Witam wszystkich
zalogowałem się na to forum, bo mam nadzieję uzyskać rzetelną odpowiedź w kwestii, która mnie zaskoczyła.
Znalazłem niedawno ulotkę z takimi cytatami:
"Godne, słuszne i konieczne jest, aby Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel i Król Wszechświata, wraz z Maryją naszą Matką Królową Polski, królował w Ojczyźnie naszej i sercach naszych."
Podpisano: Wyjątki z orędzi Pana Jezusa i Matki Boskiej

"Zwracam się do Moich synów biskupów, aby podjęcli wszelkie starania, by ukoronować Mnie na króla tego narodu"
Podpisano: Pan Jezus do Małego Brata w Chrystusie 22.11.1992

Ponadto były tam i inne zdania w podobnym tonie, cytowane za:
Pan Jezus do siostry Zofii, 29.09.1992
Matka Boża do Małego Brata w Chrystusie, 15.04.1993

Stąd moje pytanie - jak mam rozumieć, jako niewierzący, takie sformułowania? A jak odczytują to osoby wierzące, katolicy?
Czy to jest oficjalne stanowisko Kościoła?
Na czym polega nomenklatura dokładnego datowania tych cytatów, skonstruowanych jak wypowiedzi?
Czym są w/w "Orędzia"?

Moje pytania są szczere i wynikają z niejakiej konfuzji, dlatego liczę na kompetentne i pozbawione emocji odpowiedzi.

Miłego dnia

Jak dla mnie to wygląda to na jakąś ulotkę z wybranymi cytatami z objawień prywatnych. Jeśli tak, to nie jest to oficjalne stanowisko Kościoła, a jedynie osoby, która to wydała. Ale to tylko moje osobiste przypuszczenie, bo musiałbym to zobaczyć, żeby się lepiej przekonać

Podejrzewam, że są to treści i daty objawień prywatnych skierowanych do s. Zofii i małego brata w Chrystusie...

Kościół objawienia prywatne albo zatwierdza jak np. objawienia Matki Bożej w Fatimie, albo odrzuca albo nie zajmuje stanowiska...

Ponieważ te objawienia są stosunkowo "świeże" podejrzewam, że Kościół jeszcze ich nie zanalizował i nie wypowiedział się na ich temat...

Idea Intronizacji Jezusa na Króla Polski ma swoje źródło w objawieniach jakich doświadczyła Sługa Boża Rozalia Celakówna- w skrócie była tam mowa o tym, że aby uniknąć wielkiej kary jaka spadnie na ludzkość za jej grzechy- Polska musi uznać Jezusa z Króla- musi to zrobić rząd jak i władze kościelne oraz zacząć żyć po Bożemu...Narody, które nie uznają Chrystusa za króla upadną i już nigdy nie powstaną- tak według relacji Rozalii powiedział Pan Jezus...

Objawienie to możemy odrzucić, chrześcijanin nie musi wierzyć w objawienia prywatne, jeśli jednak w nie uwierzymy- rozumiemy konieczność działania

....w łonie oślicy....

Co to znaczy albo oznacza ?

Hej
dziękuję za odpowiedzi.



W skrócie - jest to nawiązanie do poglądu, że wszelkie praktyki religijne - jezeli uprawiane są bez właściwego rozumienia ich istoty, są jak strzelanie kulą w płot, działaniem dla samego działania.

"Ogólcie sobie głowy na łyso, chodźcie wokół stupy i recytujcie mantry a odrodzicie się w łonach oślic." Cytuję z pamięci a przypisuje się to zdanie Bodhidharmie.
Chciałem w tym nicku ująć, że nie jestem przekonany o nieomylności tego co mi się wydaje i co uważam za słuszne. Jestem ateistą, ale skłaniam się ku zen.

AAAAAAAAAAAAAAAA! (tu robię pozę a'la "Kevin sam w domu")
To jakaś epidemia!

Zdaje sie ze masz racje, jest wiele tego typu epidemii... dobrze ze nie wiem kim byl kevin.

Nieomylność w chrześcijaństwie jest sprawdzona w życiu wielu pokoleń
zwykłych ludzi a także świętych i męczenników, którzy życiem i cierpieniem potwierdzili Słowo Boże.

Oni nie cierpieli aby się odradzać w łonach. Nie poświęcali się dla ideii.

Każdy może uczestniczyć w sprawdzeniu i przekonaniu sie o tej
nieomylności na sposób dla siebie zrozumiały.

Wystarczy mieć wolę aby szukać DOBRA.
Tego prawdziwego które od Boga pochodzi i w Bogu się zawiera.
Które w sposób prosty można poznać z kart Ewangelii.

Niestety przytoczone przez Ciebie "orędzie" jest bardzo omylne
a nawet wprowadzające w błąd.

Słowa;

"Zwracam się do Moich synów biskupów, aby podjeli wszelkie starania, by ukoronować Mnie na króla tego narodu"

...są sprzeczne z Ewangelią w której Jezus naucza;
" Królestwo moje nie z tego jest świata", " Ostatni będą pierwszymi" itp.

Tak więc odrodzenie się w "oślim łonie" czym kolwiek nie jest,
będzie bardziej możliwe jak koronowanie Boga, tym bardziej
na JEGO prośbę przez.... ludzi.

Inaczej gdy jest to inicjatywa samych ludzi, którzy w ten sposób
chcą poddać sie Prawu Bożemu i okazać w ten sposób własny hołd
i uwielbienie.

Jednak wtedy orędzie brzmiało by;
"zwracam się do tego narodu aby mnie umiłował słowem i czynem
tak jak ja go miłuję a tym samym przyjoł moje królestwo".

Czy ten naród jest jednak tego godny?
Czy jest taki naród który jest tego godny?

Tylko Naród Wybrany,
ale królestwo tego narodu ....nie jest na tym świecie.

Nieomylność w chrześcijaństwie jest sprawdzona w życiu wielu pokoleń
zwykłych ludzi a także świętych i męczenników, którzy życiem i cierpieniem potwierdzili Słowo Boże.

Oni nie cierpieli aby się odradzać w łonach. Nie poświęcali się dla ideii.

Każdy może uczestniczyć w sprawdzeniu i przekonaniu sie o tej
nieomylności na sposób dla siebie zrozumiały.

Wystarczy mieć wolę aby szukać DOBRA.
Tego prawdziwego które od Boga pochodzi i w Bogu się zawiera.
Które w sposób prosty można poznać z kart Ewangelii.

Niestety przytoczone przez Ciebie "orędzie" jest bardzo omylne
a nawet wprowadzające w błąd.

Słowa;

"Zwracam się do Moich synów biskupów, aby podjeli wszelkie starania, by ukoronować Mnie na króla tego narodu"

...są sprzeczne z Ewangelią w której Jezus naucza;
" Królestwo moje nie z tego jest świata", " Ostatni będą pierwszymi" itp.

Tak więc odrodzenie się w "oślim łonie" czym kolwiek nie jest,
będzie bardziej możliwe jak koronowanie Boga, tym bardziej
na JEGO prośbę przez.... ludzi.

Inaczej gdy jest to inicjatywa samych ludzi, którzy w ten sposób
chcą poddać sie Prawu Bożemu i okazać w ten sposób własny hołd
i uwielbienie.

Jednak wtedy orędzie brzmiało by;
"zwracam się do tego narodu aby mnie umiłował słowem i czynem
tak jak ja go miłuję a tym samym przyjoł moje królestwo".

Czy ten naród jest jednak tego godny?
Czy jest taki naród który jest tego godny?

Tylko Naród Wybrany,
ale królestwo tego narodu ....nie jest na tym świecie.

To dla mnie dość istotne wyjaśnienie, dziękuję.
Zaś kwestia "nieomylności" - zapytany, pisałem tylko o sobie, nie chcę tego rozciągać na innych ludzi i inne postawy. Zaś przytoczony przeze mnie cytat moze byc rozumiany dosłownie, alegorycznie czy symbolicznie, zależnie od nastroju/nastawienia etc. To tyle, nie chcę specjalnie rozciągać tego wątku, myślę, że sprawa jest czytelna.