W zwiazku z toczaca sie w USA dyskusją, gdzie są granice lobbingu,
kiedy staje się on działaniem wbrew woli obywateli kraju lub narodu,
powodując napięcia etniczne i ekonomiczne. Chciałbym zapytać, co zrobi nowy rząd aby skutecznie ochronic obywateli przed prowokatorami ?
Czy głosząc demokrację podobnie jak G.Bush, będzie tworzył
demo-kreację dla wybranych ?

http://www.polishdailynews.com/fe.php?id=5104

Polska...jeśli jeszcze istnieje, jest jak to określił Bartoszewski
w "cywilizacji euro-amerykańskiej" ????, dla tego stawianie pytań
o euro-amerykańskie granice lobbingu, jest teraz mocnao na czasie.

Tym bardziej że lobbing może pochodzić z poza granic tej "cywilizacji".

O naiwności.
Od kiedy to rząd przejmuje się obywatelami i ma ich od czegoś chronić.
Społeczeństwo jest postrzegane przez rząd jedynie jako podatnicy i płatnicy składek ZUS, reszta zostaje milczeniem.
Jeżeli rząd chroni - w ogóle - obywateli, to na zasadzie pasterza, który dba o bezpieczeństwo swoich owieczek, bo jak je wilk zeżre to nie będzie kogo skubać.