To teraz przeczytaj. Powoli i ze zrozumieniem.

Tylko będąc bezgrzesznym można być w jedności (komunii) z Bogiem, ponieważ zło nie ma do Boga dostępu. Dlatego najpierw trzeba zostać z grzechu oczyszczonym.

No właśnie, jeśli świadomie trwam w grzechu to nie ma takiej możliwości, żebym mógł przyjąć Ciało i Krew Chrystusa. Na czym w takim razie może polegać to niegodne spożywanie?

Na niewłaściwym odniesieniu się do Boga.

niegodny
1. «niezasługujący na kogoś, na coś»
2. «pozbawiony godności, honoru; też: świadczący o takich cechach»

Spożywanie Ciała i Krwi Chrystusa oznacza przyjmowanie Go do swojego serca w całości, ze wszystkim, z całym Jego nauczaniem, także tym dotyczącym cudzołóstwa. Mając to na względzie, człowiek rozwiedziony, który tej nauki nie przyjmuje i żyje w innym związku, a przychodzi do kościoła i spożywa Hostię, to w rzeczywistości nie przyjmuje Jezusa (nie łączy się z Nim), a spożywa jedynie chleb. A skoro tak naprawdę nie przyjmuje Jezusa, tylko chleb, to nie może być mowy o niegodnym spożywaniu.

To, co piszesz to herezja. Konsekrowana Hostia nie jest zwykłym chlebem i nie ma znaczenia z jakim nastawieniem ktos ją przyjmuje.

Ale przecież medieval_man w dziale „Jak rozumieć, że Chrystus jest obecny w Hostii?” pisze, że obecności Chrystusa w Eucharystii doświadczamy za pomocą wiary:

No tak. A czy ktokolwiek przyjmujący Komunię uważa, że to tylko chleb? Jeżeli tak, to takiej osoby nie można nazwać wierzącym katolikiem i dodatkowo jest to profanacja.

Właśnie, człowiek rozwiedziony, który nauki Jezusa dot. cudzołóstwa nie przyjmuje, nie przyjmuje całego Jezusa wraz z Jego nauką, bo jak można przyjmować Jezusa w części, wybierając tylko to co mi się podoba?


Jeśli ktoś nie wierzy, że to Chrystus, to nie grzeszy, bo grzech do zaistnienia wymaga świadomości.

To inna kwestia. Natomiast twierdzenie, że czlowiek rozwiedziony przyjmując Komunię św. nie uważa, że przyjmuje Ciało i Krew Pana Jezusa jest twierdzeniem nieuprawnionym.

j.w.

Przypomnijmy, że mówimy cały czas o rozwodniku żyjącym w innym związku.
Zastanawiam się czy w ogóle jest taka możliwość, że ktoś nie przyjmuje dość prostej nauki Jezusa o cudzołóstwie, a przyjmuje bardzo trudną do zrozumienia naukę o Chlebie i Winie.

To akurat nie ma znaczenia, gdyż przystępując do Komunii wierzy, że jest to Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, a tym samym grzeszy przyjmując niegodnie. Nie dopatruj się tutaj braku wiary w realna obecność Chrystusa w Eucharystii, bo to jest nieuprawnione.

To w jakim celu przyjmuje Komunię Świętą, jeśli ma świadomość, że nie dość, że tkwi w grzechu to jeszcze grzech swój powiększa? Chyba można tu domniemywać istnienia ograniczeń zdolności umysłowych, a co za tym idzie świadomości popełnianego grzechu.

Twierdząc, że rozwodnik żyjący w powtórnym związku nie jest świadomy swego czynu, usprawiedliwiasz grzech. On ma swiadomość, ale najwyraźniej uważa, że wie lepiej od Koscioła co jest godne a co nie.

W takim razie wychodzi na to, że nie ma takiej możliwości, aby Papież mógł dopuścić cudzołożników do Komunii Świętej. Tak, czy siak, bardzo Ci dziękuję za wyjaśnienia.