Cud i podejrzenie o przestępstwo
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Sheeta napisał(a): Alus, po pierwsze nie jestem ateistką. To że na tą sprawę mam inne zdanie nie czyni ze mnie ateisty. Trochę otwartości umysłu. Po drugie jestem absolutnie pewna, że badanie histopatologiczne nie jest w stanie określić, czy tkanka była świńska czy ludzka i powie Ci to samo każdy pierwszy student medycyny. Po trzecie, jak to się dzieje, że nie gnije? Nie bądź śmieszna. Jest coś takiego jak konserwanty. Skoro to tkana ludzka to prawdopodobnie z prosektorium.
I nadal nie ma dowodów, a jedynie opinie lekarzy. Na dodatek teraz kilku, wcześniej było dwóch. I nadal nie ma napisane na jakiej podstawie to stwierdzono. Jeszcze nie słyszałam, żeby lekarz robił badania DNA, więc raczej wątpię, że to info w ogóle jest prawdziwe.
Jednym słowem d...pa nie patolog, nie potrafi odróżnić ludzkiego serca od świńskiego....i śmie jeszcze tytułować się profesorem.....a może nawet uczyć mądrzejszych od siebie studentów
Na dodatek oszust - ukrywa obecnośc konserwantów w tkance.
Że też uniwersytet zatrudnia takich konowałow 
|
Pt paź 16, 2009 17:12 |
|
|
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Oczywiście, że d..a nie patolog, jeżeli nie potrafi odróżnić serca świńskiego od ludzkiego. Ale tu nie miała ona do czynienia z sercem, a co najwyżej z kawałkiem tkanki. I to niewielkim. Czyli jedyne z czym miała do czynienia to komórki, ich kształt i układ. Po tym nie da się stwierdzić czy to było serce świńskie czy ludzkie. Chyba że to była wróżka-patolog, to co innego 
|
So paź 17, 2009 9:26 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
A co do konserwantów (toż to nie toksykolog a patolog, czego od niej wymagasz??). Tkanka powinna być poddana badaniom toksykologicznym i badaniom DNA. Rzucić okiem to i ja mogę, ale to nic nam nie powie o pochodzeniu tkanki.
|
So paź 17, 2009 9:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sheeta napisał(a): Oczywiście, że d..a nie patolog, jeżeli nie potrafi odróżnić serca świńskiego od ludzkiego. Ale tu nie miała ona do czynienia z sercem, a co najwyżej z kawałkiem tkanki. I to niewielkim. Czyli jedyne z czym miała do czynienia to komórki, ich kształt i układ. Po tym nie da się stwierdzić czy to było serce świńskie czy ludzkie. Chyba że to była wróżka-patolog, to co innego 
Zapędziłaś się
Zapomniałaś, że owa tkanka zawiera krew, a zbadanie czy to krew ludzka czy zwierzęcia, dla żadnego laboranta nie sprawia najmniejszego problemu....nawet dla przytoczonych przez Ciebie studentów medycyny.
Konserwantów tez nie bada toksykolog - gdyby były toksyczne 3/4 populacji ludzkiej już by wymarło, bo niewiele jest produktów żywnościowych nie poddanych konserwacji
Wysil się i wymysl coś jeszcze....ale bardziej racjonale, niz próby usiłowania odbierania dyplomów profesorom uczelni 
|
So paź 17, 2009 11:15 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Po pierwsze nie wiadomo, czy była tam krew, nikt nic o krwi nie pisał i jest to mało prawdopodobne, ponieważ jakoś nikt nie oznaczył grupy krwi, w ogóle nie było mowy o krwi. Ja mówię o tkance serca. Chyba nawet Ty widzisz różnicę pomiędzy tkanką serca a krwią, która stanowi zupełnie inną tkankę. Do tego też się odniosłam, bo tylko o tym była mowa w owych badaniach.
Cytuj: Konserwantów tez nie bada toksykolog - gdyby były toksyczne 3/4 populacji ludzkiej już by wymarło, bo niewiele jest produktów żywnościowych nie poddanych konserwacji Chyba zejdę  Owszem, zawartość związków chemicznych stwierdza TOKSYKOLOG, a nie PATOLOG. Coraz zabawniej się robi... Cytuj: Wysil się i wymysl coś jeszcze....ale bardziej racjonale, niz próby usiłowania odbierania dyplomów profesorom uczelni
nikomu nie próbuję odebrać żadnego dyplomu. Po prostu nie wiem, co stwierdziła owa patolog i jak. Bazuję na tym co jest w artykułach i stwierdzam, że są same bzdury. Ja nawet nie czytałam wypowiedzi p. profesor, bo nikt nie przytoczył wyników. To są tylko inf typu : ktoś coś powiedział.
|
So paź 17, 2009 12:28 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sheeta napisał(a): Po pierwsze nie wiadomo, czy była tam krew, nikt nic o krwi nie pisał i jest to mało prawdopodobne, ponieważ jakoś nikt nie oznaczył grupy krwi, w ogóle nie było mowy o krwi. Ja mówię o tkance serca. Chyba nawet Ty widzisz różnicę pomiędzy tkanką serca a krwią, która stanowi zupełnie inną tkankę. Do tego też się odniosłam, bo tylko o tym była mowa w owych badaniach. Tkanka mięsna bez krwi - ktoś ją odwirował?  - bo w naturalnych warunkach kapilary dostarczają krwe do niemal wszystkich pojedynczych komórek ciała. Cytuj: Chyba zejdę  Owszem, zawartość związków chemicznych stwierdza TOKSYKOLOG, a nie PATOLOG. Coraz zabawniej się robi... Rzeczywiście coraz zabawniej...artykuły spożywcze i kosmetyki - bo te produkty poddawane są konserwacji, są tokstyczne. A zważywszy iż podano, że są to włokna serca zywego człowieka - to znów kolejny cud - ów potencjalny dawca owych włókien sam wytworzył konserwanty w swoich mięśniach Gdybyś Cytuj: nikomu nie próbuję odebrać żadnego dyplomu. Po prostu nie wiem, co stwierdziła owa patolog i jak. Bazuję na tym co jest w artykułach i stwierdzam, że są same bzdury. Ja nawet nie czytałam wypowiedzi p. profesor, bo nikt nie przytoczył wyników. To są tylko inf typu : ktoś coś powiedział.
Zabawne - bo wszyscy oponenci wiary zawsze nieodmiennie posiłkują się nauką jako dowodem na nieracjonalnośc wiary.
Ty dla odmiany deprecjonujesz ludzi nauki i nauką jako taką.
Nie widziałaś wyników - a ile to widziałaś wyników badań uzyskiwanych przez naukowców w różnych dziedzinach nauki?
A jeśli nie widziałaś - to czemu zatem wierzysz w osiagnięcia np medycyny....czy nie powinnaś z rezerwą podchodzić do naukowych metod leczenia?
Nie przesądzam o cudzie, ale miałam i mam szacunek dla ludzi nauki, ich odkryć, wyników badań i nie kwestionuję, deprecjonuję, ich osiagnięć i wiedzy.
Dyskusja na takim poziomie jaką prezentujesz jest zupełnie bezsensowna.
Kończę zatem.
|
So paź 17, 2009 15:19 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Teraz to już głupotą przebiłaś wszystko.
Po pierwsze!
Nie było nic powiedziane o KRWI. Tam jest napisane, że badana była TKANKA MIĘŚNIA SERCOWEGO. To nie jest takie dziwne, że krwi nie wystarczyło do żadnej analizy, nawet jeżeli jakieś ślady krwi były obecne. Jednak nic o takowych NIE WIADOMO!
Cytuj: Rzeczywiście coraz zabawniej...artykuły spożywcze i kosmetyki - bo te produkty poddawane są konserwacji, są tokstyczne.
Nie wiem, śmiać się czy płakać Alus. Obecność substancji chemicznych szuka toksykolog. Tkanek ludzkich moja droga nie konserwuje się tym samym czym żywności. Taka formalina na przykład jest środkiem konserwującym i jest toksyczna. Większość substancji używanych do utrwalania tkanek jest toksyczna. Ośmieszasz się.
|
So paź 17, 2009 17:22 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Jest sposób na wyjaśnienie. Nazywa się 'Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie" dział genetyki. Skoro to takie jasne i oczywiste to czego się bać.
Potwierdza tam istnienie cudu.
|
So paź 17, 2009 18:36 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Jak Dawkins pisał, że nie ma Boga, to Alus jakoś taka kochliwa do ludzi nauki nie była 
_________________ MÓJ BLOG
|
So paź 17, 2009 20:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Epikuros napisał(a): Jak Dawkins pisał, że nie ma Boga, to Alus jakoś taka kochliwa do ludzi nauki nie była 
Przykłady proszę.
Nie pomnę abym zawracała sobie głowę Dawkinsem.
|
N paź 18, 2009 8:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sheeta napisał(a): Nie wiem, śmiać się czy płakać Alus. Wybór pozostawiam Tobie Cytuj: Tkanek ludzkich moja droga nie konserwuje się tym samym czym żywności. Taka formalina na przykład jest środkiem konserwującym i jest toksyczna. Większość substancji używanych do utrwalania tkanek jest toksyczna. Ośmieszasz się.
I patolog w badaniu nie potrafi rozróżnić tkanki żywej od zakonserwowanego truchła.
Już Ci wczesniej napisałam i pisze po raz ostatni....zastanów się czy masz odwagę korzystać ze współczesnej medycyny, jeśli naukowcy to takie patałachy.
Może bezpieczniej w takim układzie korzystac z pomocy szeptuch 
|
N paź 18, 2009 8:09 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
Cytuj: I patolog w badaniu nie potrafi rozróżnić tkanki żywej od zakonserwowanego truchła. Oczywiście, że potrafi. Jednak ta tkanka była już martwa. Nie ma o czym mówić. A że musiała być w niej substancja utrwalająca świadczy fakt, że nie zepsuła się mimo kontaktu z wodą. Zwykły patolog nie ma po prostu sprzętu, aby zrobić analizę chemiczną. Takie rzeczy bada toksykolog, czy choćby jakiś chemik. Nie ma znaczenia, na pewno nie lekarz. Cytuj: Już Ci wczesniej napisałam i pisze po raz ostatni....zastanów się czy masz odwagę korzystać ze współczesnej medycyny, jeśli naukowcy to takie patałachy.
Już Ci powiedziałam, że nikogo nie oskarżam o brak wiedzy, Ty ciągle próbujesz wcisnąć, że pani profesor dała jakieś wyniki z kosmosu, choć o wynikach sza! Pokaż mi co ona ustaliła, powiem Ci czy jest patałachem.
BTW, tak często mam wątpliwości idąc do lekarza, zwykle niestety to patałachy. Mimo to, nie wiem jak Tobie, ale mi jeszcze się nie zdarzyło korzystać z porady patologa  Jak brakuje argumentów Alus jak zwykle zaczyna uwagi osobiste, tak trzymać!
|
N paź 18, 2009 9:38 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Alus napisał(a): Epikuros napisał(a): Jak Dawkins pisał, że nie ma Boga, to Alus jakoś taka kochliwa do ludzi nauki nie była  Przykłady proszę. Nie pomnę abym zawracała sobie głowę Dawkinsem.
To może zaczniesz.  Wybitny światowej skali biolog uważa, że Boga nie ma to chyba powinnaś mu uwierzyć. Przecież Pani patolog wierzysz na słowo, że to cud, tak szanujesz naukę, że nie musisz zaglądać nawet do wyników badań. Pomyśl o ile większym autorytetem jest Richard Dawkins.  Nie musisz już teraz nawet czytać jego dzieł - przecież taki wybitny profesor nie ryzykowałby kariery stwierdzeniami, że Boga nie ma gdyby rzeczywiście tak nie było - chyba nie chcesz odbierać tytuły profesorom.
PS: A poważnie to ujrzyj do czego prowadzi takie bezkrytyczne myślenie i zasłanianie się jedynie autorytetem.
_________________ MÓJ BLOG
|
N paź 18, 2009 19:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Epikuros napisał(a): PS: A poważnie to ujrzyj do czego prowadzi takie bezkrytyczne myślenie i zasłanianie się jedynie autorytetem.
Tylko w przypadku jeśli myli się wysuwane teorie z wynikami badań laboratoryjnych.
Tworzyć teorię mogą wszyscy, nie potrzebny do tego żaden tytuł naukowy.
|
Pn paź 19, 2009 7:40 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Alus napisał(a): Epikuros napisał(a): PS: A poważnie to ujrzyj do czego prowadzi takie bezkrytyczne myślenie i zasłanianie się jedynie autorytetem. Tylko w przypadku jeśli myli się wysuwane teorie z wynikami badań laboratoryjnych. Tworzyć teorię mogą wszyscy, nie potrzebny do tego żaden tytuł naukowy.
A w tej sprawie tak nie jest? Czekam już kilka dni na ukazanie się jakiegoś raportu z badań, a tutaj nic. Dlaczego?
Czy według Ciebie powinniśmy wierzyć tej kobiecie na słowo tylko dlatego, że ma tytuł profesora?
_________________ MÓJ BLOG
|
Pn paź 19, 2009 11:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|