Sypnął piasek w tryby swoim kolegom. Czyżby to wstęp do niezależności ? Oby.

Nie pierwszy raz sypnął, ale obawiam się że to raczej sypnięcie kontrolowane.

Biorąc pod uwagę ilość PR-owców doradzających ekipie to możesz mieć rację. I obym się mylił. Naprawdę było by fajnie jakby w gajowym coś się odetkało. W końcu jest na takim żyrandolu że może machnąć ręką na kumpli i odetchnąć pełna piersią. Oby z korzyścią dla Kowalskiego.

nierealne bajanie..
president jest na tej samej smyczy co donald, nie ma żadnej możliwości "wyswobodzenia"

Nie to co "wolny" śp. L. Kaczyński

przypuszczam, że też nie był "wolny" (choćby lizbona)
ale to już nie jest tak oczywiste i udokumentowane jak ewidentny przypadek bronka..

Mam okazywać podobny Tobie szacunek do ludzi, władzy i Twoim wzorem pisać "leszka"?

Dowodem "wolności" śp. Lecha Kaczyńskiego było sławetne - Panie prezesie zadanie wykonane.
Gimnastyka z Traktatem Lizbońskim ogłoszonym jako ogromny sukces -dwa dni bez snu, ale to, co tam osiągnęliśmy jest wielkim sukcesem śp. L. Kaczyński, wypowiedź dla TVP, 23.06.2007r.
A po reprymendzie Jarosława odwlekanie podpisania stanowi niepodważalny "dowód wolności".

Dla Komorowskiego jest tylko jedna rzecz ważniejsza od lojalności dla Tuska - Wojskowe Służby Informacyjne i ich otoczenie. Dlatego właśnie, wbrew dyscyplinie klubowej, jako jedyny poseł PO głosował przeciw ich rozwiązaniu. To jest ten punkt, w którym jego lojalność dla kogokolwiek bądź czegokolwiek innego (wliczając w to także państwo polskie) się kończy. Tak jest już od dawna, prawdopodobnie od początku III RP.

możesz mi pisać leszek, lub bronek, zupełnie mnie nie uraża ta forma,
ja też nie uważam że to jakaś forma lekceważenia, ot potoczna rozmowa..
"melduje wykonanie zadania" skierowane do brata nie jest żadnym dowodem na służbę np służbom bezpieki - dwie różne rzeczy.. poza tym to było jawne postawienie sprawy, nie podstołowe, to też spora różnica,
nie bronię leszka, bo też nie jestem przekonany o jego pełnej wolnosci jak wspomniałem, mam pewne wątpliwosci co do chęci zaprowadzenia przez pis "prawa Bożego" w PL

Ciebie może nie, ale Regulamin forum, niezaleznie od poglądów obowiązuje WSZYSTKICH.

Prawa Bożego nie zaprowadzi się w sercach na mocy ustaw prawnych.

ale można JE przenieść do ustaw prawnych..
i tworzyć praWO ludzkie uznając Prawo Boże
zamiast tworzyć anty-prawo Boże

Bez praw w sercu nie zadziała - po to jest prawo aby go łamać - ta maxyma nie straciła na aktualności.

Przypuszczam, że jak zwykle się pomylił.
Całe szczęście, że Prezydent Komorowski nie nosi teczki z guzikami do przyciskania, bliźniaczej do tej, jaką nosi Prezydent Obama. Nie daj Boże, gdyby się pomylił z tymi guzikami ...

Może w odróżnieniu od PO miał świadomość czym może skończyć się proces likwidacji przeprowadzony przez ludzi pokroju A. Macierewicza.....nawet śp. L. Kaczyński musiał ukryć II część raportu

Jaki jest prezydent Komorowski, taki jest, obrażać nie wolno.
Wolno natomiast było Palikotowi, wówczas prominentnemu politykowi PO nazywać Prezydenta Lecha Kaczyńskiego chamem, wolno było Wałęsie nazywać Go durniem, wolno było obrażać L.Kaczyńskiego przez prominentnych polityków PO jak Sikorski, Niesiołowski czy Komorowski, wolno było, obrażac prezydenta, gdyż był to prof.Kaczyński.
Teraz nie wolno, taką, to mamy "sprawiedliwość" za rządów Platformy.
Ta niesprawiedliwość, aż bije po oczach i woła o pomstę do nieba.