Angela Merkel stwierdziła, że Europa to nie jest chrześcijanski klub, choć wartości chrześcijańskie są też obecne. To mądra wypowiedź, i obiektywna.
Bo przecież korzenie Europy sięgają znacznie głębiej.Jak twierdzi Barbara Skarga w swojej książce to również Imperium Rzymskie, ale przede wszystkim Ateny,Grecja.Tylko w takiej Europie możliwa jest demokrakcja, tolerancja , pluralizm i zakorzeniona idea wolności. Co zaś pcha Europę ku kryzysom???
B.Skarga odpowiada - dogmatyzm, pycha, przekonanie o jedynej prawdzie,głupota i demagogia ( czyżby mówiła o girtycholudach??)
Bardzo mądra kobieta.Sądze, że wpisywanie WC do konstytucji UE nie ma sensu, gdyż dzieli Europę zamiast integrować.

Grecja, Rzym, to prawda. Ale nie ma dzisiejszej Europy bez chrześcijaństwa
Nie jestem ani przeciwnikiem, ani też zwolennikiem wpisywanie Boga do konstytucji UE. Miło byłoby gdyby jednak Europa przestała ignorowac swoje chrześcijańskie korzenie


Chociaż ostatnio jakoś tak są odsuwane te wartości od głosu, to jednak wciąż stanowią one zręby naszej kultury

Kamyk pisze:

Wartości chrześcijańskich nie możemy odrzucić,bo wówczas wszystko cokolwiek zbudujemy będzie jak zbudowane na piasku.Przyjdzie fala i co?
Gdzie podziała się w nas wola działania.Nie dajmy się manipulować.Europa potrzebuje trwałego fundamentu - wiary.

Nie potrzebuje ani trochę. Spójrz na Wielką Brytanię, która radzi sobie najlepiej w Europie pod wzgledem ekonomicznym, a wiara tam upada. Europa potrzebuje znacznie innych wartości niż wiara.

wiary moze i tak, ale niekoniecznie chrzescijanskiej

Re:Stratovirus

Co masz na myśli Stratowirusie.O jaką wiarę zatem Ci chodzi?[/quote]

Czym jest dzisiejsza Europa i Ameryka Pn-a ?

Właśnie ukazał się nowy film "300" o wojnie Spartan z Persami.

Tak sobie myślę że nasza kultura przypomina jako żywo Spartan.
Jako cywilizacja,nazywamy innych barbarzyńcami pomimo że zabijamy swoje dzieci za zezwoleniem prawa.Boimy się choroby i kalectwa oraz brzydoty i słabości. Pociąga nas siła i bezwzględność.
Niemal kultem jest zdrowie fizyczne przy kompletnej pogardzie dla zdrowia psychicznego.
Wierzymy w siebie i tylko w siebie, przez co nasza chora ideologia jest ważniejsza od pokoleniowego doświadczenia.
Chcemy aby historia śpiewała o nas pieśni i w tym widzimy nieśmiertelność.
Kości nasze bieleć będą w muzealnych gablotach razem z tarczą na której zostały złożone.
Zmurszałe cmentarzyska grobowców na których kiedyś widniała biel
i złote ornamenty, wznosić się będą jeszcze przez wieki aż rozpadną
się w pył zapomnienia.

Być może i o nas, ktoś, kiedyś, nakręci surrealistyczny film?

Równie dobrze mógłbym i ja stwierdzić, ze Europa to nie jest ateistyczny klub. I co?
Oczywiście, ze nie jest tak samo jak i nie jest chrzescijańskim klubem.
Europa jest przedewszystkim nazwą geograficzna. I oznacza kontynent.
Użycie słowa klub pokazuje raczej brak szacunku dla chrześcijaństwa.
I mysle, że gdybym powiedział publicznie tak jak wyżej zaintonowałem odwrócony tekst jako propagande antyateistyczna akurat zostałbym wyzwany od ksenofobów i nazistów.

Używanie takich słów niczego nie polepsza i nie buduje, ale jawnie uderza w i tak już napięte stosunki między chrześcijanami a ateistami.
Zastanwiające jest to co jest celem takich hasełek propagandowych.
Moze nowe prześladowania chrzescijan?
Chcecie wracać do czasów igrzysk gdzie tłum wiwatował gdy chrzescijan palono na stosach albo dawano na pożarcie lwom?
Boli porównanie do "ciemnego wieku"? Tak samo boli chrzescijan wyrzucanie łapanek na czarownice.Za co KK między innymi przepraszał, właśnie za błedy Świętej Inkwizycji np.
Niestety nie usłyszeliśmy przeprosin od spadkobierców rzymskich igrzysk. Może takowych nie ma? Dlaczego nas traktuje się jako spadkobierców palenia na stosie czarownic gdzieś za granicami naszego kraju?Bo jesteśmy chrześcijanami? Tak samo i wy w większości jesteście, bo jesteście ochrzszczeni.
Albo moze niech się przyznają ci któryz nie sa ochrzszczeni kim sa...
Bo ateistą byc i nie będąc obrzezanym lub nie będąc ochrzszczonym to doprawdy dziwny zbieg okolicznosci w Europie...

Może po prostu najlepiej jawnie powiedzieć kim się jest i dlaczego chce się prześladowania chrześcijan?
A może hasło walki w imie religii wcale nie dotyczy tylko chrześcijan?
My jawnie mówimy czego chcemy i ogłaszamy, ze pragniemy zjednoczenia w wartosciach katolickich ludów i narodów Europy.Chcemy o tym prowadzenia na forum publicznym dyskusji.
Niech więc ci co sa przeciwko jawnie powiedza kim sa i dlaczego tego nie chcą.

A nie używają tanich sztuczek propagandowych budujacych mosty mijające miłosć.

[/quote]

nie o wiare w Boga/bogów/bóstwa, ale o wiare w podstawowe wartosci

i tak, bla bla, zaraz napisze ktos, ze wartosci pochodza z Biblii, tam nalezy szukac ich zrodla.... tyle, ze Biblia i religia to nie jest JEDYNE ich zrodlo

To jasne, że konstytucja UE nie może mieć odwołań do wartości chrześcijańskich ani tym bardziej żadnego boga.

To wcale nie jest takie jasne.
Uzasadnij swoje stanowisko

Jakei wartosci chrzescijanskie? I co znaczy, ze maja byc wpisane: maja byc wymienione czy prawo ma byc takie, zeby z nimi nie kolidowalo?
Ja wole wartosci chrzescijanskie, niz komunistyczne, a do konstytucji wpisali, ze wartoscia UE jest rownosc.

To bardzo proste i oczywiste - nie może być odwołania do czegoś, co nigdy nie zostało udowodnione (bóg). Natomiast jeśli chodzi o wartości chrześcijańskie to by się kłóciły w wielu aspektach z resztą zapisków konstytucji UE.

Do Boga - nie musi być, faktycznie.
Do wartości chrześcijańskich - są to wartości uniwersalne - godność człowieka, wolność, podstawowe prawa - nie widzę pwoodów by nie było odwołań
Ale do chrześcijaństwa powinno być odwołanie - jako do dziedzictwa Europy

A równość kłóci się jakoś z wartościami chrześcijańskimi?
Bóg stworzył nas równymi wobec siebie...