
Wiadomosci z Krakowa(PiS vs. PO)
Cytuj:
PiS: marszałek nie pojedzie
2006-09-16, ostatnia aktualizacja 2006-09-15 22:28
Po tym jak radnym sejmiku z PiS nie udało się odwołać Sepioła ze stanowiska, postanowili mu utrudniać wykonywanie obowiązków i zabronili mu jakichkolwiek wyjazdów służbowych. Na poniedziałek marszałek Janusz Sepioł został zaproszony do Warszawy na posiedzenie Krajowego Komitetu Monitorującego Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, by zaprezentować wykorzystanie dotacji europejskich w swoim województwie. W całym kraju właśnie Małopolska najlepiej radzi sobie ze środkami unijnymi. Marszałek ma jednak problem z wyjazdem do stolicy, bo na taką podróż służbową nie zgodził się przewodniczący sejmiku Witold Kozłowski, który nadzoruje jego delegacje.
To już drugi taki przypadek w ostatnich dniach. W tym tygodniu marszałek nie dotarł na Forum Regionów Wyszehradzkich do Brna, bo PiS-owski przewodniczący sejmiku nie zgodził się na wyjazd. W tym samym czasie zgodę na wyjazd własnym samochodem na Kretę dostał wiceszef sejmikowego klubu PiS Krzysztof Woźniak. Ma uczestniczyć w seminarium "Marki regionalne jako narzędzie promocji produktów regionalnych". Jego 11-dniowa podróż kosztowała urząd marszałkowski prawie 10 tys. zł. Przelot samolotem kosztowałby prawie cztery razy mniej.
Jakimi kryteriami kieruje się szef sejmiku z PiS-u w sprawie podróży służbowych?
- Mój długopis przerywa. Czasami pisze, a czasami nie pisze. Tak się składa, że ostatnio nie pisze, kiedy mam przed sobą delegacje marszałka Sepioła - Witold Kozłowski próbuje całą sprawę obrócić w żart. - A poważnie mówiąc, mamy w samorządzie wojewódzkim napięcie, bo marszałek z Platformy Obywatelskiej nie chce ustąpić ze stanowiska. Ja mu już na żaden wyjazd nie pozwolę, a wiceszef klubu PiS pojechał do Grecji samochodem, bo słabe zdrowie nie pozwala mu latać samolotami.
Od końca sierpnia w sejmiku małopolskim trwa polityczna burza. Wtedy to radni PiS zerwali z PO koalicję rządzącą Małopolską. Na jej miejsce powołali nową wspólnie z LPR i lokalną Wspólnotą Małopolską. Janusz Sepioł z PO pozostał jednak na stanowisku, bo radni nowej koalicji nie mają 60 proc. głosów w sejmiku, które są wymagane do odwołania marszałka.
- Nie mogę nawet pojechać służbowo do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w sprawie dotacji europejskich dla Małopolski czy na konwent marszałków z całej Polski - żali się Janusz Sepioł. - Jest mi przykro, że tak jestem traktowany z powodu szykan politycznych nałożonych na mnie przez PiS. Cierpi na tym województwo. W poniedziałek pojadę jednak do Warszawy, bo to leży w interesie Małopolski. Albo na własny koszt albo wyślę do stolicy kierowcę urzędu marszałkowskiego, który weźmie samochód służbowy i mnie jako pasażera. To przez PiS muszę uciekać się do takich forteli. Ale wyjazdy zagraniczne są już niemożliwe. A szkoda, bo z powodu uporu PiS nie będziemy uczestniczyć między innymi w Forum Gospodarczym we Lwowie.
To juz jest po prostu zalosne. Nie udalo sie marszalka odwolac demokratycznie, to bedziemy mu przeszkadzac tak dlugo, az sam bedzie chcial odejsc.
A juz tlumaczenia o przerywajacym dlugopisie sa po prostu wstretne i cyniczne. Nie mowiac juz o wysylaniu swojego kolegi w podroz, za panstwowe pieniadze. Chce chlopina troche swiata zobaczyc, to mu zafundujemy 11 dniowa podroz. Nic to, ze taniej samolotem.
Po prostu nowa jakos zycia politycznego. A moze nie? Moze robia slusznie? To pytanie do Was
