Szanowny panie - ja nic takiego nie napisałem - co pan sugeruje.
Wiadomo jednak, że bez wyroku to są tylko przypuszczenia (może nawet graniczące z pewnością) - warto więc to udowodnić - bez dowodów trudno mówić o fakcie. Mam nadzieję, że jest pan w posiadaniu takiego dowodu iż czyn został popełniony.
Póki co wiadomo jest, że pan Prezydent Lech Kaczyński zginął w katastrofie lotniczej (CFIT) i to jest wszystko co do tej pory ustalono. Inne twierdzenia to zwykłe mijanie się z prawdą by nie powiedzieć oszczerstwa - które nie przystją katolikowi - nawet temu prawdziwemu.


Pozdrawiam

Owszem, tak to mniej więcej wygląda w cywilizacji łacińskiej, gdzie domniemuje się, że morderca jest niewinny i trzeba mu tę winę dopiero udowodnić. Prawomocny wyrok jest tu gwarancją, że dowód winy został przeprowadzony przez niezawisły Sąd i nie budzi wątpliwości.

Bez instytucji prawomocnego wyroku mamy samosądy motłochu, a bez instytucji niezawisłości mamy morderstwa sądowe na zlecenie osobników rozporządzających wolą polityczną. Pytanie: kim trzeba być, żeby rajcować się co najmniej jedną z tych możliwości?

Niekoniecznie wyrok, niekoniecznie prawomocny. Do stwierdzenia morderstwa wystarczą dowody takie jak narzędzie zbrodni. Minęło przeszło dwa lata, a takowych brak. Jedynie kasa z budżetu wypływa na podkomisję.

Której liczebność systematycznie maleje, ale kilku byłych członków komisji skompromitowało zupełnie "śledztwo" rzekomej "komisji".

Małgosiu oczywiście, że tak. Warto jednak poczekać z pisaniem o morderstwie do prawomocnego wyroku (choć i ten nie da 100% gwarancji).
Ja wspomniałem o procesie, ponieważ do niektórych nie docierają dotychczasowe ustalenia, ba nawet brak jakichkolwiek dowodów by było inaczej nie skłania do zweryfikowania swoich poglądów - za to rzucanie oskarżeń i owszem. A w sprawie morderstwa z tego co wiem nie toczy się nawet proces.

Pozdrawiam

Nie, żebym chciał bronić kuriozalnej tezy o zamordowaniu Kaczynskiego, ale zwracam uprzejmie uwagę, że Marek pisał o morderstwie, nie mordercy. Sam zaś fakt morderstwa (zabójstwa) zazwyczaj stwierdza się nie tylko przed prawomocnym wyrokiem, ale nawet przed wytypowaniem podejrzanego.

Tu akurat pełna zgoda - tylko ja pisałem o wyroku tylko dlatego, że póki co nie ma innych ustaleń jak takie, że była to katastrofa lotnicza - a inne to tylko bajania „fachwfcuf” i nic więcej. Myślę też że, mówienie o morderstwie w niektórych kręgach (przy okazji Smoleńska) równa się mówieniu o mordercy.


Pozdrawiam

Edit:
Literówki

Hm.

Uwaga cenna, dziękuję za nią. Zasugerowałem się tymi cudzysłowami na zwrocie prawomocny wyrok.

http://gniezno.naszemiasto.pl/artykul/n ... id,tm.html

Haha, cóż za ironia losu

JarStary – zapominasz, że Marek Piotrowski obraca się ostatnio coraz więcej w jedynym środowisku, które można podejrzewać o zamordowanie Lecha Kaczyńskiego i ewentualne nastawanie na życie jego brata. Może więc ktoś mu coś szepnął.

Gdybym był na miejscu Kaczyńskiego, to lękałbym się zamachu do tego stopnia, że Aerys Targaryen byłby przy mnie wzorem beztroski.

Nie bardzo rozumiem. Obecny prezydent, Tomasz Budasz, także startuje w wyborach. Uważasz, że przejdzie kandydat PiS? Tu masz poparcie dla obecnego prezydenta: http://www.portalsamorzadowy.pl/ocen-ra ... z,851.html

Oj, nie napisałem o co chodzi. Rzecz w tym, że facet był właścicielem Morbid Noizz, firmy swego czasu pionierskiej i zasłużonej na polu dystrybucji w Polsce black metalu. W kontekście Gniezna i PiS dość zabawne

Ooo, to nawet sympatyczne, że ludzie postrzegają Gniezno jako ostoję świętości . Tu też są bardzo różni ludzie, ale w przeciwieństwie do ściany wschodniej, PiS nie ma przewagi mimo iż mieni się partią prawdziwych katolików (chyba muszą prymasa wypisać z Kościoła, bo jest apolityczny).

Nie wszędzie na ścianie wschodniej PIS ma przewagę, np. w wyborach w 2015 r., w powiecie hajnowskim miał dopiero czwartą pozycję:

1. PO - 22,1%,
2. Zjednoczona Lewica - 20%,
3. PSL - 18,3%,
4. PiS - 17,8%,
5. Kukiz'15 - 8,2%,
6. Nowoczesna Ryszarda Petru - 4%.

zefciu, jeśli naprawdę wierzysz w to, że istnieją genetyczni patrioci, to genetyczni zdrajcy też chyba muszą istnieć.