arcybiskup Emanuel Milingo
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 arcybiskup Emanuel Milingo
Dzisiaj w serwisie wiara.pl wyczytałem:
Cytuj: 2006-09-21 06:09:49 Kara dla arcybiskupaKAI Stolica Apostolska może nałożyć karę kościelną na zambijskiego arcybiskupa Emmanuele Milingo, który założył w Stanach Zjednoczonych ruch żonatych księży, domagający się zniesienia celibatu w Kościele katolickim.Według agencji Associated Press były metropolita Lusaki otrzymał list od prefekta Kongregacji ds. Biskupów kard. Giovanniego Battisty Re, który wezwał go do wysłania listu do papieża z wyrazami skruchy. Ma na to czas do 15 października. W przeciwnym razie może zostać na niego nałożona "suspensa kanoniczna", na mocy której odebrane mu zostanie prawo sprawowania czynności kapłańskich. "Twoje zachowanie, działalność i publiczne oświadczenia z ostatnich miesięcy są całkowicie sprzeczne z powinnościami każdego biskupa" - napisał kard. Re. Wezwał abp. Milingo - "w imię Jezusa Chrystusa" - do poważnego przemyślenia swojego zachowania i "wszystkich jego konsekwencji". 76-letni abp Emmanuel Milingo był w latach 1969-83 metropolitą Lusaki w rodzinnej Zambii. Z powodu oskarżeń o praktyki uzdrowicielskie graniczące z magią, został odwołany do Watykanu. Przez wiele lat pełnił tam funkcję delegata specjalnego w Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących. Praktykował też egzorcyzmy we włoskich diecezjach. Pod koniec lat 90. zbliżył się do sekty Moona. W maju 2001 r., w wieku 71 lat poślubił należącą do niej 43-letnią akupunkturzystkę z Korei, Marię Sung. Jednak już w lipcu, zagrożony ekskomuniką, spotkał się z papieżem Janem Pawłem II, po czym napisał do niego list, w którym wyraził chęć powrotu na łono Kościoła katolickiego. W 2002 r. opublikował książkę, w której wyznał, że stał się ofiarą spisku Moona. Po rocznym okresie rekolekcji w Argentynie, abp Milingo zamieszkał w opactwie cystersów Casamari we Włoszech. 12 lipca br. pojawił się w Waszyngtonie, gdzie na konferencji prasowej ogłosił powstanie ruchu, którego celem jest pojednanie żonatych księży z Kościołem katolickim i zniesienie celibatu dla duchownych obrządku łacińskiego. Oświadczył też, że zamierza zbliżyć Watykan z Kościołem Zjednoczeniowym Moona. W sierpniu natomiast wrócił do wspólnego życia z Marią Sung. http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1158811819
Nie da się ukryć, że jest to postać ciekawa. Skoro ktoś zostaje w wieku lat 39 metropolitą, to nie jest to byle ksiądz.
Z drugiej jednak strony - cóż, oskarżenia o praktyki magiczne i odwołanie ze stanowiska, potem ślub i związanie się (jak widać, niestety, chyba trwałe, wbvrew pozorom) z sektą Moon, ślub z jej członkinią...
Jestem ciekaw, czy tym razem może dojść do ekskomuniki, którą abpowi grozi Watykan. Zastanawia mnie, czemu nie podjęto jakiś konkretnych kroków w celu uspokojenia tego człowieka - bo, jak widać, co kilka lat po prostu ma nowy pomysł: raz czary, innym razem sekta, ślub czy jakieś ciekawe stowarzyszenie.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz wrz 21, 2006 9:48 |
|
|
|
 |
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
Mnie to nie dziwi...
Nie wiesz, jak sie maja generalowie w niewoli?? a jak szerwgowi ?
Gdyby nie ta NADZWYCZAJNOSC, jak czytam u MoTu, dawno by juz sprawa byla zalatwiona
Honores mutant mores - to tu jest widoczne  Mialby to byc tylko jakis wikary wiejski...oj i jeszcze u nas...
amen - basta, juz po sprawie...tak jak chyba z tym postem bedzie...
Synek
_________________ śmiech to zdrowie
|
Cz wrz 21, 2006 10:16 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Nie za bardzo rozumiem, co chcesz przekazać.
Generałowie  A co to mza do rzeczy
Wolałbym, żebyś pisał w sposób zrozumiały.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt wrz 22, 2006 9:04 |
|
|
|
 |
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
co to ma do rzeczy?
G e n e r a l o w i e ... a jaka "range" ma abp Milingo w tym swoim stanie?  s z e r e g o w c a ?
troche fantazji i jezyk obrazowy przemawia...
Synek
_________________ śmiech to zdrowie
|
Pt wrz 22, 2006 14:15 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Takjie porównanie to chyba dowód Twojego antyklerykalizmu.
Niewola  No za głoszenie takich jak on poglądów i robienie tego, co on robił- co mieliby, mianować go kardynałem może 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So wrz 23, 2006 7:57 |
|
|
|
 |
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
Fantazja na bezdrozach...
tylko to "C H Y B A"...cie ratuje!
Nie slyszales NIGDY  ? o Generalach Zakonow...generalnej spowiedzi...itp...itd...
co cie skusilo, czy zwiodlo...taka latke mi przypiac??? A N T Y K L E R Y K A L A... Nie chce sie domyslac  dlaczego...
Synek
_________________ śmiech to zdrowie
|
So wrz 23, 2006 8:45 |
|
 |
Ptasiek
Dołączył(a): So lip 22, 2006 21:33 Posty: 67
|
Polecam pogrzebać na salezjańskiej stronie w sieci i poszukać - jeżeli są opublikowane - listów z lat 80-tych ks. Cicheckiego (albo Cichockiego oj skleroza) nt. wspomnianego biskupa. Postać ciekawa i tragiczna. Jeden tylko szczegół. Niech nikogo nie dziwi bardzo młody wiek nominacji. Taki był wtedy trend : prawie na siłe afrykanizowanie chierarchii w państwach afrykańskich. Listy te z pewnością są opublikowane w miesięczniku salezjańskim. Nie pamiętam tytułu, ale łatwo do niego dotrzeć. 
|
Pn wrz 25, 2006 21:26 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
No i papież Benedykt XVI pokzał swoją stanowczość.
A Milingo się doigrał. Ciekawe, czy - jak Lefebvre - będzie próbował udowadniać swoją niewinność i bezzasadność kary.
Cytuj: Watykan ekskomunikował arcybiskupa Milingo PAP 14:30 (aktualizacja 15:27) Watykan nałożył ekskomunikę na emerytowanego arcybiskupa Lusaki (Zambia) Emmanuela Milingo za to, że wyświęcił on na biskupów czterech żonatych księży. Tym samym 76-letni zambijski dostojnik, sprawca największych skandali w ostatnich latach, definitywnie znalazł się poza Kościołem katolickim. Watykańskie biuro prasowe poinformowało, że ekskomunikę nałożono zgodnie z kanonem 1382 kodeksu prawa kanonicznego. Głosi on: "Biskup, który bez papieskiego mandatu konsekruje kogoś na biskupa, a także ten, kto od niego konsekrację przyjmuje, podlegają ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, zastrzeżonej Stolicy Apostolskiej". "Stolica Apostolska - podkreślono - z wielkim niepokojem śledziła działalność podjętą ostatnio przez Emmanuela Milingo, emerytowanego arcybiskupa Lusaki, który poprzez nowe stowarzyszenie żonatych księży siał podziały i zamęt wśród wiernych". Watykan wyjaśnił, że "przedstawiciele Kościoła różnych szczebli bezskutecznie usiłowali skontaktować się z arcybiskupem Milingo, by wyperswadować mu dalsze działania, wywołujące zgorszenie, przede wszystkim pośród wiernych, którzy towarzyszyli jego posłudze pasterskiej na rzecz ubogich i chorych". "Biorąc pod uwagę wyrozumiałość okazaną również ostatnio przez Następcę Piotra dla tego Pasterza Kościoła w podeszłym wieku, Stolica Apostolska oczekiwała z czujną cierpliwością na rozwój wypadków, które niestety przywiodły arcybiskupa Milingo do popełnienia wykroczenia i jawnego zerwania jedności z Kościołem, najpierw poprzez ośmielenie się zawarcia małżeństwa, potem zaś poprzez wyświęcenie czterech biskupów w niedzielę 24 września w Waszyngtonie" - oświadczył Watykan, przypominając zawarty przez dostojnika z Zambii ślub w sekcie Moona w maju 2001 roku. Już wtedy Watykan zagroził mu ekskomuniką. Jednak dzięki osobistemu zaangażowaniu Jana Pawła II, który przyjął Milingo na audiencji i przekonał do powrotu do Kościoła, arcybiskup wyrzekł się swej koreańskiej żony. Następnie dłuższy czas spędził na pokucie w odosobnieniu w Argentynie, a potem zamieszkał w miejscowości Zagarolo pod Rzymem, gdzie znajdował się pod czujną opieką przełożonych ze Stolicy Apostolskiej. Tam powrócił do swej działalności, która przyniosła mu sławę - egzorcyzmów i uzdrawiania, czego hierarchia kościelna nigdy zresztą nie pochwalała. W czerwcu arcybiskup Milingo potajemnie wyjechał z Włoch i na kilka tygodni przepadł bez wieści. Odnalazł się w Waszyngtonie, gdzie oświadczył, że powrócił do swej żony, a potem założył ruch żonatych księży, których, jak twierdzi, jest na świecie 130 tysięcy. W niedzielę w stolicy USA Milingo wyświęcił czterech żonatych księży, należących do niezwiązanego z Watykanem Synodu Kościołów Starokatolickich. Sylwia Wysocka (sm) http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,85 ... omosc.html
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr wrz 27, 2006 9:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mówiąc szczerze aż do tej pory a raczej sytuacji nie wiedziałam, że Kościół jeszcze ekskomunikuje, szkoda, że robi to tak rzadko...
|
Śr wrz 27, 2006 9:42 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Akurat uważam, że ekskomunika powinna być ostatecznością.
Ale co do przypadku Milingo - wydaje mi się, że chyba przesadził już, i to nie raz.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr wrz 27, 2006 16:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Akurat uważam, że ekskomunika powinna być ostatecznością. i o takie sytuacje mi chodziło; miałam na myśli to, że Kościół ową ostateczność przeciąga zbyt długo.
|
Śr wrz 27, 2006 16:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Arcybiskup Milingo sam się ekskomunikował - owo przestępstwo jest zagrożone ekskomuniką latae sententiae - czyli sam fakt wykonania danego czynu zaciąga rzeczoną karę. Kościół jedynie potwierdził zaciągnięcie tej kary i stała się ona zadeklarowaną (ferendae sententiae).
|
Śr paź 04, 2006 22:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dla mnie ta sytuacja jest potwierdzeniem wazkiej dosyć sprawy!
Wbrew insynuacjom niektórych księzy, okazuje sie, ze świecenia Sakrament Kapłaństwa nie jest w ścisłym tego słowa znaczeniu działaniem Ducha Swietego.
Sakramentu tego udziela sie (jak i pozostałych), ludziom przypadkowym. To że ktos zostaje osoba konsekrowana nie oznacza, ze jest kimś lepszym od pozostałej rzeszy. Tak więc tutaj tez zachodzą pomyłki.
Niestety w naszym społeczeństwie pokutuje przekonanie, ze ksiądz jaki by nie był to zawsze jest księdzem i należy mu się szacunek ze względu na święcenia. Taki sam typ myslenia propaguje nam Kosciół, czemu nie mozna sie dziwic zważajac na tzw. "zawodową solidarność".
Lekarz bedzie osłaniał lekarza, prawnik prawnika, a ksiądz księdza...
To jest ogromny błąd, bład który prowadzi do dezawuacji stanu kapłańskiego.
Szkoda, bo jest wiekszośc prawych kapłanów, a poprzez złe działania administracji kościelnej sa oni równani do tych najgorszych dołów.
Ciesze sie, że Benedykt XVI jest bardziej radykalny od zbyt litosciwego Jana Pawła II
|
Śr paź 04, 2006 23:19 |
|
 |
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
tolkien,
nie chciałbym ci przeczyć, a nawet wydaje mi sie twoje tłumaczenie niby zrozumiałe, ale jednak w brzmieniu twoich słów słyszę wyrazny dysonans tego, jak ja to pojmuję...
np.: cytuje:
"Wbrew insynuacjom niektórych księzy, okazuje sie, ze świecenia Sakrament Kapłaństwa nie jest w ścisłym tego słowa znaczeniu działaniem Ducha Swietego."
Tez i inne zestawy i porównania nie odpowiadają mi, bo logicznie mi nie pasują...
cociażby to, cytuję:
Ciesze sie, że Benedykt XVI jest bardziej radykalny od zbyt litosciwego Jana Pawła II
Synek
_________________ śmiech to zdrowie
|
Cz paź 05, 2006 20:12 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Tolkien - a czym są wg Ciebie sakramenty?
Cytuj: KKK 1087 W ten sposób Chrystus Zmartwychwstały, udzielając Apostołom Ducha Świętego, powierza im swoją władzę uświęcania (Por. J 20, 21-23.: stają się oni sakramentalnymi znakami Chrystusa. Mocą tego samego Ducha Świętego powierzają oni tę władzę swoim następcom. Ta "sukcesja apostolska" tworzy strukturę całego życia liturgicznego Kościoła. Ma ona charakter sakramentalny, przekazywany przez sakrament święceń.
KKK 1131 Sakramenty są skutecznymi znakami łaski, ustanowionymi przez Chrystusa i powierzonymi Kościołowi. Przez te znaki jest nam udzielane życie Boże. [...]
Ale myślę, że nie ma sensu mylenie dwóch rzeczywistości. To, że człowiek otrzymuje łaskę sakramentu, nie oznacza, że automatycznie staje się bezgrzeszny i niepodatny na pokusy. Nadal jest takim samym człowiekiem jak inni.
Szacunek dla kapłaństwa jako sakramentu jest zawsze ponad tym.
Pomyśl - ksiądz sprawując Mszę Św jest "in persona Christi". Przez niego działa Chrystus. Kimkolwiek by nie był i czego by nie uczynił. Sprawuje ją ważnie, nawet jesli niegodnie. Nawet wtedy Chrystus nie wzbrania się działać przez jego ręce. Jesteś lepszy od Chrystusa?
Chrystus nie wybierał bezgrzesznych.
Więc może warto spróbować odróżnić kapłaństwo od przywar zwykłego człowieka... któremu z racji człowieczeństwa należy się szacunek...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz paź 05, 2006 20:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|