Jeszcze przed pielgrzymką JP2 na Kubę Castro wykonał ukłon w stronę naszego wielkiego rodaka i ogłosił Boże Narodzenie 1997 roku dniem wolnym od pracy, zwolnił 180 więźniów politycznych, a sam wyjątkowo wystąpił w garniturze osobiście witając JP2 na lotnisku. JP2 był wyjątkowo ciepło przyjmowany na Kubie. Castro pojawiał się nawet na spotkaniach, na których jego obecność nie była przewidziana,a nawet przedstawił JP2 swoją rodzinę. JP2 towarzyszyły entuzjastyczne tłumy gdziekolwiek się pojawił.

Na tym tle pielgrzymka B16 wygląda troszkę blado. Raul Castro w kontakcie z B16 ograniczył się praktycznie do minimum dyplomatycznego. Rozmowa z Fidelem Castro zmieściła się w zwyczajowej pół godzinie (oczekiwania były duże wynikające być może z pamięci pielgrzymki JP2). Zamiast zwolnień były prewencyjne aresztowania, a Plac Rewolucji został w 50% zapełniony sztucznie przez pracowników państwowych zakładów pracy pod zabrania dniówki (w czasie nabożeństwa siedzieli i głośno rozmawiali).

Pomimo tej niezbyt sprzyjającej atmosfery B16 wezwał Raula Castro do uczynienia z Wielkiego Piątku dnia wolnego od pracy. Wątpię, czy zostanie wysłuchany, ale naszła mnie pewna refleksja: dlaczego w tak wielu krajach przyznających się do korzeni chrześcijańskich, w tym i w "katolickiej" Polsce, Wielki Piątek jest dniem pracującym?

Teoretycznie ta sprawa mnie jako metodysty teoretycznie nie dotyczy (m.in. dla mnie ten dzień jest ustawowo wolny od pracy), w praktyce bywa inaczej (różni sa pracodawcy).

Jakie jest wasze zdanie na ten temat, czy Wielki Piątek jest godzien tego, aby przezywać go w spokoju bez codziennej bieganiny?

W katolickich Hiszpanii, Holandii, Malcie, Portugalii, Włoszech czy Słowacji Wielki Piątek jest dniem wolnym od pracy. Ale najwyraźniej nie jest to reguła, bo w katolickich Irlandii czy Węgrzech nie jest. Ba, z tego, co czytam, to w katolickiej Chorwacji wolny nie jest nawet poniedziałek wielkanocny. Z drugiej strony niektóre kraje (jak np. Hiszpania) mają wolne także w Wielki Czwartek. Osobiście uważam, że Wielki Piątek powinien być dniem wolnym od pracy (z mojego doświadczenia wynika, że i tak mało kto ma wtedy głowę do pracy, a pracodawcy zwalniają zwykle wcześniej, żeby ludzie zdążyli na Drogę Krzyżową). Były zresztą takie inicjatywy w parlamencie (http://fakty.interia.pl/religia/news/wi ... 89680,5930), ale jakoś spaliły się na panewce. Z przeprowadzonego dwa lata temu sondażu wynika, że 57 proc. Polaków chce wolnego w Wielki Piątek, a 40 proc. jest temu przeciwnych (http://praca.wp.pl/title,Kto-chce-wolne ... omosc.html). Czyli zdania są podzielone, poza tym nie ma nacisku Kościoła w tej kwestii, więc zapewne w najbliższych latach nic się nie zmieni.

Szkoda, że nie wspomniał nic o więzniach politycznych. Jak już b16 kilka razy pokazał, czy to w przypadku Kuby, czy Tybetu kwestie praw człowieka ma w poszanowaniu... Najważniejsze jest, żeby to Wielki Piątek było wolny, nie zaś więźniowie sumienia.

Jeśli chodzi o kwestie wolnego Tybetu to papież Benedykt okazał się koniunkturalistą.
Nie chciał psuć stosunków z Pekinem. Liczy na poprawe stosunków Chin z Kościołem,wiec co mu tam jakiś Tybet
Podobnie jesli chodzi o Kube i tamtejszych wieźniów politycznych. Papież nie zareagował ponieważ nie ma w tym żadnego interesu dla Kościoła

I rząd kubański wysłuchał prośbę papieża - Kubańczycy mają dzień wolny w Wielki Piątek.

To od dziś jestem zwolennikiem wizyty B16 w Polsce, może też u nas wyprosi Wielki Piątek. Mamy prawie najmniej świąt państwowych w Europie, jeden dzień więcej nie zaszkodzi.

Wielki Piątek świętem państwowym??

Świąt mamy pod dostatkiem

BXVI nie jeden raz apelował publicznie o pokój w Tybecie
więc jaką reakcję masz na myśli?

Np odmowa spotkania się z Dalajlamą. Nie chodziło o kwestie religijne ,ale o pewien symbol. Papież spotykajać się z nim dałby negatywny sygnał dla Pekinu

Ja oczywiście jestem przeciwna temu, by Wielki Piątek był dniem wolnym od pracy. To święto religijne, dotyczy pewnej grupy ludzi, a nie wszystkich Polaków.
Dla mnie - i dla wielu innych osób - to zwykły piątek. Dzień jak każdy inny. Chcę móc wtedy normalnie pracować, mieć możliwość załatwienia swoich spraw i zrobienia zakupów, czy też wyskoczyć sobie do teatru albo np. do pubu

Poza tym ja generalnie jestem przeciwna ustanawianiu świąt religijnych świętami państwowymi. Po pierwsze dlatego, że popieram ideę w pełni świeckiego państwa. A po drugie, stawiam znak równości między wszystkimi religiami (niezależnie od tego ilu mają wyznawców), i nie widzę najmniejszego powodu, by faworyzować jedną z nich.

Poza ZSRR z założenia świeckie ateistyczne państwo, wszystkie pozostałe świeckie respektują prawa swoich obywateli, w tym prawo do dni wolnych w święta.
Pubów, teatrów i kin w świeta nie zamykają.

Ale tym dla których to nie jest żadne święto, narzuca się dni wolne i nie respektuje ich prawa, choćby do możliwości zarabiania wtedy na życie.
Poza tym mniejsze religie też mają swoje święta i nie robi się z nich świąt państwowych i dni wolnych (dla wszystkich) od pracy.


Więc tym bardziej nie ma powodu, by zamykać sklepy i instytucje państwowe, i tylko niektórym ludziom dawać wolne od pracy.

Mamy takie święta:
1. 1 stycznia – Nowy Rok
2. 6 stycznia – Święto Objawienia Pańskiego czyli Epifanii (Święto Trzech Króli)
3. Niedziela wielkanocna, święto ruchome)[2]
4. Poniedziałek wielkanocny, święto ruchome)
5. 1 maja – Święto Państwowe (tzw. "Świętem Pracy")
6. 3 maja – Święto Narodowe Trzeciego Maja
7. Zesłanie Ducha Świętego
8. Dzień Bożego Ciała
9. 15 sierpnia – Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, Święto Wojska Polskiego
10. 1 listopada – Wszystkich Świętych
11. 11 listopada – Narodowe Święto Niepodległości
12. 25 grudnia – pierwszy dzień Bożego Narodzenia
13. 26 grudnia – drugi dzień Bożego Narodzenia

Ponadto
- Wielki Piątek (na mocy ustaw dotyczy członków KEM, KER, KEA, KChB i KZ)
- Święto Wniebowstąpienia Pańskiego (obchodzone w czwartek, na mocy ustaw dotyczy członków KEM, KER, KEA, KChB i KZ; katolicy obchodzą w najbliższa niedzielę)
- Święto Reformacji 31 października (na mocy ustaw dotyczy członków KEA)
- Drugi dzień Pięćdziesiątnicy (na mocy ustaw dotyczy członków KZ)

Nie przesadzaj - nawet gdy ktoś pracuje na stawkę godzinową w ciągu 30 dni ma możliwość nadrobić te 8 godzin.

Ale zgodnie z art 42 ust 1 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, mają prawo do dni wolnych, na własny wniosek.


Sklepy w których właściciel obsługuje są otwarte - na moim osiedlu nawet w niedziele Wielkanocną lub Boże Narodzenie.
Skoro ponad 90% Polaków deklaruje wyznanie katolickie, to z jakiego tytułu uważasz, że należy część z nich pozbawić ich prawa do ustawowo wolnych dni i jakim kluczem wskazałabyś kto może świętować a kogo pozbawić tej możliwości?

dobre, dobre. Powodzenia.