Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 15:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Krytyka prymasa przez biskupów 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 13:01
Posty: 5
Post Krytyka prymasa przez biskupów
Głośnym echem wczoraj w mediach odbiły się wypowiedzi b. Pieronka krytykójące prymasa, za to, że nie wrócił do Polski na czas choroby Ojca Św. Biskup Pieronek zwrócił też uwagę na to, że wbrew pozorm, nasz rodzimy Kościół daleki jest od wizji Ojca Św. Czy nie uważacie, że za wcześnie na taką dyskusję, i że nie powinno się wytaczać jeszcze armat, nawet jeśli mają służyć dobrej sprawie?

_________________
"Całym sobą płacisz za wolność - więc to wolnością nazywaj, że możesz,
płacąc ciągle na nowo, siebie posiadać."
-- Jan Paweł II


N kwi 10, 2005 12:16
Zobacz profil WWW
Post 

Nie rozumiem dokładnie.
1. Za wcześnie na co dokładnie?
2. Z jakiego powodu miałoby być za wcześnie?


N kwi 10, 2005 12:29

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52
Posty: 586
Post 
Także nie za bardzo rozumiem, o co chodzi...
A z biskupem Pieronkiem ciężko się nie zgodzić...


N kwi 10, 2005 13:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
O jednym trzeba pamietac. Prymas byl z wizyta w innym kraju, i moglo sie np zdazyc, ze z jakis powodow nie mogl natychmiast przyjechac.
I dolaczam sie. Na co mamy czekac?

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


N kwi 10, 2005 15:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 13:01
Posty: 5
Post 
PTRqwerty napisał(a):
1. Za wcześnie na co dokładnie?
2. Z jakiego powodu miałoby być za wcześnie?


Wszyscy ciągle tkwimy w zadumie... Zaledwie dwa dni temu odbył się pogrzeb Ojca Św., a w Kościele już pojawia się ziarno konfliktu. Jestem zdania, że zmiany są potrzebne, ale z dyskusją na ten temat bp. Pieronek powinien przynajmniej kilka najbliższych dni odczekać.

_________________
"Całym sobą płacisz za wolność - więc to wolnością nazywaj, że możesz,
płacąc ciągle na nowo, siebie posiadać."
-- Jan Paweł II


N kwi 10, 2005 16:41
Zobacz profil WWW
Post 
Czyli argumentem jest Twoje osobiste, subiektywne odczucie.
Co jeśli kto będzi czuł inaczej?
W takiej sytuacji jak zważyć, które uczucie jest bardziej rozsądnym argumentem?


N kwi 10, 2005 16:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 13:01
Posty: 5
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Czyli argumentem jest Twoje osobiste, subiektywne odczucie.


Argumentem jest rodzaj obyczaju, mówiący o tym, że należy uszanować śmierć człowieka i w okresie żałoby zachowywać się w ściśle określony sposób (między innymi nie wszczynać konfliktów). W obliczu Jana Pawła II i jego nauki ma to - moim zdaniem - jeszcze większy wyraz.

_________________
"Całym sobą płacisz za wolność - więc to wolnością nazywaj, że możesz,
płacąc ciągle na nowo, siebie posiadać."
-- Jan Paweł II


Pn kwi 11, 2005 5:31
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post Re: Krytyka prymasa przez biskupów
Braciszek napisał(a):
Głośnym echem wczoraj w mediach odbiły się wypowiedzi b. Pieronka krytykójące prymasa, za to, że nie wrócił do Polski na czas choroby Ojca Św. Biskup Pieronek zwrócił też uwagę na to, że wbrew pozorm, nasz rodzimy Kościół daleki jest od wizji Ojca Św. Czy nie uważacie, że za wcześnie na taką dyskusję, i że nie powinno się wytaczać jeszcze armat, nawet jeśli mają służyć dobrej sprawie?


Bardzo Ciekawie ten Wasz\ Biskup pisze !!

Cały artykuł podaje bo link za kilka dni będzie nie aktualny !! Za gazetą Wyborczą



Pieronek: Kościołowi w Polsce brakuje
Rozmawiał Roman Graczyk 09-04-2005 , ostatnia aktualizacja 08-04-2005 21:40

Kościołowi w Polsce brakuje wizji duszpasterskiej, którą Jan Paweł II zarysował. Myślano: nawet jak my tego nie zrobimy, zrobi to za nas Papież. No i rzeczywiście on to za nas robił. O polskim Kościele na rozdrożu opowiada biskup Tadeusz Pieronek

Roman Graczyk: Księże Biskupie, mam wrażenie, że Kościół w Polsce - pojmowany jako instytucja - czuje się po śmierci Jana Pawła II nie tylko osierocony, ale wręcz bezradny.

Biskup Tadeusz Pieronek, profesor Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie: Kościół stanowi organiczną całość, instytucja jest częścią tej większej całości, trudno te sfery rozdzielać...

Naturalnie, ale ja celowo zawężam pole, bo wydaje mi się, że w tej nowej sytuacji właśnie przed Kościołem instytucjonalnym piętrzą się specjalne trudności, a w Polsce szczególnie.

- Papież był namiestnikiem Chrystusa tak samo dla Polaków jak dla, powiedzmy, Chorwatów czy Francuzów. Z tą różnicą, że Polskę dobrze znał, był z nią mocno związany i na pewno chciał tej Polsce dać to, co tylko można.

Zgoda, ale musiało być coś takiego w Kościele polskim, co sprawia, że odejście Papieża bardziej go osierociło niż inne Kościoły lokalne. Co to było?

- Kościół w Polsce, kiedy już przestał się zajmować zadaniami, które mu przypadły w czasach komunistycznych, miał trudność w odnalezieniu właściwej linii duszpasterskiej. Tej trudności do końca nigdy nie przezwyciężono. W moim przekonaniu istniał już dawno odpowiedni wzorzec w postaci Synodu Plenarnego (którego koncepcję zarysował w Krakowie kardynał Wojtyła), ale jego realizacja wymagała poważnego i autentycznego zaangażowania. To było trudne i dlatego biskupi - poza wyjątkami - nie przykładali się do tej pracy.

Nawet przed 1978 rokiem, kiedy Kardynał uruchomił prace synodu w naszej archidiecezji, nie znajdował wielu naśladowców - także w swojej metropolii (w skład której wchodziły wtedy diecezje tarnowska, kielecka, katowicka i częstochowska). Nic dziwnego zatem, że kiedy w latach 90. ruszył synod ogólnopolski, było podobnie i w sumie rezultat był raczej marny [Synod Plenarny zakończył prace w roku 1998, ale w powszechnej opinii był przedsięwzięciem nieco fasadowym - przyp. red.].

W duszpasterstwie u nas dominują ciągle przedsięwzięcia typu Nowenna do Matki Boskiej - z zabarwieniem dewocyjnym, z małym zaangażowaniem świeckich, z kiepskim ładunkiem intelektualnym. Krótko mówiąc, celebry.

To pierwszy powód. Drugi jest taki, że w pierwszych latach po upadku komunizmu Kościół próbował odgrywać taką rolę, jak w czasach PRL-u, kreując się - tym razem już sam - na obrońcę prawdziwej demokracji, prawdziwej wolności, dobra, prawdy, piękna itd. A duszpasterstwo leżało nieco odłogiem.

A powód trzeci to ciągle marginalna rola świeckich. Nieraz słyszałem z ust ludzi miarodajnych dla hierarchii, że samo pojęcie "podmiotowość wiernych" jest nieporozumieniem.

Mówiąc, że rola świeckich jet marginalna, ma Ksiądz Biskup na myśli rady parafialne, które - często - spełniają rolę pozorną?

- Rady parafialne, a także rady finansowe, które są instytucją obowiązkową, ale nie wszędzie je powołano.

Czyli bezradność polskiego Kościoła w załatwieniu różnych pilnych spraw w ostatnim 15-leciu (od Karmelu w Oświęcimiu poczynając, a na pochówku Miłosza kończąc), w których ostatecznie musiał interweniować Jan Paweł II, tłumaczy się tą wewnętrzną słabością?

- Powiedziałbym, że siły hierarchii były związane tym potyczkami, które ciągnęły się przez lata, a brakowało wizji duszpasterskiej, którą przecież Jan Paweł II zarysował. Brakowało zatem pójścia jego śladem, bo istniało takie przekonanie, że przecież jest Papież i mamy w nim zabezpieczenie. Myślano: ostatecznie nawet jak my tego nie zrobimy, zrobi to za nas Papież. No i rzeczywiście on to za nas robił: zarówno przed 1989 rokiem, jak i - niestety - później, kiedy mieliśmy już wolność i nic nie stało na przeszkodzie, żeby podejmować te trudne problemy. Było nam jakoś wygodniej oglądać się w takich razach na Papieża.

Jest w recepcji myśli papieskiej w Polsce coś niepokojącego. Ktoś to wyraził złośliwym, ale trafnym sformułowaniem: "kremówki - tak, encykliki - nie". Papież był celebrowany, ale nie był "przemyślany"- już nie mówiąc o dostrzeganiu kontrowersji. Omijając szerokim łukiem ewentualne kontrowersje, tym samym spłycano przesłanie papieskie. Czy Ksiądz Biskup zgodzi się z takim poglądem?

- Całkowicie się zgadzam. Dyskusje o Papieżu, jeśli były, to w instytucjach świeckich, w Kościele raczej omawiano tę myśl, niż ją analizowano. Włącznie z tym, że na konferencjach Episkopatu omawiano teksty bardzo sumarycznie, nie pamiętam żadnej poważnej, pogłębionej dyskusji na ten temat. Episkopat miał jakiś wstręt do refleksji intelektualnej. Biskupi może by i chcieli podyskutować, ale jeśli na konferencji omawiano zwykle 40 albo 50 spraw, to nowa encyklika musiała się tam zmieścić między tym wszystkimi sprawami w ciągu 10 minut. Tak, recepcja myśli papieskiej jest u nas powierzchowna.

Rzadko się zdarza, żeby kaznodzieje prowadzili solidną analizę myśli papieskiej, zwykle ona służy jako ornament tradycyjnej homiletyki, czasem nie najwyższych lotów. Wytworzyło się coś na kształt kościelnej nowomowy. Czy teraz, po śmierci Jana Pawła II, to się nie zasklepi jeszcze bardziej? Do tego dochodzi ograniczony format ludzi na wysokich stanowiskach - po odejściu Papieża zabraknie stosownej przeciwwagi.

- Trudno to jednoznacznie przewidzieć. Przyszłość lubi nas zaskakiwać. Ale rzeczywiście wiele spraw trzeba będzie wziąć na własne barki, no i mogą być kłopoty. Na przykład odpowiedź Prymasa na krytykę księdza Bonieckiego („co mi będzie licha gazeta dyktować, jak mam postępować”) [ks. Adam Boniecki skrytykował w „Trybunie” nieobecność kardynała Glempa w Polsce w dniach agonii Papieża - przyp. red.] to po prostu arogancja, tego robić nie wolno. A co do meritum, to przecież Prymas powinien w takiej chwili przerwać wizytę w Argentynie. Jeśli to byłby zwiastun nowych czasów w Kościele w Polsce po Janie Pawle II, to perspektywy byłyby kiepskie.

Od wielu lat czarny scenariusz dla katolicyzmu w Polsce zakłada możliwość schizmy: chodzi o ten nurt, który reprezentuje Radio Maryja. Czy śmierć Jana Pawła II nie zwiększa niebezpieczeństwa tego podziału?

- Jak pan wie, ja oceniam Radio Maryja bardzo krytycznie, ale nie trzeba dramatyzować. Różnic doktrynalnych między Radiem a resztą Kościoła nie ma, jest pewien szczególny typ pobożności, bardzo tradycyjny, wręcz trydencki, niezwykle zamknięty, nieufny w stosunku do obcych, czasem nawet nacjonalistyczny, ale ja myślę, że w Kościele jest taka pojemność, że może się w nim zmieścić nawet Radio Maryja - także w przyszłości. To jest extremum, ale mamy i extremum progresistów z drugiej strony, które chciałoby wszystko w Kościele zmienić, nie zważając na to, że Papież jest w pierwszym rzędzie depozytariuszem Objawienia i - z definicji - musi je przede wszystkim chronić.

Radio Maryja, nawołując do postaw czasem wręcz niechrześcijańskich (np. antysemityzm), zarazem zasłaniało się autorytetem Papieża. W tym była sprzeczność, ale w praktyce osoba Jana Pawła II gwarantowała, że żadnej schizmy nie będzie. Nowy Papież z tej tylko racji, że nie będzie Polakiem, przestanie pełnić taką funkcję. Jak to zmienia położenie ks. Rydzyka?


Pn kwi 11, 2005 6:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Pozwolę sobie dopisać odpowiedź biskupa Pieronka na ostatnie pytanie (a zarazem ostatnie zdanie wywiadu), które się najwyraźniej nie wkleiło:
Cytuj:
- A może - paradoksalnie, ta nowa sytuacja ułatwi załatwienie sprawy na najwyższym szczeblu?

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Pn kwi 11, 2005 9:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 13:01
Posty: 5
Post 
Mówi ciekawie, w dużym stopniu się z bp. Pieronkiem zgadzam, i nie chodzi mi o polemikę z jego tezami, a raczej o polemikę z czasem, w którym zostały owe tezy wypowiedziane. Za wcześnie... Tydzień nic by tutaj nie zmienił oprócz uszanowania czasu zadumy i żałoby po Ojcu Św.

_________________
"Całym sobą płacisz za wolność - więc to wolnością nazywaj, że możesz,
płacąc ciągle na nowo, siebie posiadać."
-- Jan Paweł II


Pn kwi 11, 2005 17:07
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
A może to właśnie jest najlepszy czas na podjęcie jakiś konstruktywnych decyzji? Kiedy w każdym z nas jest jakaś wola zmiany, poprawy, nowego spojrzenia?

Tym bardziej że biskup Pieronek mówi o zmianach, których chciał Papież...

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Pn kwi 11, 2005 22:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 13:01
Posty: 5
Post 
angua napisał(a):
Tym bardziej że biskup Pieronek mówi o zmianach, których chciał Papież...


Myślę, że po jednym wywiadzie takie stwierdzenie jest przedwczesne. Zobaczymy czego chce bp. Pieronek. W każdym bądź razie rewolucja nikomu nie posłuży.

Niepodoba mi się np. to, że bp. Pieronek krytukuje Nowenne jako przestarzałą formę modlitwy. Nie wiem, czy wogóle można użyć takiego sformułowania, bo wiele ludzi uzupełnia się - właśnie modląc się w ten sposób - duchowo, i łączy z Bogiem.

_________________
"Całym sobą płacisz za wolność - więc to wolnością nazywaj, że możesz,
płacąc ciągle na nowo, siebie posiadać."
-- Jan Paweł II


Wt kwi 12, 2005 6:56
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Dobra, zacytuję:
Cytuj:
W duszpasterstwie u nas dominują ciągle przedsięwzięcia typu Nowenna do Matki Boskiej - z zabarwieniem dewocyjnym, z małym zaangażowaniem świeckich, z kiepskim ładunkiem intelektualnym. Krótko mówiąc, celebry.


Akurat nie jestem ekspertem od Nowenny do Matki Boskiej, ale Kościół idzie do przodu. To że coś nie jest całkiem złe, nie znaczy, że nie ma rzeczy lepszych. Patrz reformy soborowe - wcześniej nie spotykali się ludzie z Chrystusem we mszy świętej? Spotykali, ale niewiele z tego rozumieli. I okazało się, ze to spotkanie można im ułatwić, zaprowadzić głębiej w tajemnicę Eucharystii.

Swoją drogą - jak rozumiem te dwa zdania - biskup nie chce nikomu zabronić Nowenny. Nie podoba mu się tylko jej dominacja.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Śr kwi 13, 2005 0:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Hmmm - a gdzie biskup krytykuje Nowennę jako formę modlitwy?

Bo może ja jestem ślepa - ale wydaje mi się, że krytykuje styl duszpasterstwa - "z małym zaangażowaniem świeckich, z kiepskim ładunkiem intelektualnym".

Styl oparty na samych spotkaniach modlitewnych, bez formacji intelektualnej, bez włączania ludzi bo niepotrzebni - tzn potrzebni po tej drugiej stronie, jako - w jakiś sposób - odbiorcy...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr kwi 13, 2005 6:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Może dygresja - a propos przeciwstawienia Nowenny i formacji intelektualnej. W dzisiejszej Rzeczpospolitej pojawił sie tekst o Kościele ludowym
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/do ... 1_a_1.html

Myślę że ciekawy może być taki fragment - notatka Marka Skwarnickiego...

Błąd intelektualistów - jak teraz widzę - polega na niedocenianiu związków z Bogiem dziedziczących tradycję tak zwanego ludowego katolicyzmu. Są one, wbrew pozorom nie socjologiczne, ograniczone do pewnej tylko warstwy społecznej, zazwyczaj wiejskiej i robotniczej, jak również nie są martwe w sensie ślepego naśladownictwa odziedziczonych po przodkach form kultu. Rzecz w tym, że związek z bóstwem Boga jest najsilniej przeżywany w formie wspólnotowych obrzędów, pielgrzymek, uroczystości i nabożeństw. (...) Jan Paweł II stając przed pasterzami chrześcijańskiego kontynentu o tradycji ludowego katolicyzmu, postanowił przywrócić sakralną głębię myśleniu o Kościele. Dlatego stanął na czele ludu, który żyje tajemnicą Boga żywego, obecnego w każdej chwili codziennego życia człowieka, w jego kulturze narodowej, tradycji i obyczaju

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr kwi 13, 2005 13:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL