Ciekawy list, z którego tezami ogólnie się zgadzam.

Arcybiskup wymienia tu parę pokus, ktore jego zdaniem są widoczne w życiu Kościoła: pokusa szukania prawdy poza Ewangelia, pokusa wiary w nieomylność nauk społecznych, pokusa życia z kompleksem niższości.
Ja chciałbym sie zatrzymać na pokusie myślenia korporacyjnego. Tutaj można powiedzieć, ze ta pokusa jest mocno zakorzeniona w polskim Kościele i w jego przedstawicielach.

Przykładów jest bardzo wiele, choćby skandale związane z pedofilia, niewyjaśniona do dzisiaj sprawa arcybiskupa Paetza, brak gotowości na jakąkolwiek dyskusję o celibacie i innych tematach jak np. rola kobiety w Kościele, finanse, struktury władzy kościelnej, rola świeckich itp.

Dobrze byłoby, żeby ksiądz arcybiskup popatrzył na swoje podwórko jako przewodniczący Konferencji Episkopatu i je trochę uprzątnął (bo jak widać gołym okiem jest niezły bałagan) a nie dawał dobre rady Kościołowi w Niemczech.
Nie uważam, ze droga synodalna w Niemczech jest czymś doskonałym i nie z wszystkim się zgadzam ale przynajmniej są to jakieś próby, dyskusje a nie udawanie, ze nic sie nie stało i "jak było na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków amen".


https://info.wiara.pl/doc/7368339.List- ... skopatu-ws

Ksiadz arcybiskup jest wiezniem swojej banki.
Dopoki biskupi nie beda na co dzien rozmawiac ze zwyklymi ludzmi (nie tylko zaangazowanymi katolikami) a najlepiej jeszcze zyc jak zwykli ludzie, bez izolacji w palacach z pelna obsluga za darmo i bez trosk materialnych, beda dalej zyc, jak kiedys faryzeusze czy kaplani, w przekonaniu, ze tylko oni maja monopol na pelna prawde i wiedze ( w kazdej dziedzinie) i sa jej straznikami. A przez to prawo ziemskie ich nie dotyczy.
Ksieza sa jednymi z rownowaznych czlonkow Kosciola. To Kosciol ich wyznacza do pelnienia konkretnej poslugi, ale Duch sw nie jest ich niewolnikiem. Ani oni nie sa Glowa Kosciola.
A swieccy wierni nie sa odgornie przeznaczeni tylko do utrzymywania luksukowegozycia swoich pasterzy (nad ewangeliczna definicja tego okreslenia tez warto byloby sie zastanowic).

Studia teologiczne, rownowazne z tymi w seminariach duchownych ma dzis nieporownywalnie wiecej osob swieckich nich ksiezy. Juz to powoduje, ze monopol ksiezy na wiedze teologiczna zostal zlamany.

Kael, problem w tym, ze jest on tez więźniem myślenia z epoki feudalizmu, który już w Kościele powszechnym na szczęście powoli odchodzi do lamusa a Polska jest jeszcze takim skansenem, muzeum, w którym można zobaczyć jak to ongiś bywało ale z realnym życiem ma to niewiele wspólnego.


Pasterz, owce to metafora, którą Jezus używa aby przekazać pewne prawdy.
Inne pisma ST i NT tez używają tego pojęcia, jest tam mowa o pasieniu owiec, trzeba się o nie troszczyć, o ich pokarm, wodę, opiekować się nimi itd. ale nie ma mowy o strzyżeniu owiec

No jest. Zaczynal jako ksiadz w epoce, kiedy bycie ksiedzem bylo awamsem spolecznym powiazanym z szacunkiem, bezkrytycznym zaufaniem i brakiem specjalnych oczekiwan.

Dzis czasy sa diametralnie inne, a jego i nieco pozniejsze pokolenia ksiezy nie potrafia sie przestawic. Ciagle mysla, ze swiat koscielny po pandemi "wroci do normy". Sam i bez zadnego wysilku z ich strony.
Jest oczywiscie wyjscie z obecnego kryzysu: powrot do Ewangelii. Zycie jak Chrystus, bez powolywania sie na zatwierdzone badz wymyslone przywileje.
Ale trzeba by "sprzedac majatek" i pojsc w nieznane.
Dopoki z pouczania z ambony da sie wygodnie zyc, niewielu potraktuje Ewangelie serio.

Na marginesie: czy KEP wydal jakies zalecenia/oswiadczenia o otwarciu (pustych prawie) seminariow duchownych dla uchodzcow? Albo budynkow parafialnych (badz kurii)?

W kontekście apelu abp Gądeckiego do patriarchy Cyryla o wpłyniecie na Putina o zaniechanie wojny.
Abp Gądecki albo żyje w wirtualnej bańce i nie posiada informacji, albo udaje, że nie wie
https://tygodnikpowszechny.pl/blogoslaw ... ina-171565
i teraz ten patriarcha Cyryl, wsłuchując sie w apel abp, będzie zanosił modły do Boga o cofnięcie błogosławieństwa dla rosyjskich oprawców?

W dobrej wierze arcybiskup napisał do Cyryla dwa listy. Ostatni z apelem dotyczącym wojny.

Tu cytat:
https://ksiazki.wp.pl/swieta-wojna-jak- ... 188114912a

Niestety, z powyższego wynika, ze przewodniczący Konferencji jest kompletnie oderwany od rzeczywistości.

No właśnie o to chodzi. Ja myślę, ze już młodsze pokolenie zaczyna powoli cos rozumieć, natomiast wśród biskupów nie widać jakoś nowego myślenia, wyjątek to bp Ryś i niektórzy młodzi biskupi ale jak wiadomo jedna jaskółka wiosny nie czyni.

No no, szacunek za to ze widzisz problemy tej skamieliny ktora jest polski KRK i potrafisz napisac o tym na forum publicznym.

Ponoć Cyryl przewodzi chrześcijanom. Dodam że tym "najprawdziwszym" (papiestwo jest złe). Trzeba by wznosić modły też za samego Cyryla, by się ocknął, bo nie Bogu służy, tylko szatanowi. Jak można mieć gębę pełną frazesów o miłości bliźniego, jednocześnie błogosławiąc zbrojną napaść, która zabija ludzi i niszczy ich dobytek? Jak można miłować bliźnich i chcieć mieć ich pod butem (taka jest przecież narracja Moskwy)? Albo to ciężki głupiec który nie wie o co chodzi, albo... no właśnie.

Tak zawsze można powiedzieć, gdy ktoś udziela rad komuś innemu.
Zgadzam się. Podoba mi się ta droga synodalna i odwaga oraz nowoczesność Kościoła w Niemczech.

Chciałbym jeszcze odnieść się do zacytowanego przez księdza arcybiskupa Pawła VI, który broniąc swojej encykliki dotyczącej m.in. antykoncepcji, argumentuje, że wymogi moralne muszą być idealne, nie mogą być kopią obyczajów, ale powinny ciągnąć ludzi w górę.

Tutaj się objawia lekceważenie przez tego papieża i jego encyklikę woli człowieka i samego człowieka. Cóż bowiem jest złego w tym, że np. nie chcę mieć teraz dzieci i logicznie zabezpieczam się przed tym podczas stosunku? Dlaczego moje "nie chcę" nie ma być honorowane? Dlaczego ważniejsze od niego są abstrakcyjne rozważania o woli Bożej uwidaczniającej się w naturze? To jest właśnie ścisłe i sztywne trzymanie się tekstu Biblii i jego własnej interpretacji, własnej filozofii, nie licząc się z ludzkim "chcę" i "nie chcę".

Masz rację i ja zdaję sobie sprawę z tego.
Tylko widzisz, jak się czyta lub słyszy wypowiedzi polskich hierarchów czy księży to jest mowa o kryzysie w Kościele, obojętności polskich katolików, spadającej liczbie uczestników niedzielnej Mszy sw., antyklerykalizmie, wypisywaniu się ze szkolnych lekcji religii itd.

Te wszystkie eminencje, ekscelencje w Polsce (są oczywiście wyjątki), nie zawracają sobie głowy dlaczego tak jest (tak na marginesie jestem kawał czasu za granicą i nigdy takich określeń nie słyszałem ani nie używałem).
Najłatwiej rzucać banałami o cywilizacji śmierci na zgniłym Zachodzie, konsumpcjonizmie i odejściu od nauczania "naszego Ojca Sw", zapominając o tym, ze trzeba swoje podwórko a właściwie stajnię Augiasza wreszcie posprzątać i na poważnie zacząć dyskutować z normalnymi ludźmi jak się do tego zabrać.

No jasne! Komunia sw tylko do ust rekami ksiedza splamionego pedofilia. To jest zadne zlo, bo tylko tak sie komus tam podoba.
Co Kosciol mowi jest, jak widac, nie tylko w Niemczech (ponoc) nieznane.

A gdyby tak kazdy, zaczynajac od tych nauczycieli z Bozej laski (i nie pisze tego ironicznie) zaczal zyc Ewangelia zamiast ustawiac innych do swojego krzywego pionu?
Czy rzucanie gromow na Harrego Pottera z ambony wyjasni komus po co Pan Jezus ustanowil.Eucharystie?
Czy ksiadz w drogim samochodzie z pelna obsluga na plebani i bez zadnych zobowiazan, przekona kobiete w ciazy z dzieckiem niezdolnym do zycia, ze ma je urodzic i samej sie nim opiekowac, albo patrzec jak umiera, albo nie patrzec, bo deformacje sa potworne?

Chrzescijanstwo to nie rozbijanie na atomy przepisow i regulek.

Bog urodzony w stajni nie brzydzi sie niczyimi rekami. Ale kasta w powloczystych szatach musi jakos swoja pozycje utrwalac, zeby trwac na piedestale.

Sorry bramin za to uogolnienie krzywdzace dla jednostek, ale te jednostki wspieraja chory system.

Kael czy otrzymałeś taką komunię ? jeżeli nie to nie uogólniaj bbo nie wiesz ile takich przypadków było .
Kael ksiądz w mojej parafii jest odpowiedzialnym nauczycielem ( z Bożej Laski ) i tak mniemam że 90% tych nauczycieli jest jak najbardziej dobrymi fachowcami w swojej dziedzinie .
Kael mój proboszcz ma jeden i to stary samochód i nie ma pełnej obsługi na plebanii , natomiast rola matki polega na tym aby być matką . Kapłan nie musi przekonywać matki aby urodziła swoje dziecko - matka wie ża ma to zrobic - i żadne deformacje jej w tym nie przeszkadzają .Ty matką nie jesteś to nie masz pojęcia jak to jest być matką .Obydwaj piszemy poprzez obserwacje albo wypowiedzi matek .Kael oczywiście że tak - nowe przykazanie daję wam - aby to przykazanie pełnić to swoim życiu musisz podejmować wiele decyzji , a każda decyzja musi byc oparta o Jezusa Chrystusa .
Kael w stajence jest jego matka i ojciec , natomiast mówi Swiętymi bądżcie - to pewnikiem ma coś do grzeszników

prymus
powiedz mi proszę, co powodowało wybranie przez Ciebie takiego nicka? Jak się z tym czujesz? Czy jesteś gotów słuchać, czy tylko bić "trzciną po głowie", tych którzy myślą inaczej niż Ty?


braminie, podpisuję się pod słowami subadama

Smutny jest obraz niemieckiego Kościoła. Napisałem Kościoła, bo jeszcze Kościół, a nie sekta. Mam nadzieję, że nie doczekamy schizmy niemieckiej. Ale Kościół niemiecki jest bardziej poprawny politycznie, niż boski. Ale to spojrzenie z Polski.
Nie dziwię się Niemcom, czy zniemczonym Polakom, że ze wszystkich sił bronią Kościoła niemieckiego. Po prostu tak łatwiej żyć. Mniej wymagań, rygorów. No i oczywiście jest lepiej widziany przez lewicowe władze.
Dziwi mnie zrozumienie dla aborcji. Zabijanie, aby sie nie męczyło. Wspaniale. Zróbmy krok dalej: zamiast podawać śrdoki przeciwbólowe zastosujmy eutanazję. Okno Overtona otwarte na oścież. Na razie przeciąg, ale niedługo może być huragan, który wywieje wszystkie chrześcijańskie wartości.
Może idąc dalej zrealizować Nowy Wspaniały Świat? Dla przechodzących na emeryturę tabletka uwalniająca od wszelkich trosk i dolegliwości. Oczywiście w imię miłości bliźniego, aby nie cierpiał, gdy koleje organy coraz bardziej niedomagają.
I jeszcze wsparcie dla homoseksualizmów i innych elgiebetów. Słuszne wsparcie. Dzięki temu zniknie problem przeludnienia (chyba, że muzułmanie tego nie podłapią). Trzeba zrozumieć jak wielkim dobrem jest monoseksualny seks. Nigdy nie powoduje niechcianych ciąż. Ani ciąż kalekich. Sama radość.

To przegięcie. Nie sądzę, aby Kościół niemiecki aż tak daleko odszedł od wiary.

Kael ma rację, że trzeba żyć Ewangelią. I trzeba to po bratersku z miłością tłumaczyć niemieckim barciom. Ale nie słowem, ale przykładem. To zadanie dla wszystkich rodaków żyjących tam.
Po prostu swoim życiem pokazywać, czym jest miłość chrystusowa.
Pokazywać wartość życia, cierpienia. Życia dla Prawdy.
Nie ulegać propagandzie fałszywie tłumaczącej, że lepiej zabić, niż pozwolić na cierpienie.