Poza tym nie wiem naprawde, dlaczego rozwiazanie kwestii czy gen Blasik wypil piwo, czy nie wypil, mialoby miec jakikolwiek wplyw na to, co sie wydarzylo?
Bardziej istotne byloby, czy siedzial pilotom za plecami, czy nie i jezeli siedzial, to co mowil?

Ja też nie wiem, wy się tego coś uczepiłyście. Podejrzewam, że po prostu sprawia wam przyjemność wyobrażanie sobie, jak to Polak-patriota-katolik po pijaku popełnia samobójstwo lecąc na uroczystości katyńskie. W każdym razie na pewno większą, niż jakakolwiek inna wersja.

To ja prosze o dowod na moje zacmienie umyslowe, ze nie pamietam, kiedy pisalam, ze ktokolwiek pijany popelnil samobojstwo.

Znowu cos dopisujesz rozmowcom, zeby to oni wyszli na pomylonych, a nie ... ?
Bo to nie ja mam bujna wyobraznie i ciagle sobie cos wyobrazam. Juz o tym pisalam, ze mnie interesuja fakty. To ty kazesz mi ciagle cos sobie wyobrazic. To chyba jakas projekcja?

Jak na razie to ty sobie wyobraziłaś biednego Pietruczuka wywalonego na bezrobocie za sprzeciwienie się Panu Prezydentowi, a potem serwowanie alkoholu na pokładzie tupolewa, czego żadne w miarę poważne źródło nie potwierdza.

Ale nie potrafisz sobie wyobrazić, że PiS to samo dobro, zatem za wszelkie błędy, uchybienia, świadome złe działania, mogą jedynie odpowiadać pozbawieni przez Boga rozumu wyborcy PO i Ruscy....no może jeszcze Niemcy i UE.

@Johnny99, odpowiem cytatem z klasyka


Nie wspomniałam tam ani słowem o pijanych pilotach i w ogole o piciu na pokladzie. To ty zaczales z piciem, a teraz wypominasz to mi. Zaiste klasyka manipulacji. Zgaduje: uczysz sie od Kurskiego?

Wyobrazaj sobie dalej co chcesz.

Czyli "podawano alkohol" ale go nie pito? To po co podawano?

Podawano pasażerom, ale przecież nie pilotom

Błasik pilotem nie był, zatem to, czy pił alkohol, czy nie pił, nie ma dla przebiegu katastrofy żadnego znaczenia.

Niestety, Johnny99 wpisuje sie na niechlubna liste rozmowcow, ktorzy innym przypisuja wlasne wyobrazenia.

Ależ ma - w końcu to przecież Błasik miał "naruszyć sterylność kokpitu", a przede wszystkim siłą zmuszać pilotów do lądowania (wywołując u nich mistyczne zjawisko "tunelowania poznawczego"), wypowiadając kanoniczne (od czasu publikacji CVR-4) zdania: "my musimy to robić do skutku" (wprawdzie wcześniej to samo mówił Kazana, ale on był tam z ramienia MSZ, więc, co jasne, nikt na niego nie zwraca przesadnej uwagi) i "zmieścisz się, śmiało!", z których to powodów Dziennik Gazeta Prawna raźno oznajmiła wprost, że "Generał Błasik prowadził tupolewa na lotnisko w Smoleńsku" (wprawdzie na ma się tu może na myśli dzierżenia sterów, ale prawie że!): http://m.dziennik.pl/wiadomosci/kraj/zm ... e-nagrania

I do tego musial byc koniecznie pijany, czy nawet tylko podpity?
Na trzezwo by do kokpitu nie wszedl?

Pewnie nie, no bo przeciez kokpit tupolewa byl na pewno tak szczelny jak airbusa Germanwings. Nawet pilot by nie wszedl...
Szkoda tylko, ze ta procedura miedzynarodowa tez przy lotach polskich oficjeli nie obowiazywala.

Miał naruszyć, jak to ustalił Tusk z Putinem, więc rządowe media (finansowane ogłoszeniami spółek skarbu państwa) bredzą, że naruszył.

A Błasik nie ma tu nic do rzeczy.

Podstawowym problemem jest to, jakie haki ma Putin na Tuska, że cały aparat partyjno-państwowy używa wszelkich środków, aby sprawę gmatwać?
Co takiego ktryje się tej tragedii, że dla PO jest to sprawą życia lub śmierci?

Mam nadzieję, że monopol jedynie słusznej partii zostanie przełamany. PZPR też wydawało się wieczną organizacją. Tak samo postpezetpeer kiedyś przeminie.

A jakie haki ma Putin na biegłych, którzy sporządzili nowe stenogramy???

PO przeminie podobnie jak wszystko na tym świecie i zdecydują o tym wyborcy.

Aluś, kocham Cię.
Właśnie to pytanie zadaję. Dlaczego włądza wywiera tak wieką presję na gmatwania?

A wywiera? Czy mamy kolejnego rozmowce z bujna wyobraznia?
A moze to w ogole jest watek dla milosnikow bajek?