Mam takie wrazenie, że coraz bardziej niechętnie ludzie odnoszą się do oddawania 1 % chociaz teraz wystarczy tylko wypełnić 2 rybryki więcej...jest to dla mnie smutne i przerażjące gdy czytam na forach internetowych "mi oddajcie, ja też potrzebuje". Ja wolęmieć pewność, ze moje pieniądze idą na szczytny cel...
( Żeby nie być gołosłownym - oddaje fundacji Promyk Słońca http://www.promykslonca.pl/ )

WOSP poszlo

Nie do wszystkich dotarło,ze w trym roku wystarczy zadeklarować to w zeznaniu i nie trzeba fizycznie płacic na konto tego, komu chcemy dac.

Ale to rzeczywiscie jest problem.
mam propozycje rozwiazania.

Wprowadzic oblifatoryjny odpis w wysokości 1% z mozliwoscia wyboru komu te pieniadze dać z posród kosciołow, partii politycznych i obecnych organizacji pozytku ...
Zabronić obdarowywania kosciołow i partii politycznych inaczej niz w ww formie lub obłożyc inne darowizny odpowiednio wysokim podatkiem

Zna ktoś jakieś lobby na rzecz zwiększenia nakładów na naukę, któremu można oddać 1%? A może jakiś projekt związany z astronomią można tak dofinansować? Albo cokolwiek co nie ma wspólnego z "dobroczynnością", a co może w przyszłości zaowocować realnym rozwojem?

To tylko świadczy o wielkiej nieświadomości w Narodzie. Przecież tych pieniędzy i tak się nie zobaczy. Ten jeden procent nie wróci do podatnika. Tak więc należy się dziwić tym ludziom, którzy wolą oddać do budżetu niż przeznaczyć ten jeden procent na coś lepszego, na dodatek mając możliwość wyboru.
Ja co roku oddaję na hospicjum i w tym roku także oddam. Nie przerażało mnie robienie przelewów, to tymbardziej nie przerazi mnie ułatwienie sprawy.

Co można zrobić? Jedynie cierpliwie tłumaczyć tym forumowym "narzekaczom", o co w tym wszystkim chodzi. Rozumiem jednak, że tępota wielu z nich nie zostanie złamana. Nic jednak więcej się nie zrobi. Jak ktoś się kurą urodził to orłem nie umrze

Dodam jeszcze, że jest to hospicjum dla dzieci. Poza 1 % co roku, gdy mam jakąś "dodatkową" kasę to też tam robię przelew.
Serce mi się kraje na widok cierpienia dzieci. Wiem, że pieniądze sprawy nie załatwią, ale jak mogą chociaż trochę ulżyć tym dzieciaczkom to dlaczego mam być obojętnym?
Nigdy w tym hospicjum nie byłem. Po prostu nie mam odwagi by tam pójść, ale mój kuzyn jest tam wolontariuszem i wiem, że to uczciwa instytucja.

Też oddaję. Jeśli mam jakąkolwiek możliwość nie dania czegoś złodziejom w fiskusie to zrobię to choćby to miał być 0.09%.

Ja rodziców musiałem namówić żeby oddali ...te ich podejście ...twierdzą ze nie wiadomo gdzie te pieniądze pojda itd ...ehh czasem nie mam na nich sił !

Takie są skutki podejrzanych manipulacji, jak ta ze zbiórką świadectw udziałowych na ratowanie kolebki z jednej strony oraz nagminnego opluweania tych, którzy robia cos dobrego dla innych, jak na przykład Owsiak, p. Kwaśniewska i wielu innych

tak na marginesie- dziwny wysyp tych Promyczków Słońca na różnych forach... cel szczytny, ale wykonanie...

mogłabyś jaśniej ? A ja zawsze myślałem, ze od tego są fora, zeby wyrażać swoje zdanie...A czemu nie rusza Cię "trochę dużo" Pajacyków.pl itp na różnych forach ( dodam, ze prawie na wszystkich)... czyżby nutka nienawiści się wkradła?

Trzeba wytłumaczyć ludziom, że każde (nawet 10 zł) odebrane fiskusowi na rzecz jakichkolwiek uczciwych podmiotów użyteczności publicznej - jest warte każdego zachodu.

o taaak, nienawidzę promyka słońca

Chyba nikt nie chce bawic sie z ZUS'em w kotka i myszke.

Piszecie, ze proste? Wypelnienie zeznania dla wielu samo w sobie jest zbyt skomplikowane, polecaja zrobic to fachowcom. A nawet oni czasem sie myla.

Zwrot podatku za kilka miesiecy, albo bujanie sie po urzedach w celu dokonywania poprawek?

Ja nie chce (jeszcze bardziej) komplikowac sobie zycia. Nie dosc, ze panstwo zabiera mi 1/3 pensji, ja musze odwalac papierkowa robote za to panstwo, to jeszcze ktos chce mnie uszczesliwic dodatkowa praca biurowa w imie czego?

Nie, dziekuje. Ja dzialam charytatywnie poprzez uczestnictwo w wyborach powszechnych.

Polecam

Cau_kownik..... czy mógłbyś jeszcze raz napisać co masz na myśli? Bo czytam, i czytam, i czytam... i nic nie kapuję.
O co chodzi z tym ZUSem? Jaki zwrot podatku za kilka miesięcy? Gdzie tu komplikowanie życia? Gdzie dodatkowa praca buirowa?
I w ogóle..... jaki jest związek Twojej wypowiedzi z tematem (czyli przekazywaniem 1% podatku na cele charytatywme, dobroczynne, itp.)?