 17, 2007 8:08 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Liczba powołań spada wszędzie, na całym świecie.
Polska i Włochy i tak są pod tym względem ewenementem w skali Europy - gdy chodzi o dużą ilość powołań.
Od Kościoła odwracają się ludzie, więc trudno się dziwić temu - przykremu - zjawisku.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So sie 18, 2007 11:53 |
|
|
iduodu
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31 Posty: 555
|
Liczba powołań spada, bo spada bezrobocie.
|
Pn sie 20, 2007 7:12 |
|
|
|
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Trzeba wziąć pod uwagę i taki oczywisty fakt, że od wielu lat zmniejsza się sukcesywnie liczba urodzin. Dominuje model rodziny 2+1.
|
Pn sie 20, 2007 7:56 |
|
|
iduodu
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31 Posty: 555
|
Ale teraz do stanu duchownego powoływani są przedewszystkim ludzie urodzeni w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Nie odnotowywaliśmy wtedy jakoś wybinie niżu demograficznego jeśli dobrze pamiętam...
|
Pn sie 20, 2007 8:12 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Cytuj: Liczba powołań spada, bo spada bezrobocie. A to ma taki duży wpływ Cytuj: Nie odnotowywaliśmy wtedy jakoś wybinie niżu demograficznego jeśli dobrze pamiętam...
Wręcz przeciwni - do połowy lat 80. był wyż.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt sie 21, 2007 5:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Gdzie jest pokolenie JP2
To gdzie jest Pokolenie JP2 ?
Umarł Jan Paweł II i nie ma tego pokolenia .Myślę o młodzieży i nie o wszytkich oczywiście tylko o większości. Ich wiara polegała na uczestniczeniu w "widowiskach " z JP2 , bo on ich nie gromił ,że żle postępują. W portfelach mają zdjęcie JP2 , a w drugiej przegródce prezerwatywę!
Wierzyli w JP2 a nie w BOGA.
Ale ważniejsza jest jakość niż ilość!!!
|
Wt sie 21, 2007 11:18 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
No, na innych to zawsze łatwo nadawać...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Wt sie 21, 2007 11:24 |
|
|
Renata_ZG
Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15 Posty: 312
|
A co to znaczy spadek liczby powołań. Każdy ma swoje powołanie. To, że ktoś włoży sutannę nie czyni go jeszcze głosicielem Ewangelii i odwrotnie, nie trzeba zakładać sutanny, aby mieć powołanie do głoszenia Ewangelii.
|
Wt sie 21, 2007 15:48 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Słuszna uwaga Renato. Każdy chrześcijanin ma powołanie - jedni do stanu kapłańskiego, inni do stanu zakonnego, inni do stanu świeckiego, niektórzy do małżeństwa etc.
Oczywiście problem powołań do kapłaństwa (lub też problem z rozeznawaniem tego powołania) istnieje, ale wierzę w działanie Ducha Świętego w Kościele, który nie dopuści, aby lud chrześcijański pozostał bez pasterzy. Może niedługo trzeba będzie zmienić uregulowania prawne, proces formacyjny przyszłych kapłanów, stawiane im wymagania, zreformować "system parafialny" etc. aby sprostać wymaganiom dzisiejszych czasów i warunków
|
Wt sie 21, 2007 18:49 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jak może wzrastać liczba powołań do stanu duchownego jeśli dziś dowiaduję się w wiadomościach , że w zlikwidowanej siadce pedofilskiej byli też duchowni.
Dla mnie to szok! Zawsze wielki szok, gdy chodzi o duchownych .
|
Wt sie 21, 2007 21:35 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Może właśnie dlatego wzrasta, że potrzebni są w końcu porządni kapłani (nie uwłaczając obecnym). "Duch wieje gdzie chce"
|
Wt sie 21, 2007 22:43 |
|
|
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Nie tylko pedofilia odstrasza. Kiedyś u mnie w parafii x.Proboszcz witał nowego księdza na parafii takimi słowami: "witamy serdecznie księdza Iksińskiego, jest w nim JESZCZE żar neoprezbitera...". Znam od lat wielu kapłanów, ze względu na mój młody wiek, zazwyczaj młodych księży, często kleryków i neoprezbiterów. Spotykając tych kapłanów po latach zastawiam się często, gdzie podziewa się ten żar, ten zapał i ta szczerość?
Co gorsza, często brak po pewnym czasie zwyczajnej normalności. Ileż można w pracy nasłuchać się o przejściach ludzi w biurach parafialnych, jadąc w pociągu można usłyszeć historię o tym, jak ksiądz pogonił organistę i w zamian puszcza z płyty CD odpowiedzi do części stałych i pieśni (wczoraj zasłyszane w podróży!)?
|
Pn wrz 10, 2007 21:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|