Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 14:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
 Tajemnica Brata Rogera 
Autor Wiadomość
Post Tajemnica Brata Rogera
Na Onecie natknąłem się na następującą informację:

Cytuj:
Biskup ujawnił tajemnicę brata Rogera z Taizé

Brat Roger, założyciel ekumenicznej wspólnoty z Taizé, przez 33 lata był potajemnie katolikiem - ujawnił były biskup diecezji Autun, w skład której wchodzi Taizé. O ujawnieniu tajemnicy brata Rogera poinformował "The Independent".
Urodzony jako protestant, brat Roger przeszedł na katolicyzm w 1972 roku. Nie chciał ujawniać publicznie swojego wyznania, ponieważ obawiał się, że może to zaszkodzić ekumenicznemu duchowi wspólnoty - pisze "The Independent", cytując słowa bp. Raymond Séguy.

Brat Roger Schutz, syn szwajcarskiego pastora kalwińskiego i Francuzki, osiadł w 1940 roku w wiosce Taizé we francuskiej Burgundii, niosąc tam pomoc najpierw żydowskim uchodźcom, a potem jeńcom niemieckim. W 1949 roku brat Roger wraz sześcioma współbraćmi zaczął prowadzić klasztorny tryb życia, biorąc sobie za hasło pojednanie chrześcijan i wszystkich ludzi. W centrum zainteresowania wspólnoty znajdują się ludzie młodzi, których tysiące przybywają każdego roku do Taizé na modlitwy i medytacje. Obecnie wspólnota liczy około stu braci, ewangelików i katolików, z około 30 państw. Poza Taizé, prowadzą oni placówki modlitewno-charytatywne w dzielnicach nędzy różnych miast, od Nowego Jorku po Nairobi.

W 1988 roku brat Roger otrzymał nagrodę UNESCO za wychowanie dla pokoju.

Brat Roger zmarł wskutek ran zadanych nożem przez 36-letnią niezrównoważoną psychicznie Rumunkę. Do ataku doszło 16 sierpnia 2005 roku podczas wieczornych modłów w Taize.

Źródło: Onet.

Informacja ta w pewien sposób rzuca światło na pewne sprawy, szczególnie na słynne już przystąpienie Brata Rogera do komunii świętej na pogrzebie Jana Pawła II. Co o tym myślicie?


Cz wrz 07, 2006 16:07

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Poczytaj tu: http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1157530100

To fragmenty artykułu:

Cytuj:
Przeor Wspólnoty z Taizé, brat Alois zaprzeczył, jakoby w 1972 r. jego poprzednik, brat Roger został katolikiem.

Informację taką podał 5 września francuski dziennik "Le Monde". Obecny zwierzchnik Wspólnoty wyjaśnił, że brat Roger otrzymał wówczas jedynie prawo do przyjmowania katolickiej Komunii św., nigdy jednak nie został formalnie katolikiem. Przyszły założyciel Wspólnoty z Taizé był ochrzczony w Kościele ewangelicko-reformowanym.

[...]

Głos w tej sprawie zabrał także emerytowany ordynariusz diecezji Autun, na której terytorium znajduje się Taizé, bp Raymond Séguy. Poinformował on "Le Monde", że w 1972 r. jego poprzednik, bp Armand Le Bourgeois w swojej kaplicy przyjął od brata Rogera katolickie wyznanie wiary i udzielił mu Komunii św. "Brat Roger także w rozmowie ze mną potwierdził, że jest katolikiem. Gdy przyjeżdżał do Rzymu, często uczestniczył we Mszach św. w prywatnej kaplicy papieża i przyjmował Komunię św. Miał katolicki pogrzeb, któremu przewodniczył kard. Walter Kasper" - wylicza bp Séguy.

Brat Alois, następca brata Rogera, oświadczył jednak, że informacje o konwersji jego poprzednika na katolicyzm są "niedokładne". Wyjaśnił, że w 1972 r. w siedzibie biskupa Autun brat Roger "po prostu po raz pierwszy przyjął katolicką Komunię św." i nie była od niego wymagana "konwersja". "Brat Roger poszukiwał komunii z Kościołem katolickim, a nie nawrócenia, gdyż ono pociąga za sobą zerwanie ze swymi korzeniami" - podkreślił następca założyciela. Zacytował też jego wypowiedź z 1980 r. z Rzymu: "Odnalazłem (...) swoją tożsamość chrześcijańską, jednając w sobie wiarę mych korzeni z misterium wiary katolickiej, bez zrywania komunii z kimkolwiek".

[...]

Bp Séguy przyznał, że w przypadku założyciela Wspólnoty z Taizé nie można mówić o "konwersji". "Powiedziałem nie to, że brat Roger wyrzekł się protestantyzmu, lecz to, że w pełni podzielał wiarę katolicką, szczególnie w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii i kult maryjny. Zawsze, gdy mnie przyjmował, prowadził mnie w głąb swojej celi przed ikonę Matki Bożej i odmawiał ze mną po łacinie Ave Maria" - zaznaczył bp Séguy. Podkreślił, że brat Roger "chciał pracować na rzecz komunii wszystkich wyznań".

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Cz wrz 07, 2006 16:31
Zobacz profil
Post 
No to fajnie, jak dziennikarze potrafią interpretować tak oczywiste słowa. Ehhh.


Cz wrz 07, 2006 16:48

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Na dokładkę oświadczenie wspólnoty z Taizé w tej sprawie:

http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1157648150

I znów fragment:

Cytuj:
Brat Roger, mając pochodzenie protestanckie, poszedł drogą bez precedensu od czasu Reformy. Jest to droga stopniowego dochodzenia do pełnej komunii w wierze Kościoła katolickiego bez «konwersji», która wymagałaby zerwania ze swym pochodzeniem. W 1972 roku ówczesny biskup Autun, Mgr LeBourgeois, udzielił mu zwyczajnie po raz pierwszy komunii św. nie żądając innego wyznania wiary niż Credo odmawiane podczas Eucharystii i wspólne dla wszystkich chrześcijan. Kilku obecnych wtedy świadków może to potwierdzić.

Nazywanie tego «konwersją», to niezrozumienie oryginalnej drogi, której Brat Roger poszukiwał.

W dążeniu Brata Roger nie było nigdy nic ukrywanego. W roku 1980, podczas jednego z europejskich spotkań młodych w Rzymie, wyraził je publicznie w Bazylice Świętego Piotra w obecności papieża Jana Pawła II następującymi słowami: „Znalazłem moją chrześcijańską tożsamość jednając w sobie samym wiarę mego pochodzenia z tajemnicą wiary katolickiej, nie zrywając z nikim komunii.”

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Cz wrz 07, 2006 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Przykład br. Rogera to wzór dla protestantów. Jak widać, można dojść do Kościoła katolickiego, będąc w innej wspólnocie chrześcijańskiej.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz wrz 07, 2006 19:19
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
ToMu napisał(a):
Przykład br. Rogera to wzór dla protestantów. Jak widać, można dojść do Kościoła katolickiego, będąc w innej wspólnocie chrześcijańskiej.

Po takim "podsumowaniu" jego drogi, brat Roger pewnie się w grobie przewraca.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pt wrz 08, 2006 13:02
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
A co Ci w tym podsumowaniu nie pasuje :?:

Tylko proszę po polsku i bez pogardy "wszystkowiedzącego SA". Konkretnie.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt wrz 08, 2006 15:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
ToMu napisał(a):
A co Ci w tym podsumowaniu nie pasuje :?:
Tylko proszę po polsku i bez pogardy "wszystkowiedzącego SA". Konkretnie.

Poszukaj i postudiuj.
Brat Roger całym swoim życiem dał świadectwo nie wytykania komukolwiek czegokolwiek, lecz poszukiwania tego co łączy podzielonych chrześcijan.
W tym celu skupiła się przy nim Wspólnota ludzi podobnie wrażliwych na Wiarę, podobnie poszukujących i praktykujących wzajemne zrozumienie.

W tych twoich dwu zwięzłych zdaniach jest tyle prawdziwie "katolickiej" pychy i pogardy, że aż wstyd. Gdyby je wziąść na wagę, waga by się urwała.

Naprawdę, tak przy[...] braciom w wierze, że aż miło. Niewiele lepiej czynią to te ateistyczne i sekciarskie meteory co się tu na Forum pojawiają z wyłącznym celem szydzenia z wiary, chrześcijaństwa i katolików.

Tak to jest gdy palcy biegną po kibordzie dwa skoki przed rozumem.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pt wrz 08, 2006 16:54
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Stasiu - z tego, co napisałeś, wynika że katolicyzm to wtykanie komukolwiek czegokolwiek. I że wspólnota z Taize, założona przez ROgera, byłal alternatywą. Tak jakby nie można było być dpobrym katolikiem, a zarazem popierać inicjatywę Taize, uczestniczyć w spotkaniach i wspierać ich dzieło modlitwą.

Ty za to wolałeś skupić się na zapluwaniu nad dwoma zdaniami mojej wypowiedzi :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt wrz 08, 2006 17:51
Zobacz profil WWW
Post 
ToMu napisał:
Cytuj:
Przykład br. Rogera to wzór dla protestantów. Jak widać, można dojść do Kościoła katolickiego, będąc w innej wspólnocie chrześcijańskiej.


Dziękuję ToMu za te słowa.Sądzę,że wzór nie tylko dla protestantów ale również dla prawosławnych.To jest prawdziwy ekumenizm.


So wrz 09, 2006 11:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
To, co napisałem, a do czego raczył przyczepić się Stanisław Adam, to nie słowa gloryfikujące nad wszystko Kościół katolicki - ale miały one na celu pokazać, że Kościoły chrześcijańskie wiele łączy, mają wspólne korzenie.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So wrz 09, 2006 11:34
Zobacz profil WWW
Post 
ToMu napisał(a):
To, co napisałem, a do czego raczył przyczepić się Stanisław Adam, to nie słowa gloryfikujące nad wszystko Kościół katolicki - ale miały one na celu pokazać, że Kościoły chrześcijańskie wiele łączy, mają wspólne korzenie.


A wlasciwie wspolny korzen - Korzen Jessego... 8)


So wrz 09, 2006 17:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
ToMu napisał(a):
To, co napisałem, a do czego raczył przyczepić się Stanisław Adam, to nie słowa gloryfikujące nad wszystko Kościół katolicki - ale miały one na celu pokazać, że Kościoły chrześcijańskie wiele łączy, mają wspólne korzenie.

Tylko nie "przyczepić się". Jeśli już się czegoś "czepiam" to jest to precyzja wyrażania poglądów i ocen.
Przyjmuję powyższą "korektę". Już dużo lepiej.
Myślę jednak, że bratu Rogerowi nie tylko o utrwalanie świadomości "wspólnych korzeni" szło.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn wrz 11, 2006 2:31
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Stasiu, nie możesz wiedzieć na pewno, o co mu chodziło.

A odpuśćmy sobie gdybanie.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn wrz 11, 2006 6:51
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL