Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 0:09



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Oszukani 
Autor Wiadomość
Post 
Trawy napisał(a):
A co do konkretów - chłopie nawet nie masz pojęcia ile miejsca potrzeba aby konkretnie pisać o mechanizmach rentowych - zwłaszcza kiedy ma się powielać znane od ponad setki lat zasady działania.


Z multum konkretow nie podales zadnego.
Dla mnie sprawa jest prosta:
jezeli skladka jest korzystna, to nie wymaga zmuszania obywateli do placenia jej,
jezeli jest niekorzystna to wymaga,
jezeli panstwo zabrania obywatelowi pozbawic sie srodkow do zycia na starosc to to samo panstwo nie powinno pozwalac temu obywatelowi decydowania o ksztalcie parlamentu, co wymaga wiekszej wiedzy i inteligencji, niz zrozumienie, ze odkladanie pieniedzy na starosc jest korzystne.
Trudne do zrozumienia?

Natomiast korzysci ekonomicznych ze skladki emerytalnej nie widze, a przedstawienie takowych w punktach zajmie Ci dwie minuty, jezeli dodasz laskawie jakies implikacje dedukcyjne to wyjdzie z szesc minut pisania.


Śr kwi 25, 2007 15:37

Dołączył(a): Pt kwi 06, 2007 6:11
Posty: 181
Post 
Cytuj:
Wariant I.
Wpłacam kasę na lokatę w banku. Gdy przechodzę na emeryturę, dostaję całą kwotę powiększoną o odsetki.

Wariant II.
Kupuje obligacje Skarbu Państwa. Gdy przechodzę na emeryturę, dostaję całą kwotę powiększoną o odsetki.


Wariant III
Inwestuję za pomocą funduszy inwestycyjnych

Obecnie na rynku jest wiele możliwości oszczędzania na przyszła emeryturę, z których to lokata bankowa jest najmniej korzystna.
Odkładając miesięcznie ok 200 złotych na odpowiednie fundusze, w ciągu 20-30 lat możesz sie dorobić takiej emerytury, ze na państwową będziesz mógł się wypiąć, albo oddawać ją w całości biednym.
Niestety nie każdego stać na odkładanie 2 setek miesięcznie. Dlaczego? Z prostego względu, płacimy ogromne podatki, a do tego ładujemy kasę w ten cały chol....ZUS.
Przypominam, że fundusze inwestycyjne to nie tylko Akcje, ale także Obligacje i Bony Skarbu Państwa.

Niestety nie da się rozwalić ZUS-u, bo trzeba pamiętać o tych, którzy już są na emeryturze.


Śr kwi 25, 2007 15:56
Zobacz profil
Post 
SweetChild napisał(a):
Uprośćmy więc problem: załóżmy, że sam odkładam pieniądze na emeryturę.

Wariant I.
Wpłacam kasę na lokatę w banku. Gdy przechodzę na emeryturę, dostaję całą kwotę powiększoną o odsetki.

Wariant II.
Kupuje obligacje Skarbu Państwa. Gdy przechodzę na emeryturę, dostaję całą kwotę powiększoną o odsetki.

Jeden i drugi wariant traktuję jako odkładanie na emeryturę.


Po pierwsze bank nie mialby prawa zmienic warunkow umowy zawartej z Toba, a panstwo ma takie prawo. (tzn nie ma umowy z panstwem, ale panstwo moze zmienic ustawe)
Po drugie pieniadze, ktore trafia do budzetu beda wykorzystywane do pokrycia wydatkow panstwa, ktore sie na ogol nie zwracaja, w przeciwienstwie do inwestowania pieniedzy przez banki, bo te nie zajmuja sie rozdawaniem ich dla ludzi, zeby mieli na wino. Pozatym prywaciarz, ktory ma bank bedzie zainteresowany tym, zeby ten bank zarabial, bo od tego jest zalezna jego pensja. Urzednik panstwowy nie ma takiego interesu.
Po trzecie, zeby panstwo wykupilo Twoje obligacje bedziesz musial zaplacic temu panstwu pieniadze w postaci podatkow (de facto oplacic swoja emeryture drugi raz), a na prywatne banki nie placisz podatkow.

Oczywiscie w Twoim przykladzie otrzymujesz taka sama emeryture od panstwa jak od firmy prywatnej, wiec mozesz uwazasz, ze jest to dla Ciebie obojetne. Natomiast w realnym swiecie emerytura jaka odtrzymasz od panstwa bedzie nizsza, niz suma Twoich skladek + 4% rocznie od odlozonej kwoty. "Na papierze" to moze i wyglada identycznie, ale slynne "pieciolatki" tez na papierze - niekiedy - wygladaly racjonalnie.


Śr kwi 25, 2007 16:04

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
profos napisał(a):
Wariant III
Inwestuję za pomocą funduszy inwestycyjnych


Jak najbardziej, podałem tylko dwa najprostsze warianty dla celów dyskusji o odkładaniu na starość. Nie twierdzę, że są to warianty najlepsze czy najefektywniejsze.

Stationary Traveller napisał(a):
Po pierwsze bank nie mialby prawa zmienic warunkow umowy zawartej z Toba, a panstwo ma takie prawo. (tzn nie ma umowy z panstwem, ale panstwo moze zmienic ustawe)


OK, ale to jest dodatkowe ryzyko, które nie musi się zrealizować. Trzeba też wówczas wziąć pod uwagę ryzyko bankructwa prywatnego banku, a wówczas umowa, którą z nim podpisałem, mimo że niezmieniona, jest niewiele warta.

Stationary Traveller napisał(a):
Po drugie pieniadze, ktore trafia do budzetu beda wykorzystywane do pokrycia wydatkow panstwa, ktore sie na ogol nie zwracaja, w przeciwienstwie do inwestowania pieniedzy przez banki, bo te nie zajmuja sie rozdawaniem ich dla ludzi, zeby mieli na wino. Pozatym prywaciarz, ktory ma bank bedzie zainteresowany tym, zeby ten bank zarabial, bo od tego jest zalezna jego pensja. Urzednik panstwowy nie ma takiego interesu.


Do niedawna prywatne banki najchętniej kupowały właśnie obligacje SP. I do niedawna to właśnie fundusze inwestycyjne obligacji osiągały najlepsze stopy zwrotu. Okazuje się więc, że prywaciarz też chętni pożyczy państwu, jak będzie widział w tym dobry interes.
A OFE to też firmy prywatne, w których akcjonariuszami często są banki (chociażby PeKaO czy BZ WBK) i inne instytucje finansowe (ING czy CU).

Stationary Traveller napisał(a):
Po trzecie, zeby panstwo wykupilo Twoje obligacje bedziesz musial zaplacic temu panstwu pieniadze w postaci podatkow (de facto oplacic swoja emeryture drugi raz), a na prywatne banki nie placisz podatkow.


Tak samo mógłbym się żalić w przypadku banku emerytury wypłacanej przez bank: bank przecież też sam nie pomnaża moich oszczędności. Bank pożycza je przedsiębiorcy, który z kolei sprzedaje mi jakiś towar i z osiągniętej marży opłaca odsetki. Są to więc moje pieniądze, które płacę przedsiębiorcy, ten z kolei zanosi je do banku, a bank wypłaca mi z tego emeryturę.

Stationary Traveller napisał(a):
Oczywiscie w Twoim przykladzie otrzymujesz taka sama emeryture od panstwa jak od firmy prywatnej, wiec mozesz uwazasz, ze jest to dla Ciebie obojetne.


Obojętne to dla mnie nie jest, też wolałbym sam odkładać na emeryturę. Jednak w jednym i drugim wypadku nazywam to "odkładaniem na emeryturę". Po prostu jeden sposób uważam za bardziej efektywny, a drugi za mniej efektywny.


Śr kwi 25, 2007 16:48
Zobacz profil
Post 
Włączę się:

Sweet Child napisał(a):
Do niedawna prywatne banki najchętniej kupowały właśnie obligacje SP. I do niedawna to właśnie fundusze inwestycyjne obligacji osiągały najlepsze stopy zwrotu. Okazuje się więc, że prywaciarz też chętni pożyczy państwu, jak będzie widział w tym dobry interes.


Nie tyle dobry, bo wcale taki dobry nie jest, ale pewny. Bank jest instytucją inwestującą, a więc podejmującą ryzyko. De facto oprócz kwoty zabezpieczenia każde pieniądze posiadane przez bank są poddawane obrotowi, a więc podlegają ryzyku. Jako taki nie może więc bank "wsadzić" wszystkich pieniędzy na inwestycje wysokiego ryzyka - stąd kupowanie przez banki za część pieniędzy obligacji.

Dwa - nie wiem, czy wiesz, ale wykupowanie przez banki obligacji jest formą kredytu jaki te banki udzielają naszemu państwu. Bardzo często umożliwia on odkupienie obligacji od innych posiadaczy. Układ na linia państwo -> banki jest o wiele bardziej skomplikowany niż nam się wydaje.


Crosis


Śr kwi 25, 2007 16:55
Post 
SweetChild napisał(a):
OK, ale to jest dodatkowe ryzyko, które nie musi się zrealizować. Trzeba też wówczas wziąć pod uwagę ryzyko bankructwa prywatnego banku, a wówczas umowa, którą z nim podpisałem, mimo że niezmieniona, jest niewiele warta.


Na tym polega wolny rynek, ze sie ryzykuje i ponosi odpowiezialnosc za wlasne bledy. Tak samo ryzykujesz kupujac jedzenie, bo moze zawierac szkodliwe substancje. Banki nie zajmuja sie bankrutowaniem, a producenci zywnosci truciem klientow.

SweetChild napisał(a):
Do niedawna prywatne banki najchętniej kupowały właśnie obligacje SP. I do niedawna to właśnie fundusze inwestycyjne obligacji osiągały najlepsze stopy zwrotu. Okazuje się więc, że prywaciarz też chętni pożyczy państwu, jak będzie widział w tym dobry interes.
A OFE to też firmy prywatne, w których akcjonariuszami często są banki (chociażby PeKaO czy BZ WBK) i inne instytucje finansowe (ING czy CU).


Jako klient banku nie musze byc zainteresowany tym w co bank inwestuje. Jezeli sie im oplaca to niech kupuja.
Zrozum, ze wszystko co prywatne (na ogol) bedzie prosperowalo lepiej niz to co panstwowe czy to zaklady emerytalne czy szpitale czy warzywniaki - co wynika z konstrukcji ludzkiej psychiki.

SweetChild napisał(a):
Tak samo mógłbym się żalić w przypadku banku emerytury wypłacanej przez bank: bank przecież też sam nie pomnaża moich oszczędności. Bank pożycza je przedsiębiorcy, który z kolei sprzedaje mi jakiś towar i z osiągniętej marży opłaca odsetki. Są to więc moje pieniądze, które płacę przedsiębiorcy, ten z kolei zanosi je do banku, a bank wypłaca mi z tego emeryturę.


Tylko, ze przedsiebiorca zarabia produkujac, rozporwadzajac towary lub wyswiadczajac uslugi, a panstwo sie tym nie zajmuje (w kazdym razie jego przychody to glownie m.in Twoje podatki i Twoje pieniadze, ktorymi ktos bez Twojej zgody wykupil obligacje SP)

SweetChild napisał(a):
Jednak w jednym i drugim wypadku nazywam to "odkładaniem na emeryturę". Po prostu jeden sposób uważam za bardziej efektywny, a drugi za mniej efektywny.


Ale to nie jest odkladanie na emeryture, bo tych pieniedzy w wiekszosc nie ma. Te pieniadze sa dawane obecnym emeryta, a na Twoja emeryture beda placili inni i to nie jest kosmetyczna roznica.


Śr kwi 25, 2007 17:26

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Crosis napisał(a):
Nie tyle dobry, bo wcale taki dobry nie jest, ale pewny. Bank jest instytucją inwestującą, a więc podejmującą ryzyko. De facto oprócz kwoty zabezpieczenia każde pieniądze posiadane przez bank są poddawane obrotowi, a więc podlegają ryzyku. Jako taki nie może więc bank "wsadzić" wszystkich pieniędzy na inwestycje wysokiego ryzyka - stąd kupowanie przez banki za część pieniędzy obligacji.


Pisząc "dobry" miałem na myśli optymalny w danej sytuacji stosunek zysku do ryzyka.

Stationary Traveller napisał(a):
Ale to nie jest odkladanie na emeryture, bo tych pieniedzy w wiekszosc nie ma. Te pieniadze sa dawane obecnym emeryta, a na Twoja emeryture beda placili inni i to nie jest kosmetyczna roznica.


Dal mnie jako emeryta nie jest istotne, kto będzie płacił na moją emeryturę, ale od czego jest uzależniona wysokość tej emerytury. Jeśli co miesiąc wpłacam 100 PLN do danej instytucji finansowej (czy to prywatnie do funduszu, czy to pod przymusem do OFE) i po roku mam (12*100 + X1) PLN, po 10 latach mam (120*100 + X2) PLN itd., po czym po N latach jest mi z tego kapitału wypłacana emerytura, to nazywam te comiesięczne składki nazywam odkładaniem na emeryturę.

Z resztą posta się mogę się zgodzić.


Śr kwi 25, 2007 17:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 06, 2007 6:11
Posty: 181
Post 
Cytuj:
Ale to nie jest odkladanie na emeryture, bo tych pieniedzy w wiekszosc nie ma. Te pieniadze sa dawane obecnym emeryta, a na Twoja emeryture beda placili inni i to nie jest kosmetyczna roznica.


Tylko i wyłącznie w przypadku I Filaru czyli ZUS-u
II Filar, czyli OFE, gromadzi twoje składki i obraca nimi tak by przynosiły zyski.
Pisanie o tym, ze kupując obligacje dotuje emerytów jest niepoważne. Te pieniądze w momencie gdy pójdziesz na emeryturę zostaną wypłacone z twojego konta, a nie z kasy pracujących


Śr kwi 25, 2007 18:43
Zobacz profil
Post 
Nie rozumiecie, w 1999r zostal wprowadzony II filar, ktorym objete zostaly osoby majace wowczas 50 lub mniej lat, wiec w roku 2009r pierwsze osoby w tym systemie zaczna pobierac emerytury (jesli w ramach rownosci nie zwiekszy sie kobietom wieku emerytalnego), problem w tym, ze w OFE pieniedzy nie ma, a w wiekszosci OFE maja obligacje SP, ktorymi wyplacac emerytur nie beda. Wiec panstwo bedzie musialo wykupic te obligacje, ktore wczesniej sprzedawalo (i sprzedaje nadal) by utrzymac plynnosc finansowa. Wiec logiczne jest, ze koszty tych emerytur bedzie trzeba pokryc z podatkow lub kolejnych obligacji (ale to bledne kolo, w koncu i tak splaci sie to z podatkow lub ewentualnie prywatyzacji), co oznacza podniesienie podatkow, wiec de facto zaplacenie na te emerytury z naszych podatkow, a nie ze skladki, ktora te osoby placily przez kilkadziesiat lat pracy.
Ja rozumiem SweetChild, ze Tobie jest obojetne co oni zrobia z Twoimi pieniedzmi, byles je dostal na starosc. Ale jezlei po 40 latach placenia zorientujesz sie, ze tych pieniedzy nie ma i trzeba bedzie dolozyc, to raczej Ci sie to nie spodoba. (choc watpie, ze ten system dotrwa do Twojej emerytury)


profos napisał(a):
Pisanie o tym, ze kupując obligacje dotuje emerytów jest niepoważne. Te pieniądze w momencie gdy pójdziesz na emeryturę zostaną wypłacone z twojego konta, a nie z kasy pracujących


To jest proste: ZUS jest dotowany z budzetu, OFE kupujac obligacje wplacaja pieniadze do budzetu.


Śr kwi 25, 2007 19:57

Dołączył(a): Pt kwi 06, 2007 6:11
Posty: 181
Post 
Cytuj:
Wiec panstwo bedzie musialo wykupic te obligacje, ktore wczesniej sprzedawalo (i sprzedaje nadal) by utrzymac plynnosc finansowa. Wiec logiczne jest, ze koszty tych emerytur bedzie trzeba pokryc z podatkow lub kolejnych obligacji (ale to bledne kolo, w koncu i tak splaci sie to z podatkow lub ewentualnie prywatyzacji), co oznacza podniesienie podatkow, wiec de facto zaplacenie na te emerytury z naszych podatkow, a nie ze skladki, ktora te osoby placily przez kilkadziesiat lat pracy.


Przydałyby ci się jakieś podstawy ekonomii, ale to nie miejsce na jakiekolwiek wykłady, a poza tym nie po to ten temat został założony. Rozmyłeś go tylko swoimi podwórkowymi wywodami.

Pa


Śr kwi 25, 2007 20:01
Zobacz profil
Post 
To co pisze jest na temat, bo motywem przewodnim bylo okradanie nas przez naszych wladcow w kontekscie emerytur.
Ale skoro nie napisales nic konkretnego to nie mamy istotnie o czym rozmawiac.


Śr kwi 25, 2007 20:11

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Ale skoro nie napisales nic konkretnego to nie mamy istotnie o czym rozmawiac.

Napisał ci - nie masz podstaw, a napinasz się.

O rzeczach oczywistych nie ma sensu robić wykładu.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Cz kwi 26, 2007 9:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Nie rozumiecie, w 1999r zostal wprowadzony II filar, ktorym objete zostaly osoby majace wowczas 50 lub mniej lat, wiec w roku 2009r pierwsze osoby w tym systemie zaczna pobierac emerytury (jesli w ramach rownosci nie zwiekszy sie kobietom wieku emerytalnego), problem w tym, ze w OFE pieniedzy nie ma, a w wiekszosci OFE maja obligacje SP, ktorymi wyplacac emerytur nie beda.


W pierwszych latach wypłaty emerytur z OFE będą minimalne i zapewne nie przekroczą bieżących wpływów ze składek. OFE nie tyle będą musiały sprzedawać obligacje SP, co będą miały mniej środków na zakup nowych. Jeśli jednak potrzeby pożyczkowe państwa nie będą rosły (kotwica budżetowa) oraz będzie się utrzymywał szybki wzrost wynagrodzeń, to OFE będą miały nawet więcej funduszy niż obecnie.

Stationary Traveller napisał(a):
Wiec panstwo bedzie musialo wykupic te obligacje, ktore wczesniej sprzedawalo (i sprzedaje nadal) by utrzymac plynnosc finansowa. Wiec logiczne jest, ze koszty tych emerytur bedzie trzeba pokryc z podatkow lub kolejnych obligacji (ale to bledne kolo, w koncu i tak splaci sie to z podatkow lub ewentualnie prywatyzacji), co oznacza podniesienie podatkow, wiec de facto zaplacenie na te emerytury z naszych podatkow, a nie ze skladki, ktora te osoby placily przez kilkadziesiat lat pracy.


Ten mechanizm, który opisujesz, może mieć miejsce, gdy zostanie przekroczony bezpieczny poziom zadłużenia. Obecnie takie ryzyko jest niewielkie, najważniejsze wskaźniki jak stosunek zadłużenia oraz deficytu budżetowego do PKB są niezłe i stale się poprawiają.

Stationary Traveller napisał(a):
Ja rozumiem SweetChild, ze Tobie jest obojetne co oni zrobia z Twoimi pieniedzmi, byles je dostal na starosc. Ale jezlei po 40 latach placenia zorientujesz sie, ze tych pieniedzy nie ma i trzeba bedzie dolozyc, to raczej Ci sie to nie spodoba. (choc watpie, ze ten system dotrwa do Twojej emerytury)


40 lat to kupa czasu i wiele może się wydarzyć. Na razie jednak nie widzę większego zagrożenia dla stabilności naszego systemu emerytalnego. Uważam, że dzięki reformie z 1999 roku na tym polu jesteśmy nawet o krok przed państwami tzw. starej Unii. Nie znaczy to oczywiście, że nie należy trzymać ręki na pulsie i protestować przeciwko niekorzystnym dla przyszłych emerytów pomysłom, takim jak opisywany w podanym przez profosa linku.


Cz kwi 26, 2007 10:20
Zobacz profil
Post 
SweetChild napisał(a):
Ten mechanizm, który opisujesz, może mieć miejsce, gdy zostanie przekroczony bezpieczny poziom zadłużenia. Obecnie takie ryzyko jest niewielkie, najważniejsze wskaźniki jak stosunek zadłużenia oraz deficytu budżetowego do PKB są niezłe i stale się poprawiają.


A co to jest bezpieczny poziom zadluzenia? W roku - jezeli sobie dobrze przypominam - 2005 na obsluge zadluzenia na kazdego obywatela przypadlo 800zl rocznie. A zadluzenie bedzie roslo, jezeli OFE beda zamieniac obligacje na zlotowki. Zgodze sie ze z poczatku to nie obejmie wielu osob, ale z czasem bedzie tylko coraz gorzej.

Polecam jeszcze zobaczyc te strone:
http://www.zlikwidujzus.com/kalkulator_zus.php


Pt kwi 27, 2007 11:28

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Ten mechanizm, który opisujesz, może mieć miejsce, gdy zostanie przekroczony bezpieczny poziom zadłużenia. Obecnie takie ryzyko jest niewielkie, najważniejsze wskaźniki jak stosunek zadłużenia oraz deficytu budżetowego do PKB są niezłe i stale się poprawiają.


A co to jest bezpieczny poziom zadluzenia? W roku - jezeli sobie dobrze przypominam - 2005 na obsluge zadluzenia na kazdego obywatela przypadlo 800zl rocznie. A zadluzenie bedzie roslo, jezeli OFE beda zamieniac obligacje na zlotowki. Zgodze sie ze z poczatku to nie obejmie wielu osob, ale z czasem bedzie tylko coraz gorzej.


Np. według kryteriów z Maastricht za dopuszczalny uważa się limit 60% PKB (o ile dobrze pamiętam). Podobne poziomy zapisane są też u nas w Konstytucji.
Z czasem więcej emerytur będzie wypłacanych z OFE, ale za to mniej z ZUSu, a więc mniejsze będą dotacje z budżetu na ZUS. Zakładając większą efektywność OFE (jako instytucji prywatnych) od ZUSu, to nasz system emerytalny powinien stawać się nawet bardziej stabilny. O ile średnia długość życia nie będzie za szybko rosła ;)

Stationary Traveller napisał(a):
Polecam jeszcze zobaczyc te strone:
http://www.zlikwidujzus.com/kalkulator_zus.php


OK, ale po pierwsze nie twierdzę wcale, że ZUS to efektywny sposób odkładania na emeryturę. Po drugie OFE to nie ZUS, a stopy zwrotu w OFE za ostatnie lata nie są takie złe (w porównaniu np. do lokaty bankowej).


Pt kwi 27, 2007 13:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL