W związku ze skadalem wycieku poufnej korespondencji, głos zabrał znany krytyk kurii rzymskiej, szwajcarskie teolog Kueng.
Jego zdaniem, Benedykt 16 jest przede wszystkim teologiem i teoretykiem i nie jest w stanie również z uwagi na podeszły wiek pełnić powierzonego mu urzędu, a cały Watykan to średniowieczny dwór, na którym aż roi się od intryg...

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... dolny.html

świat wg wyborczej

Rzeczywiście, wygląda na to, że Benedykt XVI już dawno stracił kontrolę nad swoim najbliższym otoczeniem. Włoska prasa spekuluje, że w Watykanie trwa rozgrywka między wszechwładnym sekretarzem stanu kardynałem Bertone a jego przeciwnikami. Wyciekanie tajnej korespondencji, niedawne zdymisjonowanie prezesa watykańskiego banku, a teraz aresztowanie osobistego kamerdynera papieża świadczy o tym, że zwlaczające się frakcje nie przebierają w środkach. Jeszcze wiele ciekawych rzeczy może się wydarzyć w Watykanie.

Raczej według "La Republica", bo tam ukazał się wywiad z Kueng. No cóż, możemy oczywiście nieustannie wzruszać ramionami i bagatelizować pewne problemy, ale nie zmieni to faktu, że Watykan raczej nie daje ewangelicznego świadectwa światu...

taa,
jest temat o tym, ze Jan Paweł II nic nie zrobił z pedofilia w Kościele,
dopiero Benedykt coś zrobił. teraz, ze w sumie Benedykt nic nie może...
zawsze coś...żeby tylko moc powiedzieć, ze Watykan jest bee

nie chodzi wcale o faktyczny stan..po prostu zawsze coś jest źle.
nie wiem czy to media tak nakręcają, czy niektórzy ludzie, którzy maja coś do KK.

Skoro najbardziej znany egzorcysta G. Amorth ogłasza, że szatan zagnieździł się w Watykanie, to cóż dziwnego, że podłapuje to prasa i tworzy wizję zła.

myślę, że i jedno i drugie

Kościół TRWA czy się to komuś podoba czy nie.
ja zacznę się martwic, jak niedzielna Msza Sw. się nie odbędzie.

wtedy wszyscy katolicy, którzy mocno wierzą będą się chyba martwić.

będzie to dowód, ze był prawdziwy problem.

Ale co tak naprawdę strasznego się stało? W Watykanie
trwa rozgrywka między Bertone a jego przeciwnikami.
Zawsze znajduje się ktoś, kto źle rozumie posługę kapłańską.
Obecne czasy nie są jakimś wyjątkiem w historii.
Jedno co może martwić, że Panzer Cardinal wcale nie jest taki
panzer ( a przynajmniej nie na wszystkich polach ),
jakby niektórzy chcieli, ale mnie osobiście jego dobrotliwość nie przeszkadza.
Co do wieku papieża, nie jest instruktorem fitnessu, żeby
musiał wkazywać się nie wiadomo jaką sprawnością fizyczną.
Jego posługa to pilnowanie, by Kościół nie pobłądził i prowadził
owieczki do zbawienia.

Czy Ciebie to martwi?

Kamerdyner mógł dosłowie potraktować słowa z Ewangelii:

"Albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano. Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle dnia; a co słyszeliście na ucho, głoście na dachach." Mateusz 10:26-27

Ewangeliczne świadectwo polega na nadstawianiu drugiego policzka, a nie na zamordyzmie wśród podwładnych.

Czy ja napsiałem, że dzieje się coś naprawdę strasznego? W zasadzie to nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Tam gdzie w grę wchodzą władza i pieniądze tam ludzie zawsze walczą o wpływy. Zazwyczaj odbywa się to pozakulisowo, szczególnie w tak hermetycznym środowisku jak Watykan. Z faktu, że ostatnio opinia publiczna jest świadkiem tak wielu kontrowersyjnych zadrzeń, możemy wnioskować, że sytuacja jest tam dosyć napięta i nikt jej w pełni nie kontroluje.

a może jest tak, jak zawsze było. nic nowego.