Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
Widziałem bardzo mało konstruktywny, w miarę rozwoju dyskusji, temat viewtopic.php?f=36&t=27618&start=15 który Saxon zamknął. Chciałbym spróbować założyć podobny, w którym może dyskusja będzie bardziej na poziomie. A jeśli nie - to moderacja powycina bardziej bezsensowne wypowiedzi, autorów nagradzając stosownie. Bo jest kogo wspominać. Ten tekst napisałem wczoraj, wieczorem, na gorąco. Cytuj: Włączyłem tv, jak zwykle, kiedy ćwiczę wieczorem - dla przyciągnięcia uwagi, żeby nie skupiać się na monotonnych dość ćwiczeniach. I usłyszałem, że kilka godzin wstecz zmarł w Rzymie na wylew krwi do mózgu abp Józef Życiński. Nie będę się silił tutaj na szczegółowe życiorysy - takie można znaleźć na Wikipedii czy stronie diecezji lubelskiej. Święcenia kapłańskie 1972, już 18 lat później, w młodym wieku 42 lat, sakra biskupia i od razu posłany jako ordynator, nie sufragan, do diecezji tarnowskiej. Nie zagrzał tam miejsca na długo - w 1997 rozpoczął posługę metropolity lubelskiego, pełnioną do śmierci. Przeżył go jego poprzednik na tej stolicy biskupiej, abp Bolesław Pylak, dzisiaj prawie 90-letni, a od 1997 emeryt. Nie tylko duszpasterze, ale i wybitny naukowiec, nie tylko na skalę naszego, polskiego podwórka, ani także nie tylko w zakresie nauk związanych z Kościołem (autor ponad 50 książek i ponad 300 artykułów poświęconych problematyce filozoficznej, teologicznej, kulturowej, naukom przyrodniczym). Doktorat w 1976 na ATK w Warszawie, 4 lata później habilitacja, w następnym roku już profesor nadzwyczajny, a od 1988 profesor zwyczajny. Ktoś może powiedzieć - no tak, ale czym się wyróżniał? Tak, bo wyróżniał się, w naszym katolickim w większości kraju, gdzie biskupów jest bardzo wielu. I to wyróżniał się zdecydowanie pozytywnie, co już, niestety, tak oczywiste nie jest w kontekście tychże biskupów. Przede wszystkim - posiadał doświadczenie duszpasterskie, a także gruntowne wykształcenie i wiedzę z bardzo wielu dziedzin (także w zakresie znajomości języków - znany był z tego, że za granicą, gdy brał udział w konferencjach, prosił tylko, aby dziennikarze, zadając pytania, dodawali, w jakim języku chcieliby uzyskać odpowiedź). Czyli - potrafił się wysłowić, mówił sensownie i na temat, nie gubiąc się w wyświechtanych frazesach czy znanych każdemu ogólnikach, które w byle jakiej kombinacji stworzą mniej lub bardziej rozbudowaną wypowiedź ,pasującą do wszystkich sytuacji. Był człowiekiem, który rozumiał, iż Kościół w świecie, gdzie informacje rozchodzą się od jednego jego końca do drugiego w ciągu paru chwil, musi umieć współpracować z mediami i być gotowym do odpowiadania na pytania mediów, wypowiedzi dla mediów - choćby dlatego, że człowiek wierzący żyje i musi rozumieć ten świat, a Kościół przede wszystkim w sytuacjach trudnych, dotyczących Jego samego i wiary, musi mówić głośno i wyraźnie. Dla mnie - jeden z niewielu, poza może abp. Gocłowskim, bp. Pieronkiem i kard. Nyczem postać, na którą nie tylko dziennikarze, bo i my, wierzący, mogli liczyć, że gdy zajdzie potrzeba, zajmą stanowisko i wypowiedzą się jako przedstawiciele Kościoła, zmierzą się z danym problemem. Zatem postawa zupełnie przeciwna w stosunku do większości biskupów polskich, niestety, którzy swoją medialną działalność ograniczają do kąśliwych zazwyczaj, uderzających personalnie, buńczucznych i mało merytorycznych wypowiedzi w mediach pokroju Radia Maryja czy TV Trwam lub Naszego Dziennika (jak to przykład dali w kontekście rozdmuchanej afery wokół listu o. Ludwika Wiśniewskiego OP, nagłośnionej nie tak dawno) - za to uciekających w popłochu, gdy pojawia się sytuacja trudna i media szukają duchownego, który wypowie się, wyjaśni ją w sposób konkretny, a nie tylko pokrzyczy i powymachuje, pogrozi palcem. Sam publikował m.in. w Tygodniku Powszechnym i Gazecie Wyborczej; współpracował także z Radiem eR, regionalno-katolicką rozgłośnią archidiecezji lubelskiej; dawniej współpracował z miesięcznikami „Znak” i „Więź”, a także z „Rzeczpospolitą”, „Niedzielą” oraz Pierwszym Programem Polskiego Radia. Zatem w tym zakresie chlubny wyjątek - i pomimo przeszło 20 lat posługi biskupiej, jak mało zyskał naśladowców między kolegami z Episkopatu... Niektórzy, wydaje mi się że przez zazdrość, także duchowni, zarzucali mu angażowanie się w debatę, potyczki i rozgrywki polityczne. Ja jednak uważam, że rozumiał po prostu, iż biskup jako stojący na czele diecezji musi jasno i wyraźnie zabierać głos w debacie publicznej, szczególnie w sytuacji, gdy na palcach jednej ręki policzyć można było biskupów, do których przedstawiciele mediów mogli się zwrócić o komentarz i uzyskać jakąkolwiek sensowną i na poziomie wypowiedź. Potrafił, gdy sytuacja tego wymagała, użyć ostrych słów (dopiski w nawiasach - moje): Cytuj: Gdyby kryteria lustracyjne LPR zostały uwzględnione w Ewangelii, nie byłoby różnicy między zdradą Judasza a zaparciem się Piotra czy nawet drzemką Apostołów w Ogrójcu. (odnośnie sposobu dokonania lustracji)
Kremówki tak, encykliki nie. (odnośnie wybiórczego zachwycania się osobą Jana Pawła II)
U osób, u których doświadczenie tragedii nie idzie w parze bądź z zaangażowaniem modlitewnym, bądź ze świadectwem kultury solidarności, natychmiast rodzi się potrzeba znalezienia kozła ofiarnego. Teoria spisku jest najprostszym wyjaśnieniem dla niektórych środowisk.(...) Takie reakcje, niezależnie od tego, czy występują w Ameryce, czy u nas, są wyrazem głębokich kompleksów. (odnośnie nastrojów po tragedii w Smoleńsku)
Zadaniem kapłana nie jest zatapianie żadnych partii tylko głoszenie Jezusa Chrystusa i ukazywanie ideałów Królestwa Niebieskiego. (odnośnie apelu na antenie Radia Maryja do zatapiania jednej z partii politycznych) Człowiek o wybitnej inteligencji i bardziej niż szerokich zainteresowaniach. O czym wielu nie wiedziało - prywatnie bardzo zaangażowany w działalność charytatywną, szczególnie pomoc samotnym matkom, które wspierał w znajdywaniu domu, pracy. Oddany swojej pracy, gotowy do posługi i pomocy innym - jak go wspomina u siebie Halina Bortnowska. Teraz mowa jest o tym wprost - od wielu lat sam chorujący mocno, choć nie ujawniono, na co. Wspominał go na antenie TVN24 jeden z jego doktorantów, x Robert Nęcek, dzisiaj rzecznik kurii krakowskiej, który podkreślił, jak bardzo zmarły akcentował trzy kwestie i założenia, jakie powinno spełniać chrześcijaństwo: 1. konieczność współgrania i konsekwencji pomiędzy słowami a czynami - aby nie kończyło się na słowach i deklaracjach, a szły za nimi wyraźne i czytelne uczynki 2. wymóg kompetencji, zaangażowania i gorliwości, aby chrześcijaństwo nie było powierzchowne i byle jakie 3. potrzebę angażowania się w działania nie na rzecz zaspokajania potrzeb jednostki, swoich własnych, ale potrzeb dla dobra ogółu Wiele by tu można było napisać, bo w tych jego 62 latach życia dokonał bardzo wiele, a i życiorys barwny. Nie w tym rzecz, ale w tym, z czym zawsze mamy taki sam problem. W zmierzeniu się z dziedzictwem, jakie zmarły - dzisiaj abp Józef Życiński - nam pozostawia, jako człowiek, jako chrześcijanin, jako kapłan i biskup - tak bardzo normalny i zwyczajny, choć powołany do ważnej roli i obarczony dużą odpowiedzialnością. Jeśli uda się zrealizować dobrze choćby te 3 punkty wymienione wyżej - to będzie wielki sukces. O ile dzisiaj i w tych dniach pewnie z szacunku dla jego osoby (choć może niekoniecznie?) nie usłyszymy krytyki pod adresem zmarłego - to pewnie nie zabraknie jej, przede wszystkim w tym mało konstruktywnym wydaniu, później. A może zostanie wreszcie doceniony, jak jego nieco starszy kolega po fachu (ksiądz i też filozof) Józef Tischner? Oby. Spoczywaj w pokoju. Na marginesie - oznacza to, iż w bieżącym roku czekają Kościół polski co najmniej 3 nominacje biskupie w zakresie obsadzenia metropolii, bowiem w ten sposób do Częstochowy i Katowic (dotychczasowi metropolici przechodzą na emerytury) doszedł wakat w Lublinie. Oczywiście, są tacy, którzy opublikowali lakoniczny życiorys na zasadzie "kopiuj, wklej" z Wikipedii, puentując w stylu "Według akt IPN był zarejestrowany przez SB jako TW "Filozof" - jak to zrobiła Gazeta Polska na http://niezalezna.pl/5667-zmarl-abp-jozef-zycinski Cóż.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt lut 11, 2011 15:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
Piękny tekst, oddający rzeczywistą stratę jaką poniósł Kościół i nasz kraj. Potocznie mówi się, że "nie ma ludzi niezastąpionych", ale takie indywidualności jak abp Zyciński, Jan Paweł II, ks Tischner bywają unikatem. Szkoda, nadal trudno jest mi się pogodzić.....
|
Pt lut 11, 2011 16:00 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
Tomu z szacunku do śmierci i osoby zmarłego proponuje nie mnożyć wątków mogących stać sie kolejnym zarzewiem pyskówek.
|
Pt lut 11, 2011 16:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
ToMu, dziekuje za twoje przemyslenia.
Awa, myslac jak ty, nie moznaby dyskutowac o niczym. W kazdym watku pojawiaja sie ci, ktorzy "wiedza lepiej". Ale czy z tego powodu nalezy przestac rozmawiac?
|
Pt lut 11, 2011 16:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
A tu slowa papieza Benedykta XVI o zmarlym ks. biskupie: Cytuj: Odszedł do Pana, spełniając posługę dla Kościoła powszechnego w Stolicy Apostolskiej. Niech raduje się w chwale owocami swego życia i pasterskiego trudu. Wszystkim biskupom, kapłanom i wiernym w Polsce serdecznie błogosławię - dodał Benedykt XVI.
http://www.tvn24.pl/-1,1692570,0,1,bene ... omosc.htmlAz szkoda, ze portal Wiara ich nie zamiescil....
|
N lut 13, 2011 14:08 |
|
|
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
Skoro zmarl na terytorium Watykanu to chyba nic dziwnego..........
|
N lut 13, 2011 23:15 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
Kamala napisał(a): Az szkoda, ze portal Wiara ich nie zamiescil.... http://info.wiara.pl/doc/730905.Jezus-w ... nowe-Prawo
|
Pn lut 14, 2011 12:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
Przepraszam, przeoczylam...
|
Pn lut 14, 2011 13:26 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Awa napisał(a): Tomu z szacunku do śmierci i osoby zmarłego proponuje nie mnożyć wątków mogących stać sie kolejnym zarzewiem pyskówek. Nie będę udawał, że nie ma kogo wspominać, tylko dlatego, że znaleźć się mogą pajace, które będą rozwalać dyskusję. Dlatego na wstępie poprosiłem moderację o czujność i szybkie działania, jeśli pojawią się tu bezmyślne pyskówy. Nie można zamykać tematu tylko dlatego, że znajdzie się ktoś, kto go rozwala - może właśnie o to mu chodzi. Kolejny mój tekst o zmarłym, a może raczej zbiór linków (linki na http://niedowiarstwomoje.blogspot.com/2 ... ien-o.html): Cytuj: Wiem, Gazeta Wyborcza to nie najlepsze źródło wiadomości obiektywnych dotyczących problemów wiary, Kościoła - choć z drugiej strony, często przesadnie demonizowana, bo niektórym autorom trudno zarzucić coś poza tym, że do danego zagadnienia po prostu podchodzą rzetelnie, stawiając czasem niewygodne pytania i dotykając kwestii trudnych. Ale gdy wpadła mi w ręce GW weekendowa, znalazłem w niej sporo naprawdę sensownych tekstów - o abp. Życińskim z jednej strony, ale także przybliżono teksty jego. Dlatego je tutaj podlinkuję (tytuły pochodzą od autorów): Biskup gryzie się w język (tekst z 2008) Cytuj: Dlaczego biskupom nie był w smak? Po pierwsze, bo ma swoje zdanie. Po drugie, zbyt często różni się ono od episkopalnego mainstreamu. Abp Życiński był jednym z tych hierarchów, którzy od razu poparli kard. Dziwisza, gdy ten wygłosił ostre przemówienie o Radiu Maryja, domagając się ustąpienia o. Rydzyka.Zaważyć mogły też nie najlepsze układy z przewodniczącym Episkopatu, który kilka lat temu miał do Życińskiego całkiem poważne pretensje o to, że Rotary Club (wedle typologii abp. Michalika organizacja masońska) pomógł mu wyremontować katedrę. Mądry i odważny kapłan rogatych dusz - wspomnienie Adama Michnika Cytuj: Był człowiekiem wiary ewangelicznej i odwagi rzadko spotykanej; był człowiekiem najwyższej klasy intelektualnej i prawości niepospolitej. Był pokorny wobec wartości chrześcijańskich i niepokorny wobec wszystkich możnych tego świata. Dla nas, ludzi "Gazety Wyborczej", było wielkim zaszczytem, że zechciał przyjąć z naszych rąk - wszak niejednokrotnie Jego polemistów - wyróżnienie Człowieka Roku 2007. Był mądrym kapłanem i wspaniałym obywatelem Rzeczpospolitej rogatych dusz. Nadto był człowiekiem miłosierdzia i dialogu z inaczej myślącymi. Nie miał w sobie nic z letniości Nic tu nie zacytuję - za to polecam porównanie sobie tego, o czym i jak opisują zmarłego przewodniczący KEP czy Prymas, a jak abp Gocłowski czy x Boniecki MIC. To, o czym, jak i na co zwracając uwagę, mówią - dokładnie tłumaczy, dlaczego i jak w KEP był zmarły, niestety, postrzegany. Proboszcz z Woodstock - piękny tekst o tym, że nie kierował się stereotypami i szedł wszędzie tam, gdzie jako biskup i człowiek wierzący był zapraszany, nie zważając na konwenanse. Tak, był w tym bardzo podobny do Jana Pawła II, który w kuluarach watykańskich przez lata całe budził zgorszenie z powodu swojej otwartości. Cytuj: W Kostrzynie nad Odrą stanął przed tysiącami młodych ludzi, którzy przyjechali na Przystanek Woodstock. Duża część kleru i Radia Maryja wmawiała swoim słuchaczom, że Woodstock to współczesna Sodoma i Gomora, Jerzy Owsiak to chciwy manipulator, a uczestnicy festiwalu to bezbożne hordy odurzone narkotykami i otumanione alkoholem. - Dlaczego tak sądzą? Przecież to nieprawda - pytał arcybiskupa młody chłopak. - Przyznam, że ja sobie stawiam to samo pytanie - odpowiedział metropolita, wywołując burzę oklasków. Huragan braw zerwał się, gdy arcybiskup stwierdził, że styl chrześcijański reprezentuje Anna Dymna, a nie o. Tadeusz Rydzyk, bo aktorka odwiodła od eutanazji sparaliżowanego Janusza Świtaja, a redemptorysta z Torunia sarkastycznie doradzał eutanazję Marii Kaczyńskiej, żonie prezydenta RP. Olśnienie jego mądrością Cytuj: Wydawał mi się jednym z ludzi odpowiedzialnych za Kościół, których się po prostu opatrznościowo ma. Uważam tę stratę za olbrzymią i ciężko mi się pozbierać. Widzę nagle wielką pustkę w miejscu, w którym powinien być człowiek o takiej głębokiej duchowości i takiej mądrości, jaką on miał i takiej odwadze stawiania wszystkich problemów, nazywania ich po imieniu i próbowania odpowiedzi na nie, która jest mądra, spokojna, nieawanturnicza, niesłychanie daleka od polityki, a równocześnie bardzo odważna i mądra. (Józefa Hennelowa) Walił prawdę prosto w oczy Cytuj: Polska, nauka i Kościół tracą wielkiego człowieka. Józef Życiński nie mieścił się we współczesnych realiach. Mówiono o nim "liberał". Tak, był nim, jeśli pod tym słowem rozumieć człowieka otwartego na wszystkich, odważnie wypowiadającego się w kontrowersyjnych kwestiach i zawsze kierującego się swym wielkim, prawdziwym, kapłańskim sercem. Jego śmierć to palec boży, którego nie rozumiemy. Czasem ci, którzy są najbardziej potrzebni odchodzą, żeby swą śmiercią dać znak, tym, którzy wcześniej nie dostrzegali ich znaczenia i wielkości. (bp Tadeusz Pieronek) To był po prostu dobry człowiek Cytuj: Strata to dla Kościoła w Polsce niewyobrażalna. Nie tylko dla Kościoła katolickiego - dla wszystkich chrześcijan, dla wszystkich Polaków. Przypominam, że jako bodaj jedyny biskup katolicki w Polsce napisał list pasterski wspólny z arcybiskupem prawosławnym swego Lublina. Wśród biskupów mego Kościoła wyróżniał się błyskotliwa inteligencją, wszechstronną erudycją, otwartością myślowa niebywale szeroką, odwagą cywilna bliską heroizmu. Garść cytatów - myśli zmarłego Rozmowa, którą przerwała śmierć - bardzo osobisty tekst dziennikarki Aleksandry Klich, która prowadziła ze zmarłym długie rozmowy, domyślnie pewnie pod kątem książki, wywiadu-rzeki. Tekst długi, ale i bardzo mądry, jakby taki bardzo skrótowy przekrój przez poglądy zmarłego, wynikające z jego wypowiedzi. Dziwne to, może. Kilka dni już od jego odejścia minęło. Ani to nie był mój biskup diecezjalny, ani nigdy się z nim nie zetknąłem. A jednak - jego śmierć mnie dotknęła. Czemu? Bo był dobrym człowiekiem. Bo wyróżniał się spośród, niestety moim zdaniem, dość bezkształtnej masy polskiego duchowieństwa (niższego i episkopatu), która albo poglądów w ogóle nie ma na wiele ważnych spraw, albo je ma ale wstydzi się je zaprezentować, powtarzając co najwyżej jakieś mniej lub bardziej niezrozumiałe slogany. Jego poglądy wielu kuły w oczy, były nie w smak - bo nie wahał się mówić tego, co myśli. Zero konwenansów, sporo samokrytycyzmu i wielka otwartość na współczesne problemy. Naprawdę, jeden z niewielu takich. Gdy ten czy inny duchowny, albo i świecki, palnął coś idiotycznego o wierze, Bogu czy Kościele - można było liczyć, że on zawsze się wypowie, wyjaśni i sprostuje, nie pozostawi wątpliwości, co i jak. Czyli zrobi to, co każdy duchowny powinien - a czego notorycznie nie robią, po prostu chowając głowę w piasek, unikając tematów i sytuacji trudnych, nawet wprost wywoływani do tablicy. Wczoraj w liturgii (Mk 8,1-10) usłyszeć można było o cudownym rozmnożeniu chlebów i rybek. Abp. Życińskiego nie ma już między nami, ale pozostaje dziedzictwo nie tylko jego wybitnej myśli, jego publikacje książkowe, ale przede wszystkim to wszystko, czego próbował nauczyć, wyjaśnić, to co prezentował swoją postawą, co miało być przykładem. Jest do czego sięgać. Oby znaleźli się tacy, którzy to wykorzystają.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn lut 14, 2011 14:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
|
Pn lut 14, 2011 14:38 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
czekałam,ze awa wyskoczy ze swoją interpretacja o Życińskim...a tu nic--śmierć jak widzę kładzie kres wszelkim przejawom anty..szkoda,że dopiero ona  ;p
|
Pn lut 14, 2011 15:35 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
Reniu poglądów nie zmieniłam,na wszytko jest czas i miejsce.Teraz pora milczeć.
|
Pn lut 14, 2011 18:51 |
|
 |
lublin33338
Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26 Posty: 455
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
To był na prawdę wyjątkowy biskup. Otwarty był na dialog, na pewno nie był konserwatystą, jego homilie dotyczyły religii i wiary a nie polityki. Często zresztą ganił zachowania polegające na wykorzystywaniu wiary do celów politycznych i tego rodzaju manipulacje. Sympatią darzyli go również przedstawiciele Kościoła Prawosławnego i Protestanckiego, ponieważ otwarty był na dialog i wielokrotnie uczestniczył w spotkaniach ekumenicznych. Dużo można by pisać na ten temat, bo rzeczywiście śmierć Abp. Życińskiego jest ogromna stratą dla kościoła lubelskiego.
|
Pn lut 14, 2011 20:15 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
Chyba nikt tego jeszcze nie wrzucił: http://www.jozefzycinski.eu/
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn lut 14, 2011 20:22 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Wspomnienie o abp. Józefie Życińskim (1948-2011)
http://www.rp.pl/artykul/20,611307.html (Apel o datki na stypendia dla młodzieży zamiast kwiatów na pogrzeb abp. Życińskiego)
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn lut 14, 2011 20:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|