Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 07, 2025 3:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 Solorz i reszta. Kto rządzi Polską? Samopoczucie obrońców 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post Solorz i reszta. Kto rządzi Polską? Samopoczucie obrońców
Solorz i reszta. Kto rządzi(rządził ?) Polską.
Samopoczucie obrońców III RP.


Władza ekonomiczna, medialna i polityczna splecione w czułym, acz interesownym uścisku. Ta realna władza.

Prezydenci, premierzy, ministrowie, czy prezesi się zmieniają.
A zaplecze - ci co trzymają wszystkie sznurki - trwa.
Czasem rzuci jakąś płotkę na pożarcie otumanionego motłochu, jak na przykład Rywina (vide ND, Piątek, 17 listopada 2006, Nr 268 (2678) Czy Lew zaryczy? ).

Realna władza trwa. GTW. I nie widać końca by to się miało zmienić.

Solorz a SB. Niby wszyscy o tym wiedzieliśmy. Inaczej - kto chciał wiedzieć, to wiedział. Kto chciał mieć wygodne klapki na gałach - miał.
Obrazek
Zobowiązanie: Ja Zygmunt Solorz (Krok) zobowiązuję się zachować w tajemnicy fakt współpracy z oficerem SB. Zobowiązuję się wykonywać ustalone ze mną polecenia. Informacje będą podpisywane "Zegarek". Krok Zygmunt
Obrazek
Potrzebny komentarz ? Chyba jednak:
Cytuj:
Zygmunt Solorz - właściciel Telewizji Polsat i Invest-Banku, współpracował ze służbami specjalnymi PRL, a po 1989 roku z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi
Solorz chętnie współpracował

"W wyniku umowy Z. Solorz zobowi ązuje się wykonywać w miarę możliwości zlecone mu przez Służbę Wywiadu PRL zadania dotyczące rozpoznania instytucji, organizacji i osób (...)" - to fragment zobowiązania do współpracy z wojskowymi służbami specjalnymi PRL, które podpisał w październiku 1983 roku Zygmunt Solorz, obecny właściciel Telewizji Polsat i Invest-Banku. Dzięki współpracy z wywiadem wojskowym oraz przez pewien czas ze Służbą Bezpieczeństwa Solorz cieszył się wsparciem służb specjalnych w działalności gospodarczej. Po 1989 roku został agentem WSI o pseudonimie ZEG.

"Naszemu Dziennikowi" udało się dotrzeć do odtajnionych już w części dokumentów dotyczących współpracy Zygmunta Solorza z wywiadem wojskowym - najpierw peerelowskim, później z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku Solorza prowadzili funkcjonariusze wyszkoleni przez sowieckich specjalistów. Współpraca Solorza z wywiadem wojskowym PRL i z WSI została podjęta przez niego zupełnie dobrowolnie i z wyrachowaniem. Jak wynika z dokumentów, do których dotarliśmy, Solorz, znany z różnych kontrowersyjnych poczynań "biznesowych", dzięki wsparciu wojskowych służb specjalnych nie tylko cieszył się bezkarnością, lecz także miał z tego wysokie profity.
- To był bardzo dobry współpracownik. Nie miał żadnych oporów co do przekazywania informacji, rozpracowywania wskazanych instytucji i osób. Tak w PRL, jak i w III Rzeczypospolitej - twierdzi nasz informator, który z oczywistych przyczyn zastrzega sobie anonimowość.
Na gorliwość Solorza we współpr acy z wywiadem wojskowym PRL wskazują również odtajnione niedawno dokumenty znajdujące się w zbiorach Instytutu Pamięci Narodowej. Dotyczą one współpracy Solorza z WSI i nadal przechowywane są w zbiorze akt zastrzeżonych. Mogą zostać odtajnione, podobnie jak akta innego agenta WSI - dziennikarza Krzysztofa Mroziewicza z "Polityki", tylko i wyłącznie na podstawie decyzji ministra obrony narodowej Radosława Sikorskiego.
- Spośród agentów, współpracowników WSI ulokowanych w środowisku dziennikarzy telewizyjnych, to właśnie Solorz był najbardziej cenny, nazwałbym go nawet perełką. Dysponując ważnym medium, jakim jest telewizja, był agentem specjalnego znaczenia. Zwłaszcza że współpracował chętnie - mówi inny nasz rozmówca.
Solorz chętny był do współpracy już w okresie PRL. Kolaborację z komunistycznymi służbami specjalnymi rozpoczął od bliskich kontaktów ze Służbą Bezpieczeństwa. Bez najmniejszych oporów podpisał zobowiązanie do współpracy. "(...) Ja, Zygmunt Solorz (Krok), zobowiązuję się zachować w tajemnicy fakt współpracy z oficerem SB. Zobowiązuję się wykonywać ustalone ze mną polecenia. Informacje będę podpisywać 'Zegarek'" - napisał Solorz w deklaracji podpisanej "Zygmunt Krok". W okresie PRL używał również nazwiska Krok.
18 października 1983 r. Solorz został przejęty przez Służbę Wywiadu PRL. W dokumencie oznaczonym sygnaturą "tajne specjalnego znaczenia" ponownie zobowiązał się do ścisłej współpracy ze służbami specjalnymi. Zmieniły się jednak zasady - przybrał pseudonim "ZEG" i otrzymał zapewnienie o finansowych świadczeniach wypłacanych mu w zamian za przekazywane informacje. "Służba Wywiadu PRL w przekonaniu, że p. Z. Solorz będzie lojalnie i z zaangażowaniem realizował postawione przed nim zadania i zobowiązuje się do: szkolenia i instruowania w zakresie niezbędnym do realizacji zadań, refundowania kosztów finansowych poniesionych w związku z realizacją zadań oraz wynagradzania w formie premii, których wysokość uzależniona będzie od wartości przekazywanych informacji, zachowania ze swej strony pełnej konspiracji faktu współpracy (...)" - napisano w dokumencie podpisanym przez Solorza i przedstawiciela Służby Wywiadu PRL.

Na pasku służb wywiadowczych
W 1983 roku Solorz, jeszcze jako Krok, przebywał w RFN (ożenił się tam z Iloną Solorz, której nazwisko przyjął). Przez służby został usytuowany tam jako "przedsiębiorca". W Monachium kierował firmą należącą do żony: Solorz Import Export. Do Polski zaczął wysyłać używane samochody. W 1984 r. podpisał kontrakt na dostawy aut z państwową centralą handlu zagranicznego Polimar, w której kierownicze funkcje pełnili ludzie powiązani ze służbami specjalnymi PRL. Kilka lat później, w 1988 r., razem z Andrzejem Ruską założył firmę Solpol we Wrocławiu.

Kredyty dzięki WSI
Nie tylko w okresie PRL profity z tytułu współpracy z wywiadem wojskowym były relatywnie wysokie: po przejęciu Solorza przez WSI wykonywanie poleceń zaczęło przynosić mu korzyści finansowe i w niemałym stopniu przyczyniło się do tego, że w 2006 r. znalazł się na 38. miejscu na liście 100 najbogatszych ludzi Europy Środkowowschodniej tygodnika "Wprost". W 1989 r. rozpoczęto już reorganizację peerelowskiego wywiadu i część wysokich, prominentnych funkcjonariuszy służb specjalnych lokowała się w gospodarce i biznesie. Zadbano też o wzmocnienie pozycji lojalnych współpracowników. W 1990 r., kiedy na bazie peerelowskiego wywiadu utworzono Wojskowe Służby Informacyjne, komunistyczni agenci mieli już zapewnione gospodarcze zaplecze. Nie bez znaczenia w osiągnięciu takiej pozycji biznesowej była pożyczka w wysokości 100 mln zł, jaką dzięki wsparciu wojskowych służb Solorz mógł wziąć z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ).
Sam Solorz, który słynie z tego, że unika medialnego rozgłosu, nigdy nie zgodził się na ujawnienie okoliczności, w jakich w maju 1989 r. udało mu się uzyskać pożyczkę z FOZZ. W 1999 r. w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" pytany o ten fakt powiedział: "(...) Chodziło o wymianę dewizową. To była czysta transakcja kupna-sprzedaży (...)". Dzisiaj już wiadomo, że w aferze FOZZ WSI odegrały niepoślednią rolę.
W maju 2004 r. doprowadzony przez funkcjonariuszy ABW na proces związany właśnie ze sprawą FOZZ Solorz powtórzył, że pożyczkę z FOZZ wziął pod zastaw 70 tys. dolarów. Zeznając przed warszawskim sądem okręgowym, w odpowiedzi na pytania sędziego Andrzeja Kryżego zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek współpracował ze służbami specjalnymi. W świetle dokumentów, do których dotarł "Nasz Dziennik", nie ulega wątpliwości - Solorz okłamał sąd.

Agent w mediach
Pierwszą inwestycją Solorza w dziedzinie mediów był zakup w 1992 r. gazety "Kurier Polski". Na poważnie jednak biznes medialny Solorza ruszył wraz z Telewizją Polsat, która zaczęła nadawać 5 grudnia 1992 r. 27 stycznia 1994 r. Solorz w kontrowersyjnych okolicznościach otrzymał koncesję na nadawanie w całej Polsce. W 1994 r. Polsat zaczął szukać inwestora. Udziałowcem telewizji z 20 proc. akcji został Universal, kierowany przez Dariusza Przywieczerskiego, byłego pracownika Komitetu Centralnego PZPR. Kilka lat później Przywieczerski odsprzedał Solorzowi swoje udziały w Polsacie.
Polsat to nie jedyna inwestycja Solorza. Kontroluje on również Invest-Bank, Towarzystwo "Polisa Życie" i udziały w Elektrimie. - Z punktu widzenia WSI najważniejsza była dla tej służby Telewizja Polsat. I nie ulega wątpliwości, że Solorz nie był jedyną osobą, która związana była z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Odtajnienie raportu z likwidacji WSI może w tej stacji wywołać burzę - twierdzi nasz informator.

Wojciech Wybranowski

Źródło: ND, Piątek, 17 listopada 2006, Nr 268 (2678)

Na fakty nie ma silnego.
Kto zaprzeczał, niech pokaże kim jest naprawdę.

W tytule tematu zawarłem: "Samopoczucie obrońców III RP."
Ciekawi mnie jakie ono jest. Solorz, Mroziewicz, Czajkowski itd. itd.
Układ ? Jaki układ, to urojenia psychicznego Macierewicza i tej reszty kaczystów co chcą zawłaszczyć państwo ...

Jakie jest to samopoczucie ?
Czy zmienia się ?
Czy dokonuje się nieuświadomiona racjonalizacja własnej nieświadomości ...

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pt lis 17, 2006 12:10
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Solorz i reszta. Kto rządzi Polską? Samopoczucie obrońcó
Stanisław Adam napisał(a):
W tytule tematu zawarłem: "Samopoczucie obrońców III RP."
Ciekawi mnie jakie ono jest. Solorz, Mroziewicz, Czajkowski itd. itd.
Układ ? Jaki układ, to urojenia psychicznego Macierewicza i tej reszty kaczystów co chcą zawłaszczyć państwo ...


Akurat w przypadku Solorza to chyba większej niespodzianki nie było. Powiedzmy, że potwierdzone zostało to, o czym od dawna wróble ćwierkały.
Natomiast nie widzę w tym potwierdzenia dla Wielkiej Teorii Układu. Dopiero dowody, że "Solorz, Mroziewicz, Czajkowski itd. itd." po 1989 roku działali wspólnie i w porozumieniu na rzecz ... byłyby silnym argumentem za Układem. Sama agenturalna przeszłość nie wystarczy (w mojej definicji Układu).

Stanisław Adam napisał(a):
Jakie jest to samopoczucie ?
Czy zmienia się ?


Pozwolę sobie zauważyć, że obrońcy III RP często byli również zwolennikami rozwiązania WSI czy powszechnej lustracji. Nie robili z tego jednak środka ciężkości, wokół którego ma się kręcić cała Rzeczpospolita. Ale jak już wirujemy, to dobrze gdy chocicaż coś z tego wynika...

Stanisław Adam napisał(a):
Czy dokonuje się nieuświadomiona racjonalizacja własnej nieświadomości ...


Muszę się przyznać, że nie wiem, co poeta chciał przez to powiedzieć ;)


Pt lis 17, 2006 12:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post Re: Solorz i reszta. Kto rządzi Polską? Samopoczucie obrońcó
SweetChild napisał(a):
Natomiast nie widzę w tym potwierdzenia dla Wielkiej Teorii Układu. Dopiero dowody, że "Solorz, Mroziewicz, Czajkowski itd. itd." po 1989 roku działali wspólnie i w porozumieniu na rzecz ... byłyby silnym argumentem za Układem. Sama agenturalna przeszłość nie wystarczy (w mojej definicji Układu).

Ależ nic takiego nie twierdzę. Agenturalna przeszłość to tylko element.
Ja tu eseju o GTW nie pisałem. To tylko refleksje i pytania po, tym razem niezbitych, faktach.

SweetChild napisał(a):
Stanisław Adam napisał(a):
Jakie jest to samopoczucie ?
Czy zmienia się ?
Pozwolę sobie zauważyć, że obrońcy III RP często byli również zwolennikami rozwiązania WSI czy powszechnej lustracji. Nie robili z tego jednak środka ciężkości, wokół którego ma się kręcić cała Rzeczpospolita. Ale jak już wirujemy, to dobrze gdy chocicaż coś z tego wynika...

Divide et impera. Zasada z czasów starożytnego Rzymu.
Z założenia lewica nie powinna wiedzieć co prawica czyni.
Teoretyk władzy 500 lat temu to sformułował, niejaki Machiawelli.
Wykonawcy nie muszą działać "wspólnie i w porozumieniu". Jak się będą wzajemnie podgryzali to nawet lepiej. Odwraca to uwagę od "sternika".
Przykładem niech będzie Samoobrona, której przedstawiciele nie przybyli na komisję mającą omawiać odtajnienie agentury.
Ale to tylko przykład. PO nie lepsza. PiS też ma swoje zasługi.
Wniosek ? Macki GTW (szantaż, wspólne biznesy itp.) sięgają daleko.

SweetChild napisał(a):
Stanisław Adam napisał(a):
Czy dokonuje się nieuświadomiona racjonalizacja własnej nieświadomości ...
Muszę się przyznać, że nie wiem, co poeta chciał przez to powiedzieć ;)

Prawem poety jest ignorowanie oczekiwań na wykładnię ...
Komu, jak komu, ale Tobie potrzebna wykładnia ? :)

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pt lis 17, 2006 13:21
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Solorz i reszta. Kto rządzi Polską? Samopoczucie obrońcó
Stanisław Adam napisał(a):
Ależ nic takiego nie twierdzę. Agenturalna przeszłość to tylko element.
Ja tu eseju o GTW nie pisałem. To tylko refleksje i pytania po, tym razem niezbitych, faktach.


Bez kontekstu GTW nie bardzo wiem, co ma piernik (agenturalna przeszłość Solorza) do wiatraka (mojego samopoczucia). Ani on moim idolem, ani żadnym guru. Jedyne z mnie z nim łączy to pare akcji Elektrimu i komórka w Erze ;)

Stanisław Adam napisał(a):
Divide et impera. Zasada z czasów starożytnego Rzymu.
Z założenia lewica nie powinna wiedzieć co prawica czyni.
Teoretyk władzy 500 lat temu to sformułował, niejaki Machiawelli.
Wykonawcy nie muszą działać "wspólnie i w porozumieniu". Jak się będą wzajemnie podgryzali to nawet lepiej. Odwraca to uwagę od "sternika".


I właśnie ten sternik jest brakującym ogniwem w Teorii Układu.

Stanisław Adam napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Stanisław Adam napisał(a):
Czy dokonuje się nieuświadomiona racjonalizacja własnej nieświadomości ...
Muszę się przyznać, że nie wiem, co poeta chciał przez to powiedzieć ;)

Prawem poety jest ignorowanie oczekiwań na wykładnię ...
Komu, jak komu, ale Tobie potrzebna wykładnia ? :)


Już nie :) Wystarczyły słowa zachęty ;)


Pt lis 17, 2006 13:52
Zobacz profil
Post 
PiS odgrzebuje stare sprawy - Solorz, Wąsacz, Jakubowska i obwieszcza sukces :D
Dla osób, które interesują się sprawami kraju, jest to tylko odświeżanie, przepakowywanie, znanych faktów - dla ludzi słabo zorientowanych poparcie "sukcesów" PiS w przebudowie Polski.
A nadal czekam na odtajnienie dokumentów afery starachowickiej - to miał być pierwszy krok min. sprawiedliwości, ukazanie "układu", oczyszczanie IV RP....i po 14 miesiącach cisza!


Pt lis 17, 2006 13:53
Post 
No właśnie, Solorz, Jakubowska itp.

Kiedy wreszcie zostanie wyjasniony przedziwny udział niektórych posłów PiS-u w SKOK-ach?
No i ile za to zgarneli kasy.

Łatwiej jednak odgrzebywac stare trupy i straszyc nimi ludzi, a tutaj w tej przyszłej nowej IVRP tez smierdzi i to świeżym smrodem


Pt lis 17, 2006 14:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post Re: Solorz i reszta. Kto rządzi Polską? Samopoczucie obrońcó
SweetChild napisał(a):
Stanisław Adam napisał(a):
Ależ nic takiego nie twierdzę. Agenturalna przeszłość to tylko element.
Ja tu eseju o GTW nie pisałem. To tylko refleksje i pytania po, tym razem niezbitych, faktach.
Bez kontekstu GTW nie bardzo wiem, co ma piernik (agenturalna przeszłość Solorza) do wiatraka (mojego samopoczucia). Ani on moim idolem, ani żadnym guru. Jedyne z mnie z nim łączy to pare akcji Elektrimu i komórka w Erze ;)

Może co do wiatraka ....
Przecież nie twierdziłem, że jesteś "obrońcą" III RP.
Ale skoro sam to sugerujesz, to muszę się z tym pogodzić ... :?
Mam nadzieję, że to tylko niezręczność w formułowaniu myśli.

SweetChild napisał(a):
Stanisław Adam napisał(a):
Divide et impera. Zasada z czasów starożytnego Rzymu.
Z założenia lewica nie powinna wiedzieć co prawica czyni.
Teoretyk władzy 500 lat temu to sformułował, niejaki Machiawelli.
Wykonawcy nie muszą działać "wspólnie i w porozumieniu". Jak się będą wzajemnie podgryzali to nawet lepiej. Odwraca to uwagę od "sternika".
I właśnie ten sternik jest brakującym ogniwem w Teorii Układu.

A może władcy mediów byli na tyle skuteczni w odwracaniu uwagi, że wydaje się że takiego "sternika" (raczej gremialnego) nie ma ?
Wręcz istnienie jego uważa się za absurd ?

Ploty chodzą po mieście, że sporo ludzi już wyjechało z kraju.
Oczywiście nie tych bezrobotnych, co gary myją w Londynie lub koczują bezdomnie, lecz tych "ustawionych".
Ale to tylko dygresja.

SweetChild napisał(a):
Już nie :) Wystarczyły słowa zachęty ;)

Potrafisz rozbroić oponenta ... :)

PS
Do innych wypowiedzi odniosę się jak/gdy będę mógł.
Właśnie przyszli po mnie ...

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pt lis 17, 2006 18:41
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Stasiu - ja nie nieguję tego, co napisałeś.

Rzeczywiście, ewidentnie widać, że podpisywał wszystko co mu do podpisania dali - więc ni ema wątpliwości co do jego współpracy.

Więc po co:
Stanisław Adam napisał(a):
Układ ? Jaki układ, to urojenia psychicznego Macierewicza i tej reszty kaczystów co chcą zawłaszczyć państwo ...
:?: :)

Wiesz, doszukiwanie się na każdym kroku "układu"... Fakt współpracy pewnych osób - ok, zgadza się.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So lis 18, 2006 9:23
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Solorz i reszta. Kto rządzi Polską? Samopoczucie obrońcó
Stanisław Adam napisał(a):
Może co do wiatraka ....
Przecież nie twierdziłem, że jesteś "obrońcą" III RP.
Ale skoro sam to sugerujesz, to muszę się z tym pogodzić ... :?
Mam nadzieję, że to tylko niezręczność w formułowaniu myśli.


Może co innego rozumiemy pod hasłami III czy IV RP... Ja jestem przekonany, że te 15 lat po 1989 zostało dobrze wykorzystanych. Tak samo jak jestem przekonany, że Okrągły Stół, jako pokojowa forma przejścia od komunizmu do demokracji, był dobrym rozwiązaniem. To dla mnie jest ta III RP i tego czuję się "obrońcą" :)
Natomiast nie mam zamiaru bronić WSI, grubej kreski (w rozumieniu blokowania lustracji dziś) czy innych patologii tzw. okresu transformacji. Uważam jednak, że w przeciwieństwie do PRLu, III RP jest reformowalna, a usuwanie błędów i wypaczeń nie wymaga obalania ustroju (czyli ogłaszania IV RP).

Stanisław Adam napisał(a):
A może władcy mediów byli na tyle skuteczni w odwracaniu uwagi, że wydaje się że takiego "sternika" (raczej gremialnego) nie ma ?
Wręcz istnienie jego uważa się za absurd?


Może, ale na poparcie tej hipotezy wciąż brakuje silnych argumentów. Na razie są to spekulacje podobne do tych z "religii ateistycznych" (ufoludki, różowe słonie czy inne jednorożce).


Pn lis 20, 2006 11:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL