Najlepszy, tak, ale nie w historii Polski, a po roku 1945.
Przyznam, że oddam na niego głos bez satysfakcji. W PiS jest kilku lepszych, którzy mogli by kandydowac na Urząd Prezydebta RP.

Ja nie biorę udziału w wyborach.

Ja nie idę na wybory, bo nie ma sensu głosować na złe kandydatury. TYlko naiwni myślą że polityk pracuje dla dobra narodu.

Na wybory chodzą przede wszystkim osoby, które będą czerpać korzyści z tego, że wybierze się tego a nie innego.

No widzisz ....a ja głupia sądziłam, że jest to powinność obywatelska, zwłaszcza gdy Kościół wskazuje, że powinnością katolika jest uczestniczenie w życiu politycznym własnego kraju.

Niestety, ale jak się pospólstwu wmówi że ich wybór coś znaczy to idą jak ciele za krową na wybory.
Jedni robią to świadomie (beneficjenci) a drudzy bezmyślnie.

Podobnej bzdury nie słyszałem już dawno. Pomijając mnie samego - jakie korzyści dla emerytów dostrzegłeś w głosowaniu na Kaczyńskiego na ostatnich wyborach?

Osirisie, napisałem Ci to już raz, ale napiszę to jeszcze raz: Twoje tłumaczenie porażki Twojego ulubionego ugrupowania głupotą ludzi jest nie tylko żałosne, ale obrażające. Szczególnie użycie terminu pospólstwo w odniesieniu do głosujących.

Ale zacytuję Ci klasyka:
jeśli sądzisz, że większość otaczających cię ludzi to idioci, to zastanów się, po której stoisz stronie.

Tyle w tym temacie.


Crosis

Więc nie masz tym samym prawa narzekać po wyborach.

Ej. Zgadnijcie na kogo ja zagłosuję.

...
...
...

Lech Kaczyński.

A ja mam dylemat. Jeśli prawybory w PO wygra Sikorski, to zagłosuję na niego. Ale tutaj zgadzam się z najlepszym prezydentem RP po 1945, czyli Kwaśniewskim - prawybory są ustawione i wygra je Komorowski. A za nim nie przepadam...


Crosis

Jestem absolutnie pewien, że co do wyniku prawyborów już od pewnego czasu sprawa jest przesądzona. Natomiast czym innym jest zagrywka "debatowa" w celu pokazania kulturalnej dyskusji na najwyższym poziomie dwóch czcigodnych rywali. Chociaż właściwie taką formę ciężko mi nazwać dyskusją czy debatą.

Ostatnio byłem na spotkaniu z aktorem Arturem Barcisiem, w jednej z wrocławskich knajp. Aktor jest naprawdę niesamowitą postacią, z bogatym życiorysem, z ciekawymi poglądami. Natomiast spotkanie zostało "położone" przez prowadzącego, który swoimi pytaniami raczej zanudzał aktora i widzów, nie pozwalał też na rozwinięcie dialogu pomiędzy stronami...

Mniej więcej podobne uczucie zażenowania miałem po tej "debacie". Sztampowe, momentami infantylne pytania, ułożone, dopracowane odpowiedzi. Taki medialny pokaz tego, jacy to jesteśmy ładni, grzeczni i ułożeni.

Ale mimo wszystko zagrywkę uważam za udaną. Szkoda, że została sprowadzona do takiego poziomu.

Crosis

Ja nawet nie oglądałam
Wiadomym, że nie będą wywoływać wojny domowej w PO.
Jedyne co ich rózni to wiek i kraj w którym spędzili część swego zycia - bo poglądami w kwestiach politycznych, społecznych, gospodarczych, to praktycznie niewiele się róznią

Bardziej różnią się postrzeganiem zadań i kompetencji prezydenta. I świetle projektu zmian w konstytucji, jaką złożyła PO - nie wyobrażam sobie, że Sikorski zgodziłby się być prezydentem z kompetencjami uaktualnionymi do tych zmian.

Crosis

Każdy wybrany na kadencję 2010-2015 będzie Prezydentem z aktualnymi kompetencjami.
Choćby cud sie stał i parlament zmienił Konstytucję i kompetencje Przezydenta, nie zdaży się kolejny i L. Kaczyński podpisze