Mroczny....zachowaj więcej szacunku do siebie...."parady na Boże Ciało" - chyba stac Cię na rozeznanie różnicy pomiędzy paradą a adoracją??

Hm, teoretycznie dla mnie, jako obserwatora, który stoi z boku i do końca nie wie o co w tym wszystkim chodzi to nie ma różnicy.

Jednak jeśli kogoś uraziłem to przepraszam, nie chciałem, może trochę się wkurzyłem postem Paula. Chciałem tylko pokazać jego bezsensowny tok myślenia, który nie jest konsekwentny. Chce odwoływać marsz ateistów bo "napędza go lewica", ale na procesje w Boże ciało już pozwala mimo, iż to wszystko działa tak samo - ludzie maszerują ulicami.

A każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów dlatego jeśli niepozwolilibyśmy ateistom tego zrobić to powinniśmy również zabronić katolikom.

Pozwoliłem sobie wynotować kilka ciekawych wypowiedzi organizatorów tego marszu, zamieszczonych w artykule z TP ( http://tygodnik.onet.pl/32,0,34297,jako ... tykul.html ):

Nie zwalczają duchowieństwa ani religii: – Przecież człowiek może żyć dzięki niej szczęśliwie. Religia i jej brak jest postawą równoprawną

" Kościół nie jest dla nas wrogiem. Każdy ma prawo wierzyć, więc muszą istnieć instytucje, które w tym pomagają "

– Nie narzucajcie nam swoich poglądów, jako i my nie narzucamy naszych – parafrazuje Hartman [ Jan Hartman, prof. filozofii ]. Czas się rozstać ze stereotypem antyreligijnego ateisty. – Ludzi, których celem jest zwalczanie wiary w Boga czy przekonywanie, że religia jest złem, nie spotykam.

O sobie mówi jako człowieku z kręgu niewierzących intelektualistów. – Z naszego punktu widzenia Kościół nie jest jednolity; mamy przyjaciół oraz darzymy szacunkiem wielu księży z tzw. liberalnej części Kościoła – mówi Hartman.

Kościół musi się rozwijać, a wiara trwać – przekonuje [ Hartman ]. – Sam żałuję, że nie jestem człowiekiem religijnym.

Pytani o to, kim jest dla nich Jezus, Andrzej i Mateusz odpowiadają, że nie rozstrzygają historyczności Chrystusa. Mateuszowi jest obojętny, Andrzej traktuje Go jako ikonę. Ewelina mówi więcej: – Treści uważane za poglądy głoszone przez Chrystusa w dużej części są piękne. Tak, dwa przykazania miłości, które są Mu przypisywane, są jednymi z piękniejszych, jakie znam.?

Czytając forum wiara.pl naprawdę ciężko uwierzyć w istnienie takich ateistów

Na marginesie: historyczności Chrystusa nikt poważny chyba dziś nie kwestionuje. Kwestionuje się jego ewentualnie boskość

Zastanawia mnie jedno - przecież pierwsze z tych przykazań to przykazanie o miłości Boga. Cóż pięknego może dostrzegać w tym przykazaniu ateista ? A jednak ! Oto piękny przykład tolerancji i otwartości umysłu.

Mroczny Pasazer :

Profanujesz sacrum. To nie sa zadne parady, lecz procesje. A feminizm mam prawo potepic, bo feministki to zwolenniczki legalizacji aborcji, czyli legalizacji morderstwa.

Offtopic : Nie pozwole na beszczeszczenie sacrum na tym forum. Procesje na Boze Cialo to oddawanie czci Chrystusowi w Najswietszym Sakramencie. Prosze wiec uszanowac swietosc. Zarowno niewierzacy jak i wierzacy maja taki obowiazek. Kto reke podnosi na sacrum naraza sie na gniew Bozy. Prosze zaniechac profanacji !

Slownik PWN:
parada <fr. parade> 1. popis, uroczysta ceremonia, efektowne widowisko.
Mozna spytac o co Wam chodzi?

"Uroczysta ceremonia" - to np defilada wojsk, która jest niewątpliwie efektownym widowiskiem.
A w Boże Ciało odbywa się procesja - czym jest procesja znajdź sobie w słowniku PWN.
Parada a procesja nie jest tożsame.

procesja <lac. processio = wyruszenie> 1.rel uroczysty pochod... .
Jestescie przewrazliwieni.

Nie jestesmy przewrazliwieni, jestesmy skrupulatni ...ewidentnie masz zaznaczone "religijny" .
A więc nie przystoi zastosowania słowa procesja go marszu ateistów, jak okreslenie parada do obrzedu kościelnego.

1. Paul, nie uogólniaj. Nie wszystkie feministki są zwolenniczkami aborcji. Istnieje także chrześcijański feminizm oraz mnóstwo kobiet, które zgadzają się z wybranymi postulatami feministek. Wrzucanie wszystkich do jednego worka jest zwyczajnie niemądre - i w perspektywie szkodliwe. Niczego tak nie potrzeba ugrupowaniom np. Wandy Nowickiej jak potępienia w czambuł nawet ich słusznych postulatów.

2. Słowo "parada" do procesji nie jest odpowiednie, ale do profanacji to mu daleko. Przypominam, chodzi o czynność liturgiczną, nie Najświętszy Sakrament.

Nie szafujmy wielkimi słowami, bo się bardzo szybko zużyją...

A skąd laik ma wiedzieć, o co chodzi w Waszym obrzędzie? Dla Was to procesja, dla nas parada. To słowo nie jest w żaden sposób deprecjonujące.

Idziecie po ulicy, śpiewacie, sypiecie kwiaty - parada.


Crosis

O Tobie raczej trudno powiedzieć laik ....nie bądź zatem taki skromny.
A inny przeciętny laik winien podnosic swoja wiedzę, wszak ona ułatwia życie, a jej brak szkodzi.
Gdy laik wlezie w buciorach do meczetu, albo napluje na mur płaczu w Jerozolimie, w najlepszym przypadku może stracic zęby

Siedzi sobie tatuś ateista ze swoim małym synkiem (że się wyrażę kolokwialnie - ateistą) i patrzy jak idą ludzie, śpiewają, kwiatki sypią, niektórzy ubrani w dość dziwne ciuchy, z jakimś baldachimem, coś tam niosą i mówi do synka - patrz Krzysiu: PARADA
Boję się, że jakby usłyszał to jakiś uczestnik tego wydarzenia, to taki tatuś mógłby dostać karę za obrazę uczuć religijnych mimo, że nazwał zjawisko, któe obserwował wedle słownikowej definicji...