|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
Sprawa posła Łyżwińskiego.
Autor |
Wiadomość |
X
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 13:40 Posty: 106
|
 Sprawa posła Łyżwińskiego.
Pytanie etyczne jest następujące: czy pani Krawczyk była w stanie ciężkiego ubóstwa lub groźby utraty zdrowia lub życia wskutek głodu, tak, że musiała się oddać posłowi Łyżwińskiemu? Jeśli nie to mogła przecież odmówić współżycia z panem Łyżwińskim. Czym innym jest wykorzystanie stosunku zależności w sytuacji skrajnej a czym innym jest chęć zrobienia kariery politycznej. Dlaczego pani Krawczyk wybrała Samoobronę przecież mogła znaleźć sobie innego pracodawcę, dlaczego nie poszła do PiS lub PO? Przecież kobiety bezrobotne nie oddają się w zamian za pracę tylko są zatrudniane na podstawie ich kwalifikacji. Zatem gwałtu nie ma bo nie było fizycznego ani psychologicznego przymusu, chyba, że pani Krwaczyk wykaże, że było inaczej. Myślę, że to zwykła pracownica policji, która dostała za zadanie penetrację Samoobrony, a ponieważ operacja się nie udała to teraz przynajmniej jej oficer operacyjny stara się jakoś wykorzystać to co ma. Oczywiście sytuacja jest naganna bo działacze partii nie powinni dopuszczać się takich rzeczy, ale z drugiej strony ludzie są ułomni, o czym wie np. hierarchia. Zatem potępiać nie, najwyżej ubolewać a wyborcom zostawić osąd w następnych wyborach co do osoby jak i partii. Poza tym może tu zachodzić sprawa oczerniania drugiej osoby, co może być bardzo prawdopodobne, zwłaszcza gdy było dużo sytuacji ,,sam na sam" a Bogu ducha winny poseł
teraz musi się tłumaczyć. To co ma poseł Łyżwiński to jest sytuacja werbunkowa i mam nadzieję, że poseł w takiej sytuacji da sobie radę. Po całej sprawie można oficera odpowiedzialnego za całe zajście należycie ukarać nawet najwyższym wymiarem kary, dopuszczalnym przez specjalne procedury karne.
|
So mar 31, 2007 16:24 |
|
|
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
 Re: Sprawa posła Łyżwińskiego.
X napisał(a): Pytanie etyczne jest następujące:
kto jest autorem tego bełkotu?
|
So mar 31, 2007 17:02 |
|
 |
X
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 13:40 Posty: 106
|
Twój zachlany mistrz pewnie.
|
So mar 31, 2007 18:04 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Bogu ducha winny poseł" - o długu wobec Boga nie nam wyrokować...ale wierzycielom, bankom, komornikom gruuube miliony zł 
|
So mar 31, 2007 18:10 |
|
 |
X
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 13:40 Posty: 106
|
A co ma piernik do wiatraka?
|
So mar 31, 2007 18:34 |
|
|
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Dla mnie oczywiste jest jedno; To nie p. Krawczyk penetrowała Samoobronę, lecz odwrotnie.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
So mar 31, 2007 19:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To z kim ludzie sypiaja i za co jest ich prywatna sprawa, nie widze zadnej afery.
|
So mar 31, 2007 19:16 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Sprawa posła Łyżwińskiego.
stern napisał(a): kto jest autorem tego bełkotu?
Niechybnie jakiś członek samogwałtu 
|
So mar 31, 2007 22:27 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Patrząc na Łyżwińskiego - nie mam wątpliwości, że byłby do molestowania zdolny. Zastanawia mnie co innego - czy ta sprawa nie jest podpuchą, podłożoną przez kogoś kto oficjalnie nie może powiedzieć, że np. koalicja z S. nie podoba mu się, więc stara się może pozbyc niewygodnego koalicjanta takimi podchodami
Krawczyk nie wygląda wcale na wiarygodną - swoje zeznania, tak w sądzie, jak przed kamerami, zmieniała nie raz, w sumie nawet nie wiedząc kto właściwie jest ojcem jej dzieci. Czy to nie absurdalne
Tak samo teraz - wyciąganie na siebie jak najwięcej: co rusz jakiś serwis wyskakuje z newsem, a to że Łyżwa biegnie do sądu z kolejnym zgłoszeniem popełnienia przestępstwa, a to Kraczykowa ze swoją pełnomocniczką...
Nudne to już.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn kwi 02, 2007 10:59 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
ToMu napisał(a): Nudne to już. Proponuję więc coś dla odprężenia: Zarąbiste buhaje z Samoobrony
"Kobiety niepiękne, aby zyskać szansę na seks i zdrową prokreację, muszą jurnym samcom oddawać się bezwarunkowo i niezwłocznie. Jeśli im się uda i dostarczą partnerowi wiele przyjemności, mogą liczyć na lepsze traktowanie i przejawy wdzięczności" - można przeczytać w czasopiśmie rozdawanym na ostatniej konwencji Samoobrony [...] Całkiem serio Łyp pisze: "Jako społeczeństwo utraciliśmy naiwność społeczności pierwotnych, w których kontakty seksualne były orgiastyczne i spontaniczne, a kobiety cenione były za płodność. Współżyły z mężczyznami, zachodziły w ciążę i rodziły dzieci, a mężczyźni czuli się solidarnie ich ojcami, bowiem nie znając mechanizmów zapłodnienia, nie wyrokowali o tym, kto może być faktycznym dawcą dziecięcych genów. Im mężczyzna był potężniejszy i zamożniejszy, tym więcej od niego wymagano na rzecz wspólnych dzieci. Układ był prosty i warto by dołożyć nieco starań, aby pierwotne mechanizmy prokreacyjne zostały przywrócone i nadal chroniły nasz gatunek".
Morał: "Niech prawo będzie prawem, ale dbajmy o to, aby nie było stawiane ponad prawami natury" - pisze Łyp.
Teraz przynajmniej wiadomo, na czym ma polegać zapowiadana odnowa moralna IV RP. Na marginesie, moim zdaniem jako tytuł artykułu bardziej pasowałoby "Zajebiste b uha je z Samogwałtu"
|
Śr kwi 04, 2007 11:14 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|