Mamy papieza.
W zwiazku z wyborem nowego papieza mysle o oczekiwaniach jakie mamy wzgladem niego. Przede wszystkim jak to sie dzieje ze papiezem zostaje czlowiek. Nie nadczlowiek. Juz na poczatku wsrod wybranych byl klamca, zdrajca i kilku tchorzy. I tak jest caly czas w historii Kosciola. I historii ludzkosci. Bo niektorzy sie spodziewaja wyzwolenia Izraela. Lub kandydata ktory nie ma zupelnie nic na sumieniu. Oczywiscie sumieniu tak jak my to rozumiemy.

Dlaczego piszesz językiem kłamcy, celowo z przesadą dla jakiegoś celu? Apostołowie byli jak wszyscy rozumni w sytuacji czegoś niespodziewanego, jak Bóg-Człowiek wśród nas. Tylko Judaszowi można coś bardzo poważnego przypisać i Piotrowi wielką słabość w chwili ciężkiej próby.

Apostołowie byli bardzo wrażliwi i ciekawością nie grzeszyli. Jedynie ponoć Jan poszedł popatrzeć jak krzyżują Jezusa, reszta nie mogła ciekawa, ale również z wrażliwości nie mogła patrzeć na to bestialstwo.

Ależ nieprawda. To nie brak ciekawości u apostołów, tylko lęk o własne życie! Wiesz, co powiedział Gamaliel przed Sanhedrynem? Eksterminacja nie mogła dotyczyć samego Jezusa, lecz także Jego zwolenników. Czuli się niebezpieczeństwem usprawiedliwieni wobec ucieczki.

Są ludzie słabi. Nawet najsilniejsi bywają słabymi.
Ludzie są grzeszni. Wszyscy. Papież też. I co z tego? Nic. Jest człowiekiem obdarzonym zaufaniem. Ode mnie też ma kredyt zaufania.
Uważam, za obrzydliwe opluwanie go na samym wstępie, albo insynuowanie że jego pontyfikat będzie charakteryzować się złem. Nie jest cudotwórcą, zatem nie ma co rozpalać wyobraźni i oczekiwać wielkich rzeczy.
Trzeba poczekać. Zaufać mu. Modlić się w jego 9intencji i w intencji całego pontyfikatu. A z oceną poczekajmy, aż skończy swoje dzieło. Finis coronat opus. Ja zapewne tego nie dożyję. Ale jakieś owoce jego posługi będą widoczne wcześniej.
Na razie robi dobre wrażenie. Mam nadzieję, że Kościół nie zwiedzie się na nim.

Atimeres, dlaczego piszesz językiem kłamcy. Judaszowi, który odegrał ogromną rolę w powstaniu chrześcijaństwa zarzucasz słabość. Piotrowi, który został bezpośrednio wskazany jako uczeń Jezusa, również, a pozostałych uczniów, którzy kilkadziesiąt godzin wcześniej wspólnie biesiadowali, jedząc i pijąc z Jezusem usprawiedliwiasz, mówiąc, że gdyby się nie bali, to by krzyżowanie oglądali?

Co do wypowiedzi Gamaliela przed Sanhedrynem, w pełni się zgadzam. Jeżeli to dzieło pochodzi od Boga, nie uda się go powstrzymać. Jeżeli to dzieło pochodzi od ludzi, samo zniknie. Jak na razie, na przestrzeni dziejów, wszystko znika. Bóg z siwą brodą, diabeł z widłami i rogami, aniołki ze skrzydełkami...

Dlaczego wyróżniasz tylko "zasługi" Judasza?. Przecież w takim samym sensie "odegrał ogromna rolę w powstaniu chrześcijaństwa" Piłat (nie krzywdzisz go?), Herod (nie krzywdzisz go?), arcykapłani Annasz i Kajfasz (nie krzywdzisz ich?), przekupne i rozjuszone tłumy, które zażądały uwolnienia Barabasza a stracenia Jezusa (nie krzywdzisz je?); a pomijasz tych także, którzy ukamienowali Szczepana, dzięki czemu uciekli do Antiochii gdzie powstała nazwa "chrześcijanie"? (nie lekceważysz tych morderców i nie krzywdzisz ich?), a wszystkich grzeszników od Adama, Kaina po tych współczesnych, co obsługiwali obozy śmierci na zachodzie i wschodzie? A tysiące aborcjonistów - czemu pomijasz? Także z ich powodu umarł Chrystus! Nie pomijaj ich "zasług"!!!

Ale chrześcijanie nadal rosną w liczbę. Nie wiedziałeś tego, nie znasz statystyk? Biedny...

Najwyrazniej nie zrozumiales mojego posta. To nie ja pisze jezykiem klamcy tylko masa wspolczesnych srodkow masowego oglupiania ktorym ulega znaczna czesc populacji. I dziwie sie tej znacznej czesci populacji ktorej nie mozna podejrzewac o brak rozumu ze oczekuja od innych, zwlaszcza od ludzi Kosciola lub polityki ze beda idealni. I beda wolac "ukrzyzuj go" bo ukradl rower. Lub .... dopowiedz sobie. Tak jakby to bylo najwazniejsze

No to masz nauczkę, że nie należy nadużywać metody sarkazmu czy ironii, bo bardzo często wprowadza w błąd.
Tej formy mogą użyć, choć też ostrożnie, ci, których poglądy są dobrze znane w środowisku.
I warto pamiętać, że pewna część społeczeństwa, co najmniej kilka procent, w ogóle nie odczytuje sarkazmu a nawet przenośni; wszystko rozumieją dosłownie!

>>przytoczył sytuację z 2012 roku, gdy w przemówieniu do biskupów amerykański hierarcha ubolewał nad "wspieraniem przekonań i praktyk sprzecznych z Ewangelią", wymieniając przy tym "homoseksualny styl życia" i "alternatywne rodziny składające się z partnerów tej samej płci i ich adoptowane dzieci".<<
No ale moze zmieni poglady. Bo takiego jednego to oswiecilo ze aborcja to wlasciwie moze byc a innego ze piachu w tryby nie trzeba sypac.

A jakoś tak spojrzałem i … jedynie Afryka Subsaharyjska odnotowuje wzrost. W pozostałych rejonach klapa, dzieło samo znika.
Hasło, które głosisz „Ale chrześcijanie nadal rosną w liczbę”, przypomina hasła z minionej epoki, typu „Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatniej”. Jak wiemy, były one propagandą i nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Jednak kłamstwo powtarzane wielokroć, stało się dla wielu prawdą.
Jeśli chodzi o liczby, to Islam odnotowuje ogromny wzrost, nie mówię, że jest dziełem Boga, ale według Twej wiary, to może tam powinieneś upatrywać Jego dzieła.

A jakoś tak spojrzałem i … jedynie Afryka Subsaharyjska odnotowuje wzrost. W pozostałych rejonach klapa, dzieło samo znika.
Hasło, które głosisz „Ale chrześcijanie nadal rosną w liczbę”, przypomina hasła z minionej epoki, typu „Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatniej”. Jak wiemy, były one propagandą i nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Jednak kłamstwo powtarzane wielokroć, stało się dla wielu prawdą.
Jeśli chodzi o liczby, to Islam odnotowuje ogromny wzrost, nie mówię, że jest dziełem Boga, ale według Twej wiary, to może tam powinieneś upatrywać Jego dzieła.[/quote]
Przegląd od AI
"Liczba katolików na świecie systematycznie rośnie. W 2023 roku przekroczono granicę 2,6 miliarda chrześcijan. Kościół katolicki na świecie w 2023 roku liczył 1,39 miliarda wiernych. Wzrost liczby katolików był szczególnie widoczny w Afryce, obu Amerykach i Azji.
Wzrost liczby katolików:
Globalnie: Wzrost liczby katolików na świecie w 2023 roku wyniósł 13 milionów.
Afryka: Obszar, na którym Kościół katolicki doświadcza najdynamiczniejszego wzrostu.
Obie Ameryki: Obszar, na którym liczba katolików również znacząco wzrosła.
Azja: Liczba katolików na tym kontynencie również się zwiększyła.
Europa: W Europie obserwuje się stagnację, a nawet spadek liczby kapłanów, sióstr zakonnych i seminarzystów.
Wzrost liczby chrześcijan:
Ogólnie: Liczba chrześcijan na całym świecie przekroczyła 2,6 miliarda w 2023 roku, co oznacza wzrost o 30 milionów wierzących.
Roczny wzrost: Chrześcijaństwo rośnie w tempie 1,18% rocznie.
......
O degeneracji kulturowej Europy wiadomo już od dawna. W religii Europy podobnie!

Czyli religia w Europie, jak i Stanach Zjednoczonych, to dzieło człowieka - chrześcijaństwo znika

Jest religia naturalna (jakieś ogólne odniesienie do Boga) i religia objawiona w faktach Starego, a zwłaszcza Nowego Testamentu, głoszona w Kościele. Utrata kontaktu z nauczaniem Ewangelii Chrystusa w Kościele jest przyczyną zaniku wiary w Boga objawionego w Chrystusie i degeneracji kultury chrześcijańskiej.

Atimeres, miotasz się jak coś w przeręblu. Gdyby Stary, czy Nowy Testament był dziełem Boga, a nie człowieka, to zgodnie z tym co powiedział Gamaliel przed Sanhedrynem, a na te słowa się powoływałeś, zanikanie Boga chrześcijan w Europie nie miałoby miejsca.
Opium, przyjmują ludzie nieświadomi. Poprawia im samopoczucie, rozwiązuje wirtualne problemy. Gdy dotrze świadomość, a cud dzięki odkryciom naukowym staje się rzeczą normalną, czar pryska. Nie oznacza to, że uzależnienie od opium mija. Uzależnienie nadal działa i potrzeba wiele wysiłku by się z niego wyzwolić. Wyzwolić nie oznacza w 100% być wolnym, to coś jak niepijący alkoholik, nie może sięgnąć nawet po piwko, bo ponownie wróci w swój świat iluzji.