A Ty mi tym postem o wysłaniu PITu
Dzięki Ci za słowo klucz: "wysłaniu". Jeszcze parę dni i chyba miałabym mały problem

"Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień" - powinno wystarczyć za komentarz oszczerstw i insynuacji w stosunku do człowieka, który nawet nie może się bronić. Pochodzę z diecezji tarnowskiej, której biskup Józef Życiński był przez siedem lat biskupem diecezjalnym, i nie raz udało się przebywać, w jego obecności, przy różnych okazjach. Był człowiekiem wielkiej kultury, troski, wprowadził w diecezji wiele innowacji, podczas okresu jego posługi biskupiej uruchomiono m.in. Radio Dobra Nowina, wprowadzono wybory do Rad Parafialnych, które do dzisiaj funkcjonują. Gdy odchodził z Tarnowa właśnie na falach radia Dobra Nowina żegnał się z diecezjanami - każdy mógł zadzwonić i przez kilka chwil porozmawiać. I trzeba przyznać, że trudno było się dodzwonić, gdyż między telefonami nie było żadnej przerwy. Ostatni raz nawiedził Tarnów już po swej śmierci w Rzymie, nad Jego trumną pochylały się głowy tysięcy tarnowian, i nikt nie widział w nim "łajdaka, i kłamcy". A teraz niech odpoczywa w pokoju.