"Nie ma wątpliwości, że film jest symptomem szerzącej się w niektórych warstwach społeczeństw nienawiści do Kościoła katolickiego. Ukrytym bowiem celem filmu jest przekonanie widzów, że chrześcijaństwo jest religią sprzeczności, zatajeń i fałszu." - frag. listu kardynała S.Dziwisza nt. premiery antysemickiego filmu.

Ciekawe jakie dokładnie warstwy społeczeństw Kardynał ma na myśli... hm...

Rozumiem, że chodzi o Kod da Vinci
Cytat pochodzi stąd...
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1148012036

Najwyraźniej Dziwisz lubi chodzić na filmy snesacyjne, bo zakładam, że taką opinię moze wydać tylko ktoś, kto ogladał film




pozdr,
michał

Dodam jeszcze, że producenci filmu powinni wystoswać specjalne listy z podziękwoaniami za darmową reklamę do przedstawicieli KK

Im większa krytyka i nawoływanie do bojkotu Kodu DaVinci'ego przez Kościół Katolicki = tym więcej ludzi pójdzie do kina





pozdrawiam,
michał

Kard. Dziwisz nie musi osobiście oglądać filmu, czy czytać powieści, by wyrażać opinię wartościującą te dzieła. Na zapoznanie się z powieścią było dość dużo czasu (a z siedem-dziesięć lat na zapoznanie się z podstawą (para)naukową z której czerpał Dan Brown napisaną przez zręcznych dziennikarzy). Dla Dziwisza mogą być wystarczające opinie specjalistów historyków, biblistów, teologów itd. Choć, było chyba w mediach doniesienie, że film ma zamiar obejrzeć. Ale czy teraz po surowej krytyce krytyków filmowych ...

Powieść i film są jak najbardziej 'filosemickie'.

Żyd Jezus - protoplasta dynastii Merowingów panującej w państwie Franków ze trzysta lat. To nie czysty 'filosemityzm' ?

Tak na marginesie- trzeba być chyba skończonym debilem, żeby wypowiadać się o książce/filmie/muzyce, której się nie przeczytało/obejzało/wysłuchało...
Na kolejnym marginesie- ludzie, wyluzujcie już z tym Kodem, strzelcie se jakiś pavulonik czy coś innego na rozluźnienie- to książka sensacyjna, a nie historyczna, czy dokument.
Co do meritum- książka ma przynieść kase autorowi i wydawcy(kk robi im darmową i to genialną reklamę, po prostu chyba skaczą z radości słysząc o kolejnym ataku na film/książke/gre), ma też przynieść czytelnikom kilka mile spędzonych godzin/dni w napięciu śledzących mniej, lub bardziej zmyśloną historię.

Czy masz na myśli Kardynała Stanisława Dziwisza ?
Jego też zaliczasz do skończonych debili ?

Możesz A. przybliżyć nam ten 'margines' ?

1. Antoniusz - podawaj sam źródła, a nie że ktoś po Tobie dopisuje

2. Queer ma rację - lansowanie takich wypowiedzi to nic innego jak tylko darmowa reklama dla filmu

3.
Nigdy się z tym nie zgodzę.
Powtarzałem już to na tym forum pewnie w paru miejscach, napiszę raz jeszcze - nie uznaję polemiki i dyskusji z kimś, kto nie wie, na temat czego się wypowiada - czyli, w tym wypadku, nie widział filmu i nie czytał książki.


Śmieszne jest to, co piszesz.
Żaden szanujący się historyk w ogóle nie powinien się wypowiadać na temat "Kodu" - bo od kiedy historycy wypowiadają się na temat sensacji i fikcyjnych opowieści wyssanych z palca No chyba że się przekwalifikowali na krytyków filmowych/książkowych - albo po prostu chcą zabłysną w mediach...
A to, że autor twierdzi, że wszystko co napisał jest prawdą - cóż, kiepsko świadczy o jego własnej wiedzy historycznej.
Czyli popieram wypowiedź A.

Jeśli tak robi- to tak. Choć mam nadzieje, że jest na tyle wykształconym i inteligentnym człowiekiem, żeby jednak poznać to o czym się wypowiada.
Margines? Proszę bardzo- kilka cm z prawej lub lewej strony kartki, służy do zapisywania dat, lub różnych pobocznych informacji.

Wszystko fajnie, tylko które to warstwy społeczne? Kardynał Dziwisz nie chciał im robić reklamy, czy może boi się(?) nazwać je wprost?

Stanisławie, Żyd Jezus to kłamczuch nad kłamczuchami - antysemityzm jak nic. A kot w Twojej stopce - super!

Tomu, chyba masz racje. Jak kiedyś potomni wejdą na tą stronę to niech mają źródło (oby jeszcze żywe!) ;-D

Prawda zawsze zwyciezy a film spowoduje, ze wiecej madrych ludzi zainteresuje sie prawdami wiary, a plewami nie ma co sie przejmowac.

Oczywistym jest to, ze jestem za bojkotem filmu, jednakze niektorzy ludzie, ze wzgledu na "swoje zadania" musza go obejrzec.

Kard Dziwisz ma tyle spraw na glowie, ze oczywistym jest to, ze musi miec madrych doradcow, nie wszystko musi sam przeczytac i obejrzec.
A wyzywanie kogokolwiek od "debili" uwazam za wielka pomylke.

Lucynko, nawoływuj do bojkotu filmu! Tylko wiecej ludzi pójdzie go obejrezeć przez to




pozdrawiam,
michał

NO niesamowite!!!
film bojkotowac, rozmawiac o zawartej w nim prawdzie.....

przeciez ten film to thriller, ten film to fikcja. pewnie, ze przewijaja sie tam jakies fakty. cos tam mowi sie o miejscach i zdarzeniach, ktore naprawde mialy miejsce jednak wszystkie luki w calej historii wypelnia fantazja autora. nie tylko luki historyczne a kazda inna ktora jest nie po tej mysli, zeby historia byla interesujaca jest zastapiona przez inna....

ja was nie rozumiem dlaczego wy sie tak denerwujecie?
dlaczego nie bojkotujecie pinokio?
czy ktos widzial aby rosl nos gdy sie klamie?
pinokio ma zawsze wielki nos jak klamie ale nigdy nie slyszalem aby kk wystapil przeciwko tej bajce, ze jest nieprawda.

wasz bojkot jak tez oficjalne protesty kosciola sklaniaja ludzi do tego aby pomysleli: "jezeli calosc jest fikcja to dlaczego kosciol tak reaguje? widocznie nie jest fikcja!"


ja wam proponuje bojkotujcie PINOKIO!

dal mnie ksiazka Kod DaVinci byla genialna, wspaniala rozrywka.
Natomiast w filmie jest wielki grzech, grzech, ktorego rezyserowi thrillera nie mozna wybaczyc, film poprostu nie oddaje napiecia jakie powinien oddawac thriller.

ja po waszych wpisach mam wrazenie, ze wy sie boicie, ze moze sie okazac, ze nasza wiara bazuje na klamstwie ja sie nie boje.

Tylko po co Wiadomo, że "fakty historyczne" w tej książce w sumie można sprowadzić do istnienia Jezusa jako postaci historycznej, Merowingów i miejsc akcji.
A cała restza to fikcja - jak ktoś tego nie rozumie, to choćby i 10 książek przeczytał, nie zrozumie