Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 28, 2025 21:57



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 "Genialni inaczej" - LPR 
Autor Wiadomość
Post "Genialni inaczej" - LPR
LPR w swoich zapedach idiotyzmu, i kato-totalitaryzmu proponuje juz karac jednych ludzi....... za przewinienia innych. A dokladnie karac pasazera za jazde z pijanym kierowca. Od teraz pasazerowie musza miec alkomaty, aby kierowce sprawdzac przed wyjazdem. I jedyne, co moga zrobic, to wysiasc.


Brak slow.



Crosis


Wt sie 22, 2006 6:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Z jednej strony masz rację.

Ale z drugiej - wiesz, gdy ktoś jedzie z facetem, co do którego nie ma wątpliwości, że jest narąbany jak stodoła (bo nie potrafi sam wysiąść przy kontroli z samochodu...) to powinien ponosić konsekwencje tego, że sam wsiadł z nim i pozwolił mu stwarzać zagrożenie na drodze.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sie 22, 2006 7:29
Zobacz profil WWW
Post 
Albo gdy jesteś na imprezie z jakąś osobą i widzisz, że pije ile tylko może w sobie zmieścić a później z nią wsiadasz do auta. Jedno mnie ciekawi w tej ustawie: czy pasażerowie korzystający z taxi też będą płacić za pijanego kierowce w tejże taksówce? :hmmm:


Wt sie 22, 2006 8:28

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Z tymi alkomatami to przesada. Ale jak to już zostało napisane, jeśli pozwalamy pijanemu (a widać że jest fest pijany) odjechać to jesteśmy niejako współwinni


Wt sie 22, 2006 8:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Problem pojawia się - jak dokładnie i konkretnie sprecyzować wymiar odpowiedzialności osoby jadącej z pijanym, konsekwencje. Przede wszystkim - w jaki sposób osoba ta ma być pewna, że kierowca nie pił :?: Ok, alkomaty. Ale to takie trochę... dziwne. Za każdym razem, gdy wsiadam z kimś do samochodu, mam podsuwać mu alkomat - "weź, dmuchnij, bo nie chcę za Ciebie płacić" :?:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sie 22, 2006 8:36
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
ToMu napisał(a):
Problem pojawia się - jak dokładnie i konkretnie sprecyzować wymiar odpowiedzialności osoby jadącej z pijanym, konsekwencje. Przede wszystkim - w jaki sposób osoba ta ma być pewna, że kierowca nie pił :?: Ok, alkomaty. Ale to takie trochę... dziwne. Za każdym razem, gdy wsiadam z kimś do samochodu, mam podsuwać mu alkomat - "weź, dmuchnij, bo nie chcę za Ciebie płacić" :?:

Nie rozumiem problemu. Po co alkomat ?
Są dwie sytuacje:
1. Ktoś (zwykle) nieznajomy wyświadcza nam przysługę (np. autostop) albo świadczy usługę (np. taxi).
2. Ktoś (zwykle) znajomy z kim imprezowaliśmy wyświadcza nam przysługę.
Stop. Policja zatrzymuje. Alkomat. Nadmiar promili. Już dziś nie wykroczenie, a przestępstwo. Autko na słono płatny parking, jako zabezpieczenie na poczet ewentualnej kary. A potem - prokurator i sąd.
Sąd ustala stan faktyczny.
W sytuacji 1. pasażerowie odpowiedzialności nie ponoszą.
W sytuacji 2. pasażerowie współwinni przestępstwa. Stopień winy ustala sąd. Uwzględnia okoliczności łagodzące lub ich nie znajduje (bywa że pasażerowie zachęcają do 'podwiezienia').
Czy to takie głupie ?

Dlaczego i po co rozgrywać ten problem pijanych kierowców politycznie.
Mnie jest zupełnie obojętne kto (LPR, SLD) występuje z propozycjami rozwiązania tego problemu. Każdy pomysł jest dobry, jeśli stwarza nadzieję poprawy sytuacji. A jest tragicznie. To co policja wykrywa to promil zjawiska. Sam niejednokrotnie widziałem, jak w pubach towarzystwo litrami wlewa w siebie piwo, a potem do autka i w trasę.

A swoją drogą to nieformalne lobby pijackie ma bardzo duże wpływy.
Pamiętacie że jeszcze nie tak dawno pijany kierowca praktycznie nie ponosił żadnej odpowiedzialności. Twierdziło się, że upojenie wyłącza świadomość, a więc i odpowiedzialność.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Wt sie 22, 2006 12:13
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
Pamiętacie że jeszcze nie tak dawno pijany kierowca praktycznie nie ponosił żadnej odpowiedzialności. Twierdziło się, że upojenie wyłącza świadomość, a więc i odpowiedzialność.

Nie pamiętacie.
To było przed kodeksem z 1964 r.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Wt sie 22, 2006 12:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Trawy napisał(a):
Nie pamiętacie.
To było przed kodeksem z 1964 r.
Słusznie. Przeoczyłem, że większość aktywnych forumowiczów to małolaty. Mea culpa.

Przyznasz jednak, że droga do obecnego niedoskonałego stanu prawnego była mocno wyboista (jak to na polskich drogach bywa).

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Wt sie 22, 2006 12:40
Zobacz profil WWW
Post 
LPR wie co robi.Dobra kara dla pijanych kierowców to brak pasażerów w ich autach.Kto jedzie z pijanym kierowcą zgodnie z logiką daje jemu przyzwolenie na jazdę po pijanemu,a poza tym naraża własne życie na szwank.Teraz rozumiem pomysł LPR-u.To suuuper pomysł.


Śr sie 23, 2006 11:45
Post 
LPR aby tak dalej !!


Śr sie 23, 2006 11:45

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
HAUNEBU III napisał(a):
LPR wie co robi.Dobra kara dla pijanych kierowców to brak pasażerów w ich autach.
...
Teraz rozumiem pomysł LPR-u.To suuuper pomysł.

Chyba jednak nie rozumiesz o co w tym chodzi.

Nb. Stanisławie - akurat w kwestii wyłączenia odpowiedzialności przez upojenie uważam że obecny stan prawa jest znacznie lepszy.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Śr sie 23, 2006 11:53
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 22, 2006 21:33
Posty: 67
Post 
Cytuj:
KKK 1868 Grzech jest czynem osobistym; co więcej, ponosimy odpowiedzialność za grzechy popełniane przez innych, gdy w nich współdziałamy:

– uczestnicząc w nich bezpośrednio i dobrowolnie;

– nakazując je, zalecając, pochwalając lub aprobując;

– nie wyjawiając ich lub nie przeszkadzając im, mimo że jesteśmy do tego zobowiązani;

– chroniąc tych, którzy popełniają zło.


KKK 1869 W ten sposób grzech czyni ludzi współwinnymi, wprowadza między nich pożądliwość, przemoc i niesprawiedliwość. Grzechy powodują powstawanie sytuacji społecznych i instytucji przeciwnych dobroci Bożej. "Struktury grzechu" są wyrazem i skutkiem grzechów osobistych. Skłaniają one z kolei ich ofiary do popełniania zła. W znaczeniu analogicznym stanowią one "grzech społeczny" (Por. Jan Paweł II, adhort. apost. Reconciliatio et paenitentia, 16).

http://www.teologia.pl/m_k/kkk1g03.htm



Nie rozumię dlaczego wogóle ten temat jest w ten sposób podnoszony. Oczywiście, że pasażer jest współwinny, podobie jak oczywiste jest, że grzeszy. W całości podzielam pogląd p Stanisława Adama, rozwijając go jednak o wątek grzechu. LPR, czy jakakolwiek inna partia już dawno powinna tę sprawę podnieść.

Punkt widzenia zazwyczaj zależy od punktu siedzenia. Prosze się postawić w sytuacji ofiar. Niech żona pijaka za kierownicą spojrzy z czystym sumieniem w oczy swej rówieśniczce, której to jej mąż właśnie zabił dziecko. Niech spojrzy... Po co sądy, ustawy, kary i paragrafy. Mogła (mógł) zapobiec i nie zrobił nic. Dla mnie prywatnie takie stawianie sprawy (bierność w obliczu ewidentnego zagrożenia) jest zachęcaniem, podżeganiem do przestępstwa.


Śr sie 23, 2006 21:14
Zobacz profil
Post 
W takim wypadku naturalne byloby karac wszystkich, ktorzy byli swiadkami pobicia, a nie pomogli, nie zawolali policji.

Co do tekstu Ptaska: zadne KKK nie ma sie w jakikolwiek sposob do prawa karnego ani cywilnego. Rozmawiamy tu o przestepstwie albo wspoludziale, a nie o grzechu.

Co do wspoludzialu: zgodzilbym sie na jakakolwiek odpowiedzialnosc, jesli pasazer wlozylby do reki kluczyki podchmielonemu kierowcy. Jakby naklonil go do prowadzenia pojazdu. Wtedy, z tego co pamietam z kpk mozna mowic o wspoludziale.

A w mysl akurat takiego projektu LPR mozna bedzie mozna juz niedlugo ukarac kazdego.

I nie zrozumcie mnie zle: sankcje dla pijanych kierowcow powinny byc jak najwyzsze. Ale juz starac sie wplynac na nich przez ich pasazerow, to mi przypomina totalitaryzm, kiedy karano zone za przewinienia meza. Pamietacie cos takiego?


Crosis


Cz sie 31, 2006 13:54

Dołączył(a): Pn sie 28, 2006 18:29
Posty: 106
Post 
Zgadzam się, ze to głupi i populistyczny pomysł.
Nie przeczę, że z punktu widzenia moralności jakąś część odpowiedzialności ponosi pasażer.

Jednak z punktu widzenia prawa taki przepis byłby IMO szkodliwy. Jak mierzyć ile winy przypada na pasażera? To wszystko jets bardzo płynne i myślę, że taki przepis skrzywdziłby więcej osób (niezasłużonymi karami)niż jego brak (wątpię czy ograniczyłby pijanych kierowców na drodze - pasażer bojąc się kary mógłby nie wsiąść, ale pijany i tak by pojechał)..

_________________
"Pewnego dnia chodząc po górach, dostrzegłem z daleka bestię. Kiedy przybliżyłem się, przekonałem się, że był to człowiek. Stając przed nim zobaczyłem, że jest moim bratem!"

Opowieść tybetańska


Cz sie 31, 2006 14:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Crosis napisał(a):
Co do tekstu Ptaska: zadne KKK nie ma sie w jakikolwiek sposob do prawa karnego ani cywilnego. Rozmawiamy tu o przestepstwie albo wspoludziale, a nie o grzechu.
My katolicy, patrzymy na to również w kategoriach grzechu.

Crosis napisał(a):
W takim wypadku naturalne byloby karac wszystkich, ktorzy byli swiadkami pobicia, a nie pomogli, nie zawolali policji.

Co do wspoludzialu: zgodzilbym sie na jakakolwiek odpowiedzialnosc, jesli pasazer wlozylby do reki kluczyki podchmielonemu kierowcy. Jakby naklonil go do prowadzenia pojazdu. Wtedy, z tego co pamietam z kpk mozna mowic o wspoludziale.
Nie mam czasu sprawdzić w Kodeksie Karnym, ale chyba są sytuacje w których zaniechanie, wiedza o zamierzonym lub bierność wobec dokonywania przestępstwa stają się przestępstwem.

Crosis napisał(a):
A w mysl akurat takiego projektu LPR mozna bedzie mozna juz niedlugo ukarac kazdego.
Od ogólnej idei/pomysłu do realizacji długa droga.
Wszystko zależy od tego, jak konkretnie prawnie zostanie to zproponowane.

Crosis napisał(a):
I nie zrozumcie mnie zle: sankcje dla pijanych kierowcow powinny byc jak najwyzsze. Ale juz starac sie wplynac na nich przez ich pasazerow, to mi przypomina totalitaryzm, kiedy karano zone za przewinienia meza. Pamietacie cos takiego?
Totalitaryzm ? To naprawdę jest wielki problem. I trzeba wreszcie się z nim zmierzyć.

Jakoś nikt się nie buntuje, mimo że to naprawdę zagraża totalitaryzmem, środkom dla ochrony przed atakami terrorystycznymi (inwigilacja, rewizje na lotniskach itd.). Kto zagwarantuje, że ci co otrzymali uprawnienia ich stosowania nie będą eskalować (nawet fingując ataki) ?

Jeszcze coś z życia wzięte:
Cytuj:
Poniedziałek, 28 sierpnia (09:26)
12 lat więzienia grozi kierowcy-zabójcy

Do 12 lat więzienia grozi kierowcy z Zawiercia, który po pijanemu zabił dwóch robotników drogowych i uciekł z miejsca wypadku. W samochodzie była także jego dziewczyna oraz starszy brat, także pijany. Wszyscy zostali zatrzymani.

Lista zarzutów z pewnością będzie długa. Mężczyzna przejechał dwie osoby, był pijany, uciekał z miejsca wypadku, próbował zacierać ślady. Prawdopodobnie zarzuty usłyszą też pasażerowie pojazdu, którzy również uciekli po wypadku.

Wszyscy byli kompletnie pijani. Kiedy po południu zatrzymywano brata kierowcy, miał ponad 2 promile alkoholu. U kierowcy, kilkanaście godziny po wypadku, było pół promila. Zatrzymano go w Ogrodzieńcu - był na festynie.

Źródło informacji: RMF

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Cz sie 31, 2006 18:20
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL