Jak jesteś tak Pani poinformowana to prosze szepnij ile to wziął od Jana Pawła II lub od ks. Malińskiego, który to sprowadził do JP II znanego mu bioenergterapeutę.

To Ty non stop wyszukujesz jakieś negatywne "ciekawostki" związane z chrześcijaństwem, Kościołem - to może i wyszukasz w necie ile wziął i czy cokolwiek wziął.

Pani chore spojrzenie na tą sprawę nic nie zmienia. Sam ks. Maliński wykazał się ogromną troską o zdrowie Jana Pawła II, chciał Go ratować, pomyślał, że jeżeli nie skutkują lekarstwa, to może odniosą skutek metody niekonwencjonalne.

Z troski popełnia sie także głupoty....

Głupotę i zamęt to Pani niesie, ludzi wykształconych w akademiach papieskich itp. ma za nic, oni już wiedzieli co robią.

Który z wymienionych duchownych ukończył akademię papieską?
Może bienergoterapeuta?

Jak nie oni, to napewno już Szanowna Pani.
Ps. "Jajo mądrzejsze od kury" to do Pani pasuje.

Brakło merytorycznych argumentów, wiedzy, to najlepiej walnąć ad personam....pogratulować.

Raczej prosze sobie pogratulowac, od początku pani posty to "ogromna wiedza poparta argumentami" w podteksicie zionie jadem.
Mądrośc wykształconych duchownych w osobie ks. Malińskiego i samego kardynała Dziwisza zasługuje na uznanie.

Przepraszam Pania, jesli Pani czuje sie urażona.

Chciałem Karola ratować. Pomyślałem: Jeżeli nie skutkują lekarstwa, to może odniosą skutek metody niekonwencjonalne. Uprosiłem księdza biskupa Dziwisza o prywatną audiencję u Papieża dla znanego mi bioenergoterapeuty. Zgodził się. Przyjechałem z nim do Rzymu. Doprowadziłem do Pałacu Apostolskiego. Oddałem w ręce księdza biskupa.