Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr gru 04, 2024 12:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
 Ktoś wie lepiej? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 26, 2024 12:50
Posty: 3
Post Ktoś wie lepiej?
Łaska wam i pokój od Tego, który jest, który był i który przychodzi.

Jakby nie jestem pewien od czego zacząć...

No to może od początku. Od kilku lat postanowiłem zmienić swoje życie. Sukcesywnie podążając ścieżką Prawdy. Nie szukałem Boga. Wiedziałem, że ludzie nic o nim nie wiedzą, nawet jeśli On jest. Po pewnym czasie to co w mojej definicji było prawdą spotkało się z sytuacją, gdzie porównałem swoją najlepszą wiedzę. Doszedłem do konkluzji, że moje przekonania są zbieżne do nauk Jezusa Chrystusa. Uznałem wtedy Jezusa swoim nauczycielem i sukcesywnie człowiek sobie żył.
Zaczęły mnie wtedy spotykać dziwne sytuacje. Miewałem wielce wymowne widzenia, które uznawałem za urojenia na tle religijnym. Tutaj chciałbym zaznaczyć, że jestem człowiekiem nauki i empiryczne poznawanie świata to rzecz, która była u mnie na pierwszym miejscu. Wtedy to też postanowiłem wykorzystać swoje świeckie doświadczenie do spraw ze światem nie związanych. Przeczytałem masę książek o symbolice, lub życiorysy osób błogosławionych etc. Chodziło o to, że chciałem przeczytać Biblię ale nie miałem odwagi, gdyż obawiałem się, że coś źle zrozumiem, tak jak ludzie, którzy uważają się za uczonych w piśmie, którzy przykładowo na mszach propagują takie wzorce jak nacjonalizm, czy każą nam respektować słowa ludzi głupszych od nas samych. Powiedziałem sobie o nie. Jak mam to zrobić porządnie to zrobię to porządnie.
No i tutaj pojawił się dość nieoczekiwany problem.
W trakcie niedzieli wielkanocnej b.r. o godzinie 3:33 rozpocząłem specjalną modlitwę do Chrystusa.
Jako człowiek już wtedy wierzący nie zakładałem, że za życia dostąpię obcowania z boskością...
Nie było to moim ani zamierzeniem ani celem.
Kiedy modlitwa dobiegła końca... Hmm jakby wam to opowiedzieć ludzkimi słowami...
Moje ciało zostało sparaliżowane a świadomość z niego "wyrwana" i umieszona gdzieś indziej. Doświadczyłem wielopłaszczyznowego widzenia, które absolutnie nie może być uznane za trzy lub mniej wymiarowy obraz. Budda opisuje podobne doświadczenie jako Nirwana. Widziałem swoje ciało i mogłem patrzyć jego oczyma. Lecz oprócz tamtych dwoje oczu, miałem więcej zmysłów absorbujących bodźce, których nie rozumiem do dziś. Kiedy tak moje jestestwo się zmieniało to zapytałem:
-Panie, co ja widzę, co mam powiedzieć ludziom?
Wtedy rozległ się głos fizyczny i wszechobecny. Nie był to głos z mojej głowy. Brzmienie jego niosło ze sobą niebywałą potęgę. Głos ten powiedział:
-Woda źródłem życia, lecz nie ta, którą pijecie, a ta, którą ja wam daję.
Potem działy się jeszcze inne dziwne rzeczy. Po tym doświadczeniu, chociaż nigdy nie przeczytałem Bibli to miałem ją praktycznie całą wyrytą w pamięci. Od tamtej pory miewam widzenia przyszłości. Potrafię tłumaczyć innym ich sny, chociaż sam nie śnię od przeszło dekady. Moja wiedza w zakresie matematyki, filozofii, czy fizyki kwantowej stała się praktycznie profesorska, lub nawet na wyższym poziomie, jeżeli możliwością jest użycie takiego stwierdzenia, a nie jestem nawet inżynierem. Chodzi o to, że znam Prawdę, ale nie tak jak człowiek, ja się stałem jej częścią.
No i co z tego? Spyta niejedno z was.
No to z tego, że wszedłem w posiadanie wiedzy, która nie jest dla człowieka dostępna.
Wiem skąd się biorą myśli. Wiem co zrobić, żeby nie bolały was zęby i kości ogonowe. Wiem co zrobić by wasze ciała nie straciły odporności do niedzieli miłosierdzia. Wiem jak człowiek może zmienić sam siebie w Anioła. Wiem co musi się stać i co z pewnością nastąpi. Lecz przede wszystkim wiem co ludzkość zrobiła wbrew Bożemu prawu.
Dlaczego ktokolwiek miałby mi w to uwierzyć? Otóż odradzam wam ten zabieg. Nie wierzcie mojemu ciału, gdyż nie jest doskonałe. Wierzcie Temu, który jest doskonały, nie zaś mnie.
A ten, który jest doskonały ma dla was jeszcze jedną wiadomość, dla pokrycia słów moich.
"Wszystkie kościoły poznają, że Ja jestem Ten, co przenika nerki i serca."

Dlaczego piszę o tym tutaj. Ponieważ musi spełnić się wszystko co zostało zapisane, po to, aby mogło ziścić się to co jest sprawiedliwe. Zarówno o prorokach, jak i fałszywych prorokach. Poza tym chwila jest już bliska.

Niech Duch Święty będzie z wami wszystkimi teraz i na zawsze.


Wt lis 26, 2024 14:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 1380
Post Re: Ktoś wie lepiej?
Jeśli jast tak, jak napisałeś, to p prostu wykorzystaj swoje umiejętności do czynienia dobro. Darmo dostałeś, darmo dwaj.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Wt lis 26, 2024 17:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2699
Post Re: Ktoś wie lepiej?
Dziwne to, co piszesz, ale to Twoje jestestwo, więc nie będę się krytycznie odnosił; może tylko zachęcę do sprawdzania wszystkiego Słowem Bożym, czyli porównywanie tego, czego doświadczasz, co myślisz, z tym, co jest w Piśmie Świętym zapisane...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Śr lis 27, 2024 6:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 26, 2024 12:50
Posty: 3
Post Re: Ktoś wie lepiej?
Zatem to dobre miejsce.
Tak Idący, Apostolstwo to piękna droga Aniołów w ludzkich powłokach, którą staram się kroczyć.
I tak Jerzy, upadłem wielokrotnie nim Ewangelia wyprostowała i oświetliła moją ścieżkę.
Sam byłem sceptyczny, przecież od Wielkiej Nocy minęło już sporo czasu, a ja dopiero teraz piszę o tym publicznie. A zdecydowałem się jako człowiek napisać to, gdyż Pan mój, ten co mi to wszystko pokazał, okazał się być Prawdomównym. Nie skłamał mnie do tej pory w niczym. On wie wszystko i z jego woli wszystko jest i trwa po dziś dzień i nic bez jego woli nie może się zdarzyć.
Dziękuję za wasze słowa bracie Idący i bracie Jerzy. Niewątpliwie potraficie dostrzec Ducha Prawdy a słowa wasze tego świadectwem.
Oby Pan rozbrzmiewał mi waszą radą kiedy poczuję ludzką słabość w swojej wędrówce.
Jednak Pismo Świętego głosi, że moja wędrówka zmieni się zimą i będzie to droga, w której ktoś ma mi towarzyszyć.
Żniwa w Prawdzie są wielkie a plon już kładzie się nisko, zatem widzicie, że Pan wysłał już robotników swoich. Żeńcy żną na trzech koniach i pierwsze gwiazdy spadły na Ziemię i jej wody, aby zebrać ziarno do spichlerzy Pana, zaś plewy i chwasty spalą w ogniu nieugaszonym.
Kto ma oczy niech widzi a kto ma uszy niech słyszy.
Tego co wy mi radzicie to i ja wam radzę. Do waszych rad moi mili dorzucam, aby w tym wszystkim Pan nie pozwolił nam stracić wiary i dał nam siłę, aby nie poddać się dopóki sam nas nie wezwie.
Pamiętajcie zawsze, że moje słowa to tylko słowa, a Prawda i tak wyzwoli się sama, czy jej na to przyzwolimy czy też nie. Człowiek nie stanie się idealny dopóki, dopóty nie przyzna przed samym sobą, że taki nigdy nie będzie.
Z Panem Bogiem kochani.


Śr lis 27, 2024 10:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 1380
Post Re: Ktoś wie lepiej?
Zrodzony_z_Ducha napisał(a):
Człowiek nie stanie się idealny dopóki, dopóty nie przyzna przed samym sobą, że taki nigdy nie będzie.

Człowiek nie stanie się idealny dopóki nie zostanie zbawiony. Całe życie to droga do doskonałości.
Uważam, że człowiek nie ma być doskonały, ale ma usilnie do tego dążyć. Starać się, aby każdego dnia być coraz lepszym.
Oczywiście, że najpierw trzeba dostrzec własne słabości, aby móc z nimi walczyć. I wspierać w tej walce bliźnich, których Bóg postawił na jego drodze życia.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Śr lis 27, 2024 12:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 26, 2024 12:50
Posty: 3
Post Re: Ktoś wie lepiej?
Wszystko to jest prawdą. Jednak "człowiek zbawiony" nie posiada już człowieczeństwa na wyłączność. Chęć stawania się coraz lepszym to także zatem zgubny proces, jeśli nie wiemy co jest lepsze a co gorsze. Bo przecież człowiek sam nic nie może i niczego nawet nie wie, bez Boga i jego woli wszechmogącej, Boga, który w każdym bliźnim jest za sprawą Ducha Świętego, Pana i ożywiciela.
A przecież Jezus Chrystus przykazał nam być idealnymi. Otrzymaliśmy też inne świadectwo: Jesteście bogami i wszyscy wy jesteście synami Najwyższego.
Zatem ten, kto przyjmuje człowieczeństwo, nie przyjmuje boskości.
Ja jestem bliźnim dla was. Wy jesteście bliźnimi dla mnie. Nie uważam się za nikogo wybitnego. Jak już słusznie bracie spostrzegłeś za darmo to wszystko dostałem i jestem jeno naczyniem woli Pańskiej pośród mi podobnych, jestem waszym bratem w ucisku.
Natomiast droga do źródeł Życia jest jedna dla nas ludzi. Gdyż Ten, który jest Drogą, jest też Prawdą i Życiem. Ewangelia to nasz ostatni scenariusz jaki rozgrywamy w tym rozdziale dziejów. A stronnice księgi przewracają się nieustannie.
Chciałbym, byście i Wy pili Wodę Żywą.


Śr lis 27, 2024 15:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2819
Post Re: Ktoś wie lepiej?
Pan Bóg wie najlepiej.


Wt gru 03, 2024 11:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 7 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL