Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 5:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona
 "po-jednanie" z lefebrystami? tylko z jakiej racji 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post "po-jednanie" z lefebrystami? tylko z jakiej racji
Tema o lefebrystach był już dość mocno wałkowany - niestety, nie można go kontynuować, skoro go wcięło...

Cytuj:
PAP, PU/00:13
Benedykt XVI unieważni decyzję Jana Pawła II


Dziś ma być ogłoszony dekret Benedykta XVI o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów, wyświęconych bez zgody papieża Jana Pawła II w 1988 roku przez arcybiskupa Marcela Lefebvre'a - podała agencja ANSA, powołując się na źródła watykańskie.

Jeżeli doniesienia się potwierdzą, byłby to znaczący krok Watykanu ku pojednaniu ze schizmatycznym bractwem świętego Piusa X oraz ich powrotowi do Kościoła katolickiego.
Więcej na ten temat

Po 21 latach od schizmy lefebrystów ekskomunika zostałaby zdjęta z ich obecnego przełożonego Bernarda Fellaya oraz trzech innych biskupów: Alfonso de Gallarety, Tissiera de Mallerais i Richarda Williamsona.

Według ANSA ogłoszeniu dekretu mają towarzyszyć komentarze i wyjaśnienia ze strony watykańskich mediów - Radia Watykańskiego oraz dziennika "L'Osservatore Romano".

Z kolei francuska agencja prasowa I.Media twierdzi, że zdjęcie ekskomuniki zostanie określone jako "akt miłosierdzia".

W czwartek włoskie media poinformowały, że Benedykt XVI odpowiedział w ten sposób na prośbę, skierowaną do niego przez biskupa Fellaya przed kilkoma miesiącami.

Wcześniej, w pierwszym znaczącym geście wobec tradycjonalistów, Benedykt XVI przywrócił w 2007 roku mszał trydencki, a zatem mszę łacińską, której są oni wierni. W reakcji na to historyczne wydarzenie w dziejach Kościoła lefebryści oświadczyli jednak, że to za mało i przypomnieli o konieczności zniesienia ekskomuniki.

Ton dyskusji na ten temat zmienił się jednak raptownie, gdy ujawniono, że jeden z czterech biskupów-lefebrystów Richard Williamson w niedawnym wywiadzie telewizyjnym zanegował istnienie komór gazowych w hitlerowskich obozach zagłady. Środowiska żydowskie w Niemczech zaapelowały do papieża, by odstąpił od zamiaru zdjęcia ekskomuniki z negacjonisty.

Przytoczono wypowiedź przełożonego lefebrystów biskupa Fellaya, który ocenił, że Williamson wyraził "prywatną opinię". Ujawnienie tego wywiadu bp Fellay uznał za "haniebną" próbę rzucenia "kalumni" na całe bractwo.

http://wiadomosci.onet.pl/1903346,12,item.html

Paranoja. Sprzeczność i tyle.

Gest lefebrystów był schizmą - i w ich postawie nic się de facto od tylu lat nie zmieniło. Nie chodzi tu tylko liturgię, ale o kwestię posłuszeństwa wobec papieża (którego w sposób oczywisty nie ma).

A takie postępowanie, w tym kierunku, to nic innego jak pójście w kierunku zakwestionowania po kolei wszystkiego, co się w Kościele zmieniło od 50 lat. Bomba.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So sty 24, 2009 14:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Zanim wyrazimy swoje zdanie, może poczekajmy na te " komentarze i wyjaśnienia ".

Z drugiej strony, sam ton wypowiedzi lefebrystów też mi się nie podoba - nie jest ich sprawą dyktowanie papieżowi co " wystarczy ", a co nie. Papież decyduje, co wystarczy, a co nie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So sty 24, 2009 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Johny - no więc, wg mnie, nie.

KPK napisał(a):
Kan. 1382 - Biskup, który bez papieskiego mandatu konsekruje kogoś na biskupa, a także ten, kto od niego konsekrację przyjmuje, podlegają ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, zastrzeżonej Stolicy Apostolskiej.


Chyba jest to wyraźnie napisane - prawo obowiązujące Kościoła, zarówno w 1988, jak i dzisiaj.

Ta sytuacja miała miejsce, gdy - bez wyraźnej zgody Rzymu, a co więcej, wbrew wyraźnym prośbom papieża, wzywającego (osobiście i za pośrednictwem swoich przedstawicieli) do nie dokonywania święceń - udzielił, wraz z bpem Antônio de Castro Mayerem (emerytowanym ordynariuszem Campos w Brazylii) czterem kapłanom Bractwa św. Piusa X - Bernardowi Fellay, Alfonsowi de Galarreta, Bernardowi Tissier de Mallerias i Richardowi Williamsonowi - święceń biskupich.

Co wynika z powyższego przepisu :?: To, że ekskomunika miała miejsce z mocy samego prawa, a nie decyzją papieża. Motu proprio Ecclesia Dei było dokumentem wyraźnie formułującym i przypominającym to, co na siebie ściągnęli zarówno konsekratorzy, jak i przyjmujący od nich święcenia biskupie, prezbiterzy - ekskomunikę z mocy samego prawa, przewidzianą w kan. 1382 KPK.

Dalej - skoro ekskomunika miała miejsce z mocy prawa, to prawo musiałoby zostać zmienione, aby została ta ekskomunika zniesiona.

Czy coś od 1988 roku się zmieniło ze strony lefebrystów :?: Nic. Od czasu do czasu wypływają "rewelacje" o rychłym rzekomo pojednaniu - które nigdy nie nastąpiło. Owszem, propozycje z Watykanu były - jednak oni najwyraźniej nie widzą potrzeby, aby przyznawać się jakichkolwiek omyłek. Co więcej, twierdzą że uznają tak władzę papieską, jak i biskupów - podobno wymienianych podczas sprawowania liturgii w ME - ale co z tego, gdy głos papieża najwyraźniej w ogóle do nich nie dotarł.

Co do Lefebvre'a - który zmarł eskomunikowany - warto przytoczyć pewną jego wypowiedź: "Kościół Soborowy jest Kościołem schizmatyckim, ponieważ oddalił się od Kościoła katolickiego, który istniał zawsze. Ma on swoje własne, nowe dogmaty, swoje nowe kapłaństwo, swe nowe instytucje, swój nowy kult, wszystkie te rzeczy były już potępione przez Kościół w wielu oficjalnych i ostatecznych dokumentach."

Wyjaśniam - ja po prostu nie rozumiem przesłanki i nie widzę podstawy, aby do zdjęcia ekskomuniki doszło, jako że do pojednania nie doszło, ekskomunikowani lefebryści (ci czterej biskupi) o pojednanie nie prosili, nie prosili o wybaczenie tego aktu sprzed lat - co więcej, dalej podtrzymują że była to sytuacja wyższej konieczności i akt święceń był usprawiedliwiony, a wręcz był konieczny.

Więc gdzie tu pojednanie :?: Chyba, że jako takowe rozumieć po prostu odpuszczanie i ustępowanie pola. Ale to do niczego zupełnie nie prowadzi.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So sty 24, 2009 14:20
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Zakładam, że papież zna prawo kanoniczne.

Poczekajmy na wyjaśnienia.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So sty 24, 2009 14:23
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 20, 2007 11:25
Posty: 107
Lokalizacja: Wrocław
Post 
Radykalizm, jaki zdaje się wnosić ostatni Sobór, nawet wśród Prawowiernych (nas- katolików w łączności z Papieżem) nie mógł obyć się bez problemów. Dla mnie to szczególnie bolesne, że w odłączeniu pozostają ci, którzy pragną pozostawać wierni ortodoksalnej doktrynie.
Nie będzie łatwo, ale myślę, że powinniśmy się cieszyć z faktu zbliżenia- zbliżenia mimo wszystko. Ostatecznie, jako rzymscy katolicy nic nie tracimy, przyjmując jeszcze jedną formę w liturgii (Mszę trydencką), bo przecież nie znosimy Mszy Soborowej.
Prawo nie musiało zostać zmienione. Papież decyduje.
Czasami trzeba wykonać pierwszy krok. Według mojej prywatnej opinii, ekumenizm ze Wspólnotami protestanckimi jest prowadzony bardziej niewłaściwie. W rezultacie wielu dobrych katolików staje się heretykami.
Z lefebrystami niebezpieczeństwo herezji pozostaje znikome.

_________________
"O przyjdź do mnie, mój Jezu, złóż najświętszą głowę!
Przyjdź! - na przyjęcie Twoje serce me gotowe!
Jak na miękkim kobiercu
Wypoczniesz w moim sercu
Ono jest Twoje!"


So sty 24, 2009 14:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 19:46
Posty: 35
Post 
Każdy sobór niósł ze sobą pewien rozłam np: starokatolicyzm, tradycjonalizm itd. A to jest moim zdaniem brak konsekwentności . Prawo Kanoniczne mówi jasno jak powinno się postąpić z takimi ludźmi. I znowu pojawia się wielka niespójność.

_________________
"...powinien spośród nich wziąć za wzór lisa i lwa,
albowiem lew nie umie unikać sideł, a lis bronić się przed wilkami. Trzeba przeto być lisem,
by wiedzieć, co sidła, i lwem, by postrach budzić u wilków." - Niccolò Machiavelli


So sty 24, 2009 21:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Johnny99 napisał(a):
Zakładam, że papież zna prawo kanoniczne.

Poczekajmy na wyjaśnienia.

Nie wątpię.

Problematyczne jest jednak to, że papież - poza tym - może wiele rzeczy zrobić poza KPK, bo ma takie uprawnienia.


Nie neguję tego, że papież ma prawo to zrobić[/u] - ja po prostu tego nie rozumiem i dla mnie jest to nieuzasadnione. Ale odpowiada za to papież - miejmy nadzieję, że jakieś dobro z tego będzie. Jednak moim zdaniem przede wszystkim to będzie czytelny znak, że ten konkretny papież po prostu jakby odpuszcza. Pytanie czy słusznie.

Dziwi mnie sytuacja - kilka m-cy temu bp Fellay, jeden z ekskomunikowanych i głowa tej wspólnoty, oficjalnie mówił że na pojednanie nie nadszedł czas, i - o ile pamiętam - oczekiwał (sic!) ustępstw z estrony Watykanu jako warunku do pojednania...

Ja też się cieszę, że jeden podział mniej. Tylko nie rozumiem - czemu teraz, czemu tak, czemu jest to jakby taki bonus dla nich - kiedy z oficjalnych wypowiedzi sprzed niezbyt odległego czasu (wspomniany wyżej bp Fellay) wynikało, że do pojednania nie dojdzie - bo to lefebryści :roll: czekali na ustępstwa ze strony Rzymu.

Pozostaje ważna kwestia - jak uzasadnić tę decyzję papieża :?: Sam taki gest może byc odebrany jako przyznanie, że - bezprawny - akt święceń był uzasadniony, a co za tym idzie - potrzebny. A to raczej wnioski, do których nikt dojść nie powinien.

Ten tekst znalazłem przed chwilą:

Cytuj:
2009-01-24 23:03:04
Watykan: Co dokładnie napisano w dekrecie o zdjęciu ekskomuniki?
KAI/ jk

Wyraża się życzenie, aby za tym krokiem nastąpiła upragniona realizacja pełnej wspólnoty z Kościołem całego Bractwa św. Piusa X, świadcząc w ten sposób o prawdziwej wierności i prawdziwym uznaniu Magisterium i władzy Papieża przez dowód jedności widzialnej - czytamy w dekrecie.

Poniżej publikujemy polskie tłumaczenie Dekretu Kongregacji Biskupów

Dekret Kongregacji Biskupów

Listem z 15 grudnia 2008, skierowanym do Jego Eminencji Kardynała Dario Castrillona Hoyosa, przewodniczącego Papieskiej Komisji Ecclecia Dei, bp Bernard Fellay, również w imieniu trzech pozostałych, konsekrowanych dnia 30 czerwca 1988, prosił usilnie o zdjęcie ekskomuniki „latae sententiae”, ogłoszonej na mocy dekretu prefekta tejże Kongregacji Biskupów z 1 lipca 1988. We wspomnianym liście bp Fellay stwierdza między innymi: „Zawsze mocno trwaliśmy w woli pozostawania katolikami i oddawania wszystkich naszych sił w służbie Kościołowi Naszego Pana Jezusa Chrystusa, którym jest Kościół Rzymskokatolicki. Akceptujemy jego nauczanie w synowskim duchu. Wierzymy mocno w Prymat Piotra i w jego prerogatywy i dlatego tak bardzo cierpimy z powodu obecnej sytuacji”.

Jego Świątobliwość Benedykt XVI – po ojcowsku uwrażliwiony na dolegliwości duchowe, okazywane przez zainteresowanych z powodu sankcji ekskomuniki oraz ufając zobowiązaniom wyrażonym przez nich w cytowanym liście, że nie będą szczędzić żadnych wysiłków, aby pogłębiać w toku niezbędnych rozmów z władzami Stolicy Apostolskiej otwartych jeszcze kwestii, aby móc osiągnąć wkrótce pełne i zadowalające rozwiązanie problemu, który legł u podstaw – postanowił rozważyć na nowo sytuację kanoniczną Biskupów Bernarda Fellaya, Bernarda Tissier de Malleraisa, Richarda Williamsona i Alfonso de Galarreta, spowodowaną ich sakrą biskupią.

Niniejszy akt pragnie umocnić wzajemne stosunki zaufania oraz nasilić i ustabilizować stosunki Bractwa św. Piusa X z tąż Stolicą Apostolską. Ten dar pokoju, na zakończenie uroczystości z okazji Bożego Narodzenia, chce być także znakiem dla wspierania jedności w miłości Kościoła powszechnego i doprowadzić do zakończenia skandalu podziału.

Wyraża się życzenie, aby za tym krokiem nastąpiła upragniona realizacja pełnej wspólnoty z Kościołem całego Bractwa św. Piusa X, świadcząc w ten sposób o prawdziwej wierności i prawdziwym uznaniu Magisterium i władzy Papieża przez dowód jedności widzialnej.

Na podstawie uprawnień wyraźnie udzielonych przez Ojca Świętego Benedykta XVI, na mocy niniejszego dekretu odwołuję z Biskupów Bernarda Fellaya, Bernarda Tissier de Malleraisa, Richarda Williamsona i Alfonso de Galarreta cenzurę ekskomuniki „latae sententiae”, ogłoszonej przez tę Kongregację 1 lipca 1988, ogłaszając, że jest ona pozbawiona skutków prawnych, począwszy od dnia dzisiejszego, Dekretem z tą datą wydanym.

Rzym, dan w Kongregacji Biskupów, 21 stycznia 2009
Kard. Giovanni Battista Re,
Prefekt Kongregacji Biskupów

http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1232834875


To zmienia sytuację.

Szkoda, że nie znamy treści tego listu bpa Fellaya.

Z treści pisma Kongregacji, że jest to w pewnym sensie krok "na wyrost" - skoro wiąże się z jakimiś zobowiązaniami, które w owym liście lefebrystów zostały przez nich złożone wobec Stolicy Apostolskiej.

Ciekawa rzecz - dla mnie - w tym momencie jaką funkcję będą spełniać owi 4 biskupi, jakie stolice otrzymają.

Co ciekawsze - jak się to ma do abpa Lefebvre'a i drugiego konsekratora :?: O nich mowy nie ma, a sytuację utrudnia fakt iż oboje od lat nie żyją - zmarli ekskomunikowani.


O, i jeszcze kilka słów wyjaśnienia z Watykanu:

Cytuj:
Rzecznik Watykanu: Treść dekretu ukazuje, że do pełnej komunii jeszcze dążymy
KAI/ jk

"Papież ma nadzieję, że szybko dojdzie do pełnej komunii, choć niektóre jej aspekty powinny zostać doprecyzowane" – stwierdził ks. Federico Lombardi. A komentując skandal związany z negowaniem przez jednego z biskupów Bractwa prawdy o holokauście, dodał: "Papieska decyzja nie ma żadnego związku z osobistymi przekonaniami zasługującymi na stanowczą krytykę".

„Treść dekretu ukazuje, że do pełnej komunii jeszcze dążymy, czego Ojciec Święty gorąco pragnie – powiedział włoski jezuita. – Na przykład takie aspekty jak status Bractwa i należących doń kapłanów nie zostały określone w opublikowanym dziś dekrecie. Jednak modlitwy Kościoła i Papieża są zgodne, aby wszelkie trudności zostały szybko przezwyciężone i by można było mówić o komunii w znaczeniu pełnym i bez jakiejkolwiek niejasności”.

Rzecznik Stolicy Apostolskiej przypomniał, że w ten długi proces zaangażowany był osobiście Ojciec Święty, już jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary:

„Kardynał Ratzinger odgrywał pierwszoplanową rolę w relacjach z abp. Lefebvrem w 1988 r. Już wtedy usiłował zrobić, co tylko możliwe w służbie jedności Kościoła. Wówczas to nie wystarczyło. Święcenia biskupie z 30 czerwca tego roku, dokonane bez zgody Papieża, stworzyły głęboki rozłam. Jednak Papieska Komisja Ecclesia Dei, ustanowiona w tych okolicznościach przez Jana Pawła II, cierpliwie pracowała na rzecz zachowania otwartych dróg dialogu, a różne wspólnoty, w jakiś sposób związane z ruchem lefebrystycznym, mogły z biegiem lat powrócić do pełnej komunii z Kościołem katolickim. Bractwo Kapłańskie św. Piusa X, ze swymi czterema biskupami, pozostawało jednak wspólnotą najważniejszą, gdy chodzi o przywrócenie komunii. Benedykt XVI zaangażował się w sposób nie podlegający wątpliwościom, by ten cel osiągnąć. Pamiętamy oczywiście na pierwszym miejscu motu proprio Summorum Pontificum o obrzędach sprawowania Mszy. Warto również przypomnieć dokument Kongregacji Nauki Wiary, wyjaśniający niektóre dyskutowane punkty doktryny eklezjologicznej Soboru Watykańskiego II, jak i inne ważne interpretacje nauczania soborowego w ciągłości z tradycją. To wszystko wytworzyło sprzyjający klimat, w którym biskupi Bractwa św. Piusa X poprosili o zdjęcie ekskomuniki, otwarcie potwierdzając swą wolę pozostania w Kościele rzymskokatolickim oraz niezłomną wiarę w prymat Piotra”.

To piękne, że zdjęcie ekskomuniki zbiega się w czasie z 50. rocznicą ogłoszenia Soboru Watykańskiego II – dodał watykański rzecznik. – Dzięki temu to podstawowe wydarzenie może odtąd nie być interpretowane jako okazja do napięć, ale komunii”.

Ks. Lombardi odniósł się także do skandalu związanego z negowaniem przez jednego z biskupów Bractwa prawdy o holokauście. „Te dwie sprawy są całkowicie od siebie niezależne – stwierdził watykański rzecznik w odniesieniu do bp. Richarda Williamsona. – Zdjęcie ekskomuniki nie oznacza poparcia dla wszystkich jego poglądów. Papieska decyzja nie ma żadnego związku z osobistymi przekonaniami zasługującymi na stanowczą krytykę” – dodał ks. Lombardi.

http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1232834436


Warto poczytać :)

Chciałem zajrzeć, co sami lefebryści o tym piszą na swojej www - ale, niestety, nie działa.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N sty 25, 2009 11:08
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
No i myślę, że teraz wszystko jest ok.

Ważne jest ostatnie zdanie tego drugiego tekstu - co innego różnica poglądów, co innego ekskomunika.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N sty 25, 2009 12:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30
Posty: 268
Lokalizacja: Gdańsk
Post 
Cytuj:
Chciałem zajrzeć, co sami lefebryści o tym piszą na swojej www - ale, niestety, nie działa.

No to masz ;)


Cytuj:
Ekskomuniki biskupów konsekrowanych przez JE abpa Marcelego Lefebvre’a 30 czerwca 1988 r., zadeklarowane przez Kongregację Biskupów 1 lipca tego samego roku — ekskomuniki, których ważność zawsze kwestionowaliśmy — zostały wycofane dekretem wydanym na polecenie papieża Benedykta XVI i ogłoszonym przez tę samą kongregację 21 stycznia 2009 r.

Wyrażamy naszą synowską wdzięczność Ojcu Świętemu za ten gest, z którego korzyść odniesie nie tylko samo Bractwo Św. Piusa X, ale i cały Kościół. Pragniemy coraz skuteczniej pomagać papieżowi w przezwyciężaniu bezprecedensowego kryzysu wstrząsającego katolickim światem, kryzysu, który Jan Paweł II określił jako stan „milczącej apostazji”.

Wyrażając wdzięczność Ojcu Świętemu oraz tym wszystkim, którzy dopomogli mu w wykonaniu tego odważnego gestu, z zadowoleniem przyjmujemy również fakt, iż dekret z 21 stycznia br. mówi o konieczności „rozmów” ze Stolicą Apostolską — rozmów, które umożliwią Bractwu Św. Piusa X wyjaśnienie fundamentalnych kwestii doktrynalnych, które uważa ono za przyczynę obecnych problemów Kościoła.

Mamy niezłomną nadzieję, że w tej nowej atmosferze będziemy wkrótce świadkami uznania praw katolickiej Tradycji.

Menzingen, 24 stycznia 2009

+ Bernard Fellay

http://www.piusx.org.pl/

_________________
Obrazek
Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,*
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Dn 3,52


Pn sty 26, 2009 10:06
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Dlaczego znajduje się ten wątek w dziale "ekumenizm"?
To wewnętrzna sprawa Kościoła rzymskokatolickiego. Należałoby to przenieść, bo zamieszczenie tego wątku w dziale ekumenizm sugeruje zupełnie inną rzeczywistość niż faktyczna.


Wt sty 27, 2009 1:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
przeniosłem


Wt sty 27, 2009 18:34
Zobacz profil
Post 
Johnny99 napisał(a):
Zanim wyrazimy swoje zdanie, może poczekajmy na te " komentarze i wyjaśnienia ".

Z drugiej strony, sam ton wypowiedzi lefebrystów też mi się nie podoba - nie jest ich sprawą dyktowanie papieżowi co " wystarczy ", a co nie. Papież decyduje, co wystarczy, a co nie.

Gdy lefebryści wycofają wszelkie paszkwile swojego autorstwa o roli szatana i masonerii w SWII uznam, że chodzi o autentyczną chęć pojednania, i że nie jest to w ramach obranej taktyki kolejny manewr, jaki zastosowali wobec Jana Pawła II.


Śr sty 28, 2009 9:00

Dołączył(a): So sty 24, 2009 13:07
Posty: 7
Post 
Czytając wypowiedzi niektórych mam wrażenie, że czytam opinię tak pełne jadu, złośliwości, że czuję się zażenowany. Kochani, przecież tu chodzi o dobro Kościoła (przede wszystkim) i ludzi, którzy przez 21 lat byli poza strukturami Kościoła. Wcale ich nie usprawiedliwiam za ich czyn, ale z drugiej strony ludzi trzeba rozumieć, trzeba im pomagać. Proszę, zastanówcie się, czy rzeczywiście schizma, która dokonała się 21 lat temu w Econe była tylko z winy śp. abp. Lefebvr'a? Czy też może część osób wśród katolików (świeckich, księży, biskupów), która "kopała" tego człowieka, stojącego już nad grobem (zmarł 3 lata po święceniach), de facto nie pchneła go w kierunku schizmy? Jan Paweł II i kard. Ratzinger (prowadził rozmowy z z arcybiskupem) robili wszystko, żeby nie dopuścić do schizmy, bo schizma, podział rani miłość! Bądźmy bardziej miłosierni dla Bractwa!! Nie zachowujmy się tak, jakbyśmy chcieli, aby ktoś pozostał już na zawsze w ekskomunice. Tak, Bractwo wypisuje wiele głupot, ale jak ktoś żyje tyle lat "poza" to siłą rzeczy zaczyna zachowywać się dziko. Teraz sytuacja może już tylko się polepszyć (gorzej już być nie może). W Kościele jest naprawdę dużo miejsca.


Śr sty 28, 2009 14:15
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Nikt nie zabrania się tym ludziom wyrzec swoich błędów i powrócić do Kościoła.Lefebryści nie uznają Soboru Watykańskiego II i uważają obecnych papieży za nielegalnych. W jednej z ich publikacji ,którą miałem kiedyś okazję przeczytać nazywali Jana Pawła II Antychrystem.
Dalej utrzymują,że nie ma zbawienia poza katolicyzmem,sprzeciwiają się ruchowi ekumenicznemu,a o dialogu międzyreligijnym to już strach wspomnieć.Określają dalej innych Chrześcijan mianem shizmatyków albo heretyków.Nie mogą powrócić do Kościoła kwestionując SWII,a ja przynajmniej sobie tego nie wyobrażam.


Śr sty 28, 2009 18:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22
Posty: 196
Post 
Cyrylu - to sedewakatysci nie uznają V2 ani posoborowych papieży. Dla nich nie widzę ratunku - to protestancka sekta, i to wyjątkowo ekscentryczna.

Większość tradycjonalistów katolickich (to określenie szersze niż pejoratywne: "lefebryści") rzeczywiście uważa, że poza Kościołem nie ma zbawienia, sprzeciwiają się ruchowi ekumenicznemu i dialogowi międzyreligijnemu. Swoje poglądy opierają na Tradycji i dawnym nauczaniu Kościoła. Może trochę błądzą, ale ich głos w Kościele jest tak samo potrzebny, jak głos dominujących przez ostatnie 40 lat postępowców.

_________________
Without our traditions, our lives would be as shaky as a fiddler on the roof


Śr sty 28, 2009 18:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL