Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie 
Autor Wiadomość
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Cytuj:
Naprawde nie wystarczy dziesiatka rozanca, byle dziecko przyszlo na swiat, a potem kolejne rozance za nastepne dzieci.
Ale mnie pewnie skrzywil moj ulubiony List sw Jakuba i wole tych, ktorzy malo gadaja i pouczaja, a duzo konkretnie robia.

A gdy przyjdzie na świat upośledzone, to głupi ksiądz przegoni matkę z kościoła, bo go zirytowało pokrzykujące nieświadome dziecko.
Inna sprawa - nie godzi się organizowanie manifestacji w kościołach - ale tą praktykę zainaugurowali sami kapłani pozwalając prowadzić politykom agitację od ołtarza.
W lipcu 2014r za nowelizacją ustawy zwiększająca nakłady na ZOL dla upośledzonych dzieci głosowało jedynie kilku (3-5) posłów PiS.......


Śr kwi 06, 2016 7:13
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Za nowelizacją zagłosowali konkretnie - Macierewicz, Szczypińska, Jasiński.
Choć przez kilka miesięcy w tvp trwała akcja pomocy dla tych ośrodków, do której włączyli sie polscy aktorzy. Akcja skutkowała znacznymi wpłatami od ludzi na rzecz tych placówek.....tylko sumienia posłów z PiS nie poruszyła.....


Śr kwi 06, 2016 7:25
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
O prowokatorce w kościele św. Anny:
http://wpolityce.pl/media/287693-co-za- ... -wytrzymal


Śr kwi 06, 2016 8:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Kael napisał(a):
Co robia proboszczowie to drugie. Oni nie sa od kasowania pieniedzy i przekazywania ich do kurii tudziez wydawania na koljny remont wypieszczonego kosciola, ale od tworzenia wspolnoty parafialnej tak, zeby rozni, nie tylko "swieci i nabozni" tam sie mogli odnalezc i spotkac Jezusa.
Uwazasz, ze jest inaczej?


To jest nie tylko ich obowiązek, jest to również obowiązek wiernych. Co więcej, wierni są również odpowiedzialni za swojego proboszcza i powinni go wspierać tak samo, jak on powinien wspierać ich.

Cytuj:
Czy w zwiazku z twoim przekonaniem, ze nalezy sluchac nie tylko tych, z ktorymi sie zgadzasz, spedzasz czas na przegladaniu wszystkich mediow od skarajnej lewicy po skrajna prawice, zeby znac zdanie wszystkich?


Nie przeglądam wszystkich, bo nie mam na to czasu, ale czytam zarówno te z jednej, jak i z drugiej strony.

Cytuj:
Ja moj czas bardziej szanuje.


Nikt ci nie każe specjalnie poświęcać czemuś czas. Po prostu, tak, jak napisał Machała - jak już ktoś do ciebie mówi, to go wysłuchaj. To się chyba da zrobić, co? Czy jest już tak źle, że się nie da?

Cytuj:
Msza sw, a szczegolnie homilia, ma mi otwierac oczy i uszy na nauke Jezusa Chrystusa. Bo ja Jego szukam. Nie proboszcza, ani biskupa. Moze mi psuc moje dobre zdanie o mnie. Nie mam nic przeciwko. Ale nie interesuja mnie preferencje polityczne jakiegoklwiek ksiedza.
A wielu naduzywa swojego dostepu do mikrofonu, zeby mowic o wszystkim, co ich interesuje. Najmniej wielu interesuje nauka Jezusa, ktora maja glosic. A tylko do tego maja uprawnienia jako duchowni, ktorzy wypelniaja "posluge Slowa" podczas nabozenstw.


Nauka Jezusa Chrystusa dotyczy każdego aspektu życia, a polityka jest częścią naszego życia i bez sensu jest uważać, że jest inaczej. Poza tym interpretacje czy wnioski z nauki Chrystusa bywają różne i to także w ramach tej samej wspólnoty chrześcijańskiej. Tymczasem wielu katolików - zarówno "otwartych", jak i "zamkniętych" - jak i zresztą, co ciekawe, również ateistów zdaje się uważać, że nauka Chrystusa to jest to, co im się podoba, natomiast kiedy coś im się nie podoba, to już nauką Chrystusa nie jest.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr kwi 06, 2016 9:00
Zobacz profil
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Pani prowokatorka miała szansę nie odzywać się ale nie skorzystała.
http://www.tvn24.pl/tak-jest,39,m/anna- ... 33197.html


Śr kwi 06, 2016 10:47
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
gita napisał(a):
O prowokatorce w kościele św. Anny:
http://wpolityce.pl/media/287693-co-za- ... -wytrzymal

A wpolityce klasyka chrześcijaństwa - przy okazji dziwacznego zachowania p. Anny okazji dowalić TVN, GW, ks Sowie, Morozowskiemu.


Śr kwi 06, 2016 11:00
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Johnny99 napisał(a):
Kael napisał(a):
Co robia proboszczowie to drugie. Oni nie sa od kasowania pieniedzy i przekazywania ich do kurii tudziez wydawania na koljny remont wypieszczonego kosciola, ale od tworzenia wspolnoty parafialnej tak, zeby rozni, nie tylko "swieci i nabozni" tam sie mogli odnalezc i spotkac Jezusa.
Uwazasz, ze jest inaczej?


To jest nie tylko ich obowiązek, jest to również obowiązek wiernych. Co więcej, wierni są również odpowiedzialni za swojego proboszcza i powinni go wspierać tak samo, jak on powinien wspierać ich.

Czyli? Rozmowy badz listy nie skutkuja, proboszcz uwaza, ze to on ma monopol na mikrofon w kosciele i nikt mu nie bedzie mowil, ze gloszac swoje przekonania, a nie wykladajac Ewangelie, rozbija parafie. Coz pozostaje poza modlitwa? No, mozna jeszcze doniesc biskupowi. Ale wielu chce po prostu na Mszy sw swietowac i odpoczac od polityki. I ja ich rozumiem.
“Wspieranie proboszcza“ wielu, moze nawet glownie ksiezy, rozumie jako finansowanie proboszczowskich planow budowy czy remontow no i innych wydatkow. Rad to oni od swieckich nie potrzebuja.

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Ja moj czas bardziej szanuje.


Nikt ci nie każe specjalnie poświęcać czemuś czas. Po prostu, tak, jak napisał Machała - jak już ktoś do ciebie mówi, to go wysłuchaj. To się chyba da zrobić, co? Czy jest już tak źle, że się nie da?

Zaraz sie dowiem od ciebie, ze to ja z kosciola wyszlam...
A w ogole masz racje: czasem nic wiecej sie zrobic nie da, jak zaglosowac nogami.

Johnny99 napisał(a):

Nauka Jezusa Chrystusa dotyczy każdego aspektu życia, a polityka jest częścią naszego życia i bez sensu jest uważać, że jest inaczej. Poza tym interpretacje czy wnioski z nauki Chrystusa bywają różne i to także w ramach tej samej wspólnoty chrześcijańskiej. Tymczasem wielu katolików - zarówno "otwartych", jak i "zamkniętych" - jak i zresztą, co ciekawe, również ateistów zdaje się uważać, że nauka Chrystusa to jest to, co im się podoba, natomiast kiedy coś im się nie podoba, to już nauką Chrystusa nie jest.

No i? Wielu ksiezy tak tez uwaza.
Tyle, ze to oni maja w Kosciele monopol i misje gloszenia Dobrej Nowiny, ktora podjeli jak najbardziej dobrowolnie. Szesc lat seminarium i (nie watpie :p ) stala formacja duchowa, rekolekcje z biskupem, moze i w klasztorach... pomagaja im w pelnieniu poslugi sakramentow, Slowa i jednania.
A jesli nie i nie mozna tego jako wierny od nich “wyegzekwowac“, to uwazasz, ze dla wszystkich bedzie lepiej, ze parafianie grzecznie beda wysluchiwac proboszcza i go .... nie sluchac? Komu niby ta obluda cos da?


Śr kwi 06, 2016 13:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Kael napisał(a):
Czyli? Rozmowy badz listy nie skutkuja, proboszcz uwaza, ze to on ma monopol na mikrofon w kosciele i nikt mu nie bedzie mowil, ze gloszac swoje przekonania, a nie wykladajac Ewangelie, rozbija parafie. Coz pozostaje poza modlitwa? No, mozna jeszcze doniesc biskupowi. Ale wielu chce po prostu na Mszy sw swietowac i odpoczac od polityki. I ja ich rozumiem.


A ja np. nie chcę na Mszy Św. słuchać oazowego rzępolenia na gitarach - a muszę ostatnio dość często, z jakichś powodów. I co z tego? Nie jestem sam na świecie, nie tylko moje potrzeby się liczą, nie po to też Kościół jest podzielony na terytorialne jednostki administracyjne, żebym sobie teraz szukał nie wiadomo gdzie takiego, który mi akurat odpowiada. Polityczne kazanie rozbija parafię tylko wtedy, gdy parafianie są już na takim etapie zasklepienia umysłowego, że nie są w stanie tworzyć jednej wspólnoty z ludźmi, którzy głosują inaczej od nich. Z tego zasklepienia trzeba się wyzwolić, a nie je jeszcze utwierdzać, bo ono nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem.

Cytuj:
Tyle, ze to oni maja w Kosciele monopol i misje gloszenia Dobrej Nowiny, ktora podjeli jak najbardziej dobrowolnie.


Nie mają żadnego monopolu. Głosić Dobrą Nowinę powinien każdy chrześcijanin.

Cytuj:
A jesli nie i nie mozna tego jako wierny od nich “wyegzekwowac“, to uwazasz, ze dla wszystkich bedzienlepiej, ze parafianie grzecznie beda wysluchiwac proboszcza i go .... nie sluchac? Komu niby ta obluda cos da?


Chrześcijanin powinien egzekwować w pierwszej kolejności od siebie. Nie znasz powiedzenia, że ksiądz jest z ludu? Księża są tacy, jakie jest społeczeństwo. Ostatnio był w Wyborczej wywiad z ks. Wierzbickim i o. Dostatnim, wprawdzie strasznie prymitywny intelektualnie, ale zawierający ciekawe spostrzeżenie; mianowicie chyba o. Dostatni stwierdził, że z obecnymi biskupami nic się nie da zrobić jeśli chodzi o "realizację ducha Franciszka" i potrzebna jest wymiana pokoleniowa, problem jest jednak taki, że o ile bezpośrednio następne pokolenie jest, owszem, franciszkowe, to już kolejne - czyli to, które teraz jest w seminariach, co dopiero je skończyło lub do nich trafia - jest właśnie takie, jaka jest dzisiejsza młodzież, czyli silna władza, PiS, żołnierze wyklęci i stop uchodźcom, kto jest z nami, a kto jest wrogiem itp. Ja nie jestem od tego, żeby coś od proboszcza egzekwować. Nie idę na Mszę dla niego, tylko dla Chrystusa. Jedne kazania mi się podobają, inne mi się nie podobają. Na dodatek często są to kazania tego samego księdza. I co, co ja mam w tej sytuacji "egzekwować"? Mam do niego iść i kazać mu głosić tylko to, z czym się zgadzam? :shock: Przecież to czysty absurd. Człowiek myślący musi się konfrontować z innymi opiniami. Kto tego nie robi, jest bezmyślny.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr kwi 06, 2016 14:13
Zobacz profil
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Johnny99 napisał(a):
Kael napisał(a):
Czyli? Rozmowy badz listy nie skutkuja, proboszcz uwaza, ze to on ma monopol na mikrofon w kosciele i nikt mu nie bedzie mowil, ze gloszac swoje przekonania, a nie wykladajac Ewangelie, rozbija parafie. Coz pozostaje poza modlitwa? No, mozna jeszcze doniesc biskupowi. Ale wielu chce po prostu na Mszy sw swietowac i odpoczac od polityki. I ja ich rozumiem.


A ja np. nie chcę na Mszy Św. słuchać oazowego rzępolenia na gitarach - a muszę ostatnio dość często, z jakichś powodów. I co z tego? Nie jestem sam na świecie, nie tylko moje potrzeby się liczą, nie po to też Kościół jest podzielony na terytorialne jednostki administracyjne, żebym sobie teraz szukał nie wiadomo gdzie takiego, który mi akurat odpowiada. Polityczne kazanie rozbija parafię tylko wtedy, gdy parafianie są już na takim etapie zasklepienia umysłowego, że nie są w stanie tworzyć jednej wspólnoty z ludźmi, którzy głosują inaczej od nich. Z tego zasklepienia trzeba się wyzwolić, a nie je jeszcze utwierdzać, bo ono nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem.

To sie wyzwalaj. Nie kazdy ma sily i mozliwosci latac wspolnote parafii wbrew proboszczowi. Bo akurat polityka to slowo-klucz. Ksieza w parafii moich krewnych maja po prostu beznadziejny poziom kazan. Kilkanascie lat temu bylo naprawde inaczej. Nie wiem, co im zaszkodzilo, ale jest to stan trwaly.
Znajomych wybierasz chyba nie wedlug klucza jednostki administracyjnej?
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Tyle, ze to oni maja w Kosciele monopol i misje gloszenia Dobrej Nowiny, ktora podjeli jak najbardziej dobrowolnie.


Nie mają żadnego monopolu. Głosić Dobrą Nowinę powinien każdy chrześcijanin.

To sprobuj wyjsc na ambone. Zamiast proboszcza.
KPK ci na to nie pozwoli, a ja wlasnie o tym pisze: kto ma prawo do gloszenia homilii w kosciele.
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
A jesli nie i nie mozna tego jako wierny od nich “wyegzekwowac“, to uwazasz, ze dla wszystkich bedzienlepiej, ze parafianie grzecznie beda wysluchiwac proboszcza i go .... nie sluchac? Komu niby ta obluda cos da?


Chrześcijanin powinien egzekwować w pierwszej kolejności od siebie. Nie znasz powiedzenia, że ksiądz jest z ludu? Księża są tacy, jakie jest społeczeństwo. Ostatnio był w Wyborczej wywiad z ks. Wierzbickim i o. Dostatnim, wprawdzie strasznie prymitywny intelektualnie, ale zawierający ciekawe spostrzeżenie; mianowicie chyba o. Dostatni stwierdził, że z obecnymi biskupami nic się nie da zrobić jeśli chodzi o "realizację ducha Franciszka" i potrzebna jest wymiana pokoleniowa, problem jest jednak taki, że o ile bezpośrednio następne pokolenie jest, owszem, franciszkowe, to już kolejne - czyli to, które teraz jest w seminariach, co dopiero je skończyło lub do nich trafia - jest właśnie takie, jaka jest dzisiejsza młodzież, czyli silna władza, PiS, żołnierze wyklęci i stop uchodźcom, kto jest z nami, a kto jest wrogiem itp. Ja nie jestem od tego, żeby coś od proboszcza egzekwować. Nie idę na Mszę dla niego, tylko dla Chrystusa. Jedne kazania mi się podobają, inne mi się nie podobają. Na dodatek często są to kazania tego samego księdza. I co, co ja mam w tej sytuacji "egzekwować"? Mam do niego iść i kazać mu głosić tylko to, z czym się zgadzam? :shock: Przecież to czysty absurd. Człowiek myślący musi się konfrontować z innymi opiniami. Kto tego nie robi, jest bezmyślny.

Napisalam wyzej: sa przypadki beznadziejne. Mozna je tylko przeczekac.
W mlodosci spotkalam i ksiedza i zakonnice, ktorzy wlasnie wbijaly mi taka teze, ze na kazdym kazaniu, nawet “najgorszym“ mozna znalezc cos dla siebie. W wypadku kazan w tej parafii o ktorej pisze, kiedy z roznych powodow jestem tam na Mszy sw, staram sie traktowac kazania rozrywkowo. Na powaznie sie nie da. Szlag by mnie trafil. Za nieprofesjonalnosc, traktowanie wiernych jak dzieci z przedszkola i to uposledzone, i namolne wbijanie tez, w ktore wierzy ksiadz, ale ktore nie maja nic wspolnego nie tylko z Czytaniami z dnia, ale w ogole z Ewangelia. Ot, takie luzne dywagacje. Szczegoly sobie daruje.
Naprawde rozumiem ludzi, ktorzy nie chca tego wysluchiwac tydzien w tydzien, jezeli wiedza, ze w parafii obok moga wyniesc cos wiecej.


Śr kwi 06, 2016 14:30
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Alus napisał(a):
gita napisał(a):
O prowokatorce w kościele św. Anny:
http://wpolityce.pl/media/287693-co-za- ... -wytrzymal

A wpolityce klasyka chrześcijaństwa - przy okazji dziwacznego zachowania p. Anny okazji dowalić TVN, GW, ks Sowie, Morozowskiemu.

I słusznie... dowalić skoro głupoty plotą...

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz kwi 07, 2016 20:34
Zobacz profil WWW
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Naprawde uwazasz, ze “dowalanie“ komus zmieni cos na dobre?
Twoje swoiste rozumienie chrzescijanstwa zadziwia mnie coraz bardziej.
Wierzysz, ze swiat mozna zmienic tylko przebaczeniem i dobrem? Czy Pan Jezus byl naiwnym fantasta i to faryzeusze mieli racje, chcac ukamienowac cudzoloznice (i tylko ja), zgodnie z prawem i to Bozym?


Cz kwi 07, 2016 20:58
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Wolisz tolerować głupie gadanie głupich?
Wolisz przedstawiać głupotę jako wzór do naśladowania?
Śmieszy mnie wybiórcze powoływanie się na Jezusa.

Chcesz zadanie domowe? Znajdź fragmenty z NT, gdzie Jezus piętnuje głupców bezbożników i zastanów się dlaczego chcesz być od Niego lepsza.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz kwi 07, 2016 22:28
Zobacz profil WWW
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
Typowe: z Ewangeii wybrales sobie to, co ci do charakteru pasuje. Pan Jezus do kogo tak mowil? Do tych, ktorzy wyobrazali sobie, ze sa lepsi od innych, bo lepiej znaja Prawo i wypelniaja przepisy. Kto dostal reprymendeod milosiernego ojca? Ten "swiety" i grzeczny syn, ktory zgrzeszyl brakiem milosci.

Moze poczytasz Kazanie na Gorze, czyli elementarz chrzescijanina? Tam sa wytyczne dla uczniow Chrystusa. Cos o osadzaniu, o pomowieniach, o pouczaniu

Cytuj:
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. 2 Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. 3 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? 4 Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? 5 Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.

No ale to niewygodne. Lepiej przypisac sobie uprawnienia Syna Bozego i pouczac (a nawet) gnoic tych, ktorych nie lubimy.


Pt kwi 08, 2016 6:59
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
medieval_man napisał(a):
Alus napisał(a):
gita napisał(a):
O prowokatorce w kościele św. Anny:
http://wpolityce.pl/media/287693-co-za- ... -wytrzymal

A wpolityce klasyka chrześcijaństwa - przy okazji dziwacznego zachowania p. Anny okazji dowalić TVN, GW, ks Sowie, Morozowskiemu.

I słusznie... dowalić skoro głupoty plotą...

Tak....bo tylko ci po jednej stronie posiedli monopol na prawdę, więc mają obowiązek dowalić "głupim gadającym głupoty"....jakież to chrześcijańskie....
Jezus piętnuję jedynie obłudną pychę wszechwiedzących faryzeuszy.....i przestrzega ich a kto by mu rzekł BEZBOŻNIKU, podlega karze piekła ognistego.(Mt 5,21-26)


Pt kwi 08, 2016 8:41
Post Re: Prowokacja w kościele św. Anny w Warszawie
http://natemat.pl/176637,stuhr-ambasado ... go-wplywem
Zemsta...zemsta na wroga, z Bogiem - którym??...raczej mimo Boga....z głębi chrześcijańskiego serca na "głupim co gada głupoty".


Pt kwi 08, 2016 9:43
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL