Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 0:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9
 Wysiedlanie Polaków z Polski? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
Polonium napisał(a):
Problem w tym,że w sposób ukryty pewne grupki Niemców realizują roszczenia.Jako Polak i przyjaciel emigrantów polskich stoję po stronie wysiedlonej rodziny,po stronie polskiej.Nie zgodzę się na zabór polskich ziem."Polski my naród,polski lud,królewski szczep piastowy"...(Rota-fragm)


Jak rozumiem przepisy o ochronie własności obowiązujące w Polsce - w Twojej ocenie - nie powinny mieć zastosowania, jeżeli na ich podstawie Niemcy dochodzą jakiś roszczeń?

Czyli rasizm w czystej postaci.
CZy tylko w stosunku do niemców, czy do innych nacji też?

Ostatnio mam wrażenie, że mamy powtórkę nastrojów z lat 38-39.
Rosja szaleje, Europa zachodnia pertraktuje, minister spraw zagranicznych zmysłu zagranicznego nie ma w ogóle, ale jest pełna słów o honorze, Premier wymachuje szabelką i grozi całej Europie.

Tyle, że zamiast gwarancji brytyjskich, mamy gwarancje amerykańskie.


Śr lip 18, 2007 15:01
Zobacz profil ICQ WWW
Post 
Polonium napisał(a):
Problem w tym,że w sposób ukryty pewne grupki Niemców realizują roszczenia.Jako Polak i przyjaciel emigrantów polskich stoję po stronie wysiedlonej rodziny,po stronie polskiej.Nie zgodzę się na zabór polskich ziem."Polski my naród,polski lud,królewski szczep piastowy"...(Rota-fragm)



"Wprowadzili się w 1981 roku. Wtedy też do Niemiec wyjechał jego właściciel. Jednak po 26 latach jego spadkobiercy przypomnieli sobie o starym, przedwojennym bliźniaku"

Mas rację,ze bronisz wysiedlonych.
Tylko że wysiedlonymi to byli w tym przypadku ci co w 1981 r. zwiali z komunistycznej PolskiZreszta akurat nie wiadomu,m, czy zwiali bo chcieli czy musieli zwiać znuszeni przez esbecje.

Niemcow tro z Polski wysiedlaniow w lataxcch 40-tych a nie w 1981


Śr lip 18, 2007 15:30
Post 
LPR umieścił taką informację na swojej stronie.

http://www.lpr.pl/?sr=!czytaj&id=5992&d ... pocz=0&gr=

Jest tu właśnie mowa także o roszczeniach.


Śr lip 18, 2007 16:47
Post 
Planują mianowicie skrócić tzw."okres zasiedzenia" do 20 lat .Po tym okresie mienie pozostaje na stałe w rękach polskich właścicieli.


Śr lip 18, 2007 16:50

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
Polonium napisał(a):
Planują mianowicie skrócić tzw."okres zasiedzenia" do 20 lat .Po tym okresie mienie pozostaje na stałe w rękach polskich właścicieli.


zasiedzenie polega na tym, że ktoś używa cudzego mienia.
Nie widać tu pewnych wątpliwości moralnych? ;)


Śr lip 18, 2007 17:11
Zobacz profil ICQ WWW
Post 
Polonium, problem jest, ale innej natury, że zakład Komunalny oddaje nieruchomość i uznaje roszczenie poprzednich właścicieli (a że Niemcy, no cóż)
Może źle to ująłem.
Problemem stają się teraz lokatorzy z którymi nie wiadomo co zrobić.
Gdyby władze polskie były bardziej zapobiegliwe (a może celowo nie chciały), mogły uwłaszczyć lokatorów i było by po ptokach.
Jedno jest pewne, coś z tym wszystkim trzeba zrobić.


Śr lip 18, 2007 17:55

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
Polonium napisał(a):
LPR umieścił taką informację na swojej stronie.

http://www.lpr.pl/?sr=!czytaj&id=5992&d ... pocz=0&gr=

Jest tu właśnie mowa także o roszczeniach.


I po raz kolejny partia rządząca - działając pod publiczkę:
a) kłamie
albo
b) pokazuje swą miernotę umysłową, dowodząc, że nie zna polskiego prawa.
(niepotrzebne skreślić)

Tekst pochodzi ze strony lpr, więc nie można zrzucić winy na "media, które przekręciły sens":
Do rzeczy:
Cytuj:
Chruszcz przekonywał, że intencją projektodawców zmian w Kodeksie cywilnym jest wprowadzenie zasady domniemania dobrej wiary co do osób, które objęły w posiadanie nieruchomości, które po 1944 roku włączono w granice Rzeczpospolitej Polskiej i stały się własnością organów państwowych i samorządowych. (...)
Obecnie osoba mieszkająca w nieruchomości - której prawo własności nie jest wyjaśnione - może ubiegać się o tzw. zasiedzenie w dobrej wierze i stać się jej właścicielem dopiero po 30 latach.


A co na to obowiązujące prawo?

Kodeks cywilny:
Cytuj:
Art. 172.
§ 1. Posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie).
§ 2. Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.


Rzec by można, że część obecnie zajmujących nieruchomości nie jest posiadaczami od lat 30, albowiem uprzednio byli nimi ich rodzice / dziadkowie.

Ale kodeks i na to znajduje rozwiązanie:
Cytuj:
Art. 176.
§ 1. Jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego posiadacza wynosi przynajmniej lat trzydzieści.
§ 2. Przepisy powyższe stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy obecny posiadacz jest spadkobiercą poprzedniego posiadacza.


LPR napisała, że dotyczy to nieruchomości objętych po roku 1944.
Z matematyki nigdy nie byłem orłem, ale mam dziwne wrażenie, że od roku '44 do czasów obecnych minęło trochę ponad 30 lat.

Ktoś zupełnie już dociekliwy mógłby zauważyć, że
a) przy nieruchomościach co do których bieg zasiedzenia nie minął w momencie wejścia w życie kodeksu cywilnego (1.1.1965), uznaje się, że bieg terminu zasiedzenia rozpoczyna się z dnia 1.1.1965r. W momencie wejścia w życie kodeksu terminy zasiedzenia wynosiły 10 lat (w dobrej wierze) i 20 lat (w złej wierze) - a zatem posiadacz stawał się właścicielem najpóźniej 1.1.1985r.
b) nieco inaczej jest w przypadku nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa. Kodeks cywilny w brzmieniu obowiązującym do 1990r (do 1. października 1990r) stwierdzał, że nie można zasiedzieć nieruchomości Skarbu Państwa. Przepis ten został zmieniony ustawą zmieniającą kodeks cywilny. Ustawa ta zmieniła przepisy dotyczące przedawnienia w ten sposób, że:
a) okresy przedawnienia przedłużono do lat 20 (w dobrej wierze) i 30 (w złej wierze)
b) uznano, że można "zasiedzieć" nieruchomości należące do skarbu państwa.

Jednocześnie art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny. (Dz. U. 1990 Nr 55 poz. 321) stwierdza:
Cytuj:
Art. 10.
Jeżeli przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy istniał stan, który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie ustawy prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia jej w życie; jednakże termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed
wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę.


Ustawa weszła w życie 1.10.1990r.

Tłumacząc na ludzki:
Można było zasiedzieć nieruchomości Skarbu Państwa
a) w dobrej wierze - 1.10.2000r
b) w złej wierze - 1.10.2005r

Nie ma jednak obowiązku starania się o stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie i jeżeli posiadacz nie dba sam o swoje prawa, to może winić tylko siebie.

Państwo z Olsztyna byli lokatorami mieszkania należącego do Gminy. A zatem Gmina (ewentualnie Skarb Państwa) powinna była wystąpić o stwierdzenie, że nastąpiło nabycie własności przez zasiedzenie. Nabycie przez zasiedzenie następuje z mocy samego prawa, zaś orzeczenie Sądu jedynie potwierdza ten stan rzeczy.
W tym przypadku pani Agnes Trawny wpisała się do księgi wieczystej jako właściciel po zmarłym ojcu, do czego miała pełne prawo.

Trochę innym przypadkiem był wcześniejszy proces (była o tym mowa w tym wątku chyba), gdzie osoba wpisana jako właściciel może zażądać od posiadacza, aby opuścił nieruchomość, jeśli nie ma tytułu prawnego (np. umowy) pozwalającego mu korzystać z lokalu.
W takim przypadku właściciel występuje do Sądu o wydanie mu nieruchomości.
Ale...

...posiadacz nie może się bronić zarzutem zasiedzenia, albowiem jest to rozpatrywane na podstawie innych przepisów procesowych. Nie ma natomiast żadnych przeszkód, aby juz po wszczęciu procesu o wydanie złożył wniosek o zasiedzenie i jednocześnie złożył wniosek o zawieszenie procesu o wydanie nieruchomości do czasu ustalenia czy nieruchomość zasiedział. Taki wniosek sąd uwzględnia na podstawie art. 177 par. 1 pkt 1) kodeksu postępowania cywilnego. (Przepis mówi wprawdzie, że "może zawiesić", ale w tym przypadku wielkiego wyboru nie ma, albowiem wynik sprawy o wydanie bezpośrednio zależy od wyniku sprawy o zasiedzenie).

Przepraszam za przydługie wynurzenia i prawniczy język, ale chciałem jasno pokazać, ze LPR gada bzdury.
Istnieje taka rzymska paremia "volenti non fit iniuria" - czyli "chcącemu nie dzieje się krzywda". Jeżeli zatem posiadacz nie stara się o zalegalizowanie swoich praw do nieruchomości, to może mieć pretensje tylko do siebie.
Zaś akcja polityczne LiS, tak naprawdę nic nie zmienia, albowiem zasiedzenie już nastąpiło.
Gdyby p. Lepper forsował takie pomysły mógłbym zrozumieć, bo on człek prosty i w prawie nieuczony.
Lecz p. Roman Giertych jest - jak wynika z informacji na stronie Sejmu RP - adwokatem. I pomysł naprawdę fatalnie świadczy o poziomie jego wiedzy.


Śr lip 18, 2007 18:00
Zobacz profil ICQ WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL