Mam kłopot zwiazany z dosc aktualnym teraz tematem jakim są emerytury. Czasu mam juz bardzo niewiele bo z tego co sie orientuje to moge podjac decyzje do 10 stycznia. Moja wiedza z zakresu finansow pozostawia do życzenia dlatego postanowilam zwrocic się do forumowiczow z prosba o wskazowki dotyczace wyboru funduszu emerytalnego. Nie bardzo orientuje sie na tym rynku, ale czytalam ostatnio ze w najblizszym losowaniu nie biora udzialu najlepsze ofe i byly tam PZU, Aviva i jeszcze jakis jeden fundusz... Czy moze ktos moglby mi doradzic co jest godne polecenia i na co zwrocic uwage?

Nie tyle najlepsze co największe (czyli posiadające największą liczbę członków).



Myślę, że krótkiej i jednoznacznej odpowiedzi mógłby Ci udzielić jedynie akwizytor danego funduszu
Jeśli chcesz wybrać w miarę świadomie, to chyba nie unikniesz lektury na temat OFE, chociażby tego, co jest w Sieci. Jest bowiem wiele kryteriów ustalania rankingów, kilka przykładowych zebranych jest chociażby tutaj. Jedna z najprostszych strategii to założenie, że fundusz który dobrze radził sobie w przeszłości będzie też dobrze radził sobie w przyszłości. Trzeba jednak liczyć się z faktem, że jednostki funduszy o najwyższej stopie zwrotu są droższe.

SweetChild czyli jesli dla mnie liczy sie najbardziej bezpieczenstwo to powinnam zwrocic uwage na fundusz ktory utrzymuje sie wciaz na tej samej pozycji, czyli jak najbardziej stabilny tak? No to z tego co wiem z tych wymienionych, PZU jest niezmiennie na 4 pozycji, co do reszty sie nie orientuje niestety... a myslicie ze to dobry typ?

Wybierając fundusz emerytalny należy wziąć pod uwagę zarówno stabilność wyników finansowych, jak również ilość użytkowników. Na chwilę obecną po uwzględnieniu tych dwóch wskaźników najlepszą opcją wydaje się być fundusz emerytalny ING

Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że doradztwo finansowe wymaga póki co koncesji. Byłbym zatem ostrożnym ze wskazywaniem konkretnego "najlepszego" wyboru - by nie być ściganym przez "przyjazne państwo".
Poza tym, któż to może wiedzieć co będzie za lat 5, 10, tym bardziej 30. Dziś najlepszy jutro okaże się najgorszy, a lokowana w funduszu emerytalnym krwawica rozpłynie się w nicości.
Zresztą nominalnie może nawet być piękna emeryturka, a realnie starczy tylko na opłacenie znieczulenia w dobrowolnym zabiegu eutanazji, a nie coroczne wojaże na kanarkowe wyspy z palmami.

Myślę, że w naszych polskich warunkach najlepszą strategią wyboru najlepszego funduszu emerytalnego jest rzucenie kostką. Trzeba przypisać sobie poszczególnym liczbom kropek na kostce konkretne fundusze (a gdy funduszy jest więcej niż 6 to użyć dwu kostek lub więcej) i rzucić. Zdać się na wybór Pana Boga (vide "Czy Pan Bóg rzuca kośćmi", czy jakoś tak podobnie) i przyjąć go z pokorą.

Jak tak czytam co piszesz to utwierdzam się w słuszności decyzji KNF co do wymogu licencjonowania doradców finansowych...

Dodam jeszcze, że by "ktoś" (bo ostatnio ludzie się doczytują w moich wypwiedziach tego czego nie powiedziałem) nie pomyślał, że się z problemu autora wątku nabijam, to od razu wyjaśniam, że sam miałem taki problem. I Los sprawił, że sam się rozwiązał. Jak, to już przy innej okazji.

Wcześniej przeoczyłem Twoje pytanie, bo z reguły omijam watki o bardzo ogólnych tytułach...

Nie wiem, co rozumiesz przez "bezpieczeństwo". Składki w każdym OFE są bezpieczne o tyle, że jeśli dany Fundusz osiągnie stopę zwrotu niższą od minimalnej (wyliczanej na podstawie średniej stopy zwrotu pozostałych Funduszy), to dopłaca do kont swoich uczestników z własnej kieszeni. Taka sytuacja miała już miejsce przynajmniej raz (pamiętam, że dopłacał Bankowy).



Ja myślę, że nie jest to typ, który trzeba by Ci odradzać Ale to Twoja pieniądze, Twoje decyzja i odpowiedzialności za nią nikt z Ciebie nie zdejmie.

zglebiajac temat trafilam na artykul o tym jak na ofe wplynal swiatowy kryzys, wynikalo z nigo jasno ze czesc spolek nie dala rady i teraz sa w takiej sytuacji ze plajtuja, badz zapozyczaja sie za granicą, a sa tez takie ktore calkiem dobrze poradzily sobie w takiej sytuacji... to znaczy dla mnie bezpieczenstwo ze niezaleznie od sytuacji na rynku finanswoym moj fundusz nie przyniesie strat...

Spółki (w tym giełdowe) to co innego niż OFE. Wprawdzie OFE inwestują część środków w spółki giełdowe (z tego co pamiętam do 40% aktywów), ale jedną z podstawowych zasad funduszy emerytalnych jest ograniczanie ryzyka poprzez inwestycje w różne spółki. Myślę, że i tutaj są jakieś ustawowe pułapy odnośnie zaangażowania w jedną spółkę.

Oczywiście w czasach silnej dekoniunktury, gdy ceny zdecydowanej większości akcji spadają (tak jak w przypadku ostatniej bessy), spada również wycena jednostek inwestujących w nie OFE. Dla przykładu, jak podaje cytowane przeze mnie wcześniej źródło, w okresie od 28.04.2008 do 28.04.2009 wszystkie Fundusze zanotowały ujemną stopę zwrotu (czyli przyniosły stratę), przy czym w przypadku PZU Złota Jesień strata należała do największych na rynku ( -10.7%, tylko ING i Aviva CU miały gorszy wynik).

SweetChild napisałeś o PZU: "Ja myślę, że nie jest to typ, który trzeba by Ci odradzać" a potem że zanotowali jedną z największych strat ("tylko ING i Aviva CU miały gorszy wynik"). Jednak wszystkie te towarzystwa które wymieniłeś znajdują się teraz w czołówce, czyli rozumiem, ze takie okresowe spadki są czymś zupełnie naturalnym, ważne tylko by te wahania nie były zbyt drastyczne tak?

Okresowe wzloty i spadki są czymś naturalnym, to prawda. Są też do pewnego stopnia przewidywalne.

Natomiast kryzys o ile niektórzy analitycy mogą pokusić się o nazwanie go "do pewnego stopnia naturalnym", to na pewno nie jest przewidywalny. (co do czasu i skali).

Sweet stara się nie podać bezpośredniej nazwy OFE, aby nie być posądzonym o niekoncesjonowane doradztwo, ale stara Ci się zasugerować dość jasne kryteria

Crosis

Dla Ciebie czy dla mnie, jako przyszłych emerytów, liczy się przede wszystkim to, jakie otrzymamy emerytury, a więc stopa zwrotu w dość długim horyzoncie czasowym. Dlatego nie przywiązywałbym aż tak dużej wagi do wahań w krótkich terminach (np. roku) jak np. do stopy zwrotu za ostatnie dziesięć lat.



Szczerze mówiąc to sam miałbym problem z wyborem OFE, więc trudno mi podać jasne kryteria. Staram się jedynie w miarę możliwości przybliżyć, na czym to polega.

No cóż czas na dokonanie wyboru powoli dobiega konca... Dziękuje Wam bardzo za wszystkie wpisy i zaangażowanie w dyskusję. Ja się już zdecydowałam, a moim wyborem jest jednak PZU. Podjąć decyzję pomógł mi także artykuł który znalazłam na wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/29814,ofe_w_oczach_internautow,artykul.html. Jesli ktoś jescze sie nie zdecydował, to tam znajdzie zestawienie pod kątem zyskowności, bezpieczenstwa, doświadczenia w branży, stabilności i poziomu obsługi klienta.

Nie neguję Twojego wyboru, ale... miałbym zastrzeżenia co do takiego "rankingu". Ani nie jest tam napisane, jakie były kryteria oceny, wytyczne, bramki... Zauważ też, że zasugerowałaś się ocenami wystawionymi przez 10 (!!!!) osób! Na dodatek bloggerów, "zainteresowanych tematem OFE i bankowością".

Wybacz, ale dla mnie akurat polecanie czegoś takiego osobom szukającym OFE to wysoka nieodpowiedzialność.

Zresztą, sugeruję zweryfikowanie wyników tej dziesięcioosobowej ankiety z tym:
http://www.rankingofe.com/

Tutaj nie masz ocen bloggerów, ale masz jasne i wyraźne dane. W liczbach.

Nie mówię, że wybrałaś źle. Ale kwestionuję źródło, którym się kierowałaś.

Crosis